Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Zrobilam dzisiaj pretest. 4min i nic. Wrocilam po 5 i cien cienia ale test jest wadliwy bo rozlany. Nie biorę go pod uwage. Temp z 36,86 (wczoraj) spadla na 36,74 dzisiaj wiec czekam na @
A i szyjka wczoraj wieczorem wysoko a dzisiaj ja "ominelam" była tak nisko. Od razu po włożeniu..Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2018, 11:11
-
Opowiem wam moja historię.
2015 I ciaza-7 tydzień. Poronienie.
2016 II ciaza pozamaciczna lewy jajowod zarośnięty po wykonaniu laparoskopi.
2017 III ciaza 8 tygodniu przestało bic serduszko. Były plemienia brązowe ale gdy pojawiło się czerwone od razu pojechałam do szpitala ...bralam jedynie podczas tej ciąży luteine. 3x2
Aktualnie jestem w IV ciąży.
Miałam plamienie w czasie planowanej miesiączki, myślałam że przyszła w nocy nic nie krwawilam i na drugi dzień też Nie, więc zrobiłam bete z której wyszło 202.
Było za wcześnie żeby coś stwierdzić więc przetrzymali mnie w szpitalu do uzyskania bety powyżej 1000 w międzyczasie dostawałam clexan
Acard, luteine i letrox 70.Po 4 dniach pobytu w szpitalu pokazał się pecherzyk ciążowy wraz z całkiem żółtym. Wpisali mnie do domku i kazali leżeć. Po tygodniu zaczeam delikatnie krwawic bo wyszlam na badania. Co widocznie było to dla mojego organizmu obciążeniem. Pojechałam czym prędzej do szpitala... pecherzyk i ciałko żółte jest beta powyżej 10tys. Ale pod koniec 6 tyg zarodka jeszcze brak tylko najgorsze że więcej plamie z kosmowki.
Kochane moje trzymajcie kciuki bo już nie wiem co myśleć -
Trzymam kciuki Olu żeby serduszko się pokazało :*
-
Olcia900 wrote:Opowiem wam moja historię.
2015 I ciaza-7 tydzień. Poronienie.
2016 II ciaza pozamaciczna lewy jajowod zarośnięty po wykonaniu laparoskopi.
2017 III ciaza 8 tygodniu przestało bic serduszko. Były plemienia brązowe ale gdy pojawiło się czerwone od razu pojechałam do szpitala ...bralam jedynie podczas tej ciąży luteine. 3x2
Aktualnie jestem w IV ciąży.
Miałam plamienie w czasie planowanej miesiączki, myślałam że przyszła w nocy nic nie krwawilam i na drugi dzień też Nie, więc zrobiłam bete z której wyszło 202.
Było za wcześnie żeby coś stwierdzić więc przetrzymali mnie w szpitalu do uzyskania bety powyżej 1000 w międzyczasie dostawałam clexan
Acard, luteine i letrox 70.Po 4 dniach pobytu w szpitalu pokazał się pecherzyk ciążowy wraz z całkiem żółtym. Wpisali mnie do domku i kazali leżeć. Po tygodniu zaczeam delikatnie krwawic bo wyszlam na badania. Co widocznie było to dla mojego organizmu obciążeniem. Pojechałam czym prędzej do szpitala... pecherzyk i ciałko żółte jest beta powyżej 10tys. Ale pod koniec 6 tyg zarodka jeszcze brak tylko najgorsze że więcej plamie z kosmowki.
Kochane moje trzymajcie kciuki bo już nie wiem co myśleć
Kiedyś był tu wątek kiedy pojawia się zarodek z serduszkiem, w sensie przy jakiej becie i wyszło (z wypowiedzi dziewczyn), że dzieje się to przy becie 17 tyś i więcej. TRZYMAM WIĘC KCIUKI! -
Nadrobiłam wątek - nie działał mi wczesniej internet.
Bondzik i niecierpliwa ja dalej za Was trzymam kciuki dopóki nie ma okresu dopóty jest nadzieja!!!
Olcia jak ja byłam w ciąży to zarodek był widoczny przy becie ok 8700, więc serduszko pojawia sie z pewnością przy większych wartościach bety. Musisz uzbroić się w cierpliwość.
Wczoraj odebrałam wyniki badań genetycznych i mam dwie mutację:
MTHFR_677C-T układ heterozygotyczny i
PAI-1 4G układ homozygotyczny
Z tego co wiem pierwsza mutacja odpowiada za przyswajanie kwasu foliowego więc będę brać pewnie z Solgara albo Femibion.
Druga mutacja prawdopodobnie odpowiada za zagnieżdżenie zarodka.
Widze, że nic się nie dzieje bez przyczyny...Mam jedno dziecko o które zbyt długo się nie staraliśmy , brałam zwykły kwas foliowy i dziecko jest na szczęście zdrowe. Ja się tylko posypałam pod koniec ciazy z gestoza i zespołem Hellp.
Z pomocą Nowenny Pompejańskiej udało mi się zajść w ciąże i mimo, że się nie utrzymała to poronienie skłoniło mnie do szukania przyczyny. W poniedziałek umówiłam się do hematologa i popytam czy mam sie jeszcze diagnozować w kierunku zespołu antyfosolipidowego.
Dzisiaj dowiedziałam się kobiecie która zaszła w ciąże i miała w jej czasie rozpoznaną chorobę nowotworową. Modliła sie do swietego Stanisława Papczyńskiego - urodziłą zdrowe dziecko - po ciązy była w cięzkim stanie, ale dalej się modliła i okazało sie ze nowotworu juz nie ma - lekarze byli zdumieni.
Ja też zacznę się modlić o wstawiennictwo do tego świętego - może pojedziemy 24 marca do Góry Kalwarii na mszę.
Nigdy nie byłam blisko modlitwy, wiary, ale w trudnych chwilach człowiek szuka pomocy.
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Ja teraz sięgnęłam po nowennę pompejańską. Wczesniej często "rozmawiałam" ze św. Ritą. Wiele jej zawdzięczam
Anet85 lubi tę wiadomość
Wojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
Hej dziewczyny.. u mnie standard. Miesiączka. Przeplakalam swoje bo dostałam akurat wczoraj.. równe 4 miesiące po stracie. Płakałam 4mieiacu temu, płacze i teraz. Podwójnie..
Muszę Wam się wyżalić. Nie chciałabym żebyście uznały mnie za materialistke i dziewczynę która myśli tylko o kasie ale z końcem maja kończy mi się umowa ktora
nie zostanie przedłużona ze względu na
redukcje etatu, i jeśli do tego czasu nie zajde w ciążę muszę niestety przerwać starania o dzidzie, znaleźć nową pracę i znowu trochę popracować.. chciałabym być odpowiedzialna po prostu i mieć za co utrzymać dziecko i siebie w ciąży a nie liczyć tylko na męża który i tak ciężko pracuje.. moje wizyty w klinice w ciąży do tanich nie będą należeć tak samo te wszystki leki.. nie mogę myśleć tylko o swoim marzeniu .. muszę myśleć rozsądnie. Czas płynie nieubłaganie a my stoimy w miejscu.. zostały nam tylko dwa cykle, może 3 Jeśli można zaniesc l4 w 2 tyg po ustaniu umowy. Ale to że ciągle mam to z tylu glowy wcale nam nie pomaga
Buziaki i dzięki ze pytacie i pamiętacie :*
Co u Was? -
Przykro mi Bondzik z powodu @
Fakt to ciezkie kwesie jak pogodzić marzenia i szarą rzeczywistosc, w pelni Cie rozumiem i nie jestes materialistka tylko jestes poprostu rozsądna i chcesz bezpieczenstwa a prawda jest taka ze do tego trzeba plynnisci finnansowej. Jedyne co mozesz,to nie martw sie na zapas, ktos na gorze ma plan dla Ciebie i nie przeskoczymy tego,rob swoje ale nie wybiegaj za bardzo w przyszlosc. Powodzenia!bondzik007 lubi tę wiadomość
-
bondzik007 wrote:Hej dziewczyny.. u mnie standard. Miesiączka. Przeplakalam swoje bo dostałam akurat wczoraj.. równe 4 miesiące po stracie. Płakałam 4mieiacu temu, płacze i teraz. Podwójnie..
Muszę Wam się wyżalić. Nie chciałabym żebyście uznały mnie za materialistke i dziewczynę która myśli tylko o kasie ale z końcem maja kończy mi się umowa ktora
nie zostanie przedłużona ze względu na
redukcje etatu, i jeśli do tego czasu nie zajde w ciążę muszę niestety przerwać starania o dzidzie, znaleźć nową pracę i znowu trochę popracować.. chciałabym być odpowiedzialna po prostu i mieć za co utrzymać dziecko i siebie w ciąży a nie liczyć tylko na męża który i tak ciężko pracuje.. moje wizyty w klinice w ciąży do tanich nie będą należeć tak samo te wszystki leki.. nie mogę myśleć tylko o swoim marzeniu .. muszę myśleć rozsądnie. Czas płynie nieubłaganie a my stoimy w miejscu.. zostały nam tylko dwa cykle, może 3 Jeśli można zaniesc l4 w 2 tyg po ustaniu umowy. Ale to że ciągle mam to z tylu glowy wcale nam nie pomaga
Buziaki i dzięki ze pytacie i pamiętacie :*
Co u Was?
A w pracy nie można z kimś normalnie, szczerze porozmawiać, jaka jest sytuacja i poprosić, żeby przedłużyli umowę chociaż na miesiąc czy jeszcze dwa, trzy, żebyś mogła spokojnie się starać o dziecko? Przecież pieniądze na zwolnieniu wypłaca ZUS, a nie pracodawca! Ewentualnie jak się nie zgodzą to wzięłabym zwolnienie od lekarza na czas starań, żeby potem podmienić zwolnienie na ciążowe z kodem B
No nie oszukujmy się, zmiana pracy trwa, potem wypadałoby popracować w nowej pracy, no kurde, a gdzie życie rodzinne i osobiste?! To jest bardzo przykre!
-
Bondzik, jeśli masz umowę do maja, to pamiętaj, że owszem l4 w ciąży będzie Ci wypłacał ZUS aż do porodu, ale później nie masz urlopu macierzyńskiego. Żeby go mieć w dniu porodu musisz mieć status pracownika. A nie będziesz miała, nawet jeśli teraz znajdziesz w ciążę, więc umowa Ci się nie przedłuży. Jedynie będziesz dostawała to kosiniakowe po urodzeniu czyli 1000 zł.
-
Ja mam podobną sytuację, co prawda mam umowę do 06.2019,czyli rok i 3 miesiące jeszcze, ale aktualnie przebywam na skróconym urlopie macierzyńskim po poronieniu (uwierzycie, że właśnie dziś mija 4 tygodnie od zabiegu?) i wiem, że już nie mam powrotu do tej pracy i jak wrócę to mnie zwolnią. Chcę więc ciągnąć l4 po skończeniu urlopu i zacząć się starać o maluszka. Nie mogę jednak zbyt długo, bo łącznie jak mnie nie będzie 3 miesiące w pracy to pracodawca ma prawo mnie zwolnić (takie jest prawo, może mnie zwolnić nawet jak będę na l4, bo pracuje krócej niż 6 miesięcy-zmieniłam pracę). A jak mnie zwolnią to też bym mogła l4 ciągnąć i ZUS by wypłacał kasę, ale za kosiniakowe niestety się nie utrzymam. Więc pewnie też będę szukać nowej pracy i starania staną w miejscu. Chyba, że zajdę w ciążę w ciągu 2 miesięcy, wtedy na l4 nie mogą mnie zwolnić...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 19:25
-
Moja sytuacja jest bardzo skomplikowana, bo i tak wybłagałam umowę do końca maja.. Gdy zaszłam w ciążę, szef się ucieszył owszem.. ale dlatego że po protu interes mu już nie idzie i kwestię wypłaty przejąłby ZUS. Ciążę straciłam w listopadzie a umowę miałam do końca grudnia i delikatnie powiedziane że nie mam gdzie wracać..
A zajście w ciążę pod koniec umowy i te kosiniakowe 1000zł i to milon razy lepsze niż bym zaszła bez pracy i nie dostawała L4 przez 9miesięcy..
W innej sytuacji muszę przerwać starania na hm.. 1,5roku, 2 lata? Nie jestem tego typu człowiekiem co ledwo dostaje umowę o prace i ucieka na L4.. nie umiałabym tak, bo juz na rozmowie o pracę musiałabym oszukać pracodawcę. A skoro ktoś szuka pracownika, oznacza to że jest mu on potrzebny żeby pracował a nie po to, żeby zachodzić w ciążę i iść na zwolnienie. Ale to ja tak mam..Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 19:35
-
U mnie ostatnie dni minęły na całkowitym niemyśleniu, byłam 3 dni sama na wyjeździe, wczoraj wystąpiłam w Pytaniu na Śniadanie W przyszłym tygodniu chcę zrobić pakiet badań po poronieniu, mam dwie wizyty u lekarzy i jestem ciekawa czy po @ ta torbiel zeszła.
-
Leira bo są mega wkur***, że ośmieliłam się zajść w ciążę, poronić i pójść na urlop. Już po 2 dniach pisali kiedy wracam do pracy, a potem mega foch i mi nawet zaświadczenia o zatrudnieniu do zasiłku pogrzebowego nie chcieli dać. Są wkurzeni, że ich zostawiłam z dnia na dzień i nawet tego nie ukrywają. Pracowałam tam krótko, bo zmieniłam pracę po utracie poprzedniej ciąży.
-
Bondzik jeśli chodzi o nową pracę powiem Ci dwie rzeczy - myślałam jak Ty i zostałam na lodzie. Chciałam popracować 1,5 roku i się zacząć starać o drugą ciążę, żeby móc się wykazać i mieć do czego wracać. Tak więc zrobiłam. Pracowałam 1,5 roku, zaszłam w ciążę, poronilam, nie skorzystałam z urlopu, od razu wróciłam do pracy po poronieniu i pierwszego dnia po powrocie się ze mną firma pożegnała (bo pomyśleli, że pewnie za jakiś czas będę chciała znów starać się o ciążę). Dlatego właśnie musiałam zmienić pracę na tą co mam teraz. Nie przejmowałam się więc już nikim. Nauczyłam się, że trzeba patrzeć na siebie i tylko na siebie. Jest jednak minus szybkiego zajścia w ciążę w nowej pracy-moja sytuacja. Byłam na okresie próbnym i w 10 tc... Krwawiac i roniac musiałam do pracy chodzić, udawać, że wszystko jest ok i przetrwać byle by nowa umowę dostać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 19:42
-
Bondzik, Ty się lepiej dokładnie dowiedz, jak to jest z przedłużeniem umowy, gdy jest ona na czas określony, a ciąża w momencie wygaśnięcia młodsza niż 12 tygodni, bo chyba wtedy nie ma obowiązku przedłużania jej do porodu. Serena, a Ty nie podpisywalas przed poronieniem nowej umowy? Pokrecilam coś? U mnie właśnie zaczyna się @. I cieszę się, bo już się martwilam, że mi się cykl nie skończy sam. Jak ja marzę, by zajść w ciążę na wiosnę, ech.❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020