'88 też się stara, a co! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nie mogę już wytrzymać, ach ta niepewności... brzuch boli okresowo, delikatnie śluzu, cycki tak bolą, że nawet nie można na nie spojrzeć!!! jak przez przypadek musnę ręką czy źle piżamę założę to łzy w oczach...
do tego wszystkie zapachy czuje, najbardziej to brutala z kiosku ruchu u starszych panów... nie wiem czy litrami wylewają na siebie tę wodę kolońską czy mnie na węch padło teraz... no masakra dziewczyny, staram sobie nie wkręcać, że może to TO...
eh, betę kiedy powinno się powtórzyć, na następny dzień czy po dwóch dniach ? już sama nie wiem co robić.. pierwszy raz pomyślałam tak na poważnie, że trzeba zrobić betę... zawsze to domowe testy...
świr ze mnie bez dwóch zdań...
idę pobiegać albo coś zjeść ;P:P:P
Pigułka musimy być silne!!
Alimak, no i nie wiem co zrobić ... dziewczyny, a domowy test już wyjdzie? mam te z allegro paskowe testy, niby czulsze...
dobrze, że męża nie ma teraz w domu...
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Mogą wyjść, a mogą nie wyjść. Zależy od stężenia. Teoretycznie od 10 dnia powinny wyjść, ale nigdy nic nie wiadomo. Betę powtarza się po 2 dniach.
Damy radę Czarna Kawa. Mi się wydaję, że ja jakoś obojętnieje i w następnym cyklu to już w ogóle nie będę się stresować. Mój mąż mówi, żebym jutro sobie sikańca zrobiła. Stresuje się biedak chyba bardziej niż ja
Trzeba zająć sobie myśli czymś innym po prostu.Przynajmniej ja się tak staram
Damy rade -
A ja bym chciała mieć bliźniaki nie wiem co prawda jakbym sobie z nimi poradziła, ale może dałabym rade;) najbardziej boję się, że mogłabym je pomylić. Nadać imiona a potem w trakcie nie być pewnym które to które :p chociaż ponoć Matka zawsze potrafi odróżnić
A korzystała któraś z Was z testow z Rossmana? Ja ich często używam. Mają napisane, że wykrywają ciąże już 6 dni po zapłodnieniu. Czy to w ogóle możliwe?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 17:29
TP 31.07.2016
-
Moim zdaniem te 6 dni, to raczej chwyt marketingowy, bo jajeczko zagnieżdża się najczęściej ok 8 dnia po owulacji i dopiero wytwarza HSG, więc w 6 dniu to nie miałoby co wykryć.
Ja też jestem przerażona czasami wizją posiadania dziecka, ale takie momenty paniki przychodzą już coraz rzadziej. Mój mąż to najchętniej czekałby z decyzją na dziecko jeszcze z 50 lat Boi się utraty niezależności :p
A co do bliźniaków, to tez ostatnio miałam myśli, że może by było lepiej, bo jedna ciąża itp. Myślę, że strach przed bliźniakami jest większy, jak się już ma 1 dziecko -
U mnie w rodzinie nie było bliźniaków, ale u Męża tak. Z tym, że dwujajowe więc to chyba z genetyka nie ma nic wspólnego.
Co do stresu przed bliźniakamito pigułka masz rację. Większy jest po 1 dziecku.
Albo jak ktoś już ma bliźniakii chce trzecie dziecko... to dopiero jest stres:pTP 31.07.2016
-
a wiecie, że ja dzisiaj miałam napad paniki, że jednak się udało i Boże co to będzie!! czy ja sobie poradzę?!?!?!
tak się nastawiłam, żeby się nie nastawiać, że normalnie czekam na okres i po okresie zaczynam plan treningowy do maratonu i koniec kropka...
a tutaj dziewczyny:
* mega ból piersi
* kremowe, duże plamienia
* szyjka cały czas zamknięta
* mega wrażliwość na zapachy
* BRAK plamień, a już były przed okresem...
* delikatny ból okresowy
jestem jakoś dziwnie spokojna, z jednej strony zniecierpliwiona, bo już chce wiedzieć na czym stoję. z drugiej strony to się boje co wyjdzie, czy się rozczaruję, bo znowu się nie udało... znowu zaczynam panikować, jak ja sobie życie ułożę, jeśli faktycznie się udało...
mętlik w głowie mam totalny!!!!
mój mąż jakoś nie schizuje ani nic... nawet się nie pyta o okres... ma ważne służbowe sprawy, więc ja go nie denerwuje swoimi przemyśleniami... zresztą on chyba też się już nie nastawia jakoś specjalnie, chociaż jak mu powiedziałam, że kończymy ze staraniami od przyszłego cyklu to posmutniał. No ale nie mogę odkładać życia na później... chce dziecka, ale też chce działać. i ciągle działania są odkładane, a ja ciągle nie jestem w ciąży i jestem zła, że tracę czas!! bo jak coś zacznę to nie chcę przerywać!
u mnie w rodzinie brak bliźniaków, jedynie daleka kuzynka od strony taty ma bliźniaczki...
ja nie chciałabym urodzić bliźniaków, mam schizę jak poradzę sobie z jednym, a co dopiero z dwójką na raz!! ??
ja również zrobiłam zapas z allegro testów, szkoda mi kasy na apteczne, jak w tej cenie mam kilka allegrowych. miałam sporo wesel, imprez, panieńskich, więc dużo testów zrobiłam, żeby upewnić się czy ten skąpy okres nie wróżył czegoś innego...
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
CzarnaKawa grunt to spokój. Nie denerwuj się tak, to niczemu nie sprzyja. Rozumiem Cię doskonale zarówno z tymi obawami jak i ze zniecierpliwieniem.
Może pójdź zrobić betę? Chyba tak będzie najlepiej, bo czuję, że jest z Ciebie kłębek nerwów. A tak to będziesz przynajmniej wiedzieć na czym stoisz.
Także spokojnie, parę głębokich wdechów, może jakaś książka co by myśli zająć czymś innym?
Dziewczyny, nie możemy tak dać się zwariować i wszystkiego ustawiać pod ewentualną ciążę. Wiem, że łatwo się pisze. Sama potrafię się mocno nakręcić. Na szczęście trochę Mąż mnie w tym całym szaleństwie stopuje i nie pozwala schizować Więc skoro ja nie mogę schizować to i Wam nakazuję zaprzestać! hihi
TP 31.07.2016
-
Jestesmy takie przewrotne, rezygnujac z roznych rzeczy, planow na rzecz staran o maluszka, a jak sie udaje to panika zamiast radosc... dziewczyny mnie ustawily, wiec na spokojnie testuje w sobote... albo okres albo test i juz, nie wczesniej:) dzisiaj brzuch okresowo nie boli, nadal brak plamien zwiastujacych okres... zobaczymy przez dwa dni duzo moze sie zmienic..
Ja dziwne "dzieciowe" sny mialam poprzednio jak objawy okresowe sobie wkrecilam...
Teraz nic mi sie nie sni takiego, spie jak zabitaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2015, 13:02
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Ja mam problem taki, że chciałabym zmienić pracę, ale nie chce czekać kolejnych 9 miesięcy ze staraniami o dziecko. Poza tym tutaj gdzie teraz pracuje, jestem już parę lat i nie patrzyliby na mnie krzywo, jeśli byłabym w ciąży i dziewczyny po macierzyńskim normalnie wracają do pracy. No ale nic, zobaczymy, nie ma się co nakręcać, bo to jeszcze gorzej wychodzi
-
Pigulka, u mnie tak samo... chcialabym prace zmienic... a teraz nawet wyczekuja w tej pracy az zaczne rodzine miec,bo wszystkie maja a ja jeszcze nic to jest budujace bo kibicuja mi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2015, 13:03
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Pigułka masz jakieś objawy okresowy czy ciążowe ?
Ja dzisiaj mam takie dość dziwne plamienia, gęste koloru kawy z mlekiem... brzuch nic nie boli, biust mam wrażenie, że co raz pełniejszy...
korci mnie z tym testem jutro... no ale miała być sobota...22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
U mnie w pracy też oficjalnie raczej nikt nie wie o moich staraniach. Kolega z pokoju się domyśla, bo czasem coś tam brzdakne ze chyba nie mogę mieć dzieci. Ale tak otwarcie to z nikim w pracy o tym nie rozmawiam, bo tak jak pigułka obawiam się, że mnie zwolnią Ale wszystkie koleżanki wracały po macierzyńskim więc o tyle dobrze.
TP 31.07.2016