2019 będzie nasz :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFrida91 wrote:Poza tym ja też marzę o 3 dzieci, więc pewnie nie będę musiała się wielce zabezpieczać przed ciążą Kto wie jak to będzie nastęonym razem... Może znowu będę musiała się stymulować lekami, żeby w ogóle mieć szansę. To gdzie tu mowa o wpadce.
RudaMaruda25, Frida91 lubią tę wiadomość
-
Hej, ja tez już tabletek nigdy nie bede brała. Mialam przez nie ryzyko zakrzepicy, potem jak odstawilam to mega trądzik na który nic nie pomagało, nawet antybiotyki od dermatologa. Do teraz sie z nim męczę chociaz juz sie duzo uspokoilo a tabletki odstawiłam 1,5 roku temu. Nigdy więcej.19.08.2013 synek
Czekamy na drugiego maluszka -
nick nieaktualnyJa po tabletkach tyję, po prostu puchnę i czuję się ospała, puchną mi stopy bo zbiera się woda.
Ostatnio 1,5 roku brania i 8 kg na plusie, chociaż staram się jeść zdrowo i jestem aktywna fizycznie.
Co gorsza, zrzucić te kilogramy to dramat. Chociaż teraz po szpitalu mam taki wstręt do jedzenia, że chudnę, 2 tygodnie i 3,5 kg zleciało. -
Ja byłam przymulona, często zatrzymywała mi się woda, miałam niskie libido, suchość wszystkiego co tylko możliwe, łącznie z oczami... Aż zrezygnowałam wtedy z noszenia soczewek, bo ciągle mi wysychały oczy i bardzo się podrażniały. Miałam wrażenie, że "truję" się tymi hormonami...Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
nick nieaktualny
-
No zapomnialam prawie o tej suchosci oczu i wszystkiego... tez to mialam, dramat. Ale skora mi sie tak nie świeciła. Jak mialam makijaz to prawie caly dzien nie musiałam matowić. Tak samo wlosy dluzej świeże. Po odstawieniu musialam zaczac myc codziennie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2018, 10:13
19.08.2013 synek
Czekamy na drugiego maluszka -
nick nieaktualnyA to nie, ja odwrotnie. Ja się strasznie przy tabletkach pocę, normalnie aż taki dyskomfort... i piłam szałwię, żeby pozabijac złe bakterie i stosowałam aptekowe blokery na pot, bo było mi dosłownie wstyd. A włosy ? Umyte rano, wieczorem już tłuste...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja właśnie czekam na wizytę i sobie poczekam... niby jestem na 11 godzinę i jeszcze 3 przede mną
Chyba jajko tu zniosę.
Kattii tak wierzę w to, że współżyjąc przed owulacją, a później już nie, jest większe prawdopodobieństwo zajść w ciążę z dziewczynką. Natomiast współżyjąc w samą owulację i dzień po, a wcześniej nie, jest większe prawdopodobieństwo mieć synka.
Ale tylko większe prawdopodobieństwo, a nie że na 100% tak będzie.Kattii, werni, ZakręconaOna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzczęśliwa_Mama wrote:A ja właśnie czekam na wizytę i sobie poczekam... niby jestem na 11 godzinę i jeszcze 3 przede mną
Chyba jajko tu zniosę.
Kattii tak wierzę w to, że współżyjąc przed owulacją, a później już nie, jest większe prawdopodobieństwo zajść w ciążę z dziewczynką. Natomiast współżyjąc w samą owulację i dzień po, a wcześniej nie, jest większe prawdopodobieństwo mieć synka.
Ale tylko większe prawdopodobieństwo, a nie że na 100% tak będzie.
No to się przedłuży ale może warto, może dzieki temu dzidzia się ułozy tak aby było ładnie ją widacWiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2018, 11:28
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySzczęśliwa_Mama wrote:Kattii no zobaczymy, czy się ładnie ułoży. Ogólnie głodna się zrobiłam he he
Frida trzymaj trzymaj
Miejmy nadzieje że do 12stej mojego czasu ten lekarz się tam wyrobi bo ominie mnie cała atrakcja gdy bede zmuszona byc po za domem aby młodą odebrać. -
nick nieaktualny