1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję agniesja właśnie nadeszła @ i znów trzeba zaczynać od nowa.
Mam raczej regularne cykle po 29-30 dni - dziś jest 32 więc wszystko w granicach normy. No cóż może za miesiąc... Dziękuję ci za odpowiedź06.05.17 - IUI Gameta, 16.06.17 - okruszek z serduszkiem:)
[/url] -
ja też miałam takie plamienia i najgorsze dla mnie było to że pielęgniarka kazała mi zadzwonić w 1 dc i umówić się na usg(jak będę krwawić na czerwono) ale wtedy to była jakaś masakra bo tj miałam @ 7 dni tak 7 dni krwawiłam/plamiłam na bardzo ciemny brąz aż pod czarny i teraz co robic.bo do końca nie wiedziałam czy to już się zaczęła czy nie. umówiłam się w kolejnym miesiącu i było już normalnie na szczęście .
A teraz trochę teraźniejszości
jestem po zastrzyku z pregnulem na owulke miałam w 13-14 dc a ovu wyznaczył już w 11.i teraz znów mierzymy tempke i czekamy ...
fajnie byłoby gdybym teraz zaszła bo w czerwcu lecę do PL i poszłabym bo gina bo tu w anglii to pierwsza wizyta to dopiero w 9 tc chyba albo później oni nieuznaja ciąży za ciaze do 12tyg -
agniesja wrote:Agata, ja za bardzo nie orientuję się w wynikach badań, ale jeżeli masz za niski progesteron, powinnaś brać luteinę, ja zaszłam w pierwszym cyklu stosowania
Najgorsze jest to, że brałam luteine, i nie dostałam po niej @. badane było robione po 16 dniach od ostatniej tabletki. -
No to dziwne A byłaś u gina z tymi wynikami?
Fryzjerka, gdzie mieszkasz jeśli można wiedzieć?
Raz przeczytałam coś takiego, że plamienia zamiast @ mogą wskazywać na cykl bezowulacyjny a takie zwykłe plamienia przed @ (1-3 dniowe) miałam zawsze, chociaż czytałam że to nie jest normalna rzecz.
-
ja tak mialam ostatni cykl chyba plamienie pare dni potem normalna @ potem znowu plamienie i znowu @ ;P No ale cykl udany i po niej zaszlam wiec powodzenia
Agnesja jak tam za granica wypoczelas?
Matleena i co tam u ciebie?Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Nadal wypoczywam Monita Jest fajnie, pogoda dopisuje od samego początku, tylko te tutejsze przysmaki za bardzo mi smakują Po powrocie do domu, muszę trochę przystopować ze słodyczami, bo czarno to widzę
Agata, powodzenia na wizycie. Mam nadzieję, że nie odeśle Cię z kwitkiem, tylko faktycznie coś poradzi
Fryzjerko, od dawna mieszkasz w Londynie? Planujesz powrót do Polski, czy w ogóle Cię tu nie ciągnie? Życzę Ci, żeby ten cykl był szczęśliwym -
No czeeeeeeeść U nas nic ciekawego, nadal czekamy na pierwszą wizytę u Pana doktora. Mąż zapowiedział, że twardo idzie oglądać serduszko
Na razie jest w miarę ok, zero mdłości, czasem od czegoś mnie odrzuci, ale nie jest źle. Smaki mi się zmieniają (smakował mi żurek teściowej, którego do tej pory nienawidziłam, bo był zbyt kwaśny). Powiedzieliśmy kilku znajomym. Najlepsza była moja przyjaciółka, która na wieść o tym, że zostanie ciocią zapytała czy na weselu będziemy, a ja na to wielkie oczy, bo nie wiedziałam, że za mąż postanowiła wyjść Tak więc wzajemnie pochwaliłyśmy się dobrymi nowinami. Szkoda tylko, że nie popiję na jej weselu, ale cóż poradzić.
Strasznie mnie wkurza, że muszę bardziej teraz pilnować wagi niż przed ciążą. No ale na początku zapędziłam się troszeczkę i z moich pięknych 59kg do których zeszłam dietą i brakiem słodyczy poleciałam natychmiastowo niemalże do 60.9kg. Tak więc teraz pilnuję, żeby jeść tylko zdrowe rzeczy i ograniczać słodycze, żeby przytyć w ciąży książkowo, tym bardziej, że 4 miesiące po ciąży mam to wesele i muszę jakoś wyglądać
A jak tam Wasze maleństwa? Jak Wy się czujecie?
No i agatek, byłaś u lekarza? Wiesz już coś? Wyjaśniło się? -
Agniesja jak miło Cię widzieć
Ja jak na razie zero energii dlatego mało się udzielam na forum. Zresztą strasznie mnie wszystko przygnębia ostatnio i zamiast się cieszyć ciąża to ciągle się martwię.
Matleena super ze dobrze się czujesz, a kiedy masz te wizytę?
agniesja lubi tę wiadomość
-
Nuffeq, właśnie tak się zastanawiasz gdzie się podziewasz... Ja też w I trymestrze bardzo często chodziłam przygnębiona, szczególnie z powodu szybkiego przybierania na wadze, więc bardzo dobrze rozumiem przez co teraz przechodzisz Mogę tylko pocieszyć Cię tym, że już niedługo Ci się humor poprawi i wrócą siły do działania
Nuffeq lubi tę wiadomość
-
Matleena na prawdę super, że mąż sie tak przejął. Mojej koleżanki mąż na ten przykład uznał, że właśnie ciąża to nie choroba i w ogóle nie okazywał zmartwienia.
ja też mam zero energii a w ciąży nie jestem . dziś za to idę do lekarza po wyrok co do mojego niskiego progesteronu. Ciekawe jaką mi przepisze karę -
nick nieaktualny
-
bo moze u nich akurat tak jest np w lux medzie maja ginekolo nie robia usg tylko daja skierowanie i wtedy robi inny lekarz masakra potem z tym usg wracasz do swojego i on mowi co i jak np od prowadzenia ciazy glupie ganianie w ta i z powrotem.
Nufeqq czasem tez tak mialam wiec to normalne przejdzie teraz raz na jakis czas lapie mnie przygnebienie i placze z byle powodu.Ja az do 1 kopniecia nie wierzylam ze jestem w ciazy... nie chcialam sie zbytnio moze przywiazac do dzidzi ale teraz to nie wiem co bym zrobila koFam mojego Robcia
co do ciazy to moj mowi ciaza to niby nie choroba a jednak jest bo aktualnie ja nic nie moge robic tylko odpoczywac nie stresowac sie itd. Nawet do sklepu nie moge isc po ziemniaki butelki 1,5l nie moge dzwigac itd. ani sprzatac w domku poprostu nic. Seksu tez nie. Ze wzgledu na skracanie szyjki. no i inne dolegliwosci ktore mialam wczesniej no ale to juz historia mojego zycia koniec o mnie
Agnesja to odpoczywaj dalej ja aktualnie przybralam 3kg teraz moze juz troszke wiecej. Bo wazona bylam tydzien temu
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Heeej widzę że 85 się rozkręcił. Udzielają się tu też ciężarówki, fajnie
Bylam tu z Wami w pazdzierniku 2014 i wtedy oglosilam radosna wiesc ze jestem w ciąży a teraz co... Jakos troszke ponad miesiac do porodu .... Pozdrawiam wszystkie i zycze powodzenia pod kazdym wzgledem zwlaszcza ciąży !!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2015, 18:49
Nuffeq, Izoleccc, agniesja lubią tę wiadomość
-
mon!ta^ wrote:bo moze u nich akurat tak jest np w lux medzie maja ginekolo nie robia usg tylko daja skierowanie i wtedy robi inny lekarz masakra potem z tym usg wracasz do swojego i on mowi co i jak np od prowadzenia ciazy glupie ganianie w ta i z powrotem.
W Enel- medzie jest jeszcze dziwniej. Moja dała mi skierowanie na USG do samej siebie! ale ciesze się, że najpierw chce dokładnie zbadać sytuację, bo jak to określiła "w razie czego nie chce zaszkodzić ewentualnej wczesnej ciąży"