'88 też się stara, a co! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobre jestescie ja to teraz staramsie zejsc z 55minut na 10 km na ponizej 50 minut... nie wiem czy sie uda,ale musze miec tez jakis cel w bieganiu, bo to jeszcze bardziej motywuje... jak nie zaciaze to od stycznie wdrazam plan na maraton w sumie to nie chcialam sie chwalic, ale to jest moje marzenie zeby przebiec krolewski dystanst. Nie wazne jaki czas ale zebydac rade. Od roku sie przymierzam ale musialam przystopowac z treningami. balam sie ze to od tego mam problem z zaciazeniem. No i plan przygotowujacy musial zostac odlozony. Ale od stycznia biore sie aby zrealizowac swoje marzenie boje sie tego, bo to jest biegania w dosc dobrym tempie ponad 4 godz. W miedzy czasie jakies jedzenie.. ze stresu to pewnie na trasie biegunki dostane haha
elmalia lubi tę wiadomość
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Cześć dziewczyny. Podziwiam za to bieganie, ja totalnie tego nie lubię. Ale za to chodzić mogłabym całymi dniami. Widziałam, że pisałyście wcześniej o kawie. Jak macie ochotę to przeczytajcie sobie: http://katarzynaswiatkowska.pl/category/kawa/. Tutaj jedna lekarka odczarowuje trochę mity na temat kawy. Miłego dnia
-
Nawet sobie nie wyobrazacie jak ciezko jest na takim malym odcinku te zaledwie 5 minut urwac. W biegu uliznym udalo mi sie zejsc na 52 minuty, ale tyle ciezkiej pracy mnie to kosztowalo... 13 tygodni... mialo byc 45minut a wyszlo 52:( wlasnie po tym biegu i ciezkich treningach odpuscilam, bo nastawilam sie na ciaze... a naprawde sobie rygor i duze obciazenia treningowe narzucilam... ciegle zmeczona chodzilam. Za szybko i za ciezko plan sobie rozpisalam... wiec przed maratonem to lajtowo podejde. Tylko musze znalezc towarzysza na dlugir wybiegania bo nudne sie to robi biegac samemu przez ponad 2h...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 10:28
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Pigulka dzieki za artykul, poczytam pozniej jak komputer wlacze
Oj zebyte endorfinki po biegu pomogly ale faktycznie jestem wkurzona i po treningu od razu milsza sie robie, nawet maz mnie wygania na bieganie jak za bardzo burcze w domu
Od dwoch czy trzech dni chodze taka uchachana ze az dziwne oby ten dobry humor trwal jak najdluzej
Ja zazwyczaj po 22 ide spac, po 5 musze wstac... musialam nadrobic wczorajsze zaleglosci na forum
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 10:27
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Acha, to dopiero początek ja temperaturę mierze dopiero drugi cykl, ale liczę, że to 13cs. Do tej pory obstawialam środek cyklu jako "ten dzień" i dopiero teraz jak mierze temp to zobaczyłam że mogliśmy nie trafić w owu, bo miałam ja trochę później niż w połowie. Ciekawa jestem czy w tym cyklu będzie to samo.TP 31.07.2016
-
Alimak trzymam kciuki ja po sluzie i badaniu szyjki wiem mniej wiecej kiedy plodne mam.. teraz jak mierze temperature juz 4 cykl to widze ze progesteron w drugiej polowie cos nie tak... mialam zebaty wykres. Bylam u dwoch ginekologow, obaj mowia ze wszystko ok. Pytalam sie o bieganie i treningi, powiedzieli ze mam cwiczyc ale delikatnie... raz mi jeden powiedzial ze nie bedzie owulacji, a wykres ksiazkowy mialam... i to w sumie najladniejszy. A najgorsze jest to ze mialam taki spadek formy, jesc mi sie nie chcialo i wszystko przypisalam ze to objawy ciazowe.... a tu psikus, okres przyszedl i to nawet wczesniejniz zwykle... zalamke mialam wtedy. Teraz tez myslalam ze sie udalo, a na ten moment planuje maraton i swoj zawodowy rozwoj... widze ze nie tylko ja tak swiruje, i nie jestem z tym sama. Ciesze sie ze do Was zagadalam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 15:15
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Fajny pomysl z ta ksiazka... mnie to sie marzy puscic nagrane na telefon bicie serduszka... ale pewnie nie wytrzymam zeby tak przekazac mu nowine jakby sie wkoncu udalo...
A Wy zastanawialyscie sie jak swojemu facetowi przekazecie informacje ?22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Gratuluje biegania Alimak!!!
Ja dopiero planuje 10km w niedziele
Pozniej napewno sroda, bo ja sie umawiam na bieganie i zawsze w srode a w miedzy czasie to zalezy od humoru czy ide biegac
Uzywam termometru elektornicznego microlife z dwoma miejscami po przecinku. W Superpharmie kupilam za 20 pln cos takiego. Mierze zawsze w pochwie, przed wstaniem z lozka. Pani w aptece poradzila mi zebym uzywala go jak rteciowego, czyli trzeba go najpierw potrzymac w miejscu mierzenia okolo 3-5 minut i dopiero wlaczyc i zmierzyc temp. Myslalam ze bedzie to szybsze i sprawniejsze a tu i tak czasowo wychodzi tyle samo...
W weekend moze mnie tu nie byc.. mam bardzo aktywny weekend
Pozdrawiam dziewczyny22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Ja mierzę elektronicznym z dwoma miejscami po przecinku. Ma dodatkowo taki bajer, że rejestruje te moje pomiary i ponoć po 3 zmierzonym cyklu sam ma wyliczyć owulację. Raz zmierzyłam temperaturę tego samego dnia w odstępie kilku minut i rzeczywiście trochę się ta temperatura różniła, ale bez przesady. Taka różnica to nic chyba. Zresztą co za różnica czy pokaże 36,30 czy 36,38 - to mniej więcej ten sam poziom. Tak mi się wydaje
A ja się na żadne biegania i fitnessy w ten weekend nie wybieram, bo siedzę w domu pod kocem pociągając nosem Jak się wykuruję to poszukam jakiś zajęć fitness.
TP 31.07.2016
-
Hej dziewczyny !
W ustach pomiar może być również zaburzony... ja jak trzymam te 5 minut oba pomiary pod rząd to taki sam wynik mi pokazuje... na początku też myślałam, że coś nie tak z termometrami, ale dzięki Pani aptekarce nauczyłam się mierzyć (na szczęście!) bo przed wyjściem do pracy nie mam czasu, aby sprawdzać i brać średnią pomiaru
najgorzej jest dla mnie w weekend sprawdzać temperaturę. Normalnie 5,40 mam pomiar, więc w weekend dopuszczam te pół h spóźnienia, bo nie idzie inaczej
Dzisiaj biegałam, 10 km w 53 minuty :D:D:D
A Wy dziewczyny co dla siebie i dobrego samopoczucia zrobiłyście przez weekend ??
Ja mam 21 dc i nie mogę się doczekać kiedy będę testować... jeśli jutro temp nie spadnie mi więcej jak o 0,2 stopnie zobaczymy czy będzie co testować w niedziele przyszłą... ehhh, bo znowu mi ząb wyszedł na wykresie...
PozdrawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2015, 20:01
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Dzieki Alimak, nie chce sie nastawiac na nic,ale ciezko chociaz przez chwile o tym nie myslec...
Swira mozna dostac...
Biust tak mnie boli, ze nie wiem czy stanik bardziej uwiera, czy to koszulka bardziej drazni... eh....
Alimak, super, ze mniej wiecej wiesz kiedy owulacja gratuluje pierwszej rocznicy!!! Fajnie bedzie jak zrobicie sobie dzidziorka w rocznice takze do dziela )Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2015, 22:40
Anika27, Alimak lubią tę wiadomość
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci "