2019 będzie nasz :)
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        RudaMaruda - cześć! Chyba się jeszcze nie przywitalam.
Ancyskowa super że ciąża potwierdzona. Ja w koncu na becie nie byłam. Robiłam tyle testów od bladziocha po tłustą krechę że wiem że rośnie. A resztę powie mi gin za tydzień
                                
                                    Ancyskowa lubi tę wiadomość
                                19.08.2013
 synek
Czekamy na drugiego maluszka
 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        Bo to od razu widać, słychać i czuć która nadaje na tych samych falach, a która nie xDKattii wrote:Szczerze mówiąc każda się wprasza a ja je wypraszam jak mi nie przypasuja haha

Także jesteś jedną z nie licznych które mogły tu zostać
 
                                    Kattii lubi tę wiadomość
                                

 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        Kattii wrote:Nie chce sie przechwalac no ale my jestesmy jedynym watkiem gdzie jest taki pelen luz a jak trzeba kogos nowego opierniczyc to to robimy bez gadania bo tu ma byc fajnie wesolo i milo a nie jakies placze i histeryzowanie jak na innych watkach

Tak też jest na wątku w którym też jestem. Tam są weteranki. Długoterminowe... Tam bez owijania Cię opiernicza lub doradzą
Szczęśliwa możesz mnie dodać do starających się
                                 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        Ancyskowa wrote:Parodka będzie wszystko ok, za tydzień Ty masz wizytę ja za dwa mam przyjść na usg ☺️☺️ A tez masz w dole brzucha jakby napięcie?
Ja mam takie chwilowe kłucia. W 1 ciąży też tak miałam. I do tego dziś zaczął mnie boleć pepek haha.19.08.2013
 synek
Czekamy na drugiego maluszka
 - 
                        
                        Dziewczyny zastanawiam się kiedy powiedzieć rodzinie i w pracy o ciąży. Na pewno po wizycie u gina tylko nie wiem czy po tej czy po następnej jak juz bede pewna ze jest to serce i jest wszystko w porzadku...
Z drugiej strony 17.11 dzien po wizycie mamy mala uroczystosc z okazji 90 urodzin mojego dziadka wiec spotkamy sie z cala moja rodzina. I tego samego dnia mąż ma msze za swojego zmarlego dziadka i u tesciowej tez bedzie najblizsza rodzina i tam sie bedziemy musieli na chwile urwac. Wiec drugiej takiej okazji nie bedzie zeby wszystkim najbliższym powiedziec jednego dnia osobiście. Z drugiej strony to moze troche za wczesnie. Jak myslicie? Jak bylo u was?19.08.2013
 synek
Czekamy na drugiego maluszka
 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        nick nieaktualnySwoim rodzicom i siostrze powiedziałam dzień po pozytywnym teście. Mąż swoim jak byłam w 5 tyg. Z przykazem aby nie rozpowiadali dalej zanim wkroczę przynajmniej w 12 tc bo wiadomo jak to z tymi początkami bywa nieraz.Parodka wrote:Dziewczyny zastanawiam się kiedy powiedzieć rodzinie i w pracy o ciąży. Na pewno po wizycie u gina tylko nie wiem czy po tej czy po następnej jak juz bede pewna ze jest to serce i jest wszystko w porzadku...
Z drugiej strony 17.11 dzien po wizycie mamy mala uroczystosc z okazji 90 urodzin mojego dziadka wiec spotkamy sie z cala moja rodzina. I tego samego dnia mąż ma msze za swojego zmarlego dziadka i u tesciowej tez bedzie najblizsza rodzina i tam sie bedziemy musieli na chwile urwac. Wiec drugiej takiej okazji nie bedzie zeby wszystkim najbliższym powiedziec jednego dnia osobiście. Z drugiej strony to moze troche za wczesnie. Jak myslicie? Jak bylo u was?
Oczywiście teściowa wypaplała i to już dawno:/
Sama się do tego przyznała.
Wiedzą więc wszystkie ciocie klocie, które generalnie powinny się dowiedzieć raczej jako jedne z ostatnich. Tak to jest temat do plot.
Zła byłam jak się dowiedziałam. Wtedy jak rozgadała to jeszcze nie było nawet serca na usg, a ja byłam na Duphastonie na podtrzymanie po jednym epizodzie krwawienia.
Co do znajomych - wie garstka, którym uważałam że mogę powiedzieć. Ale od niedawna, gdzieś od 10-11 tc.
A cała wielka rzesza pozostałych znajomych dowie się po porodzie, bo nie mam w planach ich poinformować wcześniej, na fb też się nie będę chwalić zdjęciami ciążowymi także ten
Jestem ostrozniejsza z takimi newsami po komplikacjach w pierwszej ciąży. W byłej pracy jak o komplikacjach po porodzie dowiedziały się moje "koleżanki" z pracy nie było dnia bez telefonu z zapytaniami co i jak. Ale wiem że to bardziej z ciekawości było jak z troski. Jedna wiem, że życzyła mi szczerze zle, nigdy za mną nie przepadała. A że jej teściowa była położna w szpitalu w którym urodziłam, to miała jeszcze na codzień świeżutkie newsy
 Straszne to wszystko było... 
                                 
				
								
				
				
			








        

