Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Dalej walcze sama ze soba...i ze sluzba zdrowia . Czasem wydaje mi sie ze za chwile beda chcieli mnie wypisac, a czasem ze potrzymaja. Z jednej strony ciezko mi tu samej,ten szpital ma taka aure smutku i to mi chyba nie pomaga. Ale z drugiej strony czuje sie bezpieczniejsza bo wiem ze w razie co mam pomoc.
Zalaczyl mi sie jakis wewnetrzny ogromny strach o mala. Boje sie z dnia na dzien bardziej, nigdy nie mialam takiego okropnego leku w sobie . Ale musze byc silna, pomimo dalszego zlego samopoczucia i slabych przepowiedni lekarzy bede walczyc o kazdy dzien -
Mysza pamietaj że sytuacja nie jest tragiczna, chyba juz zaraz 30 tydzień u Ciebie skonczony będzie?? Wiec w razie czegokolwiek maluch da sobie radę, z pomoca medyczna pewna, ale szybko takie maluchy zaczynaja funkcjonowac same. Ale ja czuję że Ty jeszcze parę tygodni pociagniesz a strach ma wielkie oczy i tyle Kochana wiara czyni cuda :-*
A ja dzis wyszlam do ludzi! Pojechalismy do szwagra i jego żony, posiedzielismy u nich a potem poszlismy do pizzerii, pozwolilam sobie przy mojej cukrzycy na jeden kawalek pizzy, glodna nie bylam bo wcześniej zjadlam u szwagra obiad ktory sobie przygotowalam musze trzymac sie mniej więcej stalych godzin jedzenia żeby cukry nie szalaly. ale bylo bardzo fajnie
Mam 10 kg na plusie a Wy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2016, 22:06
-
Mysza pozytywne myślenie i wiara że dasz radę zdziałają cuda! :* chociaż zajmują się Tobą? Ci mówią lekarze? 30 tc to wcale nie tak źle!
Eta u mnie póki co 8 na plusie ale wiadomo że jeszcze ze 3 wpadną na pewno wczoraj wieczorem mała tak szalała że myślałam że mi dziurę w brzuchu zrobi. Mąż na chwilę rękę położył to zabrał jakby go coś oparzyło haha stwierdził że się boi że coś jej zrobi, że jej niewygodnie zazdroszczę wypadu na pizzę, mnie bardzo ciągnie a tu zero perspektyw na wyjście. Może jak dotrzymam do jakiejś bezpiecznej granicy to sobie na to pozwolę. -
nick nieaktualnyMysza jak czytałam to wszystko to tak jak Dziewczyny pisały ręce opadają, do tej pory myślałam, ze u nas w szpitalu jest kiepska opieka i ogólnie niemiła atmosfera ale teraz zmieniam zdanie.
Mysza każdy dzień jest na wagę złota, jest już dosyć daleko szyjka nie taka krótka, musi być dobrze, życzę Ci duuużo siły, będzie obrze Mysza:)
Eta u mnie było pona 2 tyg temu 6,5 na plusie teraz się nie ważyłam okaże się w piątek na wizycie ale pewnie będzie dużo bo czuję, że w nogach rosnę...zawsze mi kg idą w biodra i nogi:/
a co do ruchów maleństwa - czasem jest taki szaleństwo a za jakiś czas cisza, że idzie zwariować z nerwów -
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie pieluch Ja mam tylko kilka sztuk białych (dosłownie ze 3) i właśnie planuję dokupić jeszcze ok. 15 czyli patrząc na Wasze zaopatrzenie będzie podobnie
Mysza, zobaczysz, że dacie radę Tak jak napisała eta, prawdopodobnie jeszcze pociągniesz kilka tygodni a nawet jeśli nie to mała i tak sobie poradzi z niewielką pomocą Tak więc tak czy siak na pewno wszystko będzie dobrze
Tłumacz to sobie spokojnie, żeby Twoje nerwy i lęki odeszły w cholerę
eta, szaleństwo każdemu czasami się należy bo inaczej można by oszaleć A zły stan psychiczny nie jest wskazany
Ja przytyłam jakieś 14 kg no ale umówmy się, nie robiłam sobie jakichś strasznych ograniczeń dietetycznych. Jak od lat raczej nie jadałam słodyczy to w ciąży niestety mnie ciągnęło i to bardzo, zwłaszcza lody stały na piedestale No ale co tam, zaraz będzie dieta mamy karmiącej to cukry pójdą w całkowitą odstawkę Przynajmniej tak to sobie tłumaczę -
nick nieaktualnyMagdula ja mam 10 pielusek białych tetrowych i 2 flanelki może być za mało ale stwierdziłam, że dokupię jak będzie bardzo brakować.
a w lidlu to istne szaleństwo, "wysłałam" mamę była tam może 8.10 i już tak "rozdrapane" ale kupiła 2 body i 2 pary spodenek:)
mi ostatnio tak słabo, nie wiem czy to te upały, czy końcówka robi swoje, ciężko się oddycha -
Dokupiłam 14 pieluch w Entliczku i finito z zakupami (który raz to sobie powtarzam ). Miałam dzisiaj robić ostatnie pranie, między innymi tych pieluszek ale straszą burzami i faktycznie słońce coś zaszło, tak więc pranie sobie odpuściłam, żeby potem z nim nie latać z balkonu
Mysza i jak tam? Wyjaśniło się chociaż czy to wody czy nie wody Ci się sączyły? -
nick nieaktualnyi widzisz Magdula z wszystkim się wyrobiłaś a masz niedługo ściąganie szwu czy jak poród się zacznie? bo już nie pamiętam:(
właśnie najadłam się ciastek i dostałam strasznych mdłości - nie ma to jak brak umiaru:( a brzuch jeszcze wysoko więc żołądek przepona pewnie wszystko pouciskane -
To ja mam sporo kolorowych, bo nie mogłam się powstrzymać z kupowaniem, 12 białych,5 flanelek i 2 muslinowe takie duże chciałabym jeszcze bambusowa.
U mnie maz drażni sie z Zosia i jak tylko się wypycha to jej przyciska nozke i rączkę a że rusza się prawie cały czas jak leżę to ma frajdę i jestem w 10% ciężarnych, które kręgosłup dziecka Maja po prawej stronie więc leżę cały czas na prawym boku
Ja już mam +14 ale bez diety z leżącym trybem to się nie dziwię..Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2016, 13:04
-
Ola, za tydzień we wtorek idę na ściąganie szwu i już mam zostać w szpitalu w oczekiwaniu na poród. Przynajmniej taki plan ma mój lekarz.
No i fakt, w sumie się wyrobiłam
ttuska, ja też mam kilka kolorowych bo te zestawy pieluszek takie ładne Specjalnie tak robione, żeby naciągać takie mamusie jak my
I możemy sobie podać ręce z +14 kg -
Nie dostalam jednoznacznej odpowiedzi czy to wody czy nie, ale az tak tragicznie juz sie nie leje. Przypuszczam ze to moze byc jakas infekcja albo wina pessara . Zobaczymy. Niby na usg wychodzilo ze poziom wod jest ok, ale nie wiem czy gdyby sie saczyly to by od razu bylo widac jakis ubytek czy po prostu dopiero po czasie.
Poki co leze i chyba bym chciala tu zostac jeszcze troszke dla swietego spokoju.
Pieluszki tetrowe tez mam, z 10 sztuk bialych, ze 3 kolorowe i ze 2 flanelowe. Mysle ze wystarczy w zupelnosci
Zreszta teraz to i tak cale zaopatrzenie rodzina robi.
U mnie na plusie 7 kg, z tym ze nadal nie dobilam na wadze 50 kg -
Dziewczyny u mnie upał, topie się. Na piatek umowilam sie do fryzjerki w bloku tu u mnie, pierwszy raz ide tam, mam nadzieje że umie zrobic ładny kolor na wlosach. Musze sie ogarnac, bo potem z dwójką to będzie mega ciężko. Jeszcze sobie henne zrobie na brwi bo w szpitalu nie bede sie malować, to jakos trzeba wyglądać dla swojego komfortu
Mysza no to Ty bardzo szczupla jestes!
Zadziwiające jest to że oni nie moga stwierdzic czy to wody czy nie.. heh trzymaj się ciepło mysle że to od pessara. Na pewno jest dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2016, 15:13
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySylwia też mnie to zastanowiło z tym kręgosłupem, zawsze myślałam, ze trzeba na lewym boku, żeby nie uciskać żyły głównej, odciążać nerki i dlatego staram się na lewym spać chyba, że w nocy się nieświadomie przekręcę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2016, 16:16
-
Ja jestem dość wysoka - 174 cm ale ja mam już ponad 80 kg na liczniku
ttuska, teraz zaczęłaś się ruszać to może nie dobijesz A nawet jeśli to co tam, zrzuci się
Ola, baby już takie są, że zmiany kuszą Mnie co jakiś czas kusi zmiana odcienia (na diametralną zmianę się nie zdecyduję bo inne kolory mi nie pasują) ale w efekcie i tak wracam praktycznie do tego samego
Ale skoro Ty nigdy nie farbowałaś a masz fajny naturalny kolor to zastanów się kilka razy. Może nie warto -
Ola31 wrote:dlatego staram się na lewym spać chyba, że w nocy się nieświadomie przekręcę
Ola, to da się tak? Nieświadomie przekręcić? U mnie każda zmiana pozycji leżącej wymaga tyle wysiłku, że nie ma szans, żebym to przegapiła
Wiecie, że my dalej nie mamy imienia? Ale chyba zaczynamy robić jakieś postępy Obecnie Gabriela i Weronika wyszły na prowadzenie bo tylko przy tych dwóch imionach w miarę się zgadzamy