X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Poronienie I co dalej...
Odpowiedz

Poronienie I co dalej...

Oceń ten wątek:
  • SiSi111 Autorytet
    Postów: 812 393

    Wysłany: 13 listopada 2018, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To teraz juz spokojnie Xgirl, dbaj o siebie, gratulacje!

    ❤❤❤
    m5kxvau.png
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 13 listopada 2018, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Xgirl widzisz, trzeba było uwierzyć w to maleństwo. Może inny lekarz, inny sprzęt i źle zmierzył coś albo nie było jeszcze widać. Dbaj o siebie i malucha ;)
    Ja właśnie siedzę w poczekalni w poradni patologii ciąży. Proszę o kciuki. Stresuje się ta wizytą okropnie, aż mi niedobrze. Pewnie dlatego że nieznany mi lekarz. I nie wiem czego się spodziewać.

    Kat_, kropka123, Violet Flower, ewa22062005 lubią tę wiadomość

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 13 listopada 2018, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex, trzymam kciuki za tę wizytę! Mam nadzieję, że trafisz na kogoś super kompetentnego, kto wskaże Ci odpowiednią drogę :)

    xgirl, wspaniałe wieści! Ja też na pierwszej wizycie miałam dziwny pęcherzyk, ale wszystko się dobrze rozwinęło :) teraz ciesz się tą ciążą, odgoń złe mysli i uwierz w tego dzieciaczka! :)

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 13 listopada 2018, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki dzieki :)

    Alex czemu tam sie umowilas? Co sie dzieje? Dawaj znac jak bylo.

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • Panna_Justyna Autorytet
    Postów: 282 184

    Wysłany: 13 listopada 2018, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jej, xgirl, aż się wzruszyłam i mam łzy w oczach. Super wiadomość! Dzielne Dzieciatkko i dzielna Mama! <3
    Ja dziewczyny jestem w okolicach tego dnia cyjlu, gdy 2x miałam inmplantancje i testowania i zaczynam się stresować. Szczególnie ze w tym cyklu owulacja nas zaskoczyła 5 dni wcześniej, chyba po castagnusie i nie wiem czy jest w ogóle nadzieja a brzuch mnie oczywiście ciągnie

    xgirl lubi tę wiadomość

    7v8r3e3kkmc46f7u.png

    23.08.2018 [*] Nasza Dziewczynka (11+0 tc)
    23.08.2017 [*] Nasz Chłopczyk (8+5 tc)

    Dodatnie ANA
    MTHFR 1298A (homozygota)
    PAI-1 4G/5G
    Fatalne cytokiny
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1197

    Wysłany: 13 listopada 2018, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xgirl wrote:
    Boze jest zarodek i bijace serce. Jestem w szoku o.O

    I pozwolę sobie powiedzieć, z pełną satysfakcją:

    A NIE MÓWIŁAM ?!

    Gratulacje :)

    xgirl lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Violet Flower Autorytet
    Postów: 829 650

    Wysłany: 13 listopada 2018, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Xgirl super wieści. Ogromnie gratulujemy. To teraz dużo spokoju na kolejne miesiące :) będzie dobrze!
    Alex daj znać jak po wizycie.

    Ja byłam wczoraj na wizycie u mojego gina. Zwiększył mi heparyne do 0,4.
    Dzidzius ma CRL 1.30 cm, serduszko bije. Wg usg wczoraj był na etapie 7+4 czyli troszkę do przodu. Trochę odetchnełam. Mam nadzieję że to obłożenie lekami mi pomoże i będzie ok.

    Leira lubi tę wiadomość

    m3sx3e3kljv6iygm.png

    qb3c6iye9ikwm5gy.png
    MTHFR 1298 A-C hetero | PAI-1 4G hetero
    [*] 05.06.2018 - 11 tc- zaśniad groniasty częściowy
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 13 listopada 2018, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zapisywałam się do poradni patologii ciąży ze względu na poronienia i moje choroby. Potrzebuję całościowej diagnozy i już nie mam pomysłu, dlatego taki krok. Jestem po wizycie. Ogólnie mam zalecenia do sterydu. Najpierw mam iść do dietetyka i ustalić dietę pod wszystkie moje dolegliwości, pomoże to ustabilizować homocysteinę, witaminy, sprawy immunologiczne itd. Zapisałam się na 15.11. Bo leki słabo działają i zbijają homocysteinę. Plus dostaliśmy skierowanie na badanie kariotypow na NFZ. I dostanę dopiero receptę na sterydy jak unormuje homocysteinę.
    Ogólnie jestem przerażona trochę dietą. Znowu nam się to wszystko rozciągnie w czasie. I nie da nam gwarancji na zdrowe dziecko.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • SiSi111 Autorytet
    Postów: 812 393

    Wysłany: 13 listopada 2018, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex ja dwa lata temu kiedy zaczelam diagnostykę tez bylam załamana dieta, teraz uwazam ze poszla mi na zdrowie i naprawde kwestia czasu zeby przywyknąć i polubić nowy styl życia, poczatki ciężkie owszem ale jak jest wazny cel to da sie przetrwac. Wazne ze cos sie dzieje w tej kwesti.
    VIOLET ciesze sie bardzo i wierze że bedzie dobrze:)

    ❤❤❤
    m5kxvau.png
  • ewa22062005 Przyjaciółka
    Postów: 86 20

    Wysłany: 13 listopada 2018, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xgirl...super wieści..serdecznie gratuluję :) rośnijcie zdrowo :)

    Alex..to dobrze, że poszłaś do przodu... dieta na pewno nie zaszkodzi ani tobie ani przyszłej ciąży... wierzę , że powoli dotrzesz do swojego wymarzonego szczęscia :)

    Violet...cieszę się ,że juz jest serduszko... teraz dużo odpoczywaj i ciesz się urokami ciąży..:) :) :)


    eva22062005
    Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018
  • Zolza_ Autorytet
    Postów: 1098 784

    Wysłany: 13 listopada 2018, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podczytuje Was, rzadko się odzywam choć Wasze rozterki nie są mi obce. Alex chce Cię zmobilizować, dieta działa cuda. Mam insulinoopornosc, wykryta bo zaczęłam tych mimo niejedzenia.Jako nastolatka byłam wręcz chuda, a po 18 zaczęłam powoli tyc, jak miałam 25 lat ważyła. 68 kg przy 160 cm wzrostu. Po ślubie w ciągu roku dwóch doszło do tego że waga była 75 kg. Były próby zrzucenia wagi nic nie dało to. Dostałam metformine i waga stanela w okolicy 80 kg. W ciągu 6 lat udało mi się zajść raz w 2015 i szybko się skończyło. W styczniu 2017 roku podjęłam ostatnia próbę odchudzenia się... Wytrwałam w marcu ważyłam ok 8 kg mniej i wtedy udało się zajść 2 raz niestety też poronilam, ale na ciążę czekałam 2 lata. W listopadzie pozbyłam się 17 kg i ważyłam 62 kg i tym razem na ciążę czekałam 8 miesięcy i tym razem się udało. Fakt że dostałam dodatkowe leki na utrzymanie, ale pierwsze ciążę skończyły się na etapie bhcg 29 i 50. Trzecia ciąża przed lekami bhcg ponad 2000 i wtedy dostałam dopiero heparynę. Uwierz dieta pomaga. Nie chciałam wierzyć lekarce która mówiła schudnie pani to będzie ciąża. Myślałam że gada tak bo jestem gruba, a co ma dieta do ciąży. Okazało się że ma. To cud, że ten ostatni raz wytrwałam i dzieki temu mam teraz to moje małe szczescie. Warto zacisnąć zęby :-) niezależnie od tego z jakiego powodu dieta... Dasz rade i uwierz że może wpłynąć to na ciążę jestem tego przykładem choć może z inna jednostka chorobotwórczych. Aha żeby nie było, w czasie starań miałam owulację, pękały pęcherzyki wszystko miałam nawet 2 inseminację które nic nie dały :-)

    iv099vvj1wzlmrpz.png
  • ewa22062005 Przyjaciółka
    Postów: 86 20

    Wysłany: 13 listopada 2018, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny...od jakiś 3 dni mam bóle krzyża, lekkie pobolewanie podbrzusza, czasem kłucie jajników- delikatne...owulacja myślę, że była między 9-10 listopada...ale 100% pewności nie mam...serduszkowanie było 4.11 i 8.11- bez szału bo mąż się rozchorował...
    Miesiączka powinna przyjśc miedzy22-24 listopada ale nie kojarzę takich objawów przed miesiączką...
    Co to może być?
    Jak uważacie?

    eva22062005
    Mój aniołek...11 tydz [*]- 03.10.2018
  • Zolza_ Autorytet
    Postów: 1098 784

    Wysłany: 13 listopada 2018, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa nie chce Cię nastawiac,ale ja bóle kręgosłupa lędźwiowego miałam na samym początku ciąży to był pierwszy objaw.Nie mogłam wysiedzieć w pracy tak mnie bolał. Moja siostra też tak miala, nawet o ciąży nie wiedziała a ból był taki że mama ja poczęstowała tramalem i potem był stres :-)

    iv099vvj1wzlmrpz.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1197

    Wysłany: 13 listopada 2018, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Popieram Zołzę dobra dieta leczy z chorób nieuleczalnych, ma wpływ na nasze samopoczucie, wygląd (włosy, skóra, paznokcie), dobra dieta leczy z bezpłodności. To absolutna podstawa. Ja dopiero raczkuję w tym temacie, ale też zaczynam wielką rewolucję w swoim życiu.

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Panna_Justyna Autorytet
    Postów: 282 184

    Wysłany: 13 listopada 2018, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex , a jaka dawkę sterydu będziesz miała w ciazy?

    7v8r3e3kkmc46f7u.png

    23.08.2018 [*] Nasza Dziewczynka (11+0 tc)
    23.08.2017 [*] Nasz Chłopczyk (8+5 tc)

    Dodatnie ANA
    MTHFR 1298A (homozygota)
    PAI-1 4G/5G
    Fatalne cytokiny
  • Panna_Justyna Autorytet
    Postów: 282 184

    Wysłany: 13 listopada 2018, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa, moja kolezanka miała tak samo :) trzymamy kciuki!

    ewa22062005 lubi tę wiadomość

    7v8r3e3kkmc46f7u.png

    23.08.2018 [*] Nasza Dziewczynka (11+0 tc)
    23.08.2017 [*] Nasz Chłopczyk (8+5 tc)

    Dodatnie ANA
    MTHFR 1298A (homozygota)
    PAI-1 4G/5G
    Fatalne cytokiny
  • Asioha Koleżanka
    Postów: 31 16

    Wysłany: 13 listopada 2018, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zołza, a mogłabyś tak mniej więcej napisać, na czym polegała/polega Twoja dieta?

    12.2016 - poronienie w 8tc (puste jajo płodowe)
    07.2018 - urodziła się córeczka
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2018, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 07:00

  • Zolza_ Autorytet
    Postów: 1098 784

    Wysłany: 13 listopada 2018, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asioha wrote:
    Zołza, a mogłabyś tak mniej więcej napisać, na czym polegała/polega Twoja dieta?
    Przez pierwszy miesiąc zamówiłam dietę tzw pudełkowa po konsultacji z dietetykiem 1400 kal. Potem sama już robiłam na wzór tego co dostawałam. Wyeliminowana została głównie pszenica i cukier. No na śniadanie jadłam kromkę chleba ciemnego z 3 plastrami wędliny i sałata pomidorem papryką lub jogurt naturalny z musli, ale musli robiłam sama i wszystko ważyłam. Drugie śniadanie to był np jogurt naturalny lub owoc, obiad 3 ziemniaki porcja mięsa i surówką, podwieczorek już pomijałam bo nie miałam w sumie co zjeść i jadłam kolację o 18-19 tu byl nabiał bądź zupa. I trzymałam pory jedzenia śniadanie 8 drugie śniadanie 11 obiad 13:30-14.Jak była głodna przed kolacją bardzo to jadłam wedline, ale to sporadycznie. Po tym jak przez miesiąc jadłam tylko to co mi dawali żołądek się skurczył i nie potrzebowałam więcej. I duzooo wody. Ja nie jestem warzywna więc u mnie mięso było główna atrakcja... Ale jak ktoś lubi warzywa to fantastycznie zabijają głód. Np na śniadanie 3 placki z cukini polane jogurtem naturalnym. Dla mnie fuj mój mąż był zachwycony. Mogę powiedzieć jedno ze przy diecie pudełkowej często na kolację była zupa bez śmietany oczywiście i makaronu. Najlepsze to zupy krem. Mam nadzieję że pomoglam. Niestety liczenie kalorii to podstawa,waga kuchenna stała się moim przyjacielem.

    Edit: co najważniejsze co pozwoliło mi wytrwać, sobota dzień w którym mogłam na jeden posilek zjeść co chciałam. Kolejny tydzień zaczynałam z myślą że w sobotę zjem pizzę, kebab, sushi, kfc cokolwiek na co miałam ochotę. Ale warunek był jeden tylko raz w tygodniu. To była rada dietetyczki, która mi pomogła.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2018, 22:00

    iv099vvj1wzlmrpz.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1197

    Wysłany: 13 listopada 2018, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ahh, to Zołza przeszłaś na liczenie kalorii i eliminację cukru i pszenicy. Ja przygotowuję się do diety wegańskiej, z czasem chciałabym przejść na weganizm surowy. Udało mi się już odstawić nabiał, walczę jeszcze z mięsem (to chyba najtrudniejsze dla mnie), chociaż jadam je już bardzo sporadycznie. Mam nadzieję, że uda mi się to całkowicie wyeliminować.

    Chociaż powiem, że przeraża mnie to, że teraz to nawet owoce i warzywa są nafaszerowane chemią po brzegi :/ A na balkonie sobie swojego sadu i ogrodu nie założę :/

    Ostatnio rozmawiałam z wujkiem, którego widuję od święta i który ma własny sad i pytam czy pryska owoce. A on do mnie, że tak, ale "niskotoksycznymi" produktami. Pytam więc, czy nawet te jabłka, co ma dla siebie i rodziny, też pryska, on do mnie, że tak. Pytam się : dlaczego?! On do mnie, że inaczej by mu nic nie przetrwało. I tak się kuźwa zastanawiam: jak to możliwe, że jeszcze nie wyginęliśmy, skoro kiedyś nie było tych wszystkich chemikaliów?!

    Musiałam się wygadać, sorry :P

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
‹‹ 188 189 190 191 192 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ