Słaby przyrost Beta Hcg, a ciaza jest.

Rozumiem ciebie doskonale, też przeszłam sporo zanim mała się urodziła ( 4 ivf, do tego 2 straty). I powiem tak, do samego porodu będziesz się martwić czy wszystko ok, tylko to będą kolejne etapy: teraz czy bije serduszko, później będziesz czekać do tego 12 tygodnia bo ryzyko spada, później do połówkowych, później będziesz przeżywać a to za mało się rusza, a to za dużo, ciągle coś. Niestety tak to jest po wcześniejszych przejściach, ale nie zamartwiaj się bo i tak nie masz wpływu na to, a stres nie pomaga maleństwu

I jak po wizycie?

Na USG zobaczyłam tętniące serduszko, ciąża dla lekarza wyglądała na 5t6d (wg OM byłam 6t2d). Ginekolog powiedział, że zawsze dla niego jest niesamowite jak przy tak wczesnej ciąży widzi serduszko. Jednak na obrazie pęcherzyk był lekko spłaszczony (w poprzedniej ciąży też tak było), więc mam dużą dawkę luteiny 2x dziennie po 300. Zastrzyki clexane mam brać nadal w dawce 0,6 no i kolejna wizyta za 2 tygodnie. Ginekolog zalecił mi też zrobić badania na celiakie i KIR.
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku, aczkolwiek nie nastawiam się bo przy mojej historii niczego nie mogę być pewna. Aczkolwiek no jakoś się troszkę uspokoiłam.

Update z mojej strony: niskie przyrosty bety w moim przypadku były zwiastunem poważnej wady genetycznej u dziecka. Ale może są też pozytywne historie 🥲

Trzymam kciuki, żeby ciąża dobrze się rozwijała powodzenia.

Hej dziewczyny, dwa dni temu robiłam test- wyszedl pozytywny ale ledwo widoczny. Pobiegłam na betę i wyszla 30.27 na plusie dzisiaj betę powtórzyłam i wyszla 38,82 na plusie. jestem w 16 dniu cyklu i dzisiaj tak naprawdę powinnam mieć owulacje. Chyba mi sie coś poprzestawiało. Ale wracając do bety co to zwiastuje? Miała kiedyś któraś z was podobną sytuację?

Część dziewczyny,
Przeczytałam chyba cały internet aby znaleźć nadzieję że będzie dobrze i trafiła tutaj...
27.09 miałam transfer 3 dniowego zarodka.
Niestety niepokoją mnie przyrosty Bety:
04.10-11,40
06.10- 28,60
08.10-68,00
10.10- 141,00
12.10-296,00
15.10- 633.00
Od samego początku cyclogest i acard. Lekarz stwierdził że są małe przyrosty ale w normie.
Jak myślicie jest jakakolwiek szansa na sukces, że będzie pozytywnie? Dziś też sprawdzę betę. USG za tydzień.
Jak czytam małe przyrosty świadczą o wadach genetycznych... Martwię się.
Dodam że TSH mi podskoczyło do 2.36 i lekarz podwyższył mi dawkę euthyroxu.
Staram się podchodzić do tego na chłodno, ale gdzieś w środku tli się iskierka nadziei że będzie dobrze...

U mnie podobnie i w sumie już sama nie wiem co mam myśleć...

05.10 transfer 5 dniowej blastocysty 2AA, 11.10 blada kreska na teście o czułości 10. Wyniki beta:

14.10 - 29,7
16.10 - 40 (przyrost 39,7%)
18.10 - 61,1 (przyrost 52,5%)

USG zaplanowane w klinice na 23.10.

Czy warto mieć nadzieję? Znacie przypadki, w których tak niskie przyrosty dały pozytywny efekt i zakończyły się zdrową ciążą?

Beta z 22.10 -5001. Dziś USG. Ciąża młodsza o 5 dni. Podejrzenie zatrzymania ciąży. Za tydzień kolejne USG😰

To koniec. Dziś lekarz stwierdził że to koniec. Odstawiam leki. Czekam na poronienie😓😥