'88 też się stara, a co! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
a88 - ja mialam tak samo - paczka z allegro miala wystarczyc na dwa-trzy miesiace i oczywiscie zuzyta w pierwszym cyklu;) ale powiem Ci, ze mi ten z allegro pozno pokazal. Najszybciej pokazal mi boboTest niebieski strumieniowy, on mi pokazal w dniu w ktorym beta z krwi mi wyszla 4,8 a on niby jest od 10 ale taka turbo ultra cienka kreske z porannego moczu pokazal a ja juz na tym etapie byłam znawczynią "cieni kresek" i wiedziałam, że ten cień to nie jest cień rozczarowania tym razem bo przy odpowiednim oświetleniu miał różowawy kolorek:)"Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem'' - Księga Koheleta 3:1
-
nick nieaktualnyHaha, pocieszyłaś mnie, fajnie znaleźć kogoś, kto to zrozumie ja na dodatek miałam dwa różne rodzaje paskowych, więc zdarzało mi się robić oba jednocześnie, bo jeden z nich mógł być przecież mało wiarygodny
ja testowałam tylko tymi allegrowymi paskowymi, więc Twoja wiadomość dała mi jeszcze ciutkę nadziei. Ale chociaż @ powinna przyjść dziś, to owulka była później, objawów nie ma żadnych, więc zakładam, że jutro/pojutrze już przyjdzie.
Na maj więc zaopatrzę się w bobotesty, może jak wydam trochę więcej, to nie będę na nie sikać na lewo i prawo już od 6 dpo -
nick nieaktualny
-
Jejku, zazdroszczę cierpliwosci. Jak ja czekalam na owulke po porodzie, to dwa razy dziennie robilam owulacyjne tety... ostatnio porzadki robilam i jak zerknelam w koperte, gdzie je zbieralam... masakra! 60 testów jak nic. Kazdy podpisany z data i godzina. I zaden pozytywnysyn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
antonna wrote:Ja w zeszłym roku w listopadzie kupiłam 20 testów allegrowych. Zostało mi jeszcze z 13, więc nie jestem taka rozrzutna jak mi się wydawało
Hej potforzasta! Dawno Cię tu nie było. Czy przerwa od starań wynikała z jakiejś choroby, czy może odpoczynku psychicznego od starań?
Wynikła z tego że lekarz przestał mi leczyć tarczycę i teraz zapisałam się na NFZ na 25 kwietnia może ten podejdzie profesjonalnie do hashi. -
A mi już jeden test leży pół roku jak nie lepiej Ale może tak żeby go zużyć zrobię sobie kiedyś niedługo
-
Mnie jak na zlosc testy z allegro skonczyly sie jak chcialam zrobic aby byla wyrazna kreska dla meza zajrzalam do magicznego miejsca z testami a tam pustka :p 15 testow w pol roku wysikalam :p a ten najwazniejszy musial byc zrobiony dzien pozniej i z rossmana
Ale standard ze sikalam za szybko na testy... i zamiast zuzywac po jednym tescie jak sie okres spoznia to robilam po 2 czy 3 testy... normalne :pWiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2016, 19:48
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
nick nieaktualny
-
a88 - przykro mi
Ja sobie zawsze obiecywalam, ze zrobie pozniej test, a i tak robilam wczesniej. I zachwyt byl, jak sie krechy po dniach szybciej pojawialy. Bladziochy, ale sie pojawialy.syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
Mamuska, wiem ze ciezko z umiarem;) sama sie o tym przekonalam...
Ja tez co cykl obiecywalam sobie przystopowac z sikaniem na testy :p dobrze ze z all testy, to sztuka za smieszne pieniadze wychodzila... mezowi nie przyznawalam sie, bo i tak ma mnie za swiruske po co mu wiedziec w jakim tempie taka ilosc testow zasikalam
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
nick nieaktualny
-
Dobre, ja zazwyczaj po pracy robilam, bo przed czasu by zabraklo, bo trzeba jeszcze doliczyc analize testu, czy kontrolna dobrze wyszla i czy jest cien cienia czy to tylko zludzenie itd... to do pracy godzine pozniej moglabym wyjsc22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Haha ja tez spejalnie wstawalam przed mężem żeby mieć czas i na zrobienie testu i na oglądanie pod światło i na wyrzucenie wszystkiego do śmietnika;) ale chyba dobrze jest próbować chociaż odpuścić sobie kontrolowanie wszystkiego bo potem w ciąży wcale nie jest lepiej, ciągle sie bada czy hcg rośnie dobrze, stres czy pojawi sie zarodek w pęcherzyku a jak sie pojawi to czy serduszko zacznie bić a jak zacznie to czy nie przestanie... I wczoraj zrobiłam sobie postanowienie, że kończę z lataniem i sprawdzaniem hcg, do lekarza pojde za dwa tygodnie tak jak mam termin i nie bede do tego czasu rozkminiac czy pojawil sie zarodek itd. bo jak na tym etapie nie zahamuje sie checi kontrolowania sytuacji to jak sie dzidzius urodzi to przeciez wpadne w paranoje i bede ciagle nasluchiwać czy oddycha itd. i zamiast radości z cudu nowego życia to od początku będę się karmić tylko lękiem o coś, na co po prostu nie mam żadnego wpływu i muszę sie z tym w koncu pogodzić oczywiscie musze to sobie codziennie powtarzac od nowa ale poki co jeden dzien mi sie udalo i bylam spokojna;)"Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem'' - Księga Koheleta 3:1
-
nick nieaktualny