Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieki dziewczyny, juz mi troche lepiej nic nie macam juz wazne ze plamienia ustały odkąd "pracuję" w domu wiecej odpoczywam i jest spoko. W srode wizyta, juz niedługo
Devilla a Ty jak się czujesz, jak maleństwo? wyprawka już gotowa?Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Ja też "pracuje z domu" Wizytę też miałam mieć w środę ale jednak idę w poniedziałek żeby wziąć l4. Bo nawet jak gadam z ludźmi z pracy przez tel to muszę się powstrzymywać żeby nie zeymiotowac. Więc niestety wizytę przyspieszam. Alex ważne że nie plamisz i w miarę funkcjonujesz. Nie martw się na zapas
Dziewczyny powiedzcie kiedy Wam minęły te wszystkie mdłości i w ogóle? -
Ja mam nadzieję że u mnie ten brak bólu jest chwilowy i jest wszystko w porządku. Nie da sie po takich przeżyciach być spokojnym.
Ja na szczęście nie wymiotuje i w miare pracuje, ale skupić się ciężko. W domu to jednak dużo rzeczy rozprasza dodatkowo ten stres z brakiem objawów i cały dzień o ciąży mysleLaura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Ja niestety wiszę na toalecie co chwila. Zastanawiam się nad plasteekami na nadgarstki na chorobę lokomocyjna. Bo już nie mam pomysłu.
Ja też myślę czy wszystko jest dobrze ale może źle to zabrzmi ale staram się mocno nie przywiązywać. Nie mówić nie snuć przyszłości. Jeszcze przyjedzie na to czas -
Lubieswieczki wrote:Ja niestety wiszę na toalecie co chwila. Zastanawiam się nad plasteekami na nadgarstki na chorobę lokomocyjna. Bo już nie mam pomysłu.
Ja też myślę czy wszystko jest dobrze ale może źle to zabrzmi ale staram się mocno nie przywiązywać. Nie mówić nie snuć przyszłości. Jeszcze przyjedzie na to czas
Zobacz sobie w necie jak uciskać nadgarstki na mdłości - pomaga. Podobno ciepła woda z imbirem też. -
Hej Kochane, dawno mnie tu nie było! Od tygodnia wdrażam nową dziewczynę na moje zastępstwo, mimo że jestem już na L4, ale już bliżej niż dalej. Jeszcze z tydzień i będę w końcu wolna
Nowe dziewczyny, przykro mi z powodu Waszych strat. To strasznie ciężkie, ale zobaczycie, wszystko się ułoży! To tylko kwestia czasu. Jesteśmy przykładem na to, ze wszystko jest możliwe, trzeba tylko cierpliwie zaczekać ❤️
Alex, Lubieswieczki cieszę się, ze u Was dolegliwości nie odpuszczają to znaczy, ze jest dobrze! Ja dopiero odżyłam w drugim trymestrze. Ale to tak jakoś po 15 tygodniu. Od tego czasu jem jak człowiek, mam energię, z chęcią gotuje i sprzątam
Ogólnie na początku bardzo rzadko wymiotowałam, na mdłości wtedy pomagal mi wyciskany sok z grejfrutow, ale jak któraś dziewczyna tu zauważyła, przy wymiotowaniu taki sok tylko pogarsza sprawę. Wiec na same mdłości ok, ale na wymioty niestety nie wiem co skutecznie może pomoc.
Od ubiegłego tygodnia chodzę już na warsztaty edukacyjne u położnej środowiskowej, która wybralam. Fajnie spotkać się z babkami na podobnym etapie ciąży. I to wszystko na NFZ wiec tez spoko a tak to dzidziuś kopie jak szalony, we wtorek może się w końcu dowiemy kto tam mieszka w brzuszku, bo mamy połówkowe. Nie mogę się doczekać dziś mi się śniło, ze urodziłam dziewczynkę i miała taki nosek jak ja i brązowe włosy do pasaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2019, 15:37
Leira lubi tę wiadomość
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Kat, mega się cieszę że i Ciebie wszystko dobrze i to już połowówe w końcu odczekasz się swojego szczęścia
A może miałaś proroczy sen z płcią dzidziusia? Kto wie Ale chyba marzy Ci się córeczka skoro występuje tak szczegółowo w snach Fajnie ze masz juz zajęcia i możesz potrzebować z innymi ciężarówkami a przy okazji spędzić ciekawie czas Daj koniecznie znać po wizycie! A jak tam Twój brzuszek na tym etapie? Chyba już go mocno widać?Kat_ lubi tę wiadomość
-
Kat ciszę sie ze wszytko ok u Ciebie:) korzystaj ze sprawnosci i urokow ciąży pod koniec to jest juz mega ciezko. Czekam az moja Mala zdecyduje ze chce wyjść ale narazie tylko straszy rodzicow i cisza. Trzymam kciuki za polowkowe, ale ten czas zasowa!
Kat_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sisi, do mnie pomału dociera ze poród coraz bliżej ale Ty to pewnie czekasz już jak na szpilkach Niecierliwaona, cudowne dzieciaczki- wszystkie Kat- daj koniecznie znać po połówkowych kto tam u Ciebie mieszka. Alex, Lubieswieczki- u mnie gdzieś do 7/8 tygodnia dolegliwości tez miały zmiennie nasilenie ale pozniej trzymały gdzieś do 18 tygodnia. Delikatnie pomagały mi cukierki do ssania miętowe, zimna woda z cytryna i suche bułki.
-
U mnie cyce znowu lekko bolą, także wraca Jest dobrze Nawet mi dzisiaj brzuch wywaliło nad linią majtek Trochę ciągnie macica, pewnie przez to że dzisiaj więcej siedziałam i chodziłam niż leżałam.
Sunshine spokojnie, ja tydzień plamiłam i wszystko jest ok W poniedziałek widziałam serduszko mimo plamień A jak odpoczywam to nic nie leci. Musisz zwolnić tempo Czekamy na wiadomości z wizytyWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2019, 19:49
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
sunshine03 wrote:U mnie na wizycie lekarz powiedział, że jak plamienie brązowe to nie ma się co przejmować, że to stara krew i mogła być po zagnieżdzeniu jeszcze. Ale dostałam 3 tygodnie zwolnienia na wszelki wypadek i trzeba cierpliwie czekać aż na usg będzie coś widać. Zwolnienie mi w ogóle nie pasuje, w pracy się pewnie wściekną, ale czego się nie robi, żeby się udało.
Jestem trochę spokojniejsza, bo już wiem, że nic więcej zrobić nie mogę tylko odpoczywać, a to będę robić i czekać cierpliwie.
Miałam takie samo podejście, że co z pracą, etc. Dostałam zwolnienie w gorącym okresie, ale pomyślałam sobie, że kij im w nos, moje dziecko najważniejsze, a pracę najwyżej mogę zmienić - ta myśl bardzo mi pomogła.sunshine03 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
sunshine03 wrote:Leira masz rację, też sobie będę to powtarzać
Ewentualną stratę pracy sobie wybaczysz, a ewentualną stratę dziecka?
No właśnie. Nie żyjemy dla pracy, a tą znajdziesz wszędzie - będzie dobrze, ja odeszłam na L4 już w 5 tygodniu i cieszę się z tej decyzji za każdym razem kiedy przytulam mojego synkasunshine03, Kat_ lubią tę wiadomość