2019 będzie nasz :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo w końcu ktos cos napisal... cały dzien siedze i koczuje czy ktos cos napisze poważnieemi_90 wrote:A ja właśnie dostałam okres - przed czasem. Także moje pierwsze testowanie przesuwa się na 5 września


emi cóż zawsze jest kolejny cykl i kolejna szansa
Bedzie dobrze
-
A ja dziś z mężem dogorywaliśmy trochę po imprezie nocnej
Potem się zabrałam za robienie chusty na szydełku i trochę mi się na tym zeszło a na 21 pojedziemy do kościoła. Trochę "zmarnowana" ta niedziela, bo przesiedzieliśmy w domu, no ale trudno
Kattii, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKatii, nie staraliśmy się w tym cykluKattii wrote:No w końcu ktos cos napisal... cały dzien siedze i koczuje czy ktos cos napisze poważnie

emi cóż zawsze jest kolejny cykl i kolejna szansa
Bedzie dobrze
Dopiero mieliśmy działać po tym okresie, planowo miałam dostać we wtorek, a dostałam dziś
To będzie nasz 1 cykl starań teraz
Kattii, 19ewelaaa89, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA rozumiememi_90 wrote:Katii, nie staraliśmy się w tym cyklu
Dopiero mieliśmy działać po tym okresie, planowo miałam dostać we wtorek, a dostałam dziś
To będzie nasz 1 cykl starań teraz 
to chyba cos przeoczyłam w trakcie kiedy bylam pozbawiona lapka xD
W takim razie czekamy do owulki a potem do dnia @
emi_90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOjj tak, czekam czekam z niecierpliwością...Ciekawe co to wyjdzieKattii wrote:A rozumiem
to chyba cos przeoczyłam w trakcie kiedy bylam pozbawiona lapka xD
W takim razie czekamy do owulki a potem do dnia @
Kattii, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy po za zakupami tez w domu bo leje caly czas naszczescie jak do sklepu szlismy to delikatnie kropilo wiec ulewa nas obeszla i dopiero zaczelo padac mocno jak juz bylismy w domu.Frida91 wrote:A ja dziś z mężem dogorywaliśmy trochę po imprezie nocnej
Potem się zabrałam za robienie chusty na szydełku i trochę mi się na tym zeszło a na 21 pojedziemy do kościoła. Trochę "zmarnowana" ta niedziela, bo przesiedzieliśmy w domu, no ale trudno 
Jutro jestem sama z dziecmi i mysle nad sesja zdjeciową bo synek ma urodzinki i chcialabym im jakies zdjecia zrobic w tle ;p
Szczęśliwa_Mama lubi tę wiadomość
-
Kattii wkrecam sobie bo dzieki temu mam nadzieje i dni sa lepsze a jak @ przychodzi to
poprostu zaczynam od nowa jednak jak tak dlugo sie staram wiedzac o swojich problemach lubie sie polozy do lozka i pomyslec moze to to moze sie udalo i mysle jak to bedzie
Kazdy stara sie w swoj sposob mi to wkrecanie sie akurat pomaga
i wiem se takie objawy sa czyms normalnym staram sie o dziecko juz wiele lat.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2018, 19:51
Kattii, emi_90, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
Szczesliwa mama 2015
staramy sie o drugie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie wnikam ale pomyslalas o tym ze jak sobie wkrecasz to blokujesz sie w pewien sposób ? Mozesz tego nie wiedziec nawet i mozesz nie wiedziec tego jak to może dzialać na twoją psychike ktora może ci wszystko blokować.Niunka87 wrote:Kattii wkrecam sobie bo dzieki temu mam nadzieje i dni sa lepsze a jak @ przychodzi to
poprostu zaczynam od nowa jednak jak tak dlugo sie staram wiedzac o swojich problemach lubie sie polozy do lozka i pomyslec moze to to moze sie udalo i mysle jak to bedzie
Kazdy stara sie w swoj sposob mi to wkrecanie sie akurat pomaga
i wiem se takie objawy sa czyms normalnym staram sie o dziecko juz wiele lat.
Oczywiscie rób jak uważasz ale warto nad tym sie zastanowić.
A jakie masz problemy z zajsciem ? Czy partner ma jakies problemy ?
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMialam pisac co po wizycie...
Obiecałam wiec pisze tak w skrocie xD
Torbiel wyszla na jajniku... Przez to proga mam niskiego... W czwartek sprawdzenie pecherzyka i pozniej prawdobodobnie leki na rozbicie torbiela... Wyniki mojego srednie... Skierowanie na konsultacje do poradni specjalistycznej... Prawdopodobnie badanie droznosci i klinika... Maz do androloga
To na tyle... A co tam u was???
Sa jakies 2 kreseczki
Kattii, Parodka, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
-
niestety ja mam problemy PCOS i bardzo zadka owulacje, ale od kiedy biore metformine i pije inofolic mam owulacje wyczuwalna i potwierdzona wiec poprotsu zyje nadzieja , tak co do blokady to racja bo jak tylko wzielam sie za przygotowania do slubu 4 lata temu mialam duzo do roboty do tego nowa prace i zaszlam wtedy w ciaze. Teraz w tym cyklu ta owulcja dala mi nadzieje ze nawet jak nie zaszlam to jednak zaczynam powoli normalnie funkcjonowac
Kattii, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
Szczesliwa mama 2015
staramy sie o drugie -
nick nieaktualnyNie ma bo nikt jeszcze obecnie nie testowal ;pPhia wrote:Mialam pisac co po wizycie...
Obiecałam wiec pisze tak w skrocie xD
Torbiel wyszla na jajniku... Przez to proga mam niskiego... W czwartek sprawdzenie pecherzyka i pozniej prawdobodobnie leki na rozbicie torbiela... Wyniki mojego srednie... Skierowanie na konsultacje do poradni specjalistycznej... Prawdopodobnie badanie droznosci i klinika... Maz do androloga
To na tyle... A co tam u was???
Sa jakies 2 kreseczki
-
nick nieaktualnyTak wiec sama widzisz ze jest w tym duzo prawdyNiunka87 wrote:niestety ja mam problemy PCOS i bardzo zadka owulacje, ale od kiedy biore metformine i pije inofolic mam owulacje wyczuwalna i potwierdzona wiec poprotsu zyje nadzieja , tak co do blokady to racja bo jak tylko wzielam sie za przygotowania do slubu 4 lata temu mialam duzo do roboty do tego nowa prace i zaszlam wtedy w ciaze. Teraz w tym cyklu ta owulcja dala mi nadzieje ze nawet jak nie zaszlam to jednak zaczynam powoli normalnie funkcjonowac

Warto jest podejsc do tego inaczej a napewno efekty beda lepsze i dużo szybsze. Współczuje z tym PCOS znalam jedna tutaj na of ktora tez to miala bardzo sie polubialysmy ale niestety dlugo musiala czekaz za 2 kreseczkami... chociaz nie wierzyla ze jej sie kiedys uda to sie udalo przy najdluzszym cyklu jaki kiedykolwiek miala hehe mimo iż of nie wyznaczyl jej owulki i byla pewna ze w ogole jej nie miala a mimo to pod naciskiem aby zrobila test wyszly jej 2 kreseczki. Życzę ci abyś nie musiala dlugo czekac na te kreseczki.
Szczęśliwa_Mama lubi tę wiadomość
-
U mnie dziś nie pada, w nocy lało a dziś w miarę słonecznie, ale już całkiem chłodno. Jutro pewnie znowu będzie ciepło

JA to czekam na okres bo tak jak się domyślałam, spóźnia się. W poniedziałek miną 3 tyg od zastrzyku i znajac życie to kolejny dłuuugi cykl się szykuje
Kattii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszkoda ze nie masz tu wykresu moglabym zagladac ;pFrida91 wrote:U mnie dziś nie pada, w nocy lało a dziś w miarę słonecznie, ale już całkiem chłodno. Jutro pewnie znowu będzie ciepło

JA to czekam na okres bo tak jak się domyślałam, spóźnia się. W poniedziałek miną 3 tyg od zastrzyku i znajac życie to kolejny dłuuugi cykl się szykuje
-
nick nieaktualnyDziewczyny apropo tej tzw blokady psychicznej,coś w tym jest... Opowiem Wam swoją historię, jak staraliśmy się o synka. Staraliśmy się dobre kilka miesięcy , z tego co dobrze pamiętam to 8. I nic. W międzyczasie 2 wizyty u gina z usg. Obraz usg ok. Mąż zrobił badania nasienia i też nie wyszły źle. Lekarz kazał po prostu starać się i tyle, a ja już traciłam nadzieję. Ile razy płakałam nocami to głowa mała. Sprawy nie ułatwiał fakt, że pracowałam w aptece (jestem tech.farm). Codzień sprzedawanie testów ciążowych, owulacyjnych, ciągle na widoku witaminy dla ciężarnych, butelki dla niemowląt i inne akcesoria. Z czasem jak przychodziły do apteki kobiety w ciąży, nie byłam w stanie ich obsłużyć przez swoją frustrację, mimo że sprawy prywatne nie powinny wpływać na pracę. Siedziałam wtedy na zapleczu, a obsłużyć musiała koleżanka. Masakra. Któregoś dnia już naprawdę miałam dość, nastąpił we mnie jakiś przełom. Po prostu miałam dosyć starań, rozczarowań przez ciągle negatywne testy. Pomyślałam wtedy sobie, że trudno, może nie jest mi dane po prostu być mamą. Że może będę chociaż kiedyś w zamian dobrą ciocią. Przestałam myśleć i odpuściłam do tego stopnia, że nawet odstawiłam kwas foliowy. Przestałam patrzeć spod byka na ciężarne. I tego miesiąca zaszłam w ciążę.
Kattii, 19ewelaaa89, Parodka, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo o to chodzi...o dopuszczenie i żyć na luzie z tym tematem zwłaszcza zaleca się to tym którzy właśnie za bardzo wariuje na tym punkcie starań popadają w doły itp bo te co nie mają problemu z podejściem do tematu to zwykle zachodzą dość szybko jeśli oczywiście nie mają żadnych problemów medycznychemi_90 wrote:Dziewczyny apropo tej tzw blokady psychicznej,coś w tym jest... Opowiem Wam swoją historię, jak staraliśmy się o synka. Staraliśmy się dobre kilka miesięcy , z tego co dobrze pamiętam to 8. I nic. W międzyczasie 2 wizyty u gina z usg. Obraz usg ok. Mąż zrobił badania nasienia i też nie wyszły źle. Lekarz kazał po prostu starać się i tyle, a ja już traciłam nadzieję. Ile razy płakałam nocami to głowa mała. Sprawy nie ułatwiał fakt, że pracowałam w aptece (jestem tech.farm). Codzień sprzedawanie testów ciążowych, owulacyjnych, ciągle na widoku witaminy dla ciężarnych, butelki dla niemowląt i inne akcesoria. Z czasem jak przychodziły do apteki kobiety w ciąży, nie byłam w stanie ich obsłużyć przez swoją frustrację, mimo że sprawy prywatne nie powinny wpływać na pracę. Siedziałam wtedy na zapleczu, a obsłużyć musiała koleżanka. Masakra. Któregoś dnia już naprawdę miałam dość, nastąpił we mnie jakiś przełom. Po prostu miałam dosyć starań, rozczarowań przez ciągle negatywne testy. Pomyślałam wtedy sobie, że trudno, może nie jest mi dane po prostu być mamą. Że może będę chociaż kiedyś w zamian dobrą ciocią. Przestałam myśleć i odpuściłam do tego stopnia, że nawet odstawiłam kwas foliowy. Przestałam patrzeć spod byka na ciężarne. I tego miesiąca zaszłam w ciążę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2018, 20:55





