X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
Odpowiedz

Niewydolność cieśniowo-szyjkowa

Oceń ten wątek:
  • Mysza123 Autorytet
    Postów: 2940 2943

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wlasnie w tym szpitalu pracuje moja lekarka. Przyszla teraz do mnie i sie mnie pyta " czy sadze ze mi wody odcodza ? " mowie ze nie wiem bo po prostu robi mi sie wkladka mokra. Teraz nie tak bardzo ale przychodza momenty ze i majtki musze zmieniac i legginsy. Na co ona " no skoro tak sadze ..." Slyszalam tylko ze skurcze na ktg sa na 60. Nie wiem co to znaczy. Wiem tylko ze mialam o wiele wiele silniejsze i sie o ktg nie doprosilam. Dzwonilam do meza, juz jedzie bo ja nawet sily nie mam zeby z nimi walczyc.
    W usg niby poziom wod jest ok, ale jednak ten wojewodzki mnie czeka, podobno dla "bezpieczenstwa" bo te skurcze i twardnienia trwaja za dlugo ...
    Jednak jakos nie czuje zebym miala urodzic, bo nie czuje bardzo duzego bolu. Tylko jesli to faktycznie moga byc wody to trzeba dzialac :/
    A moze to byc po prostu infekcja bo niby cos w nowym posiewie "rosnie".

    🐭 28- endometrioza/ POF
    10.2016- córka 👧🏼

    Reprofit Ostrava
    11.2022- ET- cb 🤍
    02.2023- FET- 🧡✨
    10.2023- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋

    age.png
  • eta Autorytet
    Postów: 1075 1695

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza ręce opadaja na tą Twoja lekarke.. jak ona nie wie jak sprawdzic czy to wody to niech sie nie zabiera za prowadzenie ciężarnych, przeciez powinna sprawdzić i krotka piłka-albo jestes spokojna albo natychmiast jedziesz do wojewódzkiego szpitala, przecież jak wody odchodza to otwieraja sie wrota dla patogenow z pochwy, tym bardziej że cos niby ci w posiewie rosnie. Przy odchodzacych wodach, dodatnim posiewie, nalezy podac antybiotyk. Jak przyjdzie mąż niech odrazu idzie do tych pseudolekarzy i POINFORMUJE ich że natychmiast maja przetransportowac Cie do wojewódzkiego.
    Mysza kochana ja Cie nie starsze tylko chce Ci obiektywnie powiedziec jak to wyglada z boku, i uświadomić że wyjazd dzis do wojewódzkiego szpitala jest koniecznością i czyms oczywistym, co da Ci gwarancje że Twoje dziecko będzie mialo najlepsze warunki do rozwoju, a Tobie spokoj ducha że zrobiłaś wszystko co moglas dla swojego dziecka.

    Pysiaczek89, Ola31 lubią tę wiadomość

    4y2jjaw.png
    8h6qm5d.png
  • ttuska Autorytet
    Postów: 355 126

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza i bardzo dobrze ze zmienisz szpital. Ja ktg mialam robione 2 razy dziennie w 27tc gdzie pidobno sie nie robi w tak wczesnej ciazy. Dodatkowo codziennie kroplowka, a jak odstawilu i zgłosiłem że lepiej było z kroplowka to od razu wenflon i podłączenie pod magnez. Nie wspomnę o tym, ze jak była moja lekarka to zagladala i pytała. A najważniejsze to to, ze chodzę do niej na NFZ!

    W nocy myślałam, ze urodze ale całe szczęście jeszcze di Was z brzuchem pisze ;) ja nie wiem czy te twardnienia liczyć jako skurcze czy to tylko macica ćwiczy..

    Była któraś z was w lidlu? Zakupiłam spodenki i rajstopy ;) wzielam bluzkę bo myślałam, ze to te po 17zł, mąż płacił i nie spr. A to te po 35zł więc będę oddawala :) oczywiście dzikie tłumy..

    w4sqkrnt373m17ix.png
  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza... Ręce mi opadają serio. Ja w 29tc miałam ktg 2x dziennie na co położne się krzywily ze to za wcześnie na takie coś, ale lekarz kazał i nie było gadania. Ja miałam na ponad 80 pierwszego dnia, potem spadły do 60 a później do ok 30. Jak nie było w ogóle skurczy to odpieli magnez chyba że zgłosiłam że znowu są to dawali od nowa. W niedzielę rano ostatni raz dostałam kroplówke a w środę mnie wypisali bo nic się nie działo. Lekarka to jakaś porażka. Tak samo jak cały ten szpital. Wybacz nam szczerość ale z boku naprawdę to wygląda baaardzo źle! To jak oni Cię traktują! Niech Cię w końcu przewiozą do szpitala gdzie będą potrafili pomóc Tobie i maleństwu! :(

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • Pysiaczek89 Autorytet
    Postów: 1270 1055

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza
    Ja tez jestem w szoku jak to czytam. W ciazy byłam juz cztery razy w szpitalu i nigdy personel sie tak nie zachowywał. Na prawdę jacyś niedouczeni? Nie wiedza jak sprawdzić papierkiem, czy to wody sie sączą? Jedz do tego wojewódzkiego szpitala czym prędzej, bo to co sie dzieje w tym szpitalu to jakies jaja sa... :/

    Marcelek ❤️❤️
    mhsvj48aydsq5qzs.png
    Mikuś <3 <3
    961lwn15top0zbzy.png


  • Magdula Autorytet
    Postów: 846 299

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza, podpisuję się obiema rękami pod tym co dziewczyny piszą - to co się dzieje w tym szpitalu to jakaś kpina, do TV się nadaje. Położne nie wiedzą jak sprawdzić czy to wody, lekarka pyta pacjentkę co o tym sądzi??!! Szok!! Toż to głupie google im podpowiedzą jak można to sprawdzić najprostszym papierkiem lakmusowym jeśli nie znają innych sposobów :/

    ttuska, nie byłam w Lidlu. Po pierwsze mam już chyba dość ciuszków (chociaż te lidlowskie odpowiadają mi kolorystycznie :) ) a po drugie (i najważniejsze) jestem chora jak widzę te chmary ludzi kotłujących się przy towarach. Jak szarańcza dosłownie.
    Pamiętam jak kiedyś jakieś kurtki softshellowe były. Wpadłam do Lidla przypadkiem, nie wiedziałam, że jest jakaś promocja. Kobiety brały po kilkanaście tych kurtek, bez względu na rozmiar, a nie daj boże coś byś im spod ręki wyciągnęła, zjadły by Cię żywcem :/ Jak nic handlary.
    Wolę dopłacić kilka złotych i kupować w normalnych warunkach.

    Sylwia91 lubi tę wiadomość

    wd3wnub.png

    576fa95f1296f.png
  • ttuska Autorytet
    Postów: 355 126

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdula zdecydowanie ludzie brali na handel. Ciuszki nie kosztowały po 5 zl żeby brać od razu 10 paczek. Ja wzielam spodenki i rajstopy :)
    He pojechałam z mężem, sama bym się w życiu nie wybrała :)

    w4sqkrnt373m17ix.png
  • Magdula Autorytet
    Postów: 846 299

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ważne, że zakupy udane :)

    wd3wnub.png

    576fa95f1296f.png
  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Myszą współczuję personelu... w Wojewódzkim na pewno będziesz czuła się bezpieczniej i ogarną dobrze temat.

    Dolaczam do grona mam z pessarem. Pierwsza ciąża była wzorowa a teraz? Nie ogarniam. Półtora tyg temu okazało się ze szyjka ma tylko 1.8cm byłam przerażona i szczerze mówiąc dalej jestem...
    Juz byłam 2 razy na wizycie bo przeplatają mi się grypa żołądkowa i nie odroznialam bólu. Głupia lam. .. czasami mi się napina. Ale do przeżycia. .. mam nakaz lezenia ale przy poltora rocznym dziecku nie jest to prosta sprawa. Choć mam teraz dużo pomocy i wsparcia... ciągle obawiam się ze pessar nie da rady.

    Ci do uplawow to tez lało się ze mnie strasznie... momentami myślałem ze to wody, a to organizm widocznie się bronił

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • eta Autorytet
    Postów: 1075 1695

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza i jak sytuacja?

    Ja byłam dzis u mojej gin, mogę już normalnie funkcjonować :-D :-D :-D szyjka super :-D ale zostaje z Wami do końca ;-)

    A mój Leon jak na złość nie chce sie dziś ruszać, ale lekarka zmierzyła mu tętno i jest okej wiec nie chce panikowac :-\ ale stresy zawsze są :-\ masakra

    A odkąd nie biorę już luteiny to zauwazylam że twardnienia brzucha mam mega często, ale bólu nie mam, generalnie co rusz mi twardnieje, ale tak jak gin mi powiedziała, to już 35 tydzień, twardnienia sa normalne .

    Mizzelka juz niedlugo Ci zostało, z pessarem na pewno dasz rade!!

    Magdula, mizzelka lubią tę wiadomość

    4y2jjaw.png
    8h6qm5d.png
  • Magdula Autorytet
    Postów: 846 299

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eta, świetne wieści, gratuluję super szyjki :D No i zostań z nami koniecznie :)

    Mój brzuch też już jest większość czasu twardy jak kamień ale nadal bezboleśnie tak więc widocznie tak już ma być.

    mizzelka, witamy :)
    Tak jak eta napisała, już masz bliżej niż dalej to na pewno wytrwacie :)

    mizzelka, eta lubią tę wiadomość

    wd3wnub.png

    576fa95f1296f.png
  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam luteine 2 razy dziennie i jeszcze jakoś te twardnienie się czasem pojawi... ale i przy ktg miałam. .. widocznie nie jest to groźne skoro wysyła mnie z powrotem do domu i każe leżeć.

    Super ze u cb szyjka ładna. Oby tak dalej! U mnie wizyta za półtora tyg. Ciekawe czy bd mierzył małego i szyjkę. ..

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też synek leniwy wiec może tak dziś mają; )

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2016, 16:50

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Mysza123 Autorytet
    Postów: 2940 2943

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, tyle co ja dzis lez wylalam to glowa mala...
    Padla decyzja o wojewodzkim. Dostalam wypis i skierowanie do szpitala. Powiedzieli ze mam jechac na wlasna reke. Wiec pojechalismy. 140 km.
    W wojewodzkim zostalam tak potraktowana ze cos okropnego, lekarze tylko mnie z papierkami odsylali z punktu do punktu, wrzeszczeli ze oni brudow innego szpitala prac nie beda ... Z laski lekarz mnie zbadal od razu mowiac ze on nie widzi powodu by wogole sie mna zajmowac. Podczas badania tylko wyzywal tamten szpital ze on teraz musi wszystko za innych zalatwiac i szpital mu zsyla problem czyli mnie. Byl tak niemily ze az mi lzy w oczach stanely ... Stwierdzil ze szyjka ok 2,5 cm ( tydzien temu bylo prawie 4 cm) i nie rozumie po co ja mam pessar skoro szyjki jeszcze troche mam ... Tylko mnie obrazal non stop a ja z tego zmeczenia juz nawet sily nie mialam zeby sie bronic. Przyjeli mnie jednak na oddzial twierdzac ze przy duzym szczesciu wytrzymam jeszcze ze dwa tygodnie i to wszystko. Pielegniarka okrutnie wredna kilkakrotnie probowala mi pobrac krew, ale stwierdzila ze u takiej anorektyczki jak ja to sie nie uda. Lekow zadnych mi nie chca dac, pomimo ze na wypisie mam wyraznie ze jest nospa forte, luteina... One mi nic nie dadza ...
    Jedna wielka tragedia. Czuje sie tu jak smiec, jestem tak tym wszystkim zmartwiona, zmeczona ze lzy to mi ciurkiem po policzku leca.
    Zero dobrych wiesci. Jeszcze rodzina tak daleko. Calkiem psychicznie upadlam.

    🐭 28- endometrioza/ POF
    10.2016- córka 👧🏼

    Reprofit Ostrava
    11.2022- ET- cb 🤍
    02.2023- FET- 🧡✨
    10.2023- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋

    age.png
  • Tami Ekspertka
    Postów: 326 59

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza123 wrote:
    Dziewczyny, tyle co ja dzis lez wylalam to glowa mala...
    Padla decyzja o wojewodzkim. Dostalam wypis i skierowanie do szpitala. Powiedzieli ze mam jechac na wlasna reke. Wiec pojechalismy. 140 km.
    W wojewodzkim zostalam tak potraktowana ze cos okropnego, lekarze tylko mnie z papierkami odsylali z punktu do punktu, wrzeszczeli ze oni brudow innego szpitala prac nie beda ... Z laski lekarz mnie zbadal od razu mowiac ze on nie widzi powodu by wogole sie mna zajmowac. Podczas badania tylko wyzywal tamten szpital ze on teraz musi wszystko za innych zalatwiac i szpital mu zsyla problem czyli mnie. Byl tak niemily ze az mi lzy w oczach stanely ... Stwierdzil ze szyjka ok 2,5 cm ( tydzien temu bylo prawie 4 cm) i nie rozumie po co ja mam pessar skoro szyjki jeszcze troche mam ... Tylko mnie obrazal non stop a ja z tego zmeczenia juz nawet sily nie mialam zeby sie bronic. Przyjeli mnie jednak na oddzial twierdzac ze przy duzym szczesciu wytrzymam jeszcze ze dwa tygodnie i to wszystko. Pielegniarka okrutnie wredna kilkakrotnie probowala mi pobrac krew, ale stwierdzila ze u takiej anorektyczki jak ja to sie nie uda. Lekow zadnych mi nie chca dac, pomimo ze na wypisie mam wyraznie ze jest nospa forte, luteina... One mi nic nie dadza ...
    Jedna wielka tragedia. Czuje sie tu jak smiec, jestem tak tym wszystkim zmartwiona, zmeczona ze lzy to mi ciurkiem po policzku leca.
    Zero dobrych wiesci. Jeszcze rodzina tak daleko. Calkiem psychicznie upadlam.
    Boże..... Nie rozumiem takiego postepowania :/ jak taka beznadziejna opieka w tym szpitalu to podczas każdej rozmowy z lekarzem radziłabym ci włączyć dyktafon w telefonie- tak w razie czego. Na moje oko to potrzebujesz raz ze fachowej opieki ginekologicznej (ale to chyba jasne) to dwa tez ktoś o twoja psychikę powinien zadbać. Bo stres tez moze byc przyczyna tej skracającej sie teraz tak szybko szyjki. Moze cosclekkiego na uspokojenie skołatanych nerwów, niewiem :( a moze poszukaj jakiegoś dobrego lekarza, wypisz sie na własne rzadanie i idz na prywatna wizytę, moze on cie weźmie do swojego szpitala i tam cię bedą lepiej traktować....

    atdcclb1ukdkpfkx.png
    PCOS- ciąża troche z zaskoczenia, juz w drugim cyklu po spontanicznym odstawieniu tabletek :D
  • ttuska Autorytet
    Postów: 355 126

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Era to super wieści! Gratuluję ;) zostały co 2 tyg więc spokojnie dasz radę :)

    Część Mizelka :)

    Mysza to aż szkoda komentować. Jak tak mogą lekarze postępować, jestem w szoku..

    w4sqkrnt373m17ix.png
  • Magdula Autorytet
    Postów: 846 299

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie no, wypisywać się teraz na własne żądanie to może lepiej nie. Ale Mysza, a może spróbujcie od innej strony... zorientujcie się kto z tego szpitala prowadzi prywatną praktykę i niech mąż spróbuje się dostać na wizytę do tego lekarza i może inaczej zaczną Cię traktować. Wiem, że to trochę takie ukryte dawanie w łapę no ale jak inaczej się nie da...
    Co to w ogóle za szpital jeśli można wiedzieć? W jakim mieście?

    wd3wnub.png

    576fa95f1296f.png
  • mizzelka Autorytet
    Postów: 11096 5350

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszą kurde ale patalachy... współczuję ci bardzo tym bardziej ze nie możesz się stresować w takim stanie.
    U mnie wojewodzikie są niedaleko siebie.. może jest też jakiś w tych okolicach?

    kxslp2.png2PEOp1.png1l5xp2.png
  • Sylwia91 Autorytet
    Postów: 5779 4526

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana ja bym szczerze mówiąc złożyła doniesienie na policję.. Naprawdę. Mój mąż na pewno by zrobił taką awanturę że by skakali koło mnie jak w zegarku. Nagrywaj wszystko w ogóle jak Cię traktują... Masakra jakaś co za ludzie :( płakać mi się chce jak pomyślę co przeżywasz... Trzymaj się tam i nie daj się! Wiem że jest Ci ciężko ale musisz być silna i walczyć o swoje..

    qb3cjw4z459az3ou.pngklz99vvjlhtpt58w.pngx7g1xzdvar8apynv.png
  • eta Autorytet
    Postów: 1075 1695

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza Ty biedaku.. z deszczu pod rynne niemalże. Ale Mysza dostalas luteine i nospe?? Nospe w dawce 80 mg czyli taka jak na recepte dostaniesz a aptece bez recepty, bierzesz ja 3x1 tabletka. Luteina tylko na recepte, ale powiem Ci co zrobić i zrób tak jak Ci mówię, idz do lekarza i powiedz ze na wypisie masz luteine i wiesz że masz kontynuować branie tej luteiny, i chcialabys ja dostać, jezeli lekarz powie że nie , to zapytaj jaki jest powod medyczny jego odmowy, jak odpowie pierdoly a wiadomo że nie ma w tym momencie żadnego powodu dla ktorego mieliby ci nie dawac tej luteiny, to powiedz ze prosisz o potwierdzenie na pismie odmowy wydania zlecenia na lek luteina pomimo informacji na wypisie z innego szpitala o koniecznosci stosowania. Tak trzeba miec jaja żeby wystartować tak do lekarza ale tu chodzi o Twoje dziecko, czy Twoj mąż nie mogl znaleźć tam w miescie noclegu i ustawic troche tych lekarzy?? Wiem że jestes skonczona psychicznie, melise pij, i musisz sie ogarnąć, pozbierac sie, zrobic to dla swojego dziecka, wiem ze jest Ci MEGA ciężko, nawet sobie nie jestem w stanie wyobrazic jak Ci trudno, ale musisz, musisz zaczac myslec trzezwo i nie dac sie stlamsic, zniszczyc, nie pozwalaj im na takie traktowanie!!! To wszystko siedzi w Twojej glowie, mozesz sie poddac i płakać albo mozesz otrzec łzy i powiedziec sobie "pierd.. was wszystkich" i sie ogarnac, siła jest w Tobie !!!! Twoje dziecko potrzebuje silnej mamy!! :-* :-* :-* jestesmy z Toba!

    Ola31 lubi tę wiadomość

    4y2jjaw.png
    8h6qm5d.png
‹‹ 90 91 92 93 94 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ