X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Poronienie I co dalej...
Odpowiedz

Poronienie I co dalej...

Oceń ten wątek:
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 24 października 2018, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zobaczę, może mój ginekolog mnie przyjmie jutro. A jak nie to poczekam cierpliwie do piątku, wtedy ogarnę wszystko od rana. Nie wiem, jakoś jestem dziwnie spokojna po waszych historiach. Albo jestem w szoku. Muszę odpocząć, oczyścić umysł.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 24 października 2018, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymaj się Alex i odpoczywaj...
    Będzie dobrze :*

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 24 października 2018, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex0806 wrote:
    Zobaczę, może mój ginekolog mnie przyjmie jutro. A jak nie to poczekam cierpliwie do piątku, wtedy ogarnę wszystko od rana. Nie wiem, jakoś jestem dziwnie spokojna po waszych historiach. Albo jestem w szoku. Muszę odpocząć, oczyścić umysł.

    Na spokojnie, ja sobie przy krwawieniach tłumaczyłam to tak (jeszcze nie wiedziałam o krwiaku), że jakbym miała poronić to już by leciały ze mnie skrzepy i ta tkanka "wątróbkowa" - w końcu byłam już po indukcji poronienia i wiem jak to wygląda. A nie leciało. Więc stwierdziłam, że to nie poronienie i uj :P

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 24 października 2018, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam to samo. Przy poronieniu leciało że mnie za przeproszeniem jak że świni. I skrzepy. Teraz już mam brunatne plamienia tylko przy podcieraniu się. I to leciutko. Nic nie boli. Szansa chyba jest... gorzej jak rzeczywiście pozamaciczna. Ale wtedy krwawiłabym cały czas i by coś bolało? I nie wiem czy beta by tak kolosalnie urosła. Wg moich obliczeń dopiero jutro powinno być 1200 a dzisiaj było 1704 już.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 24 października 2018, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex0806 wrote:
    Ja mam to samo. Przy poronieniu leciało że mnie za przeproszeniem jak że świni. I skrzepy. Teraz już mam brunatne plamienia tylko przy podcieraniu się. I to leciutko. Nic nie boli. Szansa chyba jest... gorzej jak rzeczywiście pozamaciczna. Ale wtedy krwawiłabym cały czas i by coś bolało? I nie wiem czy beta by tak kolosalnie urosła. Wg moich obliczeń dopiero jutro powinno być 1200 a dzisiaj było 1704 już.

    Tak sobie teraz jeszcze myślę, że może to krwawienie zagnieżdżające? Bo jak pęcherz jest mały, ledwo widoczny na USG to istnieje prawdopodobieństwo, że właśnie doświadczyłaś agresywnego aktu wgryzania się jaja w endometrium. To jest krwawy proces. Natomiast poronienie charakteryzuje się jeszcze specyficznym bólem skurczowym z krzyża, na pewno wiesz, więc odrzuciłabym tą opcję. Mogła to być implantacja. Jedyne co, to trzeba wyjaśnić ten płyn czy pęcherzyk w okolicach jajnika, żebyś mogła odetchnąć ze spokojem :)

    EDIT: tak jak to analizuję to jeszcze jedno mi przyszło do głowy: może masz dwie ciąże? Jedną w macicy, drugą poza? Stąd mogłaby być dużo wyższa beta i tajemniczy obiekt w okolicy jajnika, nazwany przez ordynatora pęcherzykiem. Oba obiekty i w macicy i w pęcherzyku są tej samej wielkości, więc może to dwie ciąże? Zdarza się to chyba raz na pierdyliard, ale zdarza. W każdym razie w takiej sytuacji da się usunąć ciążę pozamaciczną i zachować zdrową ciążę. Gdyby tak było (czego Ci nie życzę, bo życzę zdrowej ciąży tylko), to póki co sytuacja jest stabilna, bo tak mała ciąża pozamaciczna nie zagraża Twojemu życiu. Natomiast myślę, że gdybyś była w takiej sytuacji to dobrze, że pojawiło się krwawienie implantacyjne, bo o CP mogłabyś się dowiedzieć zbyt późno, ale to tylko dywagacje. Najważniejsze, że jeden, albo przynajmniej jeden pęcherz jest ulokowany w macicy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 21:12

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 24 października 2018, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira, muszę to napisać. Ty jesteś bardziej ogarnięta niż wszyscy lekarze u ktorych byłam razem wzięci ♡

    Violet Flower lubi tę wiadomość

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • Violet Flower Autorytet
    Postów: 829 650

    Wysłany: 24 października 2018, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat_ wrote:
    Leira, muszę to napisać. Ty jesteś bardziej ogarnięta niż wszyscy lekarze u ktorych byłam razem wzięci ♡
    Lepiej bym tego nie ujęła!! :)

    m3sx3e3kljv6iygm.png

    qb3c6iye9ikwm5gy.png
    MTHFR 1298 A-C hetero | PAI-1 4G hetero
    [*] 05.06.2018 - 11 tc- zaśniad groniasty częściowy
  • Violet Flower Autorytet
    Postów: 829 650

    Wysłany: 24 października 2018, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już sie zaczęłam nakręcać co u mnie będzie w poniedziałek... Mam nadzieję, że wyjdę z wizyty z jakimś konkretem. Chciałabym żeby ta wizyta u gina mnie uspokoiła zamiast zasiać niepokój.. U mnie w tym cyklu owulacja była raczej szybko. Obstawiam 12-13 dc. Bo beta 143 wyszła mi już w 27 dc. Nie wiem czy mam szansę zobaczyć zarodek, ale pęcherzyk chyba już powinnien być widoczny za te 5 dni... Jak myślicie?
    To czekanie jest najgorsze.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 21:38

    m3sx3e3kljv6iygm.png

    qb3c6iye9ikwm5gy.png
    MTHFR 1298 A-C hetero | PAI-1 4G hetero
    [*] 05.06.2018 - 11 tc- zaśniad groniasty częściowy
  • nien Przyjaciółka
    Postów: 134 33

    Wysłany: 24 października 2018, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex, będzie dobrze! Trzymaj się :*

    starania od 2016r.
  • Panna_Justyna Autorytet
    Postów: 282 184

    Wysłany: 24 października 2018, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex, a ja myślę tak. Pęcherzyk w macicy = ciąża. Wysoka Beta = Dziewczynka w brzuszku. Na krwawienie nie mam pomysłu bo się z tym nie spotkałam , ale skoro już ustaje to tak jakby odchodzi do historii i trzeba wierzyć że wsyztsko będzie dobrze. Musisz wierzyć w Twoje dzieciątko, bo kto inny jak nie Ty? :) I choć to bardzo trudne to staraj się zachować spokój właśnie że względu na to malutkie serduszko co w Tobie rośnie, wszystko będzie dobrze kochana! Będę o Tobie myśleć i przyciągac pozytywne wibracje, uda się! <3

    7v8r3e3kkmc46f7u.png

    23.08.2018 [*] Nasza Dziewczynka (11+0 tc)
    23.08.2017 [*] Nasz Chłopczyk (8+5 tc)

    Dodatnie ANA
    MTHFR 1298A (homozygota)
    PAI-1 4G/5G
    Fatalne cytokiny
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 24 października 2018, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Violet Flower wrote:
    Ja już sie zaczęłam nakręcać co u mnie będzie w poniedziałek... Mam nadzieję, że wyjdę z wizyty z jakimś konkretem. Chciałabym żeby ta wizyta u gina mnie uspokoiła zamiast zasiać niepokój.. U mnie w tym cyklu owulacja była raczej szybko. Obstawiam 12-13 dc. Bo beta 143 wyszła mi już w 27 dc. Nie wiem czy mam szansę zobaczyć zarodek, ale pęcherzyk chyba już powinnien być widoczny za te 5 dni... Jak myślicie?
    To czekanie jest najgorsze.

    Pęcherzyk powinien pojawić się do bety 5000 (a nie 1000 jak twierdzą polscy lekarze). U mnie w pierwszej ciąży, tej która podobno była pozamaciczna ;), nie było widać pęcherzyka nawet przy becie 2500. Potem zaczęłam drążyć temat i znalazłam wartość 5000 w jakimś anglojęzycznym doktoracie. Więc nie sugeruj się wiekiem ciąży tylko wysokością bety.

    A jak nie masz krwawień i niepokojących objawów to z ciążą wszystko OK. Tutaj, jak siedzimy w tych poronieniach to można odnieść wrażenie, że każda ciąża jest problematyczna, ale w rzeczywistości znaczna większość ciąż to zdrowe ciąże :)

    Violet Flower lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 25 października 2018, 00:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gin mi odpisał że po opisie usg jemu to wygląda na wczesną ciążę wewnątrzmaciczną i mam się postarać nie stresować i brać nadal leki. I mogę przyjść na IP w sobotę bo wtedy ma dyżur ale pójdę w piątek i zobaczymy. Nic mnie nie boli, tylko spać nie mogę bo sąsiedzi imprezę robią. I nie krwawię tylko plamię na brązowo trochę.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 25 października 2018, 00:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex0806 wrote:
    Gin mi odpisał że po opisie usg jemu to wygląda na wczesną ciążę wewnątrzmaciczną i mam się postarać nie stresować i brać nadal leki. I mogę przyjść na IP w sobotę bo wtedy ma dyżur ale pójdę w piątek i zobaczymy. Nic mnie nie boli, tylko spać nie mogę bo sąsiedzi imprezę robią. I nie krwawię tylko plamię na brązowo trochę.

    Na brązowo to dobry znak - krwawienie ustało i krwawisz starą krwią, czyli pozostałością po tym pierwszym krwawieniu. Trzymam kciuki za Ciebie :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 25 października 2018, 07:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex jak dziś się czujesz?
    Super ze Twój gin Ci odpisał.. Teraz możesz iść w piątek a w sobotę do niego :)
    Trzymaj się

    Leira jest jak nasza encyklopedia i psycholog w jednym :)

    Violet nie przejmuj się na zapas. Spokojnie poczekaj do wizyty, będzie wszystko ok :)

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Violet Flower Autorytet
    Postów: 829 650

    Wysłany: 25 października 2018, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex jak u Ciebie? Plamienia ustaly?
    Masz mądrego gina, dobrze że Cię uspokoił. Wierzę, że jutro będzie na usg piękny pęcherzyk :)



    m3sx3e3kljv6iygm.png

    qb3c6iye9ikwm5gy.png
    MTHFR 1298 A-C hetero | PAI-1 4G hetero
    [*] 05.06.2018 - 11 tc- zaśniad groniasty częściowy
  • Violet Flower Autorytet
    Postów: 829 650

    Wysłany: 25 października 2018, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki wrote:
    Alex jak dziś się czujesz?
    Super ze Twój gin Ci odpisał.. Teraz możesz iść w piątek a w sobotę do niego :)
    Trzymaj się

    Leira jest jak nasza encyklopedia i psycholog w jednym :)

    Violet nie przejmuj się na zapas. Spokojnie poczekaj do wizyty, będzie wszystko ok :)
    Lubieswieczki staram się być spokojna, staram dla tego Okruszka. Boję się tych pierwszych wizyt.
    W poprzedniej ciąży na pierwszej wizycie (ale byłam później niż wybieram się teraz) było już serduszko. Na kolejnej trzy tygodnie później już nie biło... Staram się o tym nie myśleć, ale wiadomo - gdzieś z tyłu głowy to siedzi.
    Teraz idę tak szybko, bo gin kazał mi przyjść tydzień po pozytywnym teście. Będzie i tak półtora tygodnia w poniedziałek.

    A jak Twoja opryszczka, maść cynkowa pomaga?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 07:31

    m3sx3e3kljv6iygm.png

    qb3c6iye9ikwm5gy.png
    MTHFR 1298 A-C hetero | PAI-1 4G hetero
    [*] 05.06.2018 - 11 tc- zaśniad groniasty częściowy
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 25 października 2018, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny. Staram się jakoś do jutra wytrzymać. Jadę do pracy właśnie. Przez noc nie krwawiłam a rano przy siku i podcieraniu trochę brązowej krwi. Nie ma już dużo zywoczerwonej jak wczoraj. Martwię się, ale mam nadzieję że to rzeczywiście tylko krwiak i jutro już będzie pęcherzyk.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 25 października 2018, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Violet Flower wrote:
    Lubieswieczki staram się być spokojna, staram dla tego Okruszka. Boję się tych pierwszych wizyt.
    W poprzedniej ciąży na pierwszej wizycie (ale byłam później niż wybieram się teraz) było już serduszko. Na kolejnej trzy tygodnie później już nie biło... Staram się o tym nie myśleć, ale wiadomo - gdzieś z tyłu głowy to siedzi.
    Teraz idę tak szybko, bo gin kazał mi przyjść tydzień po pozytywnym teście. Będzie i tak półtora tygodnia w poniedziałek.

    A jak Twoja opryszczka, maść cynkowa pomaga?

    Tak, po poronieniu każda wizyta do czasu, aż nie zaczniesz czuć ruchów to niestety stres. U mnie to samo. Siedząc przed gabinetem zastanawiałam się czy będzie jeszcze bić serduszko, a wychodząc zastanawiałam się czy dalej bije. To jest strasznie trudne na początku :(

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 25 października 2018, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex dobrze ze nie ma już tej żywej krwi.dzien szybko minie..

    Violet dzięki, powoli schodzi, myślę że jutro już będzie po niej :D
    Dobrze że idziesz, może nie będzie jeszcze nic widać a może będziesz miło zaskoczona i ukaże się serduszko. Najważniejsze to zachować spokój.. Stres pewnie będzie się utrzymywał najbliższe miesiące ale jakoś trzeba je przejść i wierzyć że będzie dobrze ;) A wizyta już za parę dni, normalnir ekscytujące się razem z wami :):)

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 25 października 2018, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex, już jutro usg Cię uspokoi. Dobrze, że Twój gin się też wypowiedział ;*

    Kropka, na którą masz połówkowe?

    Ja idę na 15:00 na usg i mam takiego stracha, że prawie nocy nie przespałam. Oczywiście głupie sny typu: nie dojechałam na czas przez korki, przez mamę i siostre, bo nie chciały wyjść ze sklepu itp. Mam nadzieję, ze serduszko dalej bije. Leira, po ostatniej wizycie też jak tylko wyszłam z gabinetu i miałam wieczorem zażyć dupka to się martwiłam czy jeszcze puka to serduszko.
    Violet, wypełnij sobie czymś weekend żeby za dużo nie rozmyślać :* ja dziś niestety mam wolne ale może zajmę się porządkami i wyskocze do sklepu żeby myśli zeszły na inny tor. Ten strach to jakaś masakra, no ale przetrwamy wszystko dla tych małych skarbów

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
‹‹ 171 172 173 174 175 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ