Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Violet Flower wrote:Kat biorę jeszcze prenalen saszetki od wczoraj. To już wczoraj sobie wdrożyłam sama, tak na, wszelki wypadek gdyby była ciąża. Wiec też kontynuuję. Mam nadzieję, że mi jakoś przejdzie przez, weekend.
Leira witaminę C też biorę. Piłam jeszcze sok z malin, ale to mi kazała dziś rodzinna odstawić. Podobno niewskazany w ciąży.
Magia witaminy C polega na tym, żeby dostarczać jej, w trakcie infekcji, organizmowi regularnie. Jak weźmiesz 1-2 razy dziennie to nic nie da. Jak będziesz brać co godzinę czy dwie cały dzień to działa cuda, wszystkie wirusówki leczę tak i u siebie i u małego i to jest magia - praktycznie przechodzi po jednym dniu - znika katar i ból gardła. -
alex0806 wrote:mam nadzieję, że tak będzie. Nie mam objawów i to mnie martwi. Cyce bolały nieco mocniej, teraz już tak nie bolą i oczywiście sobie wkręcam. A jeszcze wczoraj beta ładnie przyrastała, więc pewnie nadal rośnie dobrze, a ja mam papkę z mózgu po tym poronieniu i się martwię. Clexane biorę, dupka biorę, acard też, witaminy. Jedynie z jodem się wstrzymam do wizyty u endo jednak, bo sama nie wiem jak z tym przy hashimoto, czytałam sprzeczne opinie.
Mój objaw to wzdęty brzuch, gazy i ciągły apetyt. To samo miałam ostatnio w ciąży. Ale teraz nie bolą tak mocno piersi, nie odrzuca mnie od kawy... No i brzuch mnie nie boli, a poprzednio mocno rwał.
Cycki bolą i przestają boleć, objawy się pojawiają i znikają - to norma. Obecność objawów to żaden wyznacznik, u mnie po poronieniu objawy utrzymywały się jeszcze 2 tygodnie -
Leira wrote:Magia witaminy C polega na tym, żeby dostarczać jej, w trakcie infekcji, organizmowi regularnie. Jak weźmiesz 1-2 razy dziennie to nic nie da. Jak będziesz brać co godzinę czy dwie cały dzień to działa cuda, wszystkie wirusówki leczę tak i u siebie i u małego i to jest magia - praktycznie przechodzi po jednym dniu - znika katar i ból gardła.
Leira a to taka zwykła witamina C, czy jakaś specjalna forma/dawka?
-
Leira wrote:Cycki bolą i przestają boleć, objawy się pojawiają i znikają - to norma. Obecność objawów to żaden wyznacznik, u mnie po poronieniu objawy utrzymywały się jeszcze 2 tygodnie
-
alex0806 wrote:mam nadzieję, że tak będzie. Nie mam objawów i to mnie martwi. Cyce bolały nieco mocniej, teraz już tak nie bolą i oczywiście sobie wkręcam. A jeszcze wczoraj beta ładnie przyrastała, więc pewnie nadal rośnie dobrze, a ja mam papkę z mózgu po tym poronieniu i się martwię. Clexane biorę, dupka biorę, acard też, witaminy. Jedynie z jodem się wstrzymam do wizyty u endo jednak, bo sama nie wiem jak z tym przy hashimoto, czytałam sprzeczne opinie.
Mój objaw to wzdęty brzuch, gazy i ciągły apetyt. To samo miałam ostatnio w ciąży. Ale teraz nie bolą tak mocno piersi, nie odrzuca mnie od kawy... No i brzuch mnie nie boli, a poprzednio mocno rwał.
Kochana głowa do góry...wiem co musisz myśleć ale nie zadręczaj się na zapas...póki wszystko jest ok trzeba tylko o tym myśleć...ja przez 11 tygodni zamartwiałam się codziennie...nie było dnia abym nie sprawdziła czy nie plamię, czy piersi bolą...wiem,ze to silniejsze od nas ale naprawdę nie przejmuj się ...zobaczysz ,że wszystko będzie dobrze... zaparz ulubioną herbatkę,,połóż się i zrelaksuj...myśl pozytywnie...
ściskam Cie mocno
Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018eva22062005
Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018 -
Ja poprzednio w ogóle nie miałam mdłości, ale mocno bolał mnie brzuch na początku. Jutro będe się cieszyć, że wszystko pięknie rośnie i sama się popukam w czoło, że durna jestem i sobie wkręcam Jest pozytywnie! Musi być.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Progesterpn z tego co wiem,to jest wyrzucany różnie o różnych porach i żeby wynik był o tyle o ile miarodajny,to trzeba byłoby bwdać go regularnie i o tej samej godzinie. W wielu krajach w ogóle się go nie bada. Bierzesz dupka,więc jesteś obstawiona. Oczywiście dla spokoju zmierz go sobie,tylko pamiętaj że na pewno jest wszystko w porzadkuWojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
Alex, słyszałam, że w każdej kolejnej ciąży u tej samej kobiety objawy mogą być całkiem inne. Potwierdzone info. Mnie na początku poprzedniej ciąży odrzucało od zapachów perfum i olejków. A w tej wszystko mogę wąchać i jest ok więc nie sugeruj się kochana poprzednimi objawami. Wtedy też na pewno miałaś na tym etapie ciąży inne wartości bety i pozostałych hormonów, więc za każdym razem jest inaczej
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Alex, jeśli ma Cię to uspokoić, to oczywiście zrób betę i proga.
Dla mnie osobiście badanie bety kolejny raz po potwierdzonym juz wcześniej prawidłowym przyroscie to takie trochę zapedzanie się w kozi róg. Jutro będziesz się cieszyć z przyrostu, ale juz następnego dnia znowu będziesz o tym myśleć. Czy aby nie zwolniła, czy znowu nie zrobić i znowu...❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Daniela wrote:Violet, jeszcze chyba tylko tutaj Ci nie gratulowam Zdrowia i spokoju w tej ciąży życzę Ci serdecznie
-
Dziewczyny absolutnie nie martwcie sie brakiem objawow bo ja nie mialam zadnych poza mega zmeczeniem, bolem glowy i okresowym bolem piersi, ktory tez czasem ustępowal na kilka dni. Bardzo sie tym martwilam i denerwowalam jak ktos mowil ze objawy to dobry znak a ja ich prawie nie mualam.
DANIELA a ty jak sie czujesz? Wyprawka gotowa? Ja nic nie mam nawet jednego ciuszka i chybac pora powoli sie przygotowywac. -
Sisi, dziękuję, że pytasz Cialo czuje się źle(do mdłości i wymiotów doszły krwawienia z nisa), ale dusza się raduje, bo wygląda na to, że wszystko jest dobrze. Mam tylko nadzieję, że młode trochę przystopuje i nie będę mieć cc.
Ciuszki wyszykowane. Zostały jakieś niedobitki, kilka pieluszek flanelowych, kocyk może. Ale ja praktycznie wszystko miałam, bo trzymałam po starszych. Dałam chłopięce przyjaciółce, a ona mi teraz systematycznie oddaje, gdy jej synek wyrasta, choć wcale tego nie oczekiwałam. Wózek, przewijak, kosz Mojżesza mam, laktator. Na wiosnę kupię spacerowke parasolke i to chyba wszystko. Muszę jeszcze torbę spakować i kupić kosmetyki.❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Violet, bo to była statystyka, masz to już za sobą i teraz wszystko będzie dobrze
Sisi, zacznij wyprawkowe szaleństwo. Nie dość, że to ogromna przyjemność, to chyba też odpowiednia pora. Nigdy nie wiadomo, jak się później będziesz czuć. Mnie np jest bardzo ciężko i nie wyobrażam sobie, by teraz chodzić na większe zakupy. W sklepach odzieżowych męczą mnie zapachy i zaraz mnie mdli.❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Daniela wrote:Violet, bo to była statystyka, masz to już za sobą i teraz wszystko będzie dobrze
Sisi, zacznij wyprawkowe szaleństwo. Nie dość, że to ogromna przyjemność, to chyba też odpowiednia pora. Nigdy nie wiadomo, jak się później będziesz czuć. Mnie np jest bardzo ciężko i nie wyobrażam sobie, by teraz chodzić na większe zakupy. W sklepach odzieżowych męczą mnie zapachy i zaraz mnie mdli.
Daniela współczuję Ci tych mdłości i wymiotów przez całą ciążę. Mam nadzieję, że ten Ktoś wynagrodzi Ci to łagodnym porodem i spokojnym temperamentem -
Kat, czas pędzi tak szybko, że czasem nie wyrabiam na zakręcie A pamiętam mój test zrobiony spontanicznie w galerii handlowej i to ogromne niedowierzanie, gdy zobaczyłam dwie kreski. Pamiętam, że wyszłam z galerii, wsiadlam do auta i z 10 minut wpatrywałam się bez ruchu w test ciążowy. A potem pojechałam do innej galerii handlowej i zrobiłam kolejny test.
Leira lubi tę wiadomość
❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Dziewczyny troszkę Wam zazdroszczę...ale nie martwcie się to ta zdrowa zazdrość...też już chcę być w ciąży
Ja kupiłam kilka ubranek i wyprawkę pod koniec 3 miesiąca... nie sądziłam, że coś złego może się przytrafić...
a dzień później niestety złe wieści...czasem je sobie wyciągam i płaczę....ale mam nadzieję, że nie kupiłam ich na darmo..
Jeśli nie będzie mi dane to komuś Je podaruję...
Wciąż Mi ciężko...
Ale jak czytam wasze dobre wieści to uśmiech się pojawia i humor mam lepszy...
Rośnijcie zdrowo...
Ściskam was
Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018eva22062005
Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018 -
Ewa, doskonale Cię rozumiem. Powiem Ci, że ja - może głupio to zabrzmi - byłam mocno przywiązana do ubranek, które po starszakach trzymałam dla kolejnego dziecka. Poronilam w styczniu, a w lutym podjęłam decyzję, że przekaże ubranka dla synka przyjaciółki. Pomyślałam, że może jak to zrobię, to to mi pomoże zajść. Zaszlam w marcu. Wiem, że to tak nie działa, ale mi to wówczas pomogło się uwolnić.❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020