X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Poronienie I co dalej...
Odpowiedz

Poronienie I co dalej...

Oceń ten wątek:
  • nien Przyjaciółka
    Postów: 134 33

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki, może to zabrzmiało tak jakbym normalnie o siebie nie dbała. Co nie jest prawdą.
    Chodziło mi o to, że w okresie starań bardziej przykładam uwagę do tego żeby nie wychodzić z domu bez śniadania i nie pić tyle kaw. To tyle :)

    starania od 2016r.
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nien w ogóle tak nie pomyślałam. Choodzilo mi tez o to że w ciąży bardziej myślimy żeby jeść więcej owoców i warzyw. Żeby jest orzechy i inne takie... Ja nie należę do osób które siedzą ściśle przy diecie i broń Boże nie zjem frytek. Ale podczas ciąży zdałam sobie właśnie sprawę z tego że dlaczego w tamtym czasie szykowałam sobie więcej owoców do pracy i jakieś migdałki czy inne zdrowe rzeczy to dlaczego teraz też nie mogę tego robić. Wcześniej tego nie robilqm, no chyba że akurat miałam pod ręką jakiegoś banana. Albo przez tydzień moglam w ogóle nie jeść żadnego owowca. Więc stwierdziłam że teraz to będzie u mnie normą, jak już uda się zajść to moje życie nie będzie aż tak poprzewracane. A teraz cieszyć się i żyć zdrowo. A będzie Dobrze...

    U mnie temat ciąży w domu w ogóle nie istnieję... Wiemy że będziemy się starać jak tylko będziemy mogli ale nie rozmawiamy o tym w ogóle.

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam nadzieję że mnie zrozumiecie, na telefonie zawsze tak chaotycznie te wiadomości mi wychodzą:)

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • SiSi111 Autorytet
    Postów: 812 393

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Kobitki, u mnie po staremu czyli czekam na wizyte serduszkowa ale to gdzies za tydzien, obecnie jest 6t4d. Ogolnie wyjatkowo malo myślę o ciąży co nie znaczy ze sie nie martwie... Martwilam sie ze nie mam objawow to powtorzylam bete w ppniedzialek i wyszlo 21251 co daje 120% przyrostu co znowu mnie zmartwilo ze za duzy. Ale ciąża po stratach chyba nigdy nie jest spokojna i radosna. Objawow uwazam ze za mało: piersi lekko powiekszone ale nie jakies wrazliwe, od dwoch dni mdlosci ale nie wiem czy to moja psychika i podswiadomosc czy ciaza. Suwaczka boje sie ustawic. Wiec trzymajcie kciuki i dla was czekajacych na starania tez cierpliwisci!
    Daniela gratuluje, maly kamien z serca:)

    NiecierpliwaOna lubi tę wiadomość

    ❤❤❤
    m5kxvau.png
  • nien Przyjaciółka
    Postów: 134 33

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki, masz absolutną rację :) dobrze też byłoby poświęcać temu więcej uwagi na co dzień.
    A z ciążą to u nas w domu jest podobnie, bardzo rzadko poruszamy ten temat. Ale to dobrze, bo nie można dać się zwariować :)

    starania od 2016r.
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też tak właśnie myślę. Powoli sama staram się zmienić niektóre rzeczy. Później zrezygnuje tylko z tego co trzeba a reszta bez zmian :)

    Sisi nie denerwuj sie, beta rośnie i to najważniejsze. Już niedługo wizyta i usłyszysz serduszko. Trzymam za to mocno kciuki. Wiem że stres musi być niewyobrażalny ale może chociaż troszkę uda Ci się wyluzować:) tym razem musi się udać:)

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeśli chodzi o rozmowę o ciąży to nie wiem czemu strasznie się denerwuje jak mam o tym rozmawiać. Jedynie tutaj czy z przyjaciółkami jestem w stanie pogadać, wyrzucić to z siebie. Może przez to że mam dość silny charakter i nie pokazuje słabości. Ale każdy gdzieś musi się wygrać...

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • kropka123 Ekspertka
    Postów: 246 94

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    myśle ze coś w tym jest ze powstają takie fora i można tutaj bez stresu się wygadać i dzielić nowinami. Ja rodzinie i przyjaciółkom o niczym nie mówię, nie chce znów pozniej komukolwiek się tłumaczyć a i tez wydaje mi się ze pomimo szczerego współczucia tak naprawdę nikt oprócz nas tutaj nie potrafi zrozumieć tego co czujemy i przeżywamy ;) Sisi trzymam kciuki, nie denerwuj się i myśl pozytywnie ;)

    f2wl3e5eau6eja15.png
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się cieszę, że mamy nasze forum. Gdyby nie dziewczyny, z którymi można popisać, wyżalić się i przede wszystkim będące w takiej samej sytuacji, już dawno bym osiwiała. Dajecie dużą moc <3 U mnie przyjaciółka wie o staraniach i jedna koleżanka. Ale nie zawsze mogę z nimi pogadać, mają swoje sprawy, dzieci przede wszystkim... A tutaj jesteśmy w podobnej sytuacji i możemy się wymieniać doświadczeniami :)

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Violet Flower Autorytet
    Postów: 829 650

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysiulka2706 wrote:
    Violwtflower też czytałam że migdały i winko pomagają na wzrost endo:)
    Jak Zaszłas w ciążę odstawilam ovarin?
    Tak, jak zrobiłam test i był pozytywny to odstawilam ovarin. Nie wiem czy to on mi pomógł, ale to był pierwszy i jedyny cykl kiedy go stosowałam :)

    m3sx3e3kljv6iygm.png

    qb3c6iye9ikwm5gy.png
    MTHFR 1298 A-C hetero | PAI-1 4G hetero
    [*] 05.06.2018 - 11 tc- zaśniad groniasty częściowy
  • Mysiulka2706 Ekspertka
    Postów: 467 76

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi na pewno zobaczysz serduszko na usg!! A później całe swoje malenstwo:) sciskam:*
    Violet flower dziękuję za słowa otuchy:) bo ja już nie wiem co mam robić.. Więc będę brać od okresu..

  • Mysiulka2706 Ekspertka
    Postów: 467 76

    Wysłany: 14 czerwca 2018, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy Wam po poronieniu też zmieniły się objawy przed okresem?? :/

  • nien Przyjaciółka
    Postów: 134 33

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie również to ważne, że jest takie forum jak to i dziewczyny, które są dla siebie wsparciem <3

    Sisi nie ma martw się na zapas. Musi być wszystko dobrze i nie ma innej opcji! strasznie trzymam za Ciebie kciuki i wysyłam swoje wsparcie :)

    Mysiulka, u mnie objawy się nie zmieniły. Tyle, że jak zwykle mam cykle 30dniowe tak pierwsza @ przyszła cztery dni później.

    starania od 2016r.
  • Mysiulka2706 Ekspertka
    Postów: 467 76

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zawsze przed okresem. To jadłam jak szalona.. Najczęściej słodycze. A w kwietniu jak zaszłam. W ciążę to do teraz nie mogę patrzeć na słodkie.. Nawet owoców nie jem od 2 miesięcy bo mi nie dobrze.. Tak mi się wszystko pokrecilo:(

  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak chyba będzie.. ja od czasu ciąży tak jak mnie odrzucało od szynek i pieczywa z ziarnami tak mi zostało. Muszę się zmusić żeby zjeść. Ale odrzuca mnie na sam widok. Okres też przyszedł 4dni później niż zawsze miałam. Więc to chyba normalne zanim organizm dojdzie do siebie to jeszcze pamięta zmiany z ciąży.

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysiulka, mnie też od momentu zajścia w ciążę zaczęło odrzucać m.in. od jajecznicy, zostało mi tak do teraz, nawet jak sobie o niej pomyślę to mi niedobrze :D a z kolei fazę od zajścia w ciążę złapałam na cienkie kiełbaski z grilla, gdyby nie rozsądek, to jadłabym je codziennie na kolację :)
    Co do objawów przed @ to niestety nie pomogę. Przed pierwszym cyklem po poronieniu nie byłam w stanie NIC zauważyć, nawet charakterystycznych wzdęć nie miałam. A teraz, będąc przed drugim cyklem ciężko mi z kolei określić, czy jakieś drobne objawy zwiastują @ czy może jednak ciążę, o której strasznie marzę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 10:08

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nien wrote:
    Kat_I wychodzi na to, że jej nie lubisz a będziesz musiała jej podziękować jak przeczekasz trochę z tym testowaniem, a później zobaczysz wyraźne dwie krechy :D

    Ale się uśmiałam z siebie :D Wczoraj wracając z pracy poleciałam oczywiście jak poparzona do tej mojej osiedlowej apteki po test. Stwierdziłam, że jakoś zniosę skwaszoną minę niemiłej farmaceutki, ale okazało się na miejscu, że popołudniu babeczki musiały się zmienić i za kasą stała inna. No ale szczęście w nieszczęściu: zabrakło testów. Nie było ANI JEDNEGO!! :P ale mnie pokarało za brak cierpliwości i pokory ;) więc dobrze dla mnie, przynajmniej z musu odwlekę moment testowania, żeby się niepotrzebnie nie stresować :)

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :* Mam wyniki, ale moim zdaniem są dziwne - przed wyjazdem (czyli też przed obumarciem zarodka), a więc 2,5 tygodnia temu TSH było 3,69. A FT4 22, powyżej normy. A dzisiaj szok.
    TSH 0.895 mU/L 0.38- 5.33
    FT 3 3.63 pg/ml 2.5- 4.3
    FT 4 1.34 ng/dl 0.65- 1.48

    Inne labo, więc inne jednostki niż ostatnio. Tylko TSH ta sama jednostka... Teraz ta 100 to chyba za duża dawka. W poniedziałek zapytam rodzinnej, a w czwartek mam endokrynologa.

    A beta niecałe 290, więc też szybko spada.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • NiecierpliwaOna Autorytet
    Postów: 1849 1176

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi bardzo, bardzo Cie rozumiem :) Ja ostatnia betę robiłam 06.06 i cały czas mnie korci, żeby zrobic nowu. Ogólnie to gdyby nie te trzy wyniki bety, to uznałabym, że test sikany był wadliwy i wcale w ciąży nie jestem. Suwaczka również nie ustawiam, bo sie boje, w ogóle boje się przyzwyczajac do myśli, że malutka fasolka we mnie rosnie. Do gina wybieram się 28.06, bo chce skończyć zlecenia i od wtedy pójśc na L4.

    Nawet tutaj codziennie Was dziewczyny czytam, tylko boje się udzielać :)

    Tak sobie myśle, że ten wątek został załozony w styczniu. Od tego momentu 5 dziewczyn zobaczyło dwie kreseczki. Myślę, że biorąc pod uwage te okresy wyczekiwania na zabieg, na zielone światło itd, to jest to całkiem optymistyczny wynik dla wszystkich, które uż czekaja na sikanie :)

    co watku z facetami i ich reakcja na poronienie, to u mnie było dokładnie to samo. Na początku M. starał się byc czuły, wspierający, cierpliwy, a po jakims czasie miałam wrażenie że zaczyna go niecierpliwic to, ze ja znowu płacze, ale musimy pamietac, że to my byłysmy w ciąży. Cały nasz organizm dawał nam o tym znac, hormony szalały. NIektórzy nasi mężczyźni mieli okazję zobaczyc na USG bijace serduszko, innym musiała wystarczyć "sucha" inforacja, że dzidzoius jest i musieli uwierzyc na słowo, więc strata "czegoś", czego nie zdążyli zobaczyć, poznać na pewno była dla nich mniej odczuwalna niz dla nas.

    W cyklu staran o BOgusie barałam ovarin i w ciąży go kontunuowałam do zakonczenia opakowania. Po poronieniu tez brałam, ale tylko jedno opakowanie. Ogólnie to cały czas biore witaminy prenatalne od momentu zabiegu, jeszcze zanim mieliśmy zielone światło. Moja pani gin. mówiła że spokoknie moge brać witaminy prenatalne, bo mi nie zaszkodza, że najwazniejszy jest kwas foliowy, żeby zacząć brać jeszcze zanim zajdzie się wciąży i tylko jeśli będe brała witaminy prenatal;ne z kwasem, to juz samego kwasu żeby nie brała, bo co za dużo, to tez nie dobrze.

    Ogólnie to w czsie starań "żyłam normalnie", czyli winko, ser pleśniowy itd, nawet w dniu terminu @ kiedy wyszedł sikaniec negatywny, to sobie pozwoliłam, bo była akurat spora impreza rodzinna, więc sobie nie odmówiłam, tym bardzie, ze sądziłam, że gorączka, przeziebienie itd i tak nie pozwoliły mi zajśc w ciąże, a ten negatyw tylko to potwierdził

    To jest moja ostatnia ciąża i strasznie się boję :) wyobrażam sobie samo najgorsze, najpierw, ze to może biochemiczna, teraz ze może puste jajo. Nie chce iśc do gina za wczesnie, żeby sie nie nakręcac jeszcze bardziej gdyby było za wcześnie na serduszko, no i jak już wspomniałam, jeśli Bozia pozwoli, ze z dzidziusiem wszystko o, to chcę juz iśc na L4, a żeby to zrobić to musze skończyć zlecenia których sie podjęłam, zatem jeszcze ok 2 tygodni pracy

    Wojtuś 09. 03. 2013
    Kasia 20. 05. 2015
    Kubuś 13. 11. 2016
    Aniołek Bogusia <3 24.01.2018 <3 [*] 10 tc
    Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 klz9hdgexq2u0dlm.png
  • nien Przyjaciółka
    Postów: 134 33

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat_ wrote:
    Ale się uśmiałam z siebie :D Wczoraj wracając z pracy poleciałam oczywiście jak poparzona do tej mojej osiedlowej apteki po test. Stwierdziłam, że jakoś zniosę skwaszoną minę niemiłej farmaceutki, ale okazało się na miejscu, że popołudniu babeczki musiały się zmienić i za kasą stała inna. No ale szczęście w nieszczęściu: zabrakło testów. Nie było ANI JEDNEGO!! :P ale mnie pokarało za brak cierpliwości i pokory ;) więc dobrze dla mnie, przynajmniej z musu odwlekę moment testowania, żeby się niepotrzebnie nie stresować :)

    Kat! czyli wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że musisz wstrzymać się z testowaniem :D

    NiecierpliwaOna, myśl pozytywnie i przyciągaj do siebie dobre rzeczy :) Z całego serca Ci kibicuję i myślę, że już niedługo usłyszysz to wyczekane serduszko. Dobra energia krąży po tym forum <3

    Ja myślałam, że będę teraz rzadziej na forum, bo miałam w poniedziałek jechać na urlop. A tu z przyczyn ode mnie niezależnych urlop odwleka mi się do środy. Niby tylko dwa dni, ale jak już się oswoiłam z myślą, że od poniedziałki moczę stópki w morzu to się niesamowicie wkurzyłam. Wrrr... będę dzisiaj gryźć :D

    starania od 2016r.
‹‹ 87 88 89 90 91 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ