2019 będzie nasz :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyParodka wrote:Wiecie co, nie mam żadnych rad bo i tak nic nie dadzą ale szczerze to cieszę się że trochę napisałyście o tym że u Was nie zawsze jest tak różowo jakby sie wydawalo. Bo na początku jak tu się pojawiłam to widziałam dziewczyny które mają cudownych mężów, idealne dzieci, małżeństwa jak z klanu, dom z ogródkiem i psa.
I myślałam sobie: kurde, gdzie ja się tu pcham? A okazuje się ze tak jak ja macie kryzysy w związku, dziwne sytuacje w rodzinie, problemy w pracy, a nawet dzieci was czasem wkurzają!W każdym zawsze coś jest ale nie ktorzy nie chcą o tym pisac bo mysla ze co nas to obchodzi ale my tutaj juz o roznych tematach pisalysmy tak wiec mysle ze na taki temat tez czas przyszedł i jak widzisz nikt nikogo nie aatakuje i nie mowi ze jestes glupia bo wymyslasz , my kobiety wiemy jak jest z facetami , jestesmy niby skomplikowane a co jest skomplikowanego w tym ze pragniemy milosci,zrozumienia i ciepła ? Nie ma nic dziwnego .
Parodka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZakręconaOna wrote:Kochana :* zycie . Prawdziwe zycie . Nigdzie nie ma perfekcyjnie . Wazne bysmy sie kochali i wspierali .
Wiecie co ? Pomogla mi rozmowa z Wami bardzo . Porozmawiam z nim dzisiaj jeszcze na spokojnie . Powiem wszystko co mi lezy na sercu bez awantur i nerw zbednychZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAduszka83 wrote:Hej ja wczoraj nie mogłam zasnąć a dziś budzik mnie obudził to ciężko było oczy otworzyć.
Boje się strasznie dzisiejszego dnia. Zwłaszcza tego ze mnie w ogóle nie przyjmie i nie będę mogła w żaden sposób bronić swojej racji. Ściska mnie tak w brzuchu ze szok. Wczoraj próbowałam się dowiedzieć czy ewentualnie mój mąż by mógł jechać ale tez dupa bo w hotelach już rezerwacje dla kobiety zrobione
Przepraszam, że się nie ustosunkuję do tego co pisałyście ale ciężko mi zebrać myśli.
Jedno jest pewne w każdym związku rozmowa to podstawa -
Kattii wrote:Depozyt wpłacony, termin który chcielismy dostępny teraz tylko się modlić aby do tego czasu nic sie nie stało a co najważniejsze aby uslyszec same dobre wiesci... Jezusie ale sie boje !. To będzie najdłuzszy mieciąc oczekiwań.
20 wrzesień
11:30 - 12:10
Konsultacja ginekologiczna plus USG ginekologiczne 2D (dr BN, MK) (Klinika Ginekologiczno-Położnicza / Poradnia ginekologiczno-położnicza)
Doktor: BN: Dr Niedźwiedzka Beata
Bardzo fajna ta doktor Niedzwiedzka, moja kolezanka do niej chodzila. Na pewno trafisz w dobre receKattii lubi tę wiadomość
...marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAduszka83 wrote:Tak mieszkała w UK i calą ciaze chodzila do tej doktor w prywatnej klinice. Teraz mieszka już w Norwegi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2018, 08:34
-
nick nieaktualny
-
ZakręconaOna wrote:Dzien dobry
Anusiak Ja troche mam inne podejscie do takich spraw dlatego troszke mnie to dziwi .
Jezeli maz jest wlascicielem to siostra zakichana nie moze znalezc sobie czegos ? Czy oni po polowie sa wlascicielami ?Kattii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyanusiak5 wrote:mój jest włascicielem sam.mial zapisane jak tesciowie zyli ze im opieka do konca,jest jedynym wlascicielem.moj jest taki że jej mimo wszystko nie wyjebie na bruk nawet nie jest to takie proste musiałaby byc sprawa w sadzie zeby ja wymeldowac.i trzeba by udowodnic ze jest kłopotliwa w mieszkaniu,to co mamy to za mało aby to zrobic.musiałby robic libacje itp
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2018, 10:02
-
zakrecona wiem tyle od kogos co dopiero sprawy spadowe zalatwiali nie bylam jeszcze u prawnika sie pytac jak to jest naprawde i onkretnie w naszym przypadku.a jakbysmy my chcieli jednak zostac a ona zeby sie wyprowadziła to jak jest.czemu maz by musiał jej loal zapewnic,on mial przy zapisie aby zeby jej wesele wyprawic na 100 osob bodajze
Kattii lubi tę wiadomość
-
Katti ona mieszka tu od urodzenia.mąż miał zapisane koło 20 lat temu całosc dom i gospodarstwo bo brat mieszka i zyje w poznaniu od lat a ona jest najmłodsza.komus musieli przekazac gospodarstwo.nie wiem jak mysleli czy ona kiedys jak ułozy sobie zycie czy liczyli ze sie wyprowadzi do meza czy przyjdzie on tu
Kattii lubi tę wiadomość
-
Nie nie . Wtedy nie musicie jej lokalu zapewniac ale sprawa o eksmisje musi byc zalozona bo jest meldowana z tym ze ona nie zostala wydziedziczona ?! Jezeli nie to nalezy sie jej zachowek po rodzicach i moze zlozyv wam sprawe do sadu i wtedy musicie ja splacic .
Dla was najlepsza opcja bylaby sprzedaz tego wszystkiego wtedy macie kase za zachowek dla niej plus kuouenie jej lokalu to kochana tylko musi byc pare m2 na osobe. Jezeli dzirvi i jej maz tez sa meldowani to wuadomo pare m wiecej orawnie nusi byc wc , woda i prad a mieszkanie moze byv wedle prawa ruina ktora sobie sami wyremontowac moga takze moze to bym pokoj w kamienicy ale musielibyscie isc do prawnika dowiedziec sie na 200% wszystkiego bo moze udaloby wam sie tak ogarnac ze lokalu po zachowku nie trzeba nikomu organizowac. Wszystko zalezy jaki prawnik
Siostra bankowo uwaza ze do smierci bedxie mieszkala z wami . Nievh wynajma sobie mieszkanie badz kredyt wezma ... kasa z zavhowku straczy im na splate mega duzej ilosci kredytu badz remont czy cos . Zachowek masz 20-30% wartosci nieruchomosci no chyba ze ona jest niepelnosprawna niezdolna do pracy itp to moze wynosic nawet 40-50% ale to juz wszystko xalatwia prawnik dokladnie. Ja ci tu moge doradzic mala wzmianke -
anusiak5 wrote:Katti ona mieszka tu od urodzenia.mąż miał zapisane koło 20 lat temu całosc dom i gospodarstwo bo brat mieszka i zyje w poznaniu od lat a ona jest najmłodsza.komus musieli przekazac gospodarstwo.nie wiem jak mysleli czy ona kiedys jak ułozy sobie zycie czy liczyli ze sie wyprowadzi do meza czy przyjdzie on tu
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZakręconaOna wrote:Dokladnie . Ja bym dawno sfiksowala
W ogóle dzisiaj jestem udupiona w domu bo udalo mi sie uzyskac sledzenie do tych butów i dzis maja zostac dostarczone ciekawa tylko jestem czy mi do domu dadza czy do sklepu tak jak ostatnim razem bo sie nie chcialo pod drzwi dostarczyc... do tego mam dzisiaj kontrole gazową i w podanych godzinach trzeba byc w domu czyli ponad pół dnia czekajac na ktora sobie przyjdzie sprawdzic. Jak juz to sie ogarnie bede musiala leciec do miasta kupic cos na chleb i obiad bo jutro mają Bank Holiday -
mi oni by nie przeszkadzali gdyby zachowywała sie jak nalezy a nie jak cham.ona sie czuje jak wielka pani na wlosciach a my jak bysmy byli na doczepke przygarnieci z ulicy.czy po tylu latach oni maja prawo do zachowku.maz chcialby mieszkac nad morzem ale to nie realne