Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak test wyraźny i to na dodatek nie z porannego moczu, to chyba wszystko w porządku, co?
A ja zbieram siły przed owulacją
W weekend powinna zawitać zatem jeszcze wczoraj seksik wyłącznie dla przyjemności, ale już pomalutku zaczynamy nastawiać się nie tylko na przyjemność, ale i ewentualny skutek
Tak myślę, że jak teraz nie wyjdzie, to sobie odpuszczam. Nie chce mi się już o tym myśleć, czekać. Nie nadaje się do takich rzeczy. NIe wiem jak dziewczyny dają radę przez kilka miesięcy, czy nawet lat. Ja zniechęcam się bardzo szybko. Być może moja liczba to 3. To est AŻ trzy, więc nie mam takiego mocnego parcia, że musi się udać.
Pokaże Wam moją Trójcę jeszcze w wielkanocnym wydaniu, w szary jeszcze ogródku (masakra, że w takim tempie ogródek się zakolorowił)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/58f0b0b7ee26.jpgWojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
nick nieaktualnyCześć wszystkim U mnie bez zmian nadal czekam na pierwszą @ po zabiegu i na wyniki z Poznania , odebrałam dziś wyniki posiewu moczu wszystko ok ...pozatym mam znów lekkie załamanie ...chciałabym już teraz móc działać ponowić starania czekać na testowanie a nadal nie wiem jak teraz będzie wyglądał mój cykl ..mąż też znów na delegacji wraca w połowie maja więc szanse na starania też pewno nie wcześńiej jak w czerwcu ..nom chyba ze załapie się jeszcze na ten maj ..
Miłego dnia wszystkim :* -
Widzę Daniela, że jesteś bardzo powściągliwa i boisz sie cieszyc z ciaży wiec my na forum bedziemy cieszyc sie za Ciebie a ty rób co do Ciebie należy:) ja jestem dobrej mysli jesli chodzi o Ciebie i widze ze wszytko idzie w dobrym kierunku. bedziesz robic bete albo planujesz wizyte u gin?
NiecierpliwwaOna ty nie odpuszczaj bo wy bardzo ładne dzieci robicie, a Kasia w sekundę skradła moje serce- jak to dziewczynka:) zazdroszcze gromadki, musisz miec duzo obowiązków na głowie, niech rosną zdrowo maluchy!!!
Asiek robiłas jakąś diagnostykę w kierunku poronień?
a co do mnie to byłam u kolejnego gin i znowu nie wie dlaczego te krwawienia bo na usg wszytko wygląda ok, torbiel zmalały... już sama nie wiem co o tym myśleć. moze to rozchwianie hormonów po poronieniu, może resztki z zakamarków bo mam badzo tyłozgętą macice. czyli wydałam kolejne 200 stówy a nic nie wiem:( niestety znowu usłyszałm ze w naszym przypadku trzeba starać sie do skutku bo to zapewne genetyka... tylko skąd brać siłę -
nick nieaktualnyCzekam na wyniki badań genetycznych po ostatnim poronieniu , po za tym czynnik v i mutacja MTFHR -ujemne , ANA- ujemne , przeciwciała przeciwłożyskowe -ujemne , przciewciała przeciwkardiolipinie- ujemne, obecnie czekam na wynik przeciwciała przeciw beta glikoproteinie, przeciwciała przeciwplemnikowe- ujemne..
Mam zamiar jeszcze przed wizytą kontrolną zrobić pakiet w testDna na trombofilię wrodzoną i celiakię , a w maju jak mąż wróci jeszcze nasze kariotypy ....Co dalej nie wiem ...wszystko wychodzi ujemne a nam jak już po długich staraniach się udaje tracimy nasze maleństwa ...
Zobaczymy co doktorek powie, mam nadzieję że chociaż ma jakiś plan na nas a jak nie to odeśle gdzieś dalejWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2018, 16:28
-
Sisi, morfologia 8% to super wynik, wszystko bym oddała za taki! u mojego męża niestety wyniki się pogorszyły, chyba od stresu związanego z naszą stratą co do tyłozgięcia, mi zawsze każdy ginekolog mówił, że mam tyłozgięcie, a w szpitalu ordynator stwierdził przodozgięcie i już teraz sama nie wiem
Ja mam na razie ujemny wynik Helicobacter i p-ciał p/kardiolipinowych, za 2 tygodnie wynik badań genetycznych i czekam jeszcze na pozostałe badania krwi. Właśnie skończyła mi się @ i mogłabym się starać, ale niestety nie mogę i nie chcę ryzykować, bo gin powiedziała, że przy moich przeciwciałach przeciwjądrowych poronienie się powtórzy jeśli nie będę brała sterydu."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Niecierpliwa, cudne masz dzieciaki, nie dziwię się wcale, że chcesz więcej Ja mam też dzieci z 2013 i 2015. Początkowo plan był jeszcze na 2017, ale nie wyszło
Trzymam za Ciebie mocno kciuki, doskonale Cię rozumiem, bo ja też mam już poczucie, że stoję pod ścianą. A z drugiej strony pragnienie jest bardzo silne i już kilka razy przesuwałam ostateczny termin zakończenia starań.
Asiek, nigdy nic nie wiadomo z cyklami, może akurat się wstrzelicie i w maju w owulację, życzę Wam tego. Ja, gdybym podeszła do tematu rutynowo, to raczej dwóch kresek bym w tym miesiącu nie zobaczyła.
Sisi, no nie umiem się jeszcze wyluzować i ucieszyć tak w pełni. Boję się, że się za moment obudzę z pięknego snu...
Marcelina, ja też mam tyłozgięcie, zazwyczaj podczas USG podkładam ręce pod pośladki, żeby lepiej było widać, a i tak czasem lekarze w opisie podają przodozgięcie. Oni często piszą w szablonach i czasem coś przeoczą. Albo powiedzą tak ot, bez zastanowienia.
❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
nick nieaktualnyOj bardo ale to bardzo bym chciała żebyśmy już w maju się w strzelili ale znając moje szczęście.... Wg mam dziś gorszy dzień koleżanka w pracy jest w 14 tc ma już piękny okrągły brzuszek a mi na jej widok serce pęka, nie umiem poradzić sobie z zazdrością chociaż naprawdę jak najlepiej jej życzę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 21:54
-
Asiek doskonal Cię rozumiem,moja koleżanka też zaszła w ciążę prawie w tym czasie co ja i ona ma piękny brzuszek a ja mogę jej tylko pozazdrościć że też mogłabym mieć taki... Martwię się razem z nią jak ma jakiś problem w ciąży i staram się ją wspierać, ale gdy zostaję sama to aż płaczę bo to życie jest niesprawiedliwe że jedni nie chcieli a mają, a inni pragną i nie wychodzi.
My z mężem daliśmy sobie jeszcze jedną szanse, jeszcze raz spróbujemy (do trzech razy sztuka)jestem już przed 40stką i mam WIELKĄ nadzieję że tym razem nam się uda.Syn 21 lat.
Aniołek 25.11.2017 (5tc) 05.03.2018 (10tc)
Wyniki męża-OK.
Niskie AMH
wrzesień-wspomagacze. -
nick nieaktualny
-
Miałam puste jajo,robiłam różne badania i wszystko wychodzi ok. trochę mam problem z tarczycą ale już mam dopasowaną inną dawkę leku,a teraz czekam na badania genetyczne.
Asiek a myślałaś żeby iść porozmawiać z jakimś psychologiem? Ja też chodziłam przygnębiona,niby że w towarzystwie było okej, ale jak zostawałam sama to też często płakałam, przyjaciółka mnie zmusiła żebym się zapisała do psychologa, czekałam na wizytę 3 tyg.a jak szłam na wizytę to się zastanawiałam po co ja tam idę przecież już mi było lepiej,a jak zaczęłam rozmawiać z panią psycholog to się rozkleiłam jakbym była od razu po poronieniu,wtedy sobie zdałam sprawę że taka rozmowa była mi bardzo potrzebna.Syn 21 lat.
Aniołek 25.11.2017 (5tc) 05.03.2018 (10tc)
Wyniki męża-OK.
Niskie AMH
wrzesień-wspomagacze. -
nick nieaktualnyJuż byłam , niestety nie nadawaliśmy na jednej fali, skończyło się na standardowym " to się często zdarza, nie pani pierwsza jeszcze będzie miała pani dużo dzieci ...100 w plecy i nic więcej ...za tydzień przylatuje moja najlepsza przyjaciółka z Hiszpanii , i pewno to będzie mój najlepszy psycholog , zawsze mogłam na nią liczyć w trudnych chwilach... czekasz jeszcze na badania genetyczne po poronieniu ? Czy na swoje kariotypy ?
-
Czekam na zrobienie kariotypów swoich i męża.
No to dobrze że będziesz mogła z kimś szczerze porozmawiać,dobrze że masz taką przyjaciółkę.maj2018 lubi tę wiadomość
Syn 21 lat.
Aniołek 25.11.2017 (5tc) 05.03.2018 (10tc)
Wyniki męża-OK.
Niskie AMH
wrzesień-wspomagacze. -
Ja się jakoś nie mogę przełamać żeby iść do psychologa, ale od pewnego czasu rozmawiam o swoich problemach otwarcie z bliskimi mi osobami i to naprawdę pomaga. Wcześniej udawałam, że wszystko jest ok, a potem płakałam w poduszkę - teraz wiem, że takie duszenie w sobie emocji nie jest dobre. Wylałam z siebie wszystkie żale i czuję ulgę. Jak czasem nie mam z kim pogadać na żywo, piszę na forum i też pomaga. Polecam Wam poczytać artykuły w magazynach psychologicznych typu 'Charaktery' czy 'Zwierciadło' - mi to bardzo pomogło zrozumieć swoje emocje. Trzymajcie się Kochane!"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Witam, może wy mi pomożecie bo nie wiem co robić. Otóż straciliśmy synka urodził się w 26tc żył dwa dni, w szoku i traumie nie byłam w stanie razem z mężem zająć się ceremonią pogrzebu, nie mam żadnych dokumentów nie rejestrowaliśmy małego w USC, jednak po upływie czasu obudziło się we mnie pragnienie posiadania miejsca na cmentarzu na które bym mogła chodzić zapalać znicz kłaść kwiatki, chcieliśmy zorganizować tzw symboliczny pogrzeb, kupić trumienkę, krzyż tabliczkę, włożyć w nią rzeczy które pozostały nam po synku zdjęcie USG, miś, kocyk, smoczek chcieliśmy to włożyć do trumny i odprawić symbolicznie pochówek na cmentarzu oczywiście z opłatą wykopaniu i zakopaniu grobu wraz z księdzem i modlitwa za naszego zmarłego synka. Lecz nie wiem czy bez rejestracji możemy taki pochówek zorganizować na własny koszt nie chce nic z ZUS poprostu bardzo chcemy mieć to jedno miejsce w którym spoczywają pamiątki po naszym synku gdzie możemy podejść i pomodlić się za jego pamięć. Pomóżcielenalena89
-
Dodam tylko, że pogrzebem zajął się wtedy szpital podpisaliśmy dokumenty zrzekajace się na organizację tego przez nas, synek zapewnie jest pochowany w zbiorowym grobie malutkich dzieci bo taki jest u nas na cmentarzu, my nie byliśmy w stanie w tamtym momencie tego załatwiać teraz bysmy chcieli symbolicznie zrobić mu nagrobeklenalena89
-
Żałuję teraz, że wtedy tego mimo bólu nie zorganizowaliśmy ale gdzieś czytalam, że można taki symboliczny pogrzeb odprawić, że zamiast ciałka można włożyć rzeczy które należały do maluszka w ten sposób upamiętniając go ale nie wiem czy od tak idąc do zakładu pogrzebowego można taki pogrzeb zrobić, może akurat jest ktoś z was tu kto miał podobną lub nawet taka samą sytuację i mimo to ma taki symboliczny grób swojego maluszkalenalena89
-
Lenalena89 bardzo mi przykro, chciałabym ci cos doradzić ale nie wiem jak... moze porostu udaj się z mężem na grobek zbiorowy gdzie jest maleństwo, pożegnajcie się, odwiedzajcie go tam. z tego co wiem to raz na jakiś czas są organizowane zbiorowe pochówki z księdzem i małą uroczystością , może zapytaj zarządcy cmentarza co jaki czas są pochówki i jak bedzie ta uroczystośc to idzie go pożegnać tak oficjalnie. to zrozumiałe w chwili tragedii nie mysleliscie o takich rzeczach bo nie byliscie przygotowani, ale nie zamartwiaj sie i nie obwiniaj bo twoje dzieciatko jest bezpieczne i martwi sie teraz o ciebie z góry. nie wiem kiedy wydarzyło sie wszytko ale chyba nie ma możliwości zorganizowania osbnego grobu jesli zostało juz pochowane. tak naprawde ono zawsze bedzie w twoim sercu. nie traktuj zbiorowego grobu jako czegos gorszego, jest z innymi malutkimi duszyczkami i wierze ze jest teraz Twoim opiekunem.
Ewentualnie wróc do szpitala i tam poszukaj kogoś kto ci doradzi co zrobić w waszej sytuacji, w szpitalu którym ja byłam była pani od takich spraw i informowania jak wszytko zorganizować. Z całego serca zycze ci dużo siły. -
Wraz z mężem na ten grób chodzimy ale jest od nas kawałek by tam byc, za to 10 minut drogi od nas jest cmentarz komunalny gdzie bardzo często widzę opuszczone małe groby z tabliczkami, że grób nie opłacony do likwidacji, chcieliśmy taki grób "zaadoptować" i w nim właśnie dokonać takiego symbolicznego pochówku ku pamięci naszego synka, z tabliczką na której by było jego imię oraz kiedy się urodził, miałabym blisko i mogła bym zawsze kiedy tylko poczuje chęć tam pójść pomodlić się zapalić świeczkę nigdzie nie jest wymieniony, że był a to bolilenalena89
-
rozumiem... czyli dobrze ze jest rozwiązanie, zrób tak... bedzie ci dużo lżej. my mamy grobek naszego drugiego dzidziusia, był dołożony do starego małego grobku moich dwóch malutkich wójków, którzy zmarli z 50 lat temu, wiec go odnowilismy, kolejnego aniołka tam też dołożyliśmy. to bardzo pomaga, na poczatku byłam tam codziennie teraz co jakiś czas, ale w taką piekną pogodę lubie ich odwiedzać, to porostu pomaga chyba nam dojasć do siebie, w świeta, dzien dziecka, wszytkie rocznice,najważniejsze jest dla mnie to aby do nich jechać, kupić ładny stroik i zapalić swieczke. nie zamartwiaj sie tym ze wczesniej o tym nie pomysleliscie, ważne ze jest rozwiazanie.
-
lenalena89 strasznie Wam współczuję
a co do grobku, to porozmawiaj z proboszczem, czy zarządca cmentarza. Jak to wygląda dokładnie, na jakiej podstawie sa takie groby symboliczne organizowane.Wojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019