2019 będzie nasz :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Zakręcona mówisz że sterydy ci pomogły rozruszyc jajniki. Hm może i u mnie by zadziałało. Ale najpierw to chce się wyleczyć od środka potem może użyje clo na pobudzenie.
-
Ja miesiąc temu odstawiłam tabl, czekałam na @ jakieś 3 tyg i teraz właśnie już jestem prawie po...dlugo byłam na tabletkach i w sumie nie pamiętam jakie mam cykle czy 28,29,30...wiec na ślepo będę celowac w owulacje . Na tabletkach w ogóle nie miałam @ brałam cerazette..
Kattii lubi tę wiadomość
-
bilibili wrote:Ja odstawilam tabl anty actifolin, olej z wiesiolka do czasu wystapienia ovu, witaminy z grupy B, Maz Androvit i witaminki
O 1 staralismy sie 3 miesiace, o 2 2 miesiace , zobaczymy jak nam pojdzie tym razem. 21 stycznia mam jeszcze wizyte u gina. Jestem po 2 cc i w zachylku zbiera mi sie plyn. Jeden lekarz uwaza,ze to mize a nie musi przeszkadzac, drugi ze nie przeszkadza w ogole ale musze miec pewnosc
A nie masz stresa myśląc o trzecim? -
nick nieaktualnyVella83 wrote:Ja miesiąc temu odstawiłam tabl, czekałam na @ jakieś 3 tyg i teraz właśnie już jestem prawie po...dlugo byłam na tabletkach i w sumie nie pamiętam jakie mam cykle czy 28,29,30...wiec na ślepo będę celowac w owulacje . Na tabletkach w ogóle nie miałam @ brałam cerazette..
Ja nie biore anty itp nie wiem raz zaczelam brac ale po 2 tyg olalam jakos tak nie chce lykac .. po za tym z mezem uwazamy i jak uwazamy to ciazy nie ma a jak chcemy aby byla to nie uwazamy i jest od razu.Ag1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKattii wrote:A jak czułas sie po CC ? Dlugo dochodziłas do siebie ? Ja w realu jak slysze o CC to każda narzeka że rana bardzo boli itp
Ale ja też bardzo się martwiłam wtedy o małego, bo był w ciężkim stanie i nie myślałam o sobie, może dlatego ten ból był taki mniej odczuwalny jak dla mnie, niż gdybym miała czas się w tym wszystkim martwić o siebie.
Tak czy inaczej jeśli miałabym mieć drugie cc to poszłabym na luzie, już wiem jak to jestKattii, werni lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKattii wrote:Pierwsze cykle po tabl mozesz miec rózne nim sie nie wyreguluje .
Ja nie biore anty itp nie wiem raz zaczelam brac ale po 2 tyg olalam jakos tak nie chce lykac .. po za tym z mezem uwazamy i jak uwazamy to ciazy nie ma a jak chcemy aby byla to nie uwazamy i jest od razu.
Wy to macie szczęście.. My nie uważamy, stajemy prawie na głowie i jak nie było tak nie ma nawet jednego.. ale kiedyś pewnie się uda!Kattii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyemi_90 wrote:Kattti ja miałam cc, dla mnie nie było aż tak tragiczne, gorzej sobie wyobrażałam, po odejściu znieczulenia operacyjnego raz mi podali morfinę i to wszystko, w dalszej kolejności chcieli doustne przeciwbólowe mi dawać, ale nie chciałam, aż się położne/pielęgniarki dziwiły i mówiły: Pani jest po cięciu i nie chce Pani leków przeciwbólowych?
Ale ja też bardzo się martwiłam wtedy o małego, bo był w ciężkim stanie i nie myślałam o sobie, może dlatego ten ból był taki mniej odczuwalny jak dla mnie, niż gdybym miała czas się w tym wszystkim martwić o siebie.
Tak czy inaczej jeśli miałabym mieć drugie cc to poszłabym na luzie, już wiem jak to jest
Poród naturalny boli mnie strasznie a jak pomysle ze po CC rana sie jeszcze musi goic i że skróa sie naciaga z opowiadań moich znajomych w realu to wole o tym nie myslec i nie wiem co jest lepsze czy ból naturalnego porodu czy ból CC bo jednak człowiek się namęczy itp ale urodzi sam i ten ból od razu znika po porodzie a jednak po CC sie z tym jeszcze bólem chodzi.
Pewnie tak było, byłas bardzo zmartwiona zdrowiem dziecka i nie mialas czasu na rozczulanie się nad sobą.emi_90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAg1988 wrote:Wy to macie szczęście.. My nie uważamy, stajemy prawie na głowie i jak nie było tak nie ma nawet jednego.. ale kiedyś pewnie się uda!
Niby fajnie ok udaje sie szybko jesli tego chcemy ale wiesz kiedy czlowieka spotyka cos tak przykrego jak utrata ciąży to każda kolejna jest wielkim strachem az przez cala ciąże... tego nie da sie zapomniec chociazby sie chciało. Też inaczej jesli ktoś traci na początku a co innego jesli traci się co nie co pozniej i widzi swojego maluszka jak wypada z ciebie...tego widoku nigdy sie nie zapomni. Wiesz nigdy nie można mówic że ktoś ma szczescie bo zawsze tam gdzie te szczescie jest znajduje sie ukryte cierpienie .ZakręconaOna, emi_90, 19ewelaaa89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa po laparotomii rok temu miałam cięcie jak przy cc, tylko, że przy znieczuleniu ogólnym, a cc jest chyba tylko przy tym w kręgosłup. Rana mi się szybko zagoiła, a jedynie ją ściskałam bandażem elastycznym, szybko wróciłam do sprawności.
Ogólnie cc jest nieprzyjemne pod tym względem, że koleżanki mi mówiły, że czuć ogromne szarpanie i musiały być przypięte pasami do łóżka. -
nick nieaktualnyRudaMaruda25 wrote:Ja brałam anty bardzo długo, ale to dlatego, że Pani mi powiedziała, że po jest hormonalne bum i od razu można łatwiej.
Jedyne co mi wyszło z tych tabsów to przytyłam 8 kg ;/ i cholerstwo nie chce mi teraz zniknąć.
Wszystko kwestia organizmu faktycznie nie które po any zachodzą szybko ale inne zas musza starac się latami nim slad po anty zniknie z organizmu po xxx latach brania . -
Dziewczyny ja mialam 1 cc nie planowaną - jako,ze doszłam do 7 cm i nie szło dalej postanowili mnie pociac... doszłam do siebie szybko.
Z Julcią na cc byłam umówiona w prywatnym szpitalu.Po operacji raz dali mi morfine i chyba z raz tabletki przeciwbólowe. Najgorzej jest wstac po tych 6 h - praktycznie mdlalam za kazdym razem ale potem znow szybciutko doszłam do siebie. Drugiego dnia po cc wyszlam juz do domu - stesniona za mlodszym Synkiem
Vella83 - stresa myślac o 3 dziecku czy o trzeciej cc??
Powiem tak - zawsze chcialam mieć dwójkę ale nie wiedziec czemu kilka miesiecy temu zapragnelam 3 udalo mi sie namowic Męża zakłądając,że sie uda to licze na to,że wszystko się jakos poukłada i nie zabraknie nam czasu dla któregoś
a co do cc cóż - operacji sie nie boje - najgorsze wstac a reszte sie przetrwa...
Moje Szczescia
[img][/img] -
nick nieaktualnywerni wrote:Ja to się boję bólu naturalnego i raczej będę chciała cc. I z mojej figury też pewnie powiedzą lekarze że cc.
No ja mam takie przeciwwskazania, że nie dość, że jestem mocno niedowidząca, to jeszcze wewnętrzne uwarunkowania i nie ma szans na naturalny.
Wiadomo, wolałabym naturalnie, bo to i dla dziecka lepiej. -
nick nieaktualnyKattii wrote:Wiesz zalezy jak się na to patrzy... zawsze są dwie strony medalu.
Niby fajnie ok udaje sie szybko jesli tego chcemy ale wiesz kiedy czlowieka spotyka cos tak przykrego jak utrata ciąży to każda kolejna jest wielkim strachem az przez cala ciąże... tego nie da sie zapomniec chociazby sie chciało. Też inaczej jesli ktoś traci na początku a co innego jesli traci się co nie co pozniej i widzi swojego maluszka jak wypada z ciebie...tego widoku nigdy sie nie zapomni. Wiesz nigdy nie można mówic że ktoś ma szczescie bo zawsze tam gdzie te szczescie jest znajduje sie ukryte cierpienie .
To racja, ale przy staraniach o pierwsze dziecko jest strach, że nigdy się nie uda i nigdy się nie zostanie Mamą.. to jest w tym jak dla mnie najgorsze.. Ja się mogę starać i naście lat byleby tylko się kiedyś udało.. Ale nie ma takiej gwarancji..Kattii lubi tę wiadomość