X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Poronienie I co dalej...
Odpowiedz

Poronienie I co dalej...

Oceń ten wątek:
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 12 lutego 2018, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet85 wrote:
    Bardzo optymistyczne podejście o tym nie pomyślałam, choć mój mąż się upiera, żeby nie wierzyć cyfrą, bo to tylko statystyki... W środe znowu zrobię bete, ale w innym laboratorium, bo te kobiety zaczną na mnie dziwnie patrzeć. Wtedy mój lekarz będzie miał pełen obraz i jak zrobi usg to powinno się wyjaśnić. Dopóki nie ma krwawienia jest mała nadzieja....
    Może faktycznie trzeba się zwrócić o pomoc do św. Rity ..

    Ja bym po prostu odpuściła betę i poczekała na USG.
    A robienie "przyrostu" w innym laboratorium to już w ogóle głupota, bo każde laboratorium ma inne normy.

    Ja to widzę tak:

    8 lutego było "puste jajo", bo zarodek był zbyt mały, żeby go zobaczyć na USG.
    12 lutego pojawia się 2,3 mm zarodek, tzn. w 4 dni urósł, że stał się widzialny.

    A Ty wydajesz wyrok, że ciąża się zatrzymała.

    OK, tylko pytanie: kiedy ta ciąża się zatrzymała, skoro ostatnie 4 dni był przyrost zarodka?

    Na bank miałaś przesuniętą owulację - to jest pewniak, patrząc po wielkości zarodka i tygodniu ciąży. Aczkolwiek dla mnie to ta ciąża się rozwija, bo jest progres.

    Mówię Ci: nie wierz becie, daj sobie jeszcze tydzień do USG, bo możesz się zdziwić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2018, 17:12

    NiecierpliwaOna lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 12 lutego 2018, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira - Ty to masz dar przekonywania, może zajmujesz się coachingiem ;-) dziękuje. Ja to upieram się przy tej becie jak nienormalna. Nawet dzisiaj się pytałam lekarza, że przeciez 12.01 wynosiła 132 , a teraz tak niewiele. Sam powiedział, że każda kobieta jest inna i że poczekałby jeszcze z tydzień. Muszę wyluzować, chyba pooglądam z mężem jakąś komedię, bo on też jest kłębkiem nerwów, ale bardziej optymistycznym niż ja. Moja mama też mnie pocieszyła, ponad 25 lat temu, lekarze podejrzewali u niej ciąże pozamaciczną, była w klinice w Krakowie i szykowali się do usunięcia tej ciąży. Wtedy jakaś kobieta w zaawansowanej ciązy podeszła do niej bo ta była oczywiście załamana ( też sie starli długo o drugie dziecko) i powiedziała, żeby nie wierzyła temu lekarzowi w klinice bo jej też wmawiali, że jest ciąża pozamaciczna, a teraz szykuje się do porodu. Posłuchała wypisała się na własne żądanie i okazało się, że ciąża sie rozwija tylko, że jest bardzo mała. W 3 miesiącu miała założony szew bo miała problemy z szyjką, większość ciązy przeleżała, ale w 38 tygodniu urodziła syna.
    Czytam Was i bardzo mi to pomaga - wiem, że dam radę. Jestem z Wami myślami, pogrzeb dzieciątka, łyżeczkowanie, czekanie na wyniki...czekanie na usg.
    Jutro kończy mi się abonament chciałam doładować przez sklepprzedciaza, kupiłam, zapłaciłam kase, ale napisali mi że brak towaru. Dzwoniłam i mają mi dać jutro znać czy dadzą mi link aktywacyjny, czy zwrócą pieniądze. Myśle,że chociaż na forum można pisać.

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2018, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Obyś Leira miała rację!
    Nasza wróżko czarodziejko!
    Dziękuję Ci, że chce Ci się tu nam pomagać.. ❤

    Faktycznie to jest optymistyczne, skoro 8 było puste jajo to by nadal było puste gdyby było źle, a skoro pojawiła się ta kruszynka, to dobry znak:*

    Teraz tydzień będziesz się denerwowac!
    Ale chociaż postaraj się by tak nie było..
    Wiem ze łatwo się mówi, a jeszcze łatwiej pisze..
    A św.Rita naprawdę potrafi zdziałać cuda!;)

    Daniela!
    Mam cichutka nadzieję, że będę mieć najcudniejszy prezent na urodziny.
    Teraz miał mąż.. Bo to sylwestrowy gad:)

  • NiecierpliwaOna Autorytet
    Postów: 1849 1176

    Wysłany: 12 lutego 2018, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira wrote:
    Ja bym po prostu odpuściła betę i poczekała na USG.
    A robienie "przyrostu" w innym laboratorium to już w ogóle głupota, bo każde laboratorium ma inne normy.

    Ja to widzę tak:

    8 lutego było "puste jajo", bo zarodek był zbyt mały, żeby go zobaczyć na USG.
    12 lutego pojawia się 2,3 mm zarodek, tzn. w 4 dni urósł, że stał się widzialny.

    A Ty wydajesz wyrok, że ciąża się zatrzymała.

    OK, tylko pytanie: kiedy ta ciąża się zatrzymała, skoro ostatnie 4 dni był przyrost zarodka?

    Na bank miałaś przesuniętą owulację - to jest pewniak, patrząc po wielkości zarodka i tygodniu ciąży. Aczkolwiek dla mnie to ta ciąża się rozwija, bo jest progres.

    Mówię Ci: nie wierz becie, daj sobie jeszcze tydzień do USG, bo możesz się zdziwić.


    Ty wiesz, że to co piszesz ma sens :)

    Anet, słuchaj Leiry - będzie dobrze (bardzo trzymam za to kciuki)

    Wojtuś 09. 03. 2013
    Kasia 20. 05. 2015
    Kubuś 13. 11. 2016
    Aniołek Bogusia <3 24.01.2018 <3 [*] 10 tc
    Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 klz9hdgexq2u0dlm.png
  • NiecierpliwaOna Autorytet
    Postów: 1849 1176

    Wysłany: 12 lutego 2018, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny, trzeba obrac jakiś plan, ja proponuję żeby tak zrobić, tak zadziałać, żeby
    Pola miała prezent na urodziny, a każda z nas swojego wielkanocnego zajączka, który wykluje się na gwiazdkę :)

    Zatem Leira się rozwiązuje, a my zawiązujemy :) potem kolej na Natalie (wrzesień??)

    Ty Anet sorrki, ale sie nie wliczasz, do naszego świątecznego zawiązywania, Ty celujesz w .. ??? październik ??? (mówie o wykluciu) - nie wiem czy dobrze liczę

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2018, 17:43

    Wojtuś 09. 03. 2013
    Kasia 20. 05. 2015
    Kubuś 13. 11. 2016
    Aniołek Bogusia <3 24.01.2018 <3 [*] 10 tc
    Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 klz9hdgexq2u0dlm.png
  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 12 lutego 2018, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie powinien być wrzesień do wyklucia ;-), albo faktycznie październik

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 12 lutego 2018, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też swojego M. stresowałam w pierwszej ciąży chociaż ten starał się mnie pocieszać jak mógł. Wtedy bałam się właśnie ciązy pozamacicznej, którą mi wmówili, a nic takiego nie miało miejsca.

    U Ciebie Anet są naprawdę duże szanse, że wszystko jest OK. Za tydzień może być serduszko. U mnie tak było, że przy 2 mm zarodku (pierwsze USG) też nie było wiele widać, a dokładnie tydzień później było już serduszko :)

    Wyluzuj jeszcze na te 7 dni, tak naprawdę co ma być to będzie, ale możesz chociaż spróbować okazać trochę miłości swojej fasolce dobrą myślą, zamiast wymyślać czarne scenariusze :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 12 lutego 2018, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właściwie to tylko 4 dni do usg u mojego lekarza prowadzącego ;-) Może w środę pójdę z córcią do kina na Fernando;-) już jakiś czas temu jej obiecałam, więc pewnie teraz zrealizuje ten plan

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 12 lutego 2018, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet85 wrote:
    Właściwie to tylko 4 dni do usg u mojego lekarza prowadzącego ;-) Może w środę pójdę z córcią do kina na Fernando;-) już jakiś czas temu jej obiecałam, więc pewnie teraz zrealizuje ten plan

    No to tym bardziej :)
    Wykorzystaj ten czas na coś miłego, kino, może jakieś przyjemności? Fryzjer? Kosmetyczka? Cokolwiek? :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2018, 07:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekam na przyjęcie.
    Dostałam piękna opaskę na rękę i pewnie niebawem mnie wywołają...
    Co za stres !!!! :(:(:(

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 13 lutego 2018, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola90 wrote:
    Czekam na przyjęcie.
    Dostałam piękna opaskę na rękę i pewnie niebawem mnie wywołają...
    Co za stres !!!! :(:(:(

    Najgorszy moment dziś dla Ciebie. Pamiętam to jak wczoraj. Jesteś już bardzo blisko. Masz coś, żeby zająć myśli? Jakiś film do obejrzenia, coś do poczytania, cokolwiek?

    Jak już Cie wywołają to wejdziesz do sali, usiądziesz na fotel, lekarze Ci w skrócie powiedzą co i jak, dostaniesz znieczulenie (najprzyjemniejsza część), odpłyniesz, a potem Cię obudzą i powiedzą, że wszystko OK i że już po sprawie. Wrócisz na salę i znów odpłyniesz (znieczulenie długo działa). Jak już porządnie się wyśpisz to po obudzeniu będziesz czuć wielką ulgę!

    Jestem z Tobą! :*

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • NiecierpliwaOna Autorytet
    Postów: 1849 1176

    Wysłany: 13 lutego 2018, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola90 wrote:
    Czekam na przyjęcie.
    Dostałam piękna opaskę na rękę i pewnie niebawem mnie wywołają...
    Co za stres !!!! :(:(:(

    Trzymaj się Kochana! Już niedługo poczujesz się lepiej

    Wojtuś 09. 03. 2013
    Kasia 20. 05. 2015
    Kubuś 13. 11. 2016
    Aniołek Bogusia <3 24.01.2018 <3 [*] 10 tc
    Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 klz9hdgexq2u0dlm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2018, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przebralam się w piżame i czekam już na bloku operacyjnym..;(
    Naprawdę marzę żeby być już w domu, że świadomością że wszystko w porządku.. !

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 13 lutego 2018, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak warunki szpitalne?
    Jesteś na oddziale ginekologi? Daleko od położnictwa?

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2018, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, na ginekologii.
    Z emerytkami. Co im się buzie nie zamykają:)
    Ale czuje się psychicznie coraz gorzej.
    :(

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 13 lutego 2018, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Huh, szczęście w nieszczęściu :)
    Ja też leżałam z emerytką i byłam zachwycona, że to nie są młode ciężarne, jak w poprzednim szpitalu :)

    Podali Ci mniej więcej godzinę, o której będzie zabieg?

    Jesteś już na ostatniej prostej, zaraz meta :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 13 lutego 2018, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola trzymam za Ciebie kciuki, aby wszystko było dobrze! Ściskam Cię mocno, sama pamiętak jak bardzo bałam się każdej operacji i zabiegu. Zawsze dość dobrze wspominałam znieczulenie, chcesz coś jeszcze powiedzieć, ale już odpłwasz. Po znieczuleniu jak już się wybudzisz pewnie puszczą Ci nerwy, ale miej świadomość, że coś się kończy a coś zaczyna.... Daj znać jak będzisz juz po zabiegu

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2018, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam kroplowke popieta, bo mi wywaliło potas. Maja mi też dac te czopki wywołujące, ponoć szybko bo mają dziś problem z anastazjologami.
    Lekarka fatalna! Weszłam do gabinetu z pielegniarka, rozmawiała przez telefon i jeszcze zjebe ta młoda dostała że stoi i nie zaczyna mi USG robić. Po czym patrząc na obraz i gadajac przez tel pyta który to tydzień. Mówię że zatrzymała się ciąża na 7 tygodbiu, więc teraz by był 11-12 . A ona "eeeeee" z takim sarkazmem i wyszła. No mówię Wam czegoś takiego to nie doświadczyłam, w sensie takiej "życzliwości".

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 13 lutego 2018, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola90 wrote:
    Mam kroplowke popieta, bo mi wywaliło potas. Maja mi też dac te czopki wywołujące, ponoć szybko bo mają dziś problem z anastazjologami.
    Lekarka fatalna! Weszłam do gabinetu z pielegniarka, rozmawiała przez telefon i jeszcze zjebe ta młoda dostała że stoi i nie zaczyna mi USG robić. Po czym patrząc na obraz i gadajac przez tel pyta który to tydzień. Mówię że zatrzymała się ciąża na 7 tygodbiu, więc teraz by był 11-12 . A ona "eeeeee" z takim sarkazmem i wyszła. No mówię Wam czegoś takiego to nie doświadczyłam, w sensie takiej "życzliwości".

    Ojej, współczuję Ci, to strasznie przykre jak niektórzy lekarzy traktują pacjentów :/ Jeśli chodzi o tabletki wczesnoporonne to może to wymagać dłuższego pozostania w szpitalu niż w przypadku zabiegu, ale może będziesz miała to szczęście, że wydalisz ciążę od razu i od razu będziesz mogła zacząć ponowne starania :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2018, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zabieg mam mieć dzis, im chodzi o to żeby trochę to jajo zeszło "nizej".
    poszła taka starsza Pani po menopauzie na lyzeczlowanie, byli już po jej łóżko więc pewnie ją zaraz przywioza.

‹‹ 21 22 23 24 25 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ