Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Wlasnie w tym szpitalu pracuje moja lekarka. Przyszla teraz do mnie i sie mnie pyta " czy sadze ze mi wody odcodza ? " mowie ze nie wiem bo po prostu robi mi sie wkladka mokra. Teraz nie tak bardzo ale przychodza momenty ze i majtki musze zmieniac i legginsy. Na co ona " no skoro tak sadze ..." Slyszalam tylko ze skurcze na ktg sa na 60. Nie wiem co to znaczy. Wiem tylko ze mialam o wiele wiele silniejsze i sie o ktg nie doprosilam. Dzwonilam do meza, juz jedzie bo ja nawet sily nie mam zeby z nimi walczyc.
W usg niby poziom wod jest ok, ale jednak ten wojewodzki mnie czeka, podobno dla "bezpieczenstwa" bo te skurcze i twardnienia trwaja za dlugo ...
Jednak jakos nie czuje zebym miala urodzic, bo nie czuje bardzo duzego bolu. Tylko jesli to faktycznie moga byc wody to trzeba dzialac
A moze to byc po prostu infekcja bo niby cos w nowym posiewie "rosnie". -
Mysza ręce opadaja na tą Twoja lekarke.. jak ona nie wie jak sprawdzic czy to wody to niech sie nie zabiera za prowadzenie ciężarnych, przeciez powinna sprawdzić i krotka piłka-albo jestes spokojna albo natychmiast jedziesz do wojewódzkiego szpitala, przecież jak wody odchodza to otwieraja sie wrota dla patogenow z pochwy, tym bardziej że cos niby ci w posiewie rosnie. Przy odchodzacych wodach, dodatnim posiewie, nalezy podac antybiotyk. Jak przyjdzie mąż niech odrazu idzie do tych pseudolekarzy i POINFORMUJE ich że natychmiast maja przetransportowac Cie do wojewódzkiego.
Mysza kochana ja Cie nie starsze tylko chce Ci obiektywnie powiedziec jak to wyglada z boku, i uświadomić że wyjazd dzis do wojewódzkiego szpitala jest koniecznością i czyms oczywistym, co da Ci gwarancje że Twoje dziecko będzie mialo najlepsze warunki do rozwoju, a Tobie spokoj ducha że zrobiłaś wszystko co moglas dla swojego dziecka.Pysiaczek89, Ola31 lubią tę wiadomość
-
Mysza i bardzo dobrze ze zmienisz szpital. Ja ktg mialam robione 2 razy dziennie w 27tc gdzie pidobno sie nie robi w tak wczesnej ciazy. Dodatkowo codziennie kroplowka, a jak odstawilu i zgłosiłem że lepiej było z kroplowka to od razu wenflon i podłączenie pod magnez. Nie wspomnę o tym, ze jak była moja lekarka to zagladala i pytała. A najważniejsze to to, ze chodzę do niej na NFZ!
W nocy myślałam, ze urodze ale całe szczęście jeszcze di Was z brzuchem pisze ja nie wiem czy te twardnienia liczyć jako skurcze czy to tylko macica ćwiczy..
Była któraś z was w lidlu? Zakupiłam spodenki i rajstopy wzielam bluzkę bo myślałam, ze to te po 17zł, mąż płacił i nie spr. A to te po 35zł więc będę oddawala oczywiście dzikie tłumy.. -
Mysza... Ręce mi opadają serio. Ja w 29tc miałam ktg 2x dziennie na co położne się krzywily ze to za wcześnie na takie coś, ale lekarz kazał i nie było gadania. Ja miałam na ponad 80 pierwszego dnia, potem spadły do 60 a później do ok 30. Jak nie było w ogóle skurczy to odpieli magnez chyba że zgłosiłam że znowu są to dawali od nowa. W niedzielę rano ostatni raz dostałam kroplówke a w środę mnie wypisali bo nic się nie działo. Lekarka to jakaś porażka. Tak samo jak cały ten szpital. Wybacz nam szczerość ale z boku naprawdę to wygląda baaardzo źle! To jak oni Cię traktują! Niech Cię w końcu przewiozą do szpitala gdzie będą potrafili pomóc Tobie i maleństwu!
-
Mysza
Ja tez jestem w szoku jak to czytam. W ciazy byłam juz cztery razy w szpitalu i nigdy personel sie tak nie zachowywał. Na prawdę jacyś niedouczeni? Nie wiedza jak sprawdzić papierkiem, czy to wody sie sączą? Jedz do tego wojewódzkiego szpitala czym prędzej, bo to co sie dzieje w tym szpitalu to jakies jaja sa...Marcelek ❤️❤️
Mikuś
-
Mysza, podpisuję się obiema rękami pod tym co dziewczyny piszą - to co się dzieje w tym szpitalu to jakaś kpina, do TV się nadaje. Położne nie wiedzą jak sprawdzić czy to wody, lekarka pyta pacjentkę co o tym sądzi??!! Szok!! Toż to głupie google im podpowiedzą jak można to sprawdzić najprostszym papierkiem lakmusowym jeśli nie znają innych sposobów
ttuska, nie byłam w Lidlu. Po pierwsze mam już chyba dość ciuszków (chociaż te lidlowskie odpowiadają mi kolorystycznie ) a po drugie (i najważniejsze) jestem chora jak widzę te chmary ludzi kotłujących się przy towarach. Jak szarańcza dosłownie.
Pamiętam jak kiedyś jakieś kurtki softshellowe były. Wpadłam do Lidla przypadkiem, nie wiedziałam, że jest jakaś promocja. Kobiety brały po kilkanaście tych kurtek, bez względu na rozmiar, a nie daj boże coś byś im spod ręki wyciągnęła, zjadły by Cię żywcem Jak nic handlary.
Wolę dopłacić kilka złotych i kupować w normalnych warunkach.Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
Hej. Myszą współczuję personelu... w Wojewódzkim na pewno będziesz czuła się bezpieczniej i ogarną dobrze temat.
Dolaczam do grona mam z pessarem. Pierwsza ciąża była wzorowa a teraz? Nie ogarniam. Półtora tyg temu okazało się ze szyjka ma tylko 1.8cm byłam przerażona i szczerze mówiąc dalej jestem...
Juz byłam 2 razy na wizycie bo przeplatają mi się grypa żołądkowa i nie odroznialam bólu. Głupia lam. .. czasami mi się napina. Ale do przeżycia. .. mam nakaz lezenia ale przy poltora rocznym dziecku nie jest to prosta sprawa. Choć mam teraz dużo pomocy i wsparcia... ciągle obawiam się ze pessar nie da rady.
Ci do uplawow to tez lało się ze mnie strasznie... momentami myślałem ze to wody, a to organizm widocznie się bronił -
Mysza i jak sytuacja?
Ja byłam dzis u mojej gin, mogę już normalnie funkcjonować szyjka super ale zostaje z Wami do końca
A mój Leon jak na złość nie chce sie dziś ruszać, ale lekarka zmierzyła mu tętno i jest okej wiec nie chce panikowac ale stresy zawsze są masakra
A odkąd nie biorę już luteiny to zauwazylam że twardnienia brzucha mam mega często, ale bólu nie mam, generalnie co rusz mi twardnieje, ale tak jak gin mi powiedziała, to już 35 tydzień, twardnienia sa normalne .
Mizzelka juz niedlugo Ci zostało, z pessarem na pewno dasz rade!!Magdula, mizzelka lubią tę wiadomość
-
Eta, świetne wieści, gratuluję super szyjki No i zostań z nami koniecznie
Mój brzuch też już jest większość czasu twardy jak kamień ale nadal bezboleśnie tak więc widocznie tak już ma być.
mizzelka, witamy
Tak jak eta napisała, już masz bliżej niż dalej to na pewno wytrwaciemizzelka, eta lubią tę wiadomość
-
Ja mam luteine 2 razy dziennie i jeszcze jakoś te twardnienie się czasem pojawi... ale i przy ktg miałam. .. widocznie nie jest to groźne skoro wysyła mnie z powrotem do domu i każe leżeć.
Super ze u cb szyjka ładna. Oby tak dalej! U mnie wizyta za półtora tyg. Ciekawe czy bd mierzył małego i szyjkę. .. -
Dziewczyny, tyle co ja dzis lez wylalam to glowa mala...
Padla decyzja o wojewodzkim. Dostalam wypis i skierowanie do szpitala. Powiedzieli ze mam jechac na wlasna reke. Wiec pojechalismy. 140 km.
W wojewodzkim zostalam tak potraktowana ze cos okropnego, lekarze tylko mnie z papierkami odsylali z punktu do punktu, wrzeszczeli ze oni brudow innego szpitala prac nie beda ... Z laski lekarz mnie zbadal od razu mowiac ze on nie widzi powodu by wogole sie mna zajmowac. Podczas badania tylko wyzywal tamten szpital ze on teraz musi wszystko za innych zalatwiac i szpital mu zsyla problem czyli mnie. Byl tak niemily ze az mi lzy w oczach stanely ... Stwierdzil ze szyjka ok 2,5 cm ( tydzien temu bylo prawie 4 cm) i nie rozumie po co ja mam pessar skoro szyjki jeszcze troche mam ... Tylko mnie obrazal non stop a ja z tego zmeczenia juz nawet sily nie mialam zeby sie bronic. Przyjeli mnie jednak na oddzial twierdzac ze przy duzym szczesciu wytrzymam jeszcze ze dwa tygodnie i to wszystko. Pielegniarka okrutnie wredna kilkakrotnie probowala mi pobrac krew, ale stwierdzila ze u takiej anorektyczki jak ja to sie nie uda. Lekow zadnych mi nie chca dac, pomimo ze na wypisie mam wyraznie ze jest nospa forte, luteina... One mi nic nie dadza ...
Jedna wielka tragedia. Czuje sie tu jak smiec, jestem tak tym wszystkim zmartwiona, zmeczona ze lzy to mi ciurkiem po policzku leca.
Zero dobrych wiesci. Jeszcze rodzina tak daleko. Calkiem psychicznie upadlam. -
Mysza123 wrote:Dziewczyny, tyle co ja dzis lez wylalam to glowa mala...
Padla decyzja o wojewodzkim. Dostalam wypis i skierowanie do szpitala. Powiedzieli ze mam jechac na wlasna reke. Wiec pojechalismy. 140 km.
W wojewodzkim zostalam tak potraktowana ze cos okropnego, lekarze tylko mnie z papierkami odsylali z punktu do punktu, wrzeszczeli ze oni brudow innego szpitala prac nie beda ... Z laski lekarz mnie zbadal od razu mowiac ze on nie widzi powodu by wogole sie mna zajmowac. Podczas badania tylko wyzywal tamten szpital ze on teraz musi wszystko za innych zalatwiac i szpital mu zsyla problem czyli mnie. Byl tak niemily ze az mi lzy w oczach stanely ... Stwierdzil ze szyjka ok 2,5 cm ( tydzien temu bylo prawie 4 cm) i nie rozumie po co ja mam pessar skoro szyjki jeszcze troche mam ... Tylko mnie obrazal non stop a ja z tego zmeczenia juz nawet sily nie mialam zeby sie bronic. Przyjeli mnie jednak na oddzial twierdzac ze przy duzym szczesciu wytrzymam jeszcze ze dwa tygodnie i to wszystko. Pielegniarka okrutnie wredna kilkakrotnie probowala mi pobrac krew, ale stwierdzila ze u takiej anorektyczki jak ja to sie nie uda. Lekow zadnych mi nie chca dac, pomimo ze na wypisie mam wyraznie ze jest nospa forte, luteina... One mi nic nie dadza ...
Jedna wielka tragedia. Czuje sie tu jak smiec, jestem tak tym wszystkim zmartwiona, zmeczona ze lzy to mi ciurkiem po policzku leca.
Zero dobrych wiesci. Jeszcze rodzina tak daleko. Calkiem psychicznie upadlam.
-
Nie no, wypisywać się teraz na własne żądanie to może lepiej nie. Ale Mysza, a może spróbujcie od innej strony... zorientujcie się kto z tego szpitala prowadzi prywatną praktykę i niech mąż spróbuje się dostać na wizytę do tego lekarza i może inaczej zaczną Cię traktować. Wiem, że to trochę takie ukryte dawanie w łapę no ale jak inaczej się nie da...
Co to w ogóle za szpital jeśli można wiedzieć? W jakim mieście?
-
Kochana ja bym szczerze mówiąc złożyła doniesienie na policję.. Naprawdę. Mój mąż na pewno by zrobił taką awanturę że by skakali koło mnie jak w zegarku. Nagrywaj wszystko w ogóle jak Cię traktują... Masakra jakaś co za ludzie płakać mi się chce jak pomyślę co przeżywasz... Trzymaj się tam i nie daj się! Wiem że jest Ci ciężko ale musisz być silna i walczyć o swoje..
-
Mysza Ty biedaku.. z deszczu pod rynne niemalże. Ale Mysza dostalas luteine i nospe?? Nospe w dawce 80 mg czyli taka jak na recepte dostaniesz a aptece bez recepty, bierzesz ja 3x1 tabletka. Luteina tylko na recepte, ale powiem Ci co zrobić i zrób tak jak Ci mówię, idz do lekarza i powiedz ze na wypisie masz luteine i wiesz że masz kontynuować branie tej luteiny, i chcialabys ja dostać, jezeli lekarz powie że nie , to zapytaj jaki jest powod medyczny jego odmowy, jak odpowie pierdoly a wiadomo że nie ma w tym momencie żadnego powodu dla ktorego mieliby ci nie dawac tej luteiny, to powiedz ze prosisz o potwierdzenie na pismie odmowy wydania zlecenia na lek luteina pomimo informacji na wypisie z innego szpitala o koniecznosci stosowania. Tak trzeba miec jaja żeby wystartować tak do lekarza ale tu chodzi o Twoje dziecko, czy Twoj mąż nie mogl znaleźć tam w miescie noclegu i ustawic troche tych lekarzy?? Wiem że jestes skonczona psychicznie, melise pij, i musisz sie ogarnąć, pozbierac sie, zrobic to dla swojego dziecka, wiem ze jest Ci MEGA ciężko, nawet sobie nie jestem w stanie wyobrazic jak Ci trudno, ale musisz, musisz zaczac myslec trzezwo i nie dac sie stlamsic, zniszczyc, nie pozwalaj im na takie traktowanie!!! To wszystko siedzi w Twojej glowie, mozesz sie poddac i płakać albo mozesz otrzec łzy i powiedziec sobie "pierd.. was wszystkich" i sie ogarnac, siła jest w Tobie !!!! Twoje dziecko potrzebuje silnej mamy!! :-* :-* :-* jestesmy z Toba!
Ola31 lubi tę wiadomość