Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Lubieswieczki z tymi szansami na poczęcie to jest tak jak dziewczyny piszą. Mój ginekolog też tak mi to przedstawiał, że z jego praktyki wynika że średnio zdrowym parom zajmuje to do 6 cykli.
Z własnego doświadczenia Ci powiem, że mi za każdym razem udawało się zajść w ciążę w 4 cyklu starań. Nie wiem z czego to wynika. Może jakaś moja szczęśliwa liczba ta 4
Ale rozumiem Twoje rozczarowanie, skoro udało się raz w 1, pewnie liczylabym na to samo w kolejnym. Tak więc jestem pewna że jest wszystko ok z Wami, tylko na, spokojnie - po prostu potrzeba, więcej czasu
Co do częstotliwosci, w pierwszym i drugim cyklu też robiliśmy to codziennie, czasem po dwa razy. Natomiast w szczęśliwym cyklu spróbowałam metody co drugi dzień i zadziałało
Tak więc obstawiam że do końca roku, dowiesz się że jesteś w ciąży! -
Leira wrote:Opisz dokładnie sytuację ze "złym wynikiem PAPPA" i napisz więcej o przyrostach dziecka.Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019 -
Migotka83 wrote:Leira, pappa zd 1:136,usg bylo ok natomiast biochemia wszystko zepsula. Nifty wyszedl dobrze więc nie zgodzilam sie na amnio. W tym 12tc wielkość dziecka byla zgodna z wiekiem ciąży. W 19 tygodniu dziecko o tydzień za małe, a w 22tyg juz o 2tygodnie i dysproporcja dlugosci kosci dlugich W poniedziałek mam kolejne usg i umieram ze strachu
PAPP-A to już możesz do śmieci wyrzucić
Jak USG wyszło dobrze, to nie ma co się rozstrząsać nad PAPP-A bo USG dotyczy tego jednego, konkretnego malucha w Twoim brzuchu, a PAPP-A określa całościowo twoje "szanse" na urodzenie zdrowego dziecka, w tym przypadku PAPP-A mówi o tym, że statystycznie jedno, na urodzone przez Ciebie, 136 dzieci będzie mieć ZD, a USG mówi, że dziecko, które masz w brzuchu nie jest tym jednym na 136 Zresztą - NIFTY to potwierdziły
Co do wielkości dziecka, to wiem, że rozbieżność do 2 tygodni jest naturalna. Czy USG z 19 i 22 tygodnia były robione na tym samym USG? Bo jeśli nie to nie można porównywać, a jeśli tak, to trzeba się jeszcze skonsultować z innym lekarzem. Jeżeli zaś faktycznie coś zaburza prawidłowy rozwój dziecka, a lekarze rozkładają ręce to jedyne co mogę Ci poradzić to wizyta u naturopaty. W googlach na pewno znajdziesz specjalistów naturopatii w swoim mieście. Wiele problemów da się w organizmie wyeliminować bez używania leków.Migotka83 lubi tę wiadomość
-
Ciekawe, nie pomyslalam o tym... Te usg byly na innych sprzetach, ale w międzyczasie mialam jeszcze jedno prywatne usg i tam tez 2 tyg roznicy, a nóżki i rączki nawet 3 tyg... Lekarze każą tylko obserwować, bo teraz nic sie nie da zrobicAniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019 -
Migotka83 wrote:Ciekawe, nie pomyslalam o tym... Te usg byly na innych sprzetach, ale w międzyczasie mialam jeszcze jedno prywatne usg i tam tez 2 tyg roznicy, a nóżki i rączki nawet 3 tyg... Lekarze każą tylko obserwować, bo teraz nic sie nie da zrobic
Kolejne USG wykonaj w miejscu gdzie już byłaś w 22 tygodniu, żeby mieć porównanie na tym samym sprzęcie, bo inaczej to można sobie gdybać. -
Oj nie da rady... To bylo echo serca i tam szybko sie nie dostane Jestem umowiona w szpitalu i obym tam nie zostala bo szyjka sie skraca, a od wczoraj cos czuje za bardzo ten brzuch mimo ze malutki.Aniołki 8tc 2016 i 6tc 2017
Kochana Kruszynka - hipotrofia 2019 -
niniacz wrote:3 tygodnie temu dowiedziałam się że mojej córeczce przestało bić serduszsko:(
16tyg. złapałam ją na rękę w szpitalu przed łyzeczkowaniem. była taka piękna...
zrobiliśmy jej pogrzeb. i co teraz? jedna wielka pustka...
Witaj...
Przykro mi ,że tak to się zakończyło... Musisz być silna, nie poddawać się, to nie Twoja wina,,czasem tak się właśnie dzieję...
Każda z nas straciła dzieciątko i doskonale rozumiemy co czujesz...czas leczy rany ale nigdy nie da się zapomnieć...
Przed Tobą kolejne dni, tygodnie ,miesiące- nie poddawaj się i walcz dalej...
Zobaczysz jak czas szybko minie i zaczniesz kolejne starania:)
Tego Ci życzęeva22062005
Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018 -
Lubieswieczki wrote:Niniacz, przykro mi bardzo. Teraz trzeba wziąć się w garść i działać dalej. Pustka już zostanie ale z czasem będzie mniej bolesna. Trzymaj się mocno!
Ewa, tak, niestety miesiączka, niie spodziewałam się tego. Ostatnio udało nam się za pierwszym razem. Teraz dzialalismy od początku, miałam nawet plamienia i myślałam że to implantacyjne. Zastanawiam się ciągle co mogło pójść nie tak. Stary też się podlamal i on już chce iść się badać. Sama nie wiem co teraz robić..
U mnie na usg wskazywało że wszystko jest dobrze. Na pewno będziemy od następnego cyklu dałaac dalej. Ale myślę co tu jeszcze zrobić..
Już nawet zastanawialiśmy się czy nie za często serduszkowalismy
Staram się teraz jakoś odpedzic myśli o ciąży, bo za bardzo mnie to dotyka.
Alex ja nie poszłam na cmentarz na mszę, poszłam później po południu na groby, żeby nie mijac wszystkich ludzi... Chociaż i tak było ich pełno... Wszyscy z wózkami
Kochana przykro mi a tak miałam nadzieję, że wam się udało... szkoda
Myśle ,że za wczesnie się martwisz ,że się nie udało...może to ze stresu, a może owulacja była wcześniej niż zawsze...
wiesz tak się zdarza...ja też się stresuje bo niedługo zaczynamy serduszkować mimo ,że powinnam odczekać..liczę się z tym ,że mogę się rozczarować..ale czuję ,że chcę i muszę...najważniejsze jest to czego pragniemy
Częstotliwośc serduszkowania myśle ,że nie ma znaczenia...ja mam zawsze obrany sposób ,że zaczynam w pierwszy dzień kiedy widzę śluz płodny( ale nie wiem czy to owu) i tak lecimy co drugi dzień...trafiło za pierwszym razem a teraz nie wiem jak będzie...bóg jeden wie ,kiedy nadejdzie ten szczególny moment..nie poddawaj się myśl ,że będzie ok....
eva22062005
Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018 -
Violet Flower wrote:Kat mdłości mi się zaczęły... Jakoś wyjątkowo szybko tym razem. Już od paru dni się męczę. Zero przyjemności z jedzenia, na nic nie nam ochoty, wciskamy w siebie jedzenie na siłę bo mi wszystko stoi w gardle dosłownie.
Poza tym wrażliwe na dotyk piersi i zmęczenie wraz z sennością na zmianę.
A jak u Ciebie? Kiedy masz kolejną wizytę?
Ja sie cały czas zastanawiam czy już bije to serce, czy zobaczę na wizycie tego 12.11...
Violet, mnie też nadal męczą mdłości i również nie mam na nic smaku, ale mam takie ssanie w żoładku, że jak tylko otworze rano oczy to muszę zaraz coś wszamać, dlatego trzymam bułki na stoliku nocnym przy łóżku jeśli chodzi o wizytę to idę w poniedziałek po skierowanie na te wszystkie potrzebne badania przed 10 tyg. Co do usg to nie wiem kiedy powinnam się wybrać, wiadomo, chciałabym jak najszybciej podejrzeć jak tam fasolka rośnie, ale też nie ma co przesadzać z podglądaniem. Zapytam doktorki kiedy najlepiej pójść.
Oby Ci zleciało do wizyty ;*
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Niniacz bardzo mi przykro że straciłaś córeczkę
Migotka musisz myśleć pozytywnie stres nie wpływa dobrze na maleństwo różnice pewnie wynikają z tego że to nie ten sam sprzęt mój najstarszy syn na podobnym etapie też był o ponad tydzień do tyłu a potem w 41/42 tydzień urodził się zdrowy chłop 4,460kg i 58cm napewno co musisz to słuchać lekarzyMigotka83 lubi tę wiadomość
-
niniacz wrote:3 tygodnie temu dowiedziałam się że mojej córeczce przestało bić serduszsko:(
16tyg. złapałam ją na rękę w szpitalu przed łyzeczkowaniem. była taka piękna...
zrobiliśmy jej pogrzeb. i co teraz? jedna wielka pustka...❤03.04.2008 Córeńka
❤02.06.2010 Synuś
❤07.07.2018 14 tc- Synuś Mój Aniołek[*] -
Dzięki dziewczyny Mam nadzieję że następnym razem się uda Teraz pozostaje się delektować grzanym winkiem póki można Bardzo bym chciała żeby w następnym cyklu się udało... Bo inaczej ciężko będzie widząc się z ciężarnymi koleżankami, myślałam że mnie to ominie...Ale nie mogę znieść tego widoku...
Przeszukalam kilka ostatnich stron ale nie znalazłam. Pisalyscie coś o stosowaniu olejku z wiesiołka chyba nie? Tak myślę żeby w tym cyklu też zacząć.. Powiedzcie mi jak go stosujecie i jaki kupić bo widziałam że są też jakieś suplementy i nie wiem co wybrać
Jak się czują nasze ciężarne i oczywiście staraczki? Nien? Testowałas? Jak u Ciebie? -
U mnie na razie tylko nieziemski seks korzystamy ile wlezie. W piątek w nocy było, później nad ranem znowu i dzisiaj wieczorem chyba się za sobą stesknilismy bo doznania cudowne I mamy zamiar tak samo korzystać w grudniu kiedy będziemy mogli się starać bez gumki. Tak więc u mnie tyle nowego jeśli chodzi o ciało
Co do ducha to postanowiłam wrócić do pisania pamiętnika ale tak że zdwojoną siłą. Żeby te emocje i smutki gdzieś ulokować.NiecierpliwaOna lubi tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
oj pamietam te czasy.... 2-3 razy w nocy... och.... kiedy to było... A teraz! Matka Polka, rutyna małżeńska w pełnym wydaniu... ech... Trzeba coś z tym zrobić.. Tylko nie wiem jeszcze kiedy Jak Twixy na studia pójdąWojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
Lubieswieczki, nie testowałam bo @ przyszła w sobotę.
Ogólnie muszę zrobić sobie detoks od forum i od tego wszystkiego, dlatego podejrzewam że nie będę się udzielać i zaglądać tutaj w najbliższym czasie. Chcę skupić się na leczeniu i na życiu.
W piątek pokłóciliśmy się ostro z mężem. Jak zawsze spokojny i opanowany, tak wykrzyczał mi wtedy parę rzeczy. Już w zasadzie w czwartek, dzień przed spodziewaną @, widziałam po sobie, że zachowuję się inaczej. Nastrój miałam wisielczy, przestałam się odzywać. To napięcie przed rozstrzygnięciem, czy dostanę @ czy może jednak się udało było tak duże, że w sumie czułam je nawet fizycznie (nie wiem czy rozumiecie co mam na myśli). Później po rozmowie z mężem doszłam do wniosku, że rzeczywiście przeginam i co gorsza - nie bardzo potrafię sobie poradzić z tym uczuciem, które towarzyszy mi przy staraniach i oczekiwaniu na wynik. Te ponad dwa lata to dla mnie już cała wieczność. Dopada mnie jakaś panika. Niepłodność to straszne cholerstwo.
Muszę sobie poukładać wszystko w głowie i zacząć żyć też czym innym niż starania, których oczywiście nie zamierzam odpuszczać, ale muszę skupić się teraz na sobie. Mój ginek mówi, że najlepszym psychologiem jest w pierwszej kolejności mąż a później lekarz, więc najpierw lekka podbudowa relacji z mężem i z samą sobą.
Poplątane to wszystko co piszę - wiem, ale mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Trzymam za Was wszystkie kciuki i życzę powodzenia :*
NiecierpliwaOna, Kat_, SiSi111, ewa22062005 lubią tę wiadomość
starania od 2016r. -
Alex i prawidłowo! Super podejście ja już nie pamiętam kiedy się kochaliśmy. Odkąd się dowiedziałam, że jestem w ciąży to mamy przerwę, oboje się boimy... No i ja mam jakieś słabe libido. Oby się to zmieniło w drugim trymestrze
Ale dziś byłam u mojej ginki rozeznać się kiedy i jakie badania mam zrobić w najbliższym czasie i zaproponowała, żebyśmy na szybko podejrzały dzidziusia i sprawdziły czy bije serduszko. Ma w gabinecie takie awaryjne usg bez drukarki. I wszystko jest super, mówi, że "klocuszek" ( ) ładnie rośnie, serduszko też pięknie biło. Także jestem trochę spokojniejsza
nien, pewnie że rozumiemy. Trzymaj się mocno i walcz! Wierzę, że odzyskasz równowagę i że się wkrótce uda. Życzę Ci tego z całego serca.
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Nien oczywiście że rozumiemy
Mnie chyba rozbiera, boli gardło, głowa a na dodatek w niedzielę byliśmy na grzybach i oprucz grzybów z lasu kleszcza przywiozłam... mam nadzieję że nie dostanę jakiegoś cholerstwa... -
Nynka Nie dostałas antybiotyku profilaktycznie? U nas w przychodni to standard, nie wiem czy tak jest w całej PolsceWojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019