X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne 1985 - Klasyczny rocznik :)
Odpowiedz

1985 - Klasyczny rocznik :)

Oceń ten wątek:
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 16 czerwca 2016, 06:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olka, dasz rade :) Ja po porodzie uzmysłowiłam sobie, jak dużo czasu marnowałam zanim pojawił się Kajtuś. Teraz jestem w stanie robić wiele rzeczy szybko i naraz.

    Matleena okres na raczkowanie to około 8 miesiąc. U każdego dziecko wiadomo inaczej. Nasz "stoi" w pozycji do raczkowania a idzie do tyłu ;) Pozycję na brzuszku lubił od małego- dobrze mu się tak spało i kupkę robiło. Z tego co kiedyś opowiadała teściowa mój mąż właśnie ominął etap raczkowania i od razu chodził. Kiedy zobaczył, jednak że młodszy sąsiad raczkuje też zaczął.

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 16 czerwca 2016, 07:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matleena to Tymek juz sam stoi w łóżeczku? Pytam, bo piszesz, że podoba mu się stanie.

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • agniesja Autorytet
    Postów: 2814 1012

    Wysłany: 16 czerwca 2016, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dawidek zaczął raczkować jak miał 7 m-cy 3 tyg. i 1 dzień :D (mam wszystko zapisane) a sam usiadł dzień później, chociaż posadzony już bardzo ładnie siedział od jakiegoś m-ca. Moja teściowa też mówiła, że mój małż nie raczkował wcale (chociaż ona słynie z tego, że lubi sobie zmyślać, jak np. słynne "gdy M. miał 3 m-ce to już robił na nocnik :D), ale podobno, żeby poprawnie chodzić dziecko powinno raczkować. Dawid też zawsze lubił pozycję na brzuszku a jak nauczył się przekręcać, to już ciężko było go utrzymać na pleckach. Mojej sąsiadki córeczka (1,5 m-ca młodsza od Dawidka) też nauczyła się siadać z pozycji na pleckach i też nie przepada za leżeniem na brzuszku :) Dam Ci znać Matleena jak (i czy) zacznie raczkować, chyba że Tymek będzie szybszy ;)
    A propos nocnika, nie wiem czy już Wam pisałam, że Dawidkowi co raz częściej zdarza się zrobić siusiu na nocnik a nawet kupkę :D

    Ola, znajdziesz cierpliwość znajdziesz, o to się nie martw. Będzie tak jak Ci kiedyś pisałam. Tylko zobaczysz zgredka i od razu będziesz w stanie zrobić wszystko dla tej małej istotki. Skradnie Ci serce już w pierwszen sekundzie swojego życia :)

    w57v3e3k8e2cqbjo.png
    qb3ck6nllq2i9no0.png
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 16 czerwca 2016, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z nim ćwiczę i widzę, że już zaczyna "pływać" i robi pompki, a jeszcze niedawno nawet głowy za wysoko nie unosił. Dziś zamówiłam matę z babyswimmera to będzie mu łatwiej.
    Stanie pokazała mu moja mama, tzn. trzymała go pod pachami w pozycji stojącej i teraz jak się go trzyma na kolanach wybija się do stania. Raz sam mi tak stanął i oparł się pupą o moje plecy. Albo wyciąga rączki, żeby go podciągać do siadania i prostuje nogi do stania. Raz tak szybko mężowi tak zrobił, że stanął. Ale zabraniamy mu.

    Ola,ja też tak chodziłam do lekarzy, ale mialam częściej podgląd fasolka przynajmniej ;) Dasz radę z małżeństwem, ja odkąd mam dziecko gotuję regularnie, mam czysciej w domu, tak jak mówi Anastazja, zrobiłam się bardziej zorganizowana.

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 16 czerwca 2016, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Również sadzamy Kajtusia na nocniczek z tym, że 2 nie udało mu się jeszcze do niego zrobić. Od miesiąca staramy się żeby przynajmniej raz dziennie siku do nocnika było zrobione :) Jaki macie sedesik? ;)

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • agniesja Autorytet
    Postów: 2814 1012

    Wysłany: 16 czerwca 2016, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nornalny, teściowa kupiła jeszcze jak byłam w ciąży, w najbardziej nielubiany przeze mnie motyw: Auta :P Ja to mam bzika na punkcie Kubusia Puchatka i kupuję wszystko co tylko spotkam :D

    Ja znowu nie zrobiłam się bardziej zorganizowana. W domu nie mam jakoś przesadnie czysto (chociaż ze względu na psa podłogi sprzątam codziennie) a obiady gotuję raz, max. 2 razy w tygodniu i to głównie dla siebie i Kocia, czyli zdrowo, czyli nie tak jak lubi mój małżonek :P

    w57v3e3k8e2cqbjo.png
    qb3ck6nllq2i9no0.png
  • Olka_29 Autorytet
    Postów: 691 377

    Wysłany: 16 czerwca 2016, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z innej beczki :-) mecz oglądacie dzisiaj ? Ja z racji zamiłowania mego małżonka do piłki nożnej widziałam prawie wszystkie ( odpuszczam te o godz 15 jak on jest w pracy )

  • Madziuuuula Autorytet
    Postów: 1199 675

    Wysłany: 16 czerwca 2016, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olka ja też chodzę do dwóch lekarzy, jeden nie wie o drugim i staje się to dla mnie coraz bardziej upierdliwe. Ale to chyba głównie dlatego, że jednemu nie powiedziałam o tym drugim. jakoś tak wyszło. Najgorsze jest to, że daja różne zalecenia np. jeden zlecił krzywą trzypunktową ( i taką zrobiłam ), a drugi dwupkt, zapisują różne rodzaje żelaza i jeszcze kilka przykładów.
    Teraz zastanawiam się, czy jednego nie porzucić jakoś, ale ciągle podoba mi się to, że tak często mogę Synka podejrzeć.

    Ja nie oglądam meczów, siadam wtedy do laptopa i jakiś serial. Dziś może pójde po prostu spać, bo ostatnio już od 20h się snuję jak zjawa, albo przysypiam na kanapie. Chyba weszłam w taki etap ciąży.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2016, 17:21

    201609111661.png
    Filipek, 62 cm i 3660 g radości:)
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 16 czerwca 2016, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój chodzi z kolegami do knajpy i tam przy piwie i kebabie oglądają mecze. Dziś grają dla mnie za późno. Ze względu na fakt, że mały wstaje między 5 a 6 ja chodzę spać wcześnie. Juz chyba nawet nie pamiętam kiedy ostatnio oglądnęła wieczorem cały film.

    W sumie dziś proponował mi wspólne wyjście, ale zdecydowanie wolę odpocząć wieczorem :)

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • agniesja Autorytet
    Postów: 2814 1012

    Wysłany: 16 czerwca 2016, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nie oglądam, najzwyczajniej w świecie nie lubię :) Mój mąż też nie jest fanem, więc aktualnie leżę przed tv i oglądam film :) Mały śpi od 18:30. Wasze maluchy o której chodzą spać?

    Monita, żyjesz?? :)

    w57v3e3k8e2cqbjo.png
    qb3ck6nllq2i9no0.png
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 16 czerwca 2016, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oglądam, no raczej! Nie lubię piłki nożnej, ale są takie mecze, które po prostu trzeba zobaczyć i to jeden z nich. Na razie wolę niestety patrzeć na naszych rywali, piekną piłkę grają, ale w końcu to mistrzowie.

    Agniesja, ja gotuję szybkie, dietetyczne obiady. Np wczoraj był kurczak z kalafiorem w sosie pomidorowym z ryżem, dziś kurczak z brokułami i makaronem bezglutenowym w sosie jogurtowo-ziołowym, jakiś drób z kaszą i warzywami gotowanymi albo jakaś surówką z jogurtem naturalnym (mizeria, sałata). Przed porodem w ogóle prawie nie gotowałam,a teraz codziennie.

    Madziuuuula lubi tę wiadomość

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • Nuffeq Autorytet
    Postów: 396 186

    Wysłany: 17 czerwca 2016, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olka bardzo się ciesze ze wszystko dobrze. Niech rośnie zdrowo maleństwo.

    Dziewczyny tyle naskrobalyscie ze nie wiem na jaki temat się wypowiedzieć.
    Mój maluch jeszcze nie raczkuje, przymierzal się do pełzania i juz przesuwal się do przodu i jakoś nagle przestał. Teraz się turla :-D
    Posadzony siedzi, ale raczej tego nie robimy, bo wolę żeby sam siadał, z tego względu nocnik tez na razie odpada.
    Waży obecnie 8,5 kg i głównie jest na cycu. Teraz wychodzi mu górna jedynka i również kiepsko sypia.

    Agniesja gratuluję nocnikowych sukcesów Dawidka :-D
    Anastazja to Kajtus juz zaraz powinien zasuwac do przodu. Super :-)
    Matleena silnego masz synka, wszystko robi z dużym wyprzedzeniem. Oczywiście dobrze ze go nie stawiacie, bo to duże obciążenie dla kręgosłupa i bioder w tym wieku. Nawet tak powiedział nam ostatnio ortopeda, żebyśmy przypadkiem nie stawiali małego na nóżkach. Najlepiej żeby nie pokazywać w ogóle tej pozycji, nawet na chwilę, bo brzdace później wymuszają i nie chcą raczkowac. A jak się mówi ostatnio, najlepiej żeby dziecko długo raczkowalo. Oczywiście są wyjątki i niektóre pomijaja ten etap, ale wtedy powinny pracować na brzuszkach i przez to kształtować naturalne wygiecie kręgosłupa. Tak się rozpisalam ale pewnie to wszystko wiecie ;-)

    17u9j44jl3novlzi.png
  • agniesja Autorytet
    Postów: 2814 1012

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze, że się rozpisałaś, przynajmniej jest o czym czytać :) Nie wiedziałam o tym wszystkim co napisałaś. Czytałam tylko, że dzieci powinny raczkować. Jak już się pokaże dzieciakom jak się stoi (czy siedzi ja jeszcze same nie siedzą), to później będą szukały sposobu, żeby znowu stanąć. Sama sadzałam Dawidka jak jeszcze nie siadł, ale nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, bo bardzo szybko nauczył się siedzieć prosto :) Nie obkładałam go poduszkami, jak to się kiedyś robiło, po prostu sadzałam go, jak chciał to siedział, jak nie to wracał do pozycji na brzuszku. Ale jak go raz postawiłam na nóżki, zanim jeszcze sam nauczył się stać, to też później szukał sposobu, żeby go znowu postawić.

    w57v3e3k8e2cqbjo.png
    qb3ck6nllq2i9no0.png
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 20 czerwca 2016, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozumiem, że są mecze które warto zobaczyć, ale ja jednak skłaniam się ku wiedzy, jaki był wynik a oglądnąć zawsze mogę skrót. Naprawdę odkąd pojawił się Kajtuś często wolę poprostu pospać :)

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 20 czerwca 2016, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nufeeq niby czyta się dużo na temat rozeoju dziecka, ale zawsze cenne są informacje z forum ;)

    Olka fajnie mieć pod ręką mamę.

    Agniesja faktycznie z tymi poduszkami niegdyś była "zabawa". Pamiętam jeszcze, jak z x lat temu moja babcia młodsze kuzynostwo tak sadzała.

    W sobotę podczas spaceru spotkaliśmy znajomego, który chodził po mieście i robił fotki. Zrobił Nam kilka. Przeraziłam się tym, jak wyglądam. Osiagnęłam wagę sprzed ciąży, ale ciało bardzo się zmieniło. Zawsze miałam duży biust a teraz mam wręcz gigantyczny. Przy moim niskim wzroście wygląda strasznie. Liczę, ze jak skoncze karmic wróci do w miarę normalnych rozmiarów. Do tego brzuch nie prezentuje się zbyt ładnie.

    Nuffeq lubi tę wiadomość

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Nuffeq Autorytet
    Postów: 396 186

    Wysłany: 20 czerwca 2016, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaaaa mój synuś strasznie mnie gryzie po sutkach przy karmieniu. Chce mi się płakać z tej niemocy. Próbuje mu zabierać pierś jak to zrobi i mówić że nie wolno, ale wtedy on tak mocno zaciska szczęki, że nie mogę wyjąć, a ból niesamowity. Teraz boje się mu cyca dawać :-/ Jednak szkoda mi go odstawić od piersi....
    Mamy kp czy u Was zdarzyła się taka sytuacja?

    17u9j44jl3novlzi.png
  • Madziuuuula Autorytet
    Postów: 1199 675

    Wysłany: 20 czerwca 2016, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę, że wiele mnie czeka po wrześniu..

    dziewczyny dajcie znac, co Wam się sprawdziło do spania dla maluszka.
    rożek, śpiworek?

    ja nie mam pojęcia, co kupić. dziewczyny u mnie na wątku kupują kołderki i poduszki, a ja się zastanawiam czy taki mały bobas to nie lepiej jakby spał w różku czy spiworku?

    201609111661.png
    Filipek, 62 cm i 3660 g radości:)
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 20 czerwca 2016, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W pierwszych tygodniach rożek. Później zdecydowanie śpiworek :)

    Kajtuś nie ma zębów, czasem mnie mocniej przygryzie, ale do przeżycia.

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Nuffeq Autorytet
    Postów: 396 186

    Wysłany: 20 czerwca 2016, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziuula u nas mały najpierw spał w rozku, ale krótko. Później pod kolderka bez poduszki. My kupiliśmy taki rożek i kolderke w jednym. O coś takiego

    http://allegro.pl/rozek-duo-bambus-minky-75x75-kocyk-2w1-nowosci-i5644424602.html

    Wersja z cienszym wypełnieniem. Ogólnie polecam też pieluszki z tkaniny bambusowej, szczególnie jako lekkie przykrycie, są bardzo miłe i delikatne w dotyku.
    Teraz mały bardzo się wierci w nocy i każde przykrycie mu przeszkadza, tzn. jak chce się przekrecac to się zaplatuje i zaraz płacze. :-/

    Anastazja mój jak nie miał ząbków to tez było do przeżycia, chociaż wtedy nie zdarzało mu się to często, ale teraz jest tragedia. Nie wiem czemu aż tak gryzie. Może przez to ze idą mu górne zeby, albo spodobała mu się moja reakcja. Oby to pierwsze....

    17u9j44jl3novlzi.png
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 21 czerwca 2016, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nufeeq za to szarpanie za włosy jest na porządku dziennym. Musze cały czas chodzić w kitce, bo inaczej mały wyrwie mi resztkę włosów.

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
‹‹ 283 284 285 286 287 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ