X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Poronienie I co dalej...
Odpowiedz

Poronienie I co dalej...

Oceń ten wątek:
  • kropka123 Ekspertka
    Postów: 246 94

    Wysłany: 15 października 2018, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natty, bardzo mi przykro. Ja w 11 tygodniu dowiedziałam się ze serduszko nie bije, zostałam przyjęta na oddział i wieczorem w szpitalu zaaplikowano mi 2 tabletki , po kilku godzinach pojawiły się skurcze i krwawienie, bolało ale dużo bardziej psychicznie niż fizycznie ;( rano zdecydowano o konieczności zabiegu a popołudniu zostałam wypisana do domu. Krwawienie trwało kilka dni, pozniej plamienie i okres przyszedł jakoś po trzydziestukilku dniach od zabiegu. Starania za zgoda lekarza rozpoczęliśmy zaraz po 1@ . Trzymaj się i pisz do nas jak tylko potrzebujesz. Violet, głowa do góry, musisz myślec pozytywnie! jestem pewna ze z Tobą będziemy tez niedługo przezywać testowanie i gratulować.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2018, 22:54

    f2wl3e5eau6eja15.png
  • ewa22062005 Przyjaciółka
    Postów: 86 20

    Wysłany: 15 października 2018, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    VioletFlower....kochana nie smęcisz....jesteśmy tu po to aby się wspierać w dobrych chwilach ale też również w tych trudnych dla nas...ja też jestem dziś smutna...bardzo....też niedawno dowiedziałam się, że kuzynka jest już w 6 mscu ...o Meghan też widziałam dziś ...nawet każdy program czy film który nie włączę z mężem to jest wątek ciąży, narodzin dziecka bądź jego straty...
    Ale dziś też jest nasz dzień...dzień dziecka utraconego... [*]
    Właśnie dla nich musimy być silne...nie smuć się VioletFlower...
    zobaczysz przyjdzie na nas czas...:)
    Ściskam mocno :)


    Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018

    eva22062005
    Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018
  • SiSi111 Autorytet
    Postów: 812 393

    Wysłany: 15 października 2018, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Violet masz prawo tak sie czuć gdy ja tracilam kolejne ciaze moje najlepsze przyjaciolki byly w ciazy, i pelno medialntch ciaz. Masz prawo do takich dni i to normalne oby to bylo raz na jakis czas a nie codzienność. Nadal sie boje o maluszka ale wierze ze teraz sie doczekam szczesliwego porodu a myslalam tak jak ty ze nie dane mi byc mama.

    ❤❤❤
    m5kxvau.png
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 16 października 2018, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natty85 strasznie mi przykro :( ja poroniłam samoistnie, więc nic nie doradzę z tabletkami. Jedyne co mogę zaoferować to swoje wsparcie, tego teraz Ci trzeba. Pisz do nas o swoich emocjach, nie tłum ich w sobie. Zobaczysz, przyjdzie czas, kiedy i Ty ogłosisz tu na forum, że jesteś w ciąży i wszystko będzie tak jak powinno :) Teraz życzę, aby szybko minął Ci czas do pierwszej @, a później do starań. Ściskam mocno!

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 16 października 2018, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Violet Flower wrote:
    Strasznie mi dziś smutno... Dziś się dowiedziałam o ciąży kuzynki w rodzinie, w internecie przeczytałam że dziś, księżna Meghan ogłosiła swoją ciążę, tu na forum Też się dobrze dzieje. Zaczynam tracić nadzieję na to, że mój Aniołek do mnie wróci... :( przepraszam, że smęcę, ale jakoś, dziś w ten dzień wyjątkowo mi przykro...
    Alex tak czy inaczej cieszę się Twoim szczęściem. Dajesz nadzieję!

    Violet, kochana, mnie też się ściskało serduszko za każdym razem, kiedy dowiadywałam się o kolejnych ciążach w moim otoczeniu, czy nawet tu na forum. Mimo, że strasznie cieszyłam się szczęściem przyszłych mam i dawało mi to ogromną nadzieję, to jednak bałam się, że zostanę na szarym końcu i nigdy nie będzie mi dane zostać mamą. Jestem jednak pewna, że i do Ciebie los się wkrótce uśmiechnie <3 Ja zobaczyłam dwie kreski, jestem niby o krok dalej, ale jest we mnie tyle strachu, że nie potrafię jeszcze uwierzyć, że wszystko się dobrze skończy. Przytulam Cię mocno! Na pewno się uda!!!

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 16 października 2018, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat kochana, a jak Ty się czujesz? Na kiedy termin? :) ja jestem pozytywnie nastawiona, ale na razie się nawet jeszcze nie zapisałam na czerwcówki bo jakoś nie chce czytać negatywnych informacji na fiolecie albo wiecie, jakichś obaw itd. Nie chce sobie nic wkrecac a jedynie wierzyć i czuć że będzie dobrze :)

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 16 października 2018, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex, dopóki nie usłyszę od lekarza, że ciąża się dobrze rozwija i dopóki nie zobacze tego na usg, to nie chcę nawet wiedzieć na kiedy mam termin :) Na żadne czerwcówki też się nie zapisuję. Zobaczymy co to będzie, ale już czuję stres przed jutrzejszym usg. Zaraz zaparzę dzban melisy i spróbuję wpaść w wir pracy :)

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 16 października 2018, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat_ wrote:
    Alex, dopóki nie usłyszę od lekarza, że ciąża się dobrze rozwija i dopóki nie zobacze tego na usg, to nie chcę nawet wiedzieć na kiedy mam termin :) Na żadne czerwcówki też się nie zapisuję. Zobaczymy co to będzie, ale już czuję stres przed jutrzejszym usg. Zaraz zaparzę dzban melisy i spróbuję wpaść w wir pracy :)

    Czerwiec to szczęśliwy miesiąc - u mnie po poronieniu, szczęśliwe rozwiązanie było właśnie w czerwcu, więc głowa do góry :)

    Dziewczyny jak Wam źle to smęćcie tutaj, wylewajcie swoje żale. Ja muszę się uczciwie przyznać, że po poronieniu odczuwałam wręcz nienawiść do ciężarnych kobiet. Wzbierała we mnie złość jak widziałam kobietę z brzuchem na ulicy, wściekałam się jak dowiadywałam się o kolejnych ciążach w rodzinie i wśród znajomych. Ciążach nie zawsze chcianych, ale bezproblemowych :/

    Najgorsze jednak było w szpitalach - poczekalnie do rejestracji i do lekarzy w gabinetach prywatnych. Ja po poronieniu lub w trakcie, a dookoła wesołe brzuchate kobiety. Miałam ochotę się powiesić w tamtych momentach. Chyba nic w życiu mnie nie dobiło jak do tej pory, jak tamte chwile. Ból nie do zniesienia. Natomiast plus jest taki, że to mija, kiedy już zajdziemy w kolejną zdrową ciążę, a potem, po rozwiązaniu to już w ogóle radość nie do opisania :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Delvila Autorytet
    Postów: 276 293

    Wysłany: 16 października 2018, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nawet nie wiecie jak bardzo cieszę się z tych pozytywnych wieści :)

    Co do najgorszych chwil po poronieniu dla mnie to chyba było zaliczenie medycyny pracy. Do teraz pamiętam jak mnie zmroziło pytanie o ostatnie zabiegi szpitalne (trzeba było powiedzieć jednak że łyżeczkowanie), no i pytanie o ilość ciąż i ilość porodów. Ta świadomość, że to już zostanie na zawsze, że ilość ciąż już zawsze będzie mniejsza od ilości porodów...

    A potem w pracy, gdzie "główny trzon" w biurze wiedział, ale po miesiącu od mojego powrotu żona prezesa spytała, czy znam już płeć... Zabolało mocno.

    Przedwczoraj znowu zaskoczenie, bo przypadkiem nazwałam nasze jeszcze nienarodzone dziecko imieniem naszego Aniołka. I zdziwienie, że przecież doskonale wiem, że to nie jest ta sama osoba, że przecież już się pogodziłam z tamtą stratą. A tu chyba jednak nie do końca...

    Leira lubi tę wiadomość

    Magdalena Wiktoria 07.03.2019r. :D

    Aniołek Marta [*] 06.01.2018 r.
  • NiecierpliwaOna Autorytet
    Postów: 1849 1176

    Wysłany: 16 października 2018, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a miałyście wrażenie zaraz po pornieniu, ze tych brzuszkowych dziewczyn jest jakby więcej niż normalnie? Wszędzie ktoś w ciązy, albo tuż po porodzie, każdy film - ciąża/poró, a reklam ile z dzieciaczkami - jakby ktoś to na złość robił :)

    Te pytania o ilośc ciaż i porodów to prawda - cały czas boli.

    Od naszej straty minęło niemal 9 meisięcy. Spodziewam się dwójki bobasów. moj świat po raz kolejny został wywrócony do góry nogami, a wczoraj kiedy poszłam do Bogusi ze zniczzem z Okazji jej święta, to ryczałam jak Bóbr. Ta strata chyba zawsze zostanie gdzieś w nas. Z czasem będzie mniej boleć, rana się zabliźni, ale nie zniknie

    Wojtuś 09. 03. 2013
    Kasia 20. 05. 2015
    Kubuś 13. 11. 2016
    Aniołek Bogusia <3 24.01.2018 <3 [*] 10 tc
    Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 klz9hdgexq2u0dlm.png
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 16 października 2018, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haha, jak ja poroniłam, to wy wszystkie zaczęłyście zachodzić jak grzyby po deszczu ;)

    Masz rację Niecierpliwa, nigdy się tego nie zapomni. Choć ja i tak uważam, że puste jajo a ciąża z bijącym serduszkiem to dwie różne rzeczy. W moim przypadku łatwiej było dojść do siebie, jakoś to sobie przetłumaczyć, że dziecka tam nie było. Nawet nie byłam w szpitalu, tylko samo wszystko poszło, więc los mnie oszczędził. Nie uosabiam sobie tej ciąży, bo po pierwsze była młodziutka, a po drugie nie miałam możliwości poznać płci. Tak mi psychicznie wygodniej. Choć są kobiety, które potrzebują przejść długą żałobę nawet i po c. biochemicznej. Każdy ma prawo do przeżywania tego na swój sposób, by dojść do równowagi psychicznej. A nie dziwię się, że ryczałaś jak bóbr. To w końcu Twoje dziecko! Niech nad Wami czuwa <3

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • Violet Flower Autorytet
    Postów: 829 650

    Wysłany: 16 października 2018, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NiecierpliwaOna wrote:
    a miałyście wrażenie zaraz po pornieniu, ze tych brzuszkowych dziewczyn jest jakby więcej niż normalnie? Wszędzie ktoś w ciązy, albo tuż po porodzie, każdy film - ciąża/poró, a reklam ile z dzieciaczkami - jakby ktoś to na złość robił :)

    Te pytania o ilośc ciaż i porodów to prawda - cały czas boli.

    Od naszej straty minęło niemal 9 meisięcy. Spodziewam się dwójki bobasów. moj świat po raz kolejny został wywrócony do góry nogami, a wczoraj kiedy poszłam do Bogusi ze zniczzem z Okazji jej święta, to ryczałam jak Bóbr. Ta strata chyba zawsze zostanie gdzieś w nas. Z czasem będzie mniej boleć, rana się zabliźni, ale nie zniknie
    NiecierpliwaOna ja, cały czas mam takie wrażenie. Wszędzie widzę kobiety w ciąży... Jakoś sobie nie potrafię wyobrazić że kiedykolwiek zapomnę o tej stracie. Wczoraj kupując znicze, odruchowo wzięłam jeden więcej. Ponadto co jakiś czas myślę o tym, że coraz bliżej daty porodu mojego Aniołka (22.12). Jeśli nie zajdę do tego czasu w ciążę, to te Święta chyba całe przepłaczę pod kocem...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2018, 15:37

    m3sx3e3kljv6iygm.png

    qb3c6iye9ikwm5gy.png
    MTHFR 1298 A-C hetero | PAI-1 4G hetero
    [*] 05.06.2018 - 11 tc- zaśniad groniasty częściowy
  • nien Przyjaciółka
    Postów: 134 33

    Wysłany: 16 października 2018, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Violet, Kochana oczy mi się szklą jak czytam to co piszesz. Jeszcze kilka tygodni temu sama byłam w takim stanie jak Ty dzisiaj. Termin mialam na 13.12 i ten zbliżający się termin wpędzał mnie prawie w depresję. Ale tak nie można! Mój lekarz powiedział mi wtedy na wizycie że nie można się poddawać, bo jak lekarz jest niegłupi a pacjentka cierpliwa to się uda! I nam też się uda! Nie można myśleć inaczej. Więc poukładaj sobie to w głowie, choć wiadomo że słabsze chwilę zawsze będą, i jak to się mówi - popraw koronę i zasuwaj dalej! :) ściskam Cie serdecznie <3

    Panna_Justyna lubi tę wiadomość

    starania od 2016r.
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 16 października 2018, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku... Ja miałam tak samo, wszędzie dzieci, ciążę i w ogóle.. Straszne to było. Ale jak któraś z koleżanek mówi o ciąży to czuję zazdrość.. I takie wewnętrzne pretensje ze jej się udało a mi nie, i w czym jestem gorsza.. Takie głupie myślenie mam do teraz.

    Violet. Ja do dziś mam w głowie słowa lekarza "ma Pani jakieś plany na 15.11?" "to proszę nic nie planować bo będzie Pani rodzic "
    I tak odliczam, jest mi przykro jak o tym myślę ale trzeba jakoś dać radę. Mam nadzieję że uda się zajść do tego czasu no ale jak nie... To spodziewajcie się wylewu moich żali tutaj:)
    Violet damy radę :*

    Leira lubi tę wiadomość

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Nynka86 Autorytet
    Postów: 430 234

    Wysłany: 16 października 2018, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak ja poroniłam to córeczka mojej siostry miała 3 miesiące a mieszkamy w tymsamym budynku i przez miesiąc nie czułam się psychicznie na siłach żeby je odwiedzić. Jak byłam w ciąży to często do nich przychodziłam

    Leira lubi tę wiadomość

    Pawełek 21.08.2008
    Dominiś 24.03.2010
    Karolinka 11.12.2014
    Aniołek Urszulka 26.06 2018 [*]
    bl9czbmhgswa7kra.png
    Dorotka 08.08.2019
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 16 października 2018, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki wrote:
    Jejku... Ja miałam tak samo, wszędzie dzieci, ciążę i w ogóle.. Straszne to było. Ale jak któraś z koleżanek mówi o ciąży to czuję zazdrość.. I takie wewnętrzne pretensje ze jej się udało a mi nie, i w czym jestem gorsza.. Takie głupie myślenie mam do teraz.

    Też miałam to poczucie, że jestem gorsza. Widzę, że wszystkie podobnie to przeżywałyśmy :/

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • NiecierpliwaOna Autorytet
    Postów: 1849 1176

    Wysłany: 16 października 2018, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam dzisiaj na przeglądzie. Jedna dziewczynka waży ok 696 g a druga waży ok 577 g. Co nam daje 1 kg ciężaru czyli tyle,co ma jedno dziecko w 29 tc. Ja jestem w 24 tygodniu. Jak będę w 29 i będę nosić 2 kg,to sobie jakąś półeczkę muszę zmontować na brzuch :)

    Przy okazji dowiedziałam się,że moja gin też dostała pismo z ZUS. Poprosili o uzasadnienie dlaczego powinnam być na L4

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c6be296875aa.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2018, 13:34

    Violet Flower, Kat_ lubią tę wiadomość

    Wojtuś 09. 03. 2013
    Kasia 20. 05. 2015
    Kubuś 13. 11. 2016
    Aniołek Bogusia <3 24.01.2018 <3 [*] 10 tc
    Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 klz9hdgexq2u0dlm.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 16 października 2018, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nynka86 wrote:
    Jak ja poroniłam to córeczka mojej siostry miała 3 miesiące a mieszkamy w tymsamym budynku i przez miesiąc nie czułam się psychicznie na siłach żeby je odwiedzić. Jak byłam w ciąży to często do nich przychodziłam

    Miałam podobnie, chwilę po zabiegu w rodzinie mojego M. urodził się dzieciaczek. Oczywiście M. musiał iść i oglądać małego, bo bliska rodzina, ja nie chciałam, nie dawałam sobie rady psychicznie, nie poszłam. Wyobraźcie sobie, że się na mnie obrazili
    i mieli wielkie pretensje, mimo że znali moją sytuację (!)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 16 października 2018, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NiecierpliwaOna wrote:
    Byłam dzisiaj na przeglądzie. Jedna dziewczynka waży ok 696 g a druga waży ok 577 g. Co nam daje 1 kg ciężaru czyli tyle,co ma jedno dziecko w 29 tc. Ja jestem w 24 tygodniu. Jak będę w 29 i będę nosić 2 kg,to sobie jakąś półeczkę muszę zmontować na brzuch :)

    Przy okazji dowiedziałam się,że moja gin też dostała pismo z ZUS. Poprosili o uzasadnienie dlaczego powinnam być na L4

    Niecierpliwa - cudownie! :)

    A co do ZUS to chyba ich popierdziliło totalnie. Ciąża mnoga to ciąża wysokiego ryzyka, L4 dostaje się od razu :/

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • NiecierpliwaOna Autorytet
    Postów: 1849 1176

    Wysłany: 16 października 2018, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szukają czego mogą. Żeby było śmieszniej,to wyjaśnienie dotyczyło L4 z przełomu sierpnia i września,za który mi wypłacili kasę już dawno,a nie tego ostatniego

    Wojtuś 09. 03. 2013
    Kasia 20. 05. 2015
    Kubuś 13. 11. 2016
    Aniołek Bogusia <3 24.01.2018 <3 [*] 10 tc
    Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 klz9hdgexq2u0dlm.png
‹‹ 156 157 158 159 160 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ