odklejenie łożyska
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja przytyłam 11kg, do porodu pewnie będzie jakieś +12, wiec chyba tak standardowo. Duzi Ci nasi chłopcy! Ja mam głównie ubranka na pierwsze tygodnie, czyli na 56, ale z każdej firmy ten rozmiar wypada inaczej, więc myśle, że coś się wybierze. Ja się boje, żeby coś nie zaczęło się dziać przed planowym cc. Szyjka mi się już skraca, stąd moje obawy. Chcemy wytrzymać jeszcze te dwa tygodnie. Trzymajcie kciuki. Ja za wszystkie tutaj trzymam mocno cały czas.Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Ja wchodzę i czytam wątki i razem z Wami już nie umiem się doczekać! Dla mnie chyba najcięższe były właśnie ostatnie 2 tyg do cięcia, bo bałam się, że jestem już tak blisko i żeby nic się już wtedy nie stało. Ale tak, jak u nas było szczęśliwie, to i u Was będzie, wiem to 🥰
LaLa900 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny 😊 ja jednak jeszcze wróciłam do domu KTG i USG wyszły dobrze dlatego poczekamy do skończonego 38tc. W niedzielę jadę jeszcze na kontrolne KTG a w czwartek rano mam jechać znów do szpitala jak dziś i zobaczymy co dalej. Szczerze chciałabym być już po bo się denerwuje żeby coś złego się nie stało a z drugiej strony wiem że tydzień dla małego to dużo.
Trzymam kciuki za nas wszystkie 😊Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
K.k.92 myśle, że to dobra decyzja. Każdy dzień w brzuchu dla Malucha jest ważny. Ja też byłam początkowo zła, że mój lekarz wyznaczył cięcie na skończony 38 (liczyłam na skończony 37), ale później przeczytałam artykuł o późnych wcześniakach i noworodkach urodzonych przed terminem i myśle, że ten skończony 38 to taki „kompromis” w naszej sytuacji. Teraz standardowo robią planowe cc w skończonym 39, wiec i tak będziemy miały „chwile” wcześniej. Dobrze, że ktg i usg Ok. Ja tez jadę w niedziele, potem we wtorek i w piątek. W kolejnym tygodniu mnie kładą. Wczoraj miałam jakaś schize, że rodzę. Te skurcze przepowiadające mnie wykończą psychicznie. Nie bolą w ogóle, brzuch mi twardnieje i to mnie przeraża.Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Dokładnie lala900 każdy tydzień jest dobry, nawet rozmawiałam o tym z kuzyna żoną która jest w tym szpitalu anestezjologiem i ona miała dwa cięcia i właśnie to drugie w skończonym 38tc i mówi że nieraz tydzień a robi dużą różnicę bo np dziecko lepiej ssie tym bardziej że te terminy porodu to nie są dokładne co do dnia. Mam nadzieję że każda z nas doczeka do wyznaczonego terminu CC i nie wydarzy się nic przed 😉Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
Hej dziewczyny mam do was pytanie . Jestem w 13tyg ciąży. Od 6tyg mam odklejona na 1/3 części kosmowke . Dzidzia rośnie jest wszystko ok.
Miałam krwiaka przy którym plamilam i krwawilam ale wchłonął się. Tylko mam pytanie dlaczego nadal plamie? Tzn czy może to być od tej kosmowki że jest odklejona czy jeszcze po tym krwiaku jakieś resztki? Bo to takie skąpe brązowe plamienie. A krwiak zniknął jakieś tydz temu . Byłam na prenatalnych w czwartek z dzidzia ok. Ale te plamienia znów się pojawiły po kilku dniowej przerwie A wczoraj i dziś pobolewa mnie podbrzusza i czuje takie kłucie.
15.05.2019 Aniołek [*]
04.12 Dwie kreseczki
05.12 beta 13dpo-155,9 PRG 59,03ng/ml
07.12 beta 15dpo- 493,2 ✊
13.12 beta 21dpo- 5084,0
27.12 kropek 0,8mm ❤
3.01.20 kropek 15mm ❤
10.01 kropek 24mm ❤ walcz kochanie ✊ -
Długość plamienia zależy od wielkości krwiaka. To mogą być resztki, mimo, że krwiaka nie ma to jeszcze resztki krwi, które zostały w macicy oczyszczają się. Ja np po krwiaku plamiłam ze 2 tyg, był maleńki, też byłam zaskoczona, że to tak długo trwa. Z drugiej strony może to być np. niedobór progesteronu, kolejny krwiak, dalsze odklejenie? ... Najlepiej skontaktować się z lekarzem, podjechać na IP i sprawdzić jeśli bardzo Cię to niepokoi. Bóle w podbrzuszu są normalne, niemal przez cały 1 trymestru, ale zwykle kończą się w momencie, jak dzidzia na dobre zagnieździ się w macicy. Bierzesz jakąś luteine/duphaston? Może jest potrzebne, pomaga i na bóle brzucha i przy plamieniach, oczywiście zależy od źródła problemu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2020, 08:49
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
alciak wrote:Długość plamienia zależy od wielkości krwiaka. To mogą być resztki, mimo, że krwiaka nie ma to jeszcze resztki krwi, które zostały w macicy oczyszczają się. Ja np po krwiaku plamiłam ze 2 tyg, był maleńki, też byłam zaskoczona, że to tak długo trwa. Z drugiej strony może to być np. niedobór progesteronu, kolejny krwiak, dalsze odklejenie? ... Najlepiej skontaktować się z lekarzem, podjechać na IP i sprawdzić jeśli bardzo Cię to niepokoi. Bóle w podbrzuszu są normalne, niemal przez cały 1 trymestru, ale zwykle kończą się w momencie, jak dzidzia na dobre zagnieździ się w macicy. Bierzesz jakąś luteine/duphaston? Może jest potrzebne, pomaga i na bóle brzucha i przy plamieniach, oczywiście zależy od źródła problemu.
15.05.2019 Aniołek [*]
04.12 Dwie kreseczki
05.12 beta 13dpo-155,9 PRG 59,03ng/ml
07.12 beta 15dpo- 493,2 ✊
13.12 beta 21dpo- 5084,0
27.12 kropek 0,8mm ❤
3.01.20 kropek 15mm ❤
10.01 kropek 24mm ❤ walcz kochanie ✊ -
Zmartwiona, moim zdaniem jeżeli coś Cię nie pokoi i krwawienia się pojawiły znowu to ja bym pojechała na IP.. żadna z nas tutaj tak naprawdę nie jest lekarzem i nie powie Ci co to może być a lepiej jeździć co chwilę nawet jeżeli to fałszywe alarmy niż o jeden raz za mało.
Trzymam kciuki żeby było wszystko oki 😊Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
Zgadzam się z dziewczynami. Mój lekarz zawsze mówi, że jeśli coś niepokoi to zawsze, ale to zawsze jechać na IP, a krwawienie jest moim zdaniem jednym z najbardziej niepokojących objawów tego, że coś się dzieje. Życzę, żeby tam Cię dokładnie zbadali i uspokoili.
Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Z tym rozpoczęciem akcji porodowej przed planowym cc to u mnie jest taka szansa i to dość spora. Szyjka mi się już skróciła do 15mm, męczą mnie skurcze przepowiadające, dziś nawet miałam lekką biegunkę. Na razie przeszło wszystko, nie mam skurczy, ale zobaczymy co dalej. Mój lekarz kazał mi bacznie obserwować swoje ciało i jakby co to do szpitala. Dobrze, że mamą i mąż spakowali mi torbę w zeszłym tygodniu. Możemy nie wytrwać do tego 12-go.Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Lala900 zawsze można zrobić ktg i zobaczyć jak to wygląda wczoraj byłam sama, bo mały zaczął się mniej ruszać od 3 dni, i w trakcie mój mąż mnie pyta czy miałam skurcz, mówię, że tak, ale taki słaby, a on do mnie mówi tak... A skali zabrakło a powiem Wam, że był naprawdę taki dla mnie lajtowo obojętny, potem miewałam mocniejsze, ale ledwo co tam skakało na wykresie, koniec końców z małym wszystko ok, a skurcze na ktg miałam i nawet co 15 min, a lekarz napisał na wypisie brak czynności skurczowej 😁 także oni chyba patrzą na to, że jak jest co 5 minut taki skok na maksa to wtedy jest czynność skurczowa. Wracając do Ciebie, oby wszystko jednak odbyło się zgodnie z planem, wiadomo, że natura może zrobić swoje... Ale mam nadzieję, że Wam oszczędzi robienia psikusów! Macie za sobą i tak trudne skojarzenia, wspomnienia... Wystarczy, czas to odczarowaćJULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Na KTG byłam już 3 razy, w tym dwa w poprzednim tygodniu. Teraz idę w środę. Żadne mocne skurcze się nie pisały. Mały tętno miał prawidłowe, równo biło serduszko. Tylko ta szyjka już taka krótka i dlatego obawiam się, że możemy nie dotrwać do planowego cięcia. Mój lekarz mówi, że to natura, nic na to nie poradzimy. Jeśli coś się zacznie dziać to mam jechać do szpitala i zrobią mi cięcie. Choć zastanawiam się, czy nie mogą mnie położyć na oddział na ten ostatni tydzień przed cc. Czułabym się pewniej.Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Nie wiem jak to z Wami jest, ale mnie kładą na koniec 37 tygodnia, żebym ostatni tydzień spędziła w szpitalu i wtedy cięcie ok 39. Ale u Was to chyba jakoś wcześniej to cc chcą robić, w 38? Może pogadaj ze swoim lekarzem jak masz obawy. Zresztą jak w ktg cokolwiek się pojawi to mogą Cię i tak zatrzymać, jak chodzisz często to może lepiej w domku dosiedzieć, szpital to nic fajnego, a teraz taki czas, że wszyscy dokoła chorzy, szkoda by było coś złapać...JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Mnie kładą w 38+0, a w 38+1 cięcie. Jutro z nim pogadam, żeby może położył mnie choć 2 dni wcześniej. On właśnie nie chce mnie kłaść wcześniej, bo mówi, że szpital to siedlisko zarazków. Nic dobrego, skoro nic się nie dzieje, poza tą skracającą się szyjką, co tez na tym etapie jest normalnym, fizjologicznym objawem.
K.k.92 czy Ty bierzesz jeszcze neoparin?Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Lala900 tak biorę i z tego co wiem od lekarzy i kuzyna żony która jest anestezjologiem że wszystkie kobiety które biorą zastrzyki w ciąży biorą ostatni do 12 godz przed Cięciem i ja mam powiedziane że w środę biorę jeszcze a w czwartek zobaczymy 😊
Z tym leżeniem w szpitalu to fakt nic przyjemnego tym bardziej że po CC i tak będziemy dłużej leżeć niż po zwykłym porodzie. Ale u mnie przy każdym KTG mam mówione że w razie zaczęcia porodu mam od razu jechać na szpital 😉Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020 -
Czyli tak jak u mnie. Jutro jedziesz, a w piątek cięcie? Czy ktoś wspominał u Ciebie o porodzie naturalnym? Bo u mnie całą ciąże była mowa o cięciu, a dziś mój lekarz i jego koleżanka po fachu zapytali, czy jednak nie chciałabym spróbować naturalnie, bo warunki robią mi się idealne...zatkało mnie. Sama nie wiem co o tym myśleć. Powiedzieli, że miałabym pełen monitoring i cięcie zawsze zdążą mi zrobić. Chyba nie chce, ale dało mi to do myślenia.Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Czesc dziewczyny:) jak zwykle bede sie usprawiedliwiac,ze czytam Was regularnie ale maly pieluchowiec w domu spowodowal ze czasu na wszystko brak.A myslalam ze jestem mistrzem organizacji wszystkiego hehe...
Niezmiennie trzymam za Was wszystkie kciuki,i wiem ze bedzie wszystko dobrze,bo wierze ze kazda z nas zasluzyla na doczekanie sie szczesliwego finalu po tym wszystkim.
Juz niedlugo bedziecie tulily swoje bobaski:)
@zmartwiona-trzymam kciuki by sytuacja ustabilizowala siei dzidzius rosl sobie spokojnie do szczesliwego finalu.Ale,tak jak dziewczyny Ci juz poradzily,ciaza to taki stan gdzie nasze przeczucia moga okazac sie pomocne.W zwiazku z tym sadze ze pojechanie do szpitala (jesli nadal.odczuwasz niepokoj) jest dobrym pomyslem.
@Lala i K_k92 dziewczyny juz ostatnia prosta.Mam nadzieje,ze stres Wam powoli odpuszcza i koncentrujecie sie juz tylko nad zbieraniem sil.Wiem ze obie czekacie na cc,a Tobie Lala lekarz zaproponowal naturalny teraz na koniec.Jesli moge wcisnac swoj komentarz,z perspektywy czasu po dwoch porodach sn i jednym cc teraz,to mowie ze jesli sa ku temu sprzyjajace warunki to wolalabym sn.Dlatego ze po cc czulam sie jakby mnie ktos pobil doslownie.Brzuch jakby ktos go zmiazdzyl -tak dlugo mnie bolal.Noi to czucie to zawsze ryzyk fizyk czy wroci w 100%.Z drugiej strony wiem ze kazda z nas w naszych sytuacjach «woli» cc bo ono daje mozliwosc szybkiego zakonczenia sprawy i w miare bezpiecznego.Wiadomo tez,ze ostateczna decyzja nalezy do Ciebie i powinnas zrobic to,z czym czujesz sie najbardziej komfortowo @Alciak,a jak Ty sie czujesz?Ciaza spokojnie jak do tej pory?Tez juz za chwileczke bedzie malutek z Toba,to super:)
A reszta dziewczyn?Jula123 jak tam.idzie.z synkiem?
U nas za dwa tyg maly skonczy pol roczku,zaczniemy probowac pokarmy stale:)czas mija nieublagalnie i maly juz jest taki «duzy»
Mama Dominika (25.10.09),Daniela (19.08.19) i aniolkowej Hani (14.07.17) -
Hej Lady Aga, dziękuje, że się odezwałaś. Ja w pierwszej ciąży z córką brałam pod uwagę tylko i wyłącznie poród SN, ale niestety los zadecydował za mnie. Teraz po prostu się boje, że coś stanie się Małemu podczas porodu naturalnego. Poród naturalny jest lepszy dla kobiety. Szybciej dochodzi się do siebie, grozi mniej komplikacji, ale poród przez cięcie jest bezpieczniejszy dla dziecka (jeśli chodzi Ciąże powikłane). Wiem, że udany (!) poród SN ma tez dużo zalet dla dziecka, ale nikt mi nie zagwarantuje, że będzie udany. Gdybym nie miała tak przykrych doświadczeń na pewno wolałabym poród naturalny... niestety jest jak jest. Trudne to wszystko bardzo.
K.k.92 czekam jak na szpilkach na wiadomość od Ciebie! Wiem, że dziś miał być TEN dzień i oczywiście się nie zdziwię jak napiszesz dopiero za pare dni, że wszystko dobrze, ale czekam bardzo na te informacje! Kciuki!LadyAga lubi tę wiadomość
Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Hej Wam 😊
My jeszcze w dwupaku ale od czwartku w szpitalu, lekarze po konsultacji stwierdzili że skoro ciąża przebiega prawidłowo to poczekają kilka dni jeszcze na rozwiązanie ale już chcą mnie na obserwacji tak więc leżę sb w szpitalu 2 razy dziennie mam KTG, także nawet jak się coś samo zacznie to jestem pod ciągłą opieką. Wiadomo chciałabym być już po ale skoro lepiej dla małego żebyśmy poczekali to grzecznie się słucham.Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
Tęczowy Ksawery 02.2020