'88 też się stara, a co! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
noelka wrote:U mnie nic nowego, czekam na @ dzisiaj skusiłam się na test, chyba z głupoty - negatywny...
-
Witajcie dziewczyny!
Wczoraj miałam totalny dzień świstaka... Wiem, że rzadko tutaj bywam, ale w pewnym momencie nie chciałam wchodzić na forum, czytać o możliwościach posiadania potomostwa w Internecie, o objawach ciąży itd... Nakręcałam się czasami za bardzo, że może to ten cykl...dlatego miałam przerwę, czytam Was ale mało piszę.
Muszę się z Wami podzielić, w zasadzie bardziej chcę po prostu. Wiem, że doskonale rozumiecie to co czuje bo przechodzicie przez to samo.
Starań u nas ciag dalszy. Mąż bierze Fertilman, ja Dupka no i tak jeszcze miesiąc, a jak się nie uda to idziemy na wizytę do naszego lekarza, żeby przejść do kolejnych działań.
Wszyscy dookoła zachodzą w ciążę, koleżanki, znajome, na piętrze mam dwie sąsiadki i one są OBIE w ciąży obecnie, jakby się umówiły A do tego dowiedziałam się, że moja szwagierka jest w ciąży! Oczywiście bardzo się cieszę bo ich kocham, to moja rodzina, ale wiecie jakie to uczucie...
Znowu KOMUŚ się udało a my czekamy...
Momentami to można ześwirować....
Najgorszy jest dla mnie strach i odpowiedź na pytanie: a co jeśli nie będziemy mogli mieć dzieci? Coś okropnego. Czasami patrzę na ludzi, którzy mają dzieci a ich wcale nie pragnęli, wręcz dziecko które się pojawiło jest dla takich osób udręką. Zastanawiam się jak Bóg stworzył ten świat i dlaczego niektórzy muszą przechodzić przez takie rzeczy jak my, jak nasze forumowiczki...
Ehh, dziękuję że jesteście! Mimo, że nie jestem regularnie, to czuję z Wami więź, bo wiem że tylko osoba, która przechodzi przez podobne problemy może nas zrozumieć. Inni mówią, że wiedzą, że to jest trudne...ale skąd mogą wiedzieć skoro mają np. dwoje czy troje dzieci i patrzą na ich rozwój.
Ewidentnie dopadł mnie podły nastrój!
Dzięki, że jesteście!
Bądźmy dzielne, ładujmy się wzajemnie pozytywną energią, ponieważ naprawdę czasami jest trudno.
Pozdrawiam Was!
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
Cześć Malina
Kawuszka czytam ten post i mam wrażenie że ja go napisałam Mam dokładnie tak samo, wszyscy wokół "ciążaci" tylko ja wystawiona na ogromną cierpliwość. Ja jestem teraz na etapie przyjęcia tego z pokorą, ale miewałam także cykle, gdzie ryczałam z mojej wielkiej niemocy.
Ja już jestem po zmianie lekarza i nowy start przede mną i mężem. Nowe badania i nie obejdzie się bez histeroskopii bo zamiast jednego polipa mam już dwa. Bo przecież jednemu się chyba nudziło i zawołał sobie drugiego do towarzystwa do końca miesiąca robię profil hormonalny i z wynikami jadę po skierowanie bo te moje polipy działają jak korki i tak to się nie da :p
Jest czas wakacji, urlopów więc można się troszkę zresetować, czego sobie i Wam wszystkim życzę -
Nadziejka dlatego ja do starań zawsze wracam na jesień A w lecie się nie staram
A u mnie sąsiadka 23 lata i 4 dziecko w drodze i co mam powiedzieć?? W rodzinie wszyscy bez problemu tylko ja bez dziecka ale już mi to wisi. -
nadziejka88 wrote:No i pewnie, bo fizia można dostać. Co ma być, to będzie ; dla nas też Bóg napisał scenariusz macierzyństwa, tylko najwidoczniej nie teraz. Także reset wakacyjny dobrze zrobi
W to właśnie trzeba wierzyć! Bóg wie co robi i gdzieś jest dla nas plan, tylko jeszcze nie został wdrożony w życie! Nie ten czas.
zekałam na okres ostatnio i dostałam plamienia w sobotę 13 czerwca i myślałam, że to okres, ale trwało to dwa dni i dzisiaj już sucho. Strasznie dziwna sprawa. Dzisiaj koleżanka w pracy mnie nakręcała, że to bardzo możliwe, że ciąża i żebym zrobiła test itd...
Nie wiem co o tym myśleć. Tyle testów negatywnych wyrzucałam już do kosza, że mam dosyć. Z drugiej strony, kto wie??
Znacie taki przypadek plamień brązowych 2 dni i koniec, gdzie zakończyło się to ciążą? (Znowu nakręcanie głowy, ale tak to jest jak się tego pragnie najbardziej na świecie).
Wariuję?!?!?!
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
Nadziejka dokładnie Bóg ma dla nas plan tylko my musimy wierzyć że ten plan jest dla nas najlepszy z możliwych i musimy pozwolić Bogu działać w naszym życiu a nie zamykać się tylko bo chcemy i tak ma być.
Kawuszka zrób test najwyżej kolejny negatyw będzie ale nie będzie się tyle zamartwiać.Kawuszka lubi tę wiadomość