2019 będzie nasz :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJezusie napisałyscie..
Dobra wiec zaczne może od dnia wczorajszego.
Wybraliśmy sie wszyscy do miasta bo chcielismy kupic synkowi uniform do szkoły w sklepie. Weszliśmy do sklepu wszyscy razem i synek zawsze trzymał się blisko mnie nigdy nie odchodził w sklepie a wczoraj nie wiem co mu się stało wyszedł a raczej wyjechał bo on zawsze na rowerku odpychającym się nóżkami jezdzi z tego sklepu no i patrze nie ma go w sklepie . Mój mąż wybiegł ze sklepu i rozejrzał sie w koło ale syna nie było wiec ja też wybiegłam z córką w wózku i mąż pobiegł w jedną stronę szukać a ja w drugą kierowałam sie w stronę morza . Po drodze pytałam ludzi czy nie widzieli chłopca 3 letniego na rowerku ubranego tak i tak mówili że skrecał tam i tam wiec leciałam pchajac ten wózek ale nadal go nie bylo ... poelciałam na chodnik przy morzu pomyslalam że może poleciał do wody to juz w ogole panika bo dziecko pływać nie umie przeciez nie chciałam juz myslec co sie może stać... rozryczałam się na srodku chodniku i zaczełam na cały głos wołać imie syna ludzie sie na mnie gapili ale znalazla sie grastka angoli którzy zaczeli pomagac . Facet jeden zaczał dzwonic na policję druga mnie uspakajała trzecia pytala ludzi czy nie widzieli chlopca bo powiedzialam jak wyglada i na czym jezdzi inna jeszcze szukala jakiegos polaka ktory umie tez angelski. Na szczescie nim policja przyjechala zauważyłam ze maż idzie z synem na rekach udalo się go znalesc też ludzie go kierowali bo na szczescie zwracali uwage na to ze male dziecko samo jedzie bez opieki wiec mowili gdzie jechal. Ku wszystkiemu synkowi nic się nie stało ale mimo to ja ryczałam trzymajac go w ramionach . Nie wyobrażam sobie sytuacji jakby mu sie cos stało nigdy bym nie wybaczyła sobie tego. Cały dzień dochodziłam do siebie i co chwile łzy same mi płyneły z tego całego stresu. Potem wróciliśmy do sklepu kupiliśmy te mundurki i do domu poszliśmy.
Po za tym nie wiem jak wy ale jak wchodze na nie ktore fora i czytam co nie które laski piszą to mnie krew zalewa... Ja rozumiem wszystko i rozumiem to ze każda z nas się stresuje,każda ma jakieś przeżycia ... Ale jak ja widzę osoby które starają sie dopiero 2-3 miesiace a przeżywają jak ze sraczka ze tak to powiem gorzej jak te co starają sie ileś tam lat no masakra i przez takie osoby wątek tak naprawde skupia się tylko na tej jednej osobie bo nie ma dnia aby nie siedziała i nie użalała się nad sobą potem się dziwic że facet nie chce uprawiać seksu albo że nie dochodzi jak taką sfiksowaną kobiete ma w domu ... masakra totalna .
Dzisiaj córka była znowu w przedszkolu na godzine Panie mówiły że super się bawiła a jak ja weszłam aby ją już odebrać to miała mamusie głęboko bo bawiła się we wodzie hihi kolejna godzine próbną ma 11 lipca. Najważniejsze ze nie plakała jak po cichu wyszliśmy za jej plecami z sali i zostala samaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 12:35
-
nick nieaktualnyewelaaa
Pamiętać, nie pamiętam który to był dzień cyklu, ale przy staraniu notowałam sobie w kalendarzu kiedy przytulanko było więc zaraz zerknę i napiszę.
Katiiii
Mój Boże, to przeżyliście.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło!
Ale jak to czytałam, to miałam gęsią skórkę i się poryczałam
Wiesz co, moja przyjaciółka pojechała z mężem, 5 letnią córką (wygadaną) z rocznym synkiem do galerii do Wawy.
Córka też zawsze trzymała się blisko mamy, ale nagle zobaczyła, że córki nie ma przy niej...
Zaczęli szukać w sklepie, wołać, ale nic...
Wybiegli z galerii i zobaczyli jak daleko, daleko szła córcia za rękę z jakąś kobietą. Wyobrazicie sobie?
Zaczęli krzyczeć Wiktoria i biec w jej stronę, ona się odwróciła, zobaczyła rodziców i zaczęła do nich biec, a ta kobieta normalnie się rozpłynęła...
Normalnie Wiki zostałaby uprowadzona, coś strasznego.
Zapytana czemu poszła z tą kobietą, odpowiedziała, że nie wie... że ta kobieta powiedziała, że jestem koleżanką Twojej mamy i mama chce zrobić zakupy spokojnie, chodź ze mną na lody, a mama zaraz do nas przyjdzie... i ona poszła z tą obcą kobietą. To była chwila i dzieciaka nie ma. Masakra.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 13:11
Kattti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzczęśliwa_Mama wrote:ewelaaa
Pamiętać, nie pamiętam który to był dzień cyklu, ale przy staraniu notowałam sobie w kalendarzu kiedy przytulanko było więc zaraz zerknę i napiszę.
Katiiii
Mój Boże, to przeżyliście.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło!
Ale jak to czytałam, to miałam gęsią skórkę i się poryczałam
Wiesz co, moja przyjaciółka pojechała z mężem, 5 letnią córką (wygadaną) z rocznym synkiem do galerii do Wawy.
Córka też zawsze trzymała się blisko mamy, ale nagle zobaczyła, że córki nie ma przy niej...
Zaczęli szukać w sklepie, wołać, ale nic...
Wybiegli z galerii i zobaczyli jak daleko, daleko szła córcia za rękę z jakąś kobietą. Wyobrazicie sobie?
Zaczęli krzyczeć Wiktoria i biec w jej stronę, ona się odwróciła, zobaczyła rodziców i zaczęła do nich biec, a ta kobieta normalnie się rozpłynęła...
Normalnie Wiki zostałaby uprowadzona, coś strasznego.
Zapytana czemu poszła z tą kobietą, odpowiedziała, że nie wie... że ta kobieta powiedziała, że jestem koleżanką Twojej mamy i mama chce zrobić zakupy spokojnie, chodź ze mną na lody, a mama zaraz do nas przyjdzie... i ona poszła z tą obcą kobietą. To była chwila i dzieciaka nie ma. Masakra.
Też nie znam przyczyny dlaczego oddalił sie nigdy tak nie robil.. nie mam pojecia moze myslal ze my wyszlismy albo podobny facet do taty wychodzil i myslal ze to tata ? No nie mam pojecia ale to bylo straszne. -
Szczęśliwa Mama, dzięki za podzielenie się swoim doświadczeniem w odstawianiu! Też marzy mi się przede wszystkim odstawienie nocnych karmień i przesypiane noce... Aż się naprawdę rozmarzyłam Planujemy z mężem zdecydowane kroki w tym kierunku, tylko myślimy, kiedy to zrobić najlepiej, bo oczekujemy kompletnie nieprzespanych nocy przez całą trójkę zanim Adaś pogodzi się z sytuacją.
Kattti, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny Najważniejsze że jest w domu .
Obecnie piję kawe na obiad w planie miałam gularz ale nie wiem czy zrobię upały u nas są niesamowite i tak szczerze nie bardzo chce się gotować
A wy jakie plany na dzisiaj w sprawie obiadu ?Szczęśliwa_Mama, 19ewelaaa89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKatiii
A u mnie pada od rana i zimno wrrr 12 stopni tylko.
Ekipa przyszła o 7, trochę porobili, ale zmokli, zmarźli i zawinęli się do domu eh
Ja mam na obiad wczorajsze pulpety w sosie własnym
Wczoraj było z makaronem, dzisiaj z ziemniakami dla odmiany he he
Zawsze staram się gotować na 2 dniWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 13:33
Kattti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzczęśliwa_Mama wrote:Katiii
A u mnie pada od rana i zimno wrrr 12 stopni tylko.
Ekipa przyszła o 7, trochę porobili, ale zmokli, zmarźli i zawinęli się do domu eh
Ja mam na obiad wczorajsze pulpety w sosie własnym
Wczoraj było z makaronem, dzisiaj z ziemniakami dla odmiany he he
Zawsze staram się gotować na 2 dni
ja z reguły zupy lub gołabki robie na 2 dni
No to pogoda wam nie dogadza u nas upaly juz z tydzień jak nie lepiej ale nie powiem w nocy mogłoby troche popadać bo aż trawy są żółte tak słonce spaliloSzczęśliwa_Mama lubi tę wiadomość
-
Szczęśliwa mama
Moje cykle to tak 25-26 dni. Owu wypada na 12-13 dc
Katiii
O masakra co za historia biedna...chyba bym zawału dostała..ale całe szczęście wszystko dobrze sie skończyło. Ja miałam się ogólnie położyć spać bo młody wstał dziś 5.30, ale wzięłam się za obiad i jakoś tak się odechcialo heh. Wpakowalam do rękawa mięsko, papryke,cebulke i pieczarki i wrzucilam do piekarnika. Samo się robi hehe tylko ziemniaki ugotuje i obiad gotowy. Coś mi ta pogoda na urlopie nie dopisuje. Znowu pochmurno i zimno, nawet z młodym na plac zabaw nie można skoczyć.Kattti, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny19ewelaaa89 wrote:Szczęśliwa mama
Moje cykle to tak 25-26 dni. Owu wypada na 12-13 dc
Katiii
O masakra co za historia biedna...chyba bym zawału dostała..ale całe szczęście wszystko dobrze sie skończyło. Ja miałam się ogólnie położyć spać bo młody wstał dziś 5.30, ale wzięłam się za obiad i jakoś tak się odechcialo heh. Wpakowalam do rękawa mięsko, papryke,cebulke i pieczarki i wrzucilam do piekarnika. Samo się robi hehe tylko ziemniaki ugotuje i obiad gotowy. Coś mi ta pogoda na urlopie nie dopisuje. Znowu pochmurno i zimno, nawet z młodym na plac zabaw nie można skoczyć. -
nick nieaktualny19ewelaaa89 wrote:Kattti to wpadaj na warmie wystarczy dla każdego, bo oczywiście jak to ja znowu narobilam jak dla wojska hehe
Widzisz ja tak z gołąbkami robie tez tyle że całe wojsko by się najadło
Jednak nie robie obiadu ... mąż zjadł kiełbasę a ja kanapki w takie upaly nie chce się gotować a jeszcze w planie mam pójsc do sklepu i kupic spodnie ,spodenki synowi do tego uniformu bo one są bez loga to mozna kupis w innych sklepach taniej19ewelaaa89 lubi tę wiadomość
-
No i dobrze, jak się raz nie zje obiadu to nic się nie stanie. Człowiek z głodu nie umrze :p ja jeszcze też musze iść po pieczywo do sklepu i do weterynarza wykupić leki dla psiaka. Najadlam sie i teraz ciężko ruszyć cztery litery
Kattti lubi tę wiadomość
-
Robilam test( nie z porannego moczu) i negatyw. Teraz na majtkach zobaczylam doslownie malutka kropeleczke krwi, zaschnieta.Skad to moze byc? Dostalam bolu podbrzusza i w krzyzu jak na miesiaczke. Sama nie wiem co to. Na implantacje juz za pozno przeciez, to 25dc , cykle co 28dni
Kattti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrawda jest taka ze organizm kobiety jest nie do przewidzenia i owulacja mogla wystapic dużo pozniej niż myslismy chyba że mialo się monitoring chociaż spotkalam sie z wieloma przypadkami że kobiety miały monitoringi a okazywało się ze owulacji nie było mimo iz lekarz zapewniał inaczej lub też że jest się przed owu lub po owu takze naprawde niby sprzety maja ale to nigdy nie ma co wierzyć na 100% .
Myśle ze nowa koleżanka DariaBN powinnaś poczekać do dnia spodziewanej i wtedy zobaczymy jak sytuacja się rozwinie.
Po za tym mysle dziewczyny że nową koleżanke powinno się wpisać na stronę powitalna bo chyba z nami zostaje19ewelaaa89, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość