Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
NiecierpliwaOna wrote:Nynka Nie dostałas antybiotyku profilaktycznie? U nas w przychodni to standard, nie wiem czy tak jest w całej Polsce
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2018, 14:33
-
Nein dobrze ze widzisz w czym jest problem i chcesz to zmienic, zdystansowac się, bedzie dobrze zobaczysz. Lubieswieczki najwazniesze to pozytywne nastawienie wiec lampka wina i do przodu! Kat gratulacje! VIOLET aty jak sie czujesz?
Przykro ze dołączają nowe osoby i ze cierpicie po stratach ale my tu zawsze sluzymy pomoca.
Ja jutro mam diabetologa i pewnie gkukometr dostane ale dam rade, przywiozLam dzis od bratowej 4pudla ubranek i oszalalam, juz chce luty:)
Co do seksu to u mnie posucha juz od dwóch miesircy bo mąż sie dziecka krepuje:) ale szczeze tez nie mam ochoty. NIECIERPLIWAONA a ty jak.sie czujesz kiedy wizytujesz? -
Nien, rozumiemy Cie, pewnie:) Poukladaj sobie wszystko i zacznij żyć swoim życiem:) Mam nadzieję że Ci się uda niebawem Mam nadzieję że wtedy się do nas odezwiesz z dobrymi wiesciami Trzymaj się :*
Nynka, zawsze możesz się i tak przejść do lekarza, może faktycznie podadzą coś profilaktycznie.
Sisi, staram się wyluzowac bo co innego ale cały czas nadzieja jest ze może następny cykl...
Nie dziwie Ci się że oszalałas na punkcie dzidzi jak zobaczyłam te wszystkie piękne rzeczy Ja cały czas jak jestem w sklepie to chodzę i oglądam. Jak psychopatka. Mam czasem myśli żeby coś kupić..
Kropka a jak u Ciebie? Byłaś na wizycie?
Kat super wieści ze wszystko dobrze u fasolka -
Lubieswieczki, nie pamiętam czy to już pisałam, ale zaraz po poronieniu, kiedy mieliśmy iść do mojej koleżanki poznać jej 2-miesięczną córeczkę, kupiłam jej w prezencie sukienkę z napisem Mała Księżniczka. Okazało się, że była szyta na zamówienie i dotarła dopiero po miesiącu, więc na szybko kupiliśmy coś innego z myślą, że sukieneczkę damy przy następnej okazji. Ale jak już dotarła do nas pocztą to ryczałam jak bóbr z żalu, a Stary jak ją zobaczył to powiedział, że mam ją zatrzymać jako talizman no i wisiała sobie tak w szafie pół roku, aż pewnego dnia spadła z wieszaczka. No i na drugi dzień okazało się, że jestem w ciąży. Jakieś maleńkie buciki też kiedyś kupiłam. No nie mogłam się oprzeć, chciałam jakoś zaczarować los Nie wiem czy sukienka się przyda, bo miałam kilka dni temu przeczucie, że będzie chłopak, ale talizman musi zostać
Panna_Justyna, ewa22062005, Leira lubią tę wiadomość
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Kat, ja się boję coś kupić... Boję się że siadzie mi na głowę. Będę się gapic i ryczec. widzę jak znoszę głupie reklamy w tv czy koleżanki w ciąży. Jak kupie coś, to później będzie a jeszcze to i tamto... Nie nie, to nie dla mnie... Rozkładać się teraz jak tylko myślę o dziecku. Niby jestem twarda niby dam radę. A wystarczy że usiądę gdzieś sama i zacznę myśleć i juz mnie chwyta za gardło.
Chciałabym żeby padło na mnie w końcu
Ale nie ma co rozpaczac, trzeba działać... Nie mogę doczekać się końca @ -
Rozumiem kochana, każdy próbuje na swój sposób radzić sobie z problemem, jedni unikają tego co może o nim przypominać, a inni celowo wystawiają się na kontakt z tym co przywołuje przykre wspomnienie, ale i jednocześnie przypomina o celu, który chcemy osiągnąć. Dla mnie to była taka mini terapia. Na widok sukienki w szafie na początku kiepsko reagowałam: najpierw łzy, później świeczki w oczach, aż z czasem przywykłam do tego widoku i juz nie robiła na mnie wrażenia, a momentami przywoływała nawet uśmiech na twarzy na myśl, że kiedyś doczekam się upragnionego dziecka. No bo czemu niby nie, skoro juz się wcześniej chociaż na chwilę udało? Trzymam za Ciebie mocno kciuki!!! Wkrótce się spełni Twoje marzenie ♡
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Kat super ze fasolka rośnie Violet? Lubieswieczki- myśle ze każda z nas na zewnątrz staje się być twarda i niewiele pokazywać po sobie a tak naprawdę to to co w środku nas to tylko my same wiemy. Delektuj się winkiem i staraj jak najmniej myślec o staraniach (wiem że łatwo jest mi napisać ale może wymyślicie coś szalonego z mężem co Was oderwie od codziennosci) u nas nadal dużo stresu, następne tygodnie będziemy często robic usg i sprawdzać co się dzieje ze zmiana, liczymy i staramy się mocno wierzyć ze zniknie, jeżeli zostanie ale nie będzie rosla To mała kropka zajmą się lekarze po porodzie, jeżeli będzie sie powiększać to nawet nie chce I staram się nie myślec o konsekwenacjach..... Sisi zazdrosne wyprawki, marzy już mi sie rozpoczęcie jej kompletowania ale nadal czekam na info odnośnie płci
-
Dziewczyny nagle przestalam czuc sie ciazowo.. Mdlosci przeszly, bol brzucha przeszedl, mam naplyw energi, apetyt sie ustabilizowal, zawroty glowy ustapily.. tak o w ciagu 1, 2 dni. Czy to juz koniec?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 06:06
-
Kropka tak ci wspoczuje tego strachu o maleństwo ale wierze mocno ze obejdzie sie na zjedzonych nerwach a z dzidzia bedzie ok, swoja droga to faktycznie najwyzsza pora na płeć, zajelabys mysli przygotowaniami, moze na najblizszej wizycie sie dowiesz? Ale Kat ta twoja sukienka to faktycznie talizman i to akurat dobrze ze ja zatrzymałas:)
LUBIESWIECZKI ja tez dlugo balam sie kupywac ubranek, nawet ogladac sie balam dlatego teraz gdy zostalam zasypana sterta ubranek to czulam sie jak dziecko we mgle:) az jakies wyrzuty mialam ze może za wczesnie ale juz teraz mi ciezko wiec musze powoli to ogarnac bo pozniej swietaa a w styczniu roznie musi byc.
Xgirl Jesli chodzi o brak objawów to niestety czasem tak jest i nie musi to o niczym złym swiadczyc, pewnie wroca ze zdwojana siłą za kilka dni. -
Chyba za duzo internetow sie naczytalam zeby zachowac optymizm. Moje szanse widze fifty-fifty.
Boje sie tylko jak zareaguje jak nie bedzie dobrze. Dziewczynki tak wam wspolczuje waszych strat. Nikt tego bolu nie zrozumie. -
xgirl, a oprócz zaników objawów coś jeszcze może wskazywać na nieprawidłowo rozwijającą się ciążę? Byłaś już na badaniach? Pęcherzyk jest prawidłowej wielkości?
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
W sumie poza tym wszystko ok. Ani razu nie krwawilam, nic jakos bardzo mnie nie boli. Na USG u mojej lekarki bylam ale nic nie bylo widac, ona stwierdzila, ze teraz i tak za wczesnie, bez sensu przyszlam i mam przyjsc za dwa tyg.
-
Tak, wczoraj beta wynosila 4tys a za godzine dzwonie i beda wyniki z dzisiaj i sie wszystko wyjasni.
Z tym stresowaniem to ja wiem, ze nie powinnam.. ale to silniejsze ode mnie.
W ogole dziwne, ze przy becie 4 tys nic nie widac ale podobno jest to mozliwe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 11:26
-
Hej, ja mam dziś wizytę u ginekologa-immunologa, zobaczymy, co nowego nam powie. I sie na dodatek tak stresuje bo nowy nieznany lekarz, ah a już tyle się leżało na tym całym samolocie a stres ciągle wraca.
No i staramy się w tym cyklu, pełna parą, ciekawe czy się uda
Xgirl, koniecznie daj znać jak beta, wierzę że podrośnie ❤Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 12:11
23.08.2018 [*] Nasza Dziewczynka (11+0 tc)
23.08.2017 [*] Nasz Chłopczyk (8+5 tc)
Dodatnie ANA
MTHFR 1298A (homozygota)
PAI-1 4G/5G
Fatalne cytokiny -
xgirl Panna Justyna dajcie koniecznie znac co u Was
Alex jak tam?
Katmoże jednak sukieneczka się przyda
Sisi wizyte mam 20.11. Może coś będzie wiadomo kiedy się szykowac do porodu. A co do samopoczucia Masakra Szczerze mówiąc, to gdybym w pierwszej ciąży czuła się tak, jak teraz, to Wojtuś zostałby jedynakiem
Boli mnie dosłownie wszystko. Kręgosłup,biodra,cała miednica,często głowa ciągle mi jest niedobrze,zgaga nie odpuszcza ani ciut ciut jest mi słabo,mam zawroty głowy. Jestem zmęczona od rana jak tylko wstanę z łóżka. Najchętniej bym cały dzień przeleżała,ale leżeć też się nie da Nie wiem dlaczego tak jest. No niby bo dwie,ale bez przesady. Teraz łącznie mogą ważyć 1,5-2 kg. Kubuś miał 4100 jak się urodził, Wojtuś 3950. Brzuchol miałam ogromny,ale czułam się normalnie. Jedyną niedogodnoscią było to,że brzuch nie pozwalał mi zapiąć butów i musiałam kupić wsuwane Z Kasią pracowałam do końca 8 mies, a pracuję fizycznie - robię ogrody, zatem sadzenie, rozkłądanie agrowłókniny, rozplantowywanie kory, czy kamyczków - pikuś. A teraz.... A gdzie do końca I tak mam nadzieje, ze do końca roku dziewczyny zostana ze mną, we mnie
Moje zdj z wczoraj (nei cytujcie) MASAKRA
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/29c99968ad70.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 12:27
Kat_, Panna_Justyna, Violet Flower, alex0806, Lubieswieczki, kropka123, Leira, SiSi111 lubią tę wiadomość
Wojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
Niecierpliwa faktycznie brzuszek ładny i pokaźny;) dobrze że maluszki się super rozwijają i kciuki za to żeby siedziały w brzuszku jak najdłużej;)
U mnie bez zmian. Jutro idę na badania tarczycy, kw foliowego, b12 i homocysteiny bo w czwartek mam wizytę u endokrynologa. A 13 w poradni patologii ciąży. Więc na razie oczekiwanie. I jako że krwawienie w miarę szybko ustalo i nie plamię to codziennie seks ;p jakoś tak nas wzięło. Z tym że niestety w gumce w tym cyklu a czuje że chyba będzie naturalną owulacja bo mi się cyrki z objawami dzieją.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵