ANA p/ciała
-
WIADOMOŚĆ
-
Lekarka dala mi skierowanie na powtorke ANA i jeszcze inne rzeczy.
Wyszło mi teraz, że mam 1:640, wczesniej mialam 160
Powiedziala, zeby sie ciążowo nie przejmować, bo mam antykardiolipinowe ok.
Nie wiem, czy mnie uspokoila.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 22:52
08.09 - transfer
-
Hej,
Mam ANA 1:640, ale przeciwciala antykardiolipinowe ok.
Reumatolog powiedziala,ze nie mam zespolu fosfolipidowego, wiec jest ok i mam sie nie martwic.
Ale w necie pisza, ze ANA prowadzi do poronien. Nie pisza, ze to zalezy od fosfo, tylko ogolnie o ANA.
Dziewczyny z doswiadczeniem w temacie ANA... napiszcie prosze, co o tym sądzicie.
08.09 - transfer
-
Hej dziewczyny, piszę bo potrzebuję Waszej pomocy. Mam ANA w wysokim mianie, chorobę hashimoto, podwyższoną prolaktynę nieznacznie, TSH 2,8, biorę euthyrox 25 od niedawna. Nie mogę zajść w ciążę od kilku miesięcy
Jestem z Krakowa i bardzo prosiłabym o namiaru na jakiś dobrych lekarzy: ginekologów zwłaszcza, ale też immunologów, specjalistów od przeciwciał, którzy nie zbyli Was, mówiąc, że ANA i in. nie mają tu znaczenia. Przeczytałam cały wątek, więc mam już jakiś pogląd na sprawę, Wasze dświadczenie jest nieocenione, a ja jestem na początku mojej drogi i już czuję, że walę głową w mur. Wiem już o doktorze Milewskim(chodziłyście prywatnie czy na NFZ, gdzie? Skawińska?), dr Dyczku, dr Lachowiczu, kogo jeszcze polecacie, kto Wam pomógł? Co Wam pomogło ostatecznie zajść w ciążę, bo widzę, że niektórym się udało:) to naprawdę cieszy i dodaje otuchy, ciągle wypatruje szczęśliwych "suwaczków" Mam pakiet luxmedu i tam chodziłam próbojąc cokolwiek się dowiedzieć, ale ciagle słyszałam tylko, że nie prowadzą diagnostyki niepłodności:( dlatego muszę szukać pomocy gdzie indziej. Kochane pomóżcie.
Pozdrawiam -
Noskapina wrote:Hej dziewczyny, piszę bo potrzebuję Waszej pomocy. Mam ANA w wysokim mianie, chorobę hashimoto, podwyższoną prolaktynę nieznacznie, TSH 2,8, biorę euthyrox 25 od niedawna. Nie mogę zajść w ciążę od kilku miesięcy
Jestem z Krakowa i bardzo prosiłabym o namiaru na jakiś dobrych lekarzy: ginekologów zwłaszcza, ale też immunologów, specjalistów od przeciwciał, którzy nie zbyli Was, mówiąc, że ANA i in. nie mają tu znaczenia. Przeczytałam cały wątek, więc mam już jakiś pogląd na sprawę, Wasze dświadczenie jest nieocenione, a ja jestem na początku mojej drogi i już czuję, że walę głową w mur. Wiem już o doktorze Milewskim(chodziłyście prywatnie czy na NFZ, gdzie? Skawińska?), dr Dyczku, dr Lachowiczu, kogo jeszcze polecacie, kto Wam pomógł? Co Wam pomogło ostatecznie zajść w ciążę, bo widzę, że niektórym się udało:) to naprawdę cieszy i dodaje otuchy, ciągle wypatruje szczęśliwych "suwaczków" Mam pakiet luxmedu i tam chodziłam próbojąc cokolwiek się dowiedzieć, ale ciagle słyszałam tylko, że nie prowadzą diagnostyki niepłodności:( dlatego muszę szukać pomocy gdzie indziej. Kochane pomóżcie.
Pozdrawiam -
Noskapina wrote:Dziękuję Toa za posta:) i gratuluję) Pamiętasz może jakie miałaś miano przeciwciał? I czy one w jakikolwiek sposób przeszkadzały w zaciążeniu, jakoś je leczyłaś? Długo się starałaś?
Jeszcze raz dzięki za reakcje:) -
Dzięki Toa:) Masz rację pół roku to nie dużo, ja mniej więcej też tyle się staram, ale moje ANA jakoś dwa lata temu sięgały miana 2650 dlatego myślę, że to one mogą być przyczyną niepowodzeń, plus Hashimoto, która się nieźle ukryła pod prawidłowym TSH.
Żeby po prostu być spokojniejszą chciałabym zacząć za jakiś czas diagnostykę, dlatego szukam kompetentnych lekarzy, którzy się znają na wpływie immunologii na ciążę. Przez 10 lat nie potrafiono u mnie zdiagnozować hashimoto, mimo typowego obrazu usg. Zdiagnozowałam się sama, z internetu, po 10 latach od wykonania usg. Poszłam do endokrynologa, zrobił badania, które potwierdziły Hashi. Dlatego też staram się wybierać sprawdzonych lekarzy. -
Noskapina wrote:Dzięki Toa:) Masz rację pół roku to nie dużo, ja mniej więcej też tyle się staram, ale moje ANA jakoś dwa lata temu sięgały miana 2650 dlatego myślę, że to one mogą być przyczyną niepowodzeń, plus Hashimoto, która się nieźle ukryła pod prawidłowym TSH.
Żeby po prostu być spokojniejszą chciałabym zacząć za jakiś czas diagnostykę, dlatego szukam kompetentnych lekarzy, którzy się znają na wpływie immunologii na ciążę. Przez 10 lat nie potrafiono u mnie zdiagnozować hashimoto, mimo typowego obrazu usg. Zdiagnozowałam się sama, z internetu, po 10 latach od wykonania usg. Poszłam do endokrynologa, zrobił badania, które potwierdziły Hashi. Dlatego też staram się wybierać sprawdzonych lekarzy. -
Noskapina a jak badałaś ANA nie miałaś żadnej infekcji nawet najdrobniejszej? Pytam dlatego bo ja też robiłam ANA i wyszły dodatnie ale lekarz mówił żeby powtórzyć bo akurat jak robiłam to badanie to miałam infekcje intymną. powtórzyłam po 3 tyg. po wyleczeniu wszystkich infekcji i okazało sie że ANA mam ujemne. Infekcja lub jakieś większe zranienie, przeziębienie itp. moga podnosić ANA.
-
vanessa wrote:Noskapina a jak badałaś ANA nie miałaś żadnej infekcji nawet najdrobniejszej? Pytam dlatego bo ja też robiłam ANA i wyszły dodatnie ale lekarz mówił żeby powtórzyć bo akurat jak robiłam to badanie to miałam infekcje intymną. powtórzyłam po 3 tyg. po wyleczeniu wszystkich infekcji i okazało sie że ANA mam ujemne. Infekcja lub jakieś większe zranienie, przeziębienie itp. moga podnosić ANA.
-
Toa wrote:Tego nie wiedzialam, ja w trakcie badania mialam bakterie w moczu i leczylam sie potem dwoma antybiotykami.
Toa lubi tę wiadomość
-
Ja miałam objawy choroby reumatycznej, dlatego badali mi ANA, zaczęło się od miana 1:320, później miałam transfuzję i wynik spadł do 160, później zaczęły mi lecieć włosy i dermatolog zlecił ANA- znów było 320. Jakies 2-3 lata temu stwierdziłam że sobie zbadam je kontrolnie i wyszło miano 1:2650, więc raczej nie mam się co łudzić, że ich nie mam. Jedyne co, to niekoniecznie one u mnie odpowiadają za brak ciąży:(
-
vanessa wrote:I wyszły Ci ANA? lekarz Ci nie mówł ze to może podnieśc te przeciwciała? Może w ogóle nie masz tych przeciwciał, bo w takim przypoadku wynik może nie być wiarygodny tak jak u mnie miało to miejsce.
-
Ja lecze sie w Krakowie u gina, ale w związku z przeciwciałami skierował mnie na konsultację do immunologa ale jak będą wygladać starania to jeszcze nie wiem bo nie byłam jeszcze u immunologa. Ja do immunologa zostałam skierowana nie tyle przez ANA co z innego powodu więc nie wiem czy ze samymi ANA by mnie wysłał do immunologa.
Nasz ginekolog zna się bardzo dobrze na niepłodności i wiem że nawet pomógł parom którym lekarze proponowali in vitro jako jedyna droge do rodzicielstwa a z Jego pomoca zachodziły naturalnie albo po nieudanych ivf pary zgłaszały sie do niego i potrafił pomóc i doprowadzic do ciąży naturalnej więc musi być naprawde dobry skoro specjaliści z klinik nie radzili sobie a On wiedział co robić, jak leczyć -
może nie napisałam zbyt jasno, ale chodziło mi właśnie o polecenie dobrego ginekologa w Krakowie, także vanessa rozumiem, że masz dobrego, ale nie wiem kim on jest bo tego nie napisałaś co do immunologa to już na forum polecano mi dr Milewskiego, więc pewnie do niego się wybiorę
-
Nie napisałam bo nie chce wymieniać nazwiska na forum, ale to jest jeden z tych których wymieniałaś w poście wyżej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2015, 21:03
-
Noskapina wrote:może nie napisałam zbyt jasno, ale chodziło mi właśnie o polecenie dobrego ginekologa w Krakowie, także vanessa rozumiem, że masz dobrego, ale nie wiem kim on jest bo tego nie napisałaś co do immunologa to już na forum polecano mi dr Milewskiego, więc pewnie do niego się wybiorę
-
Dzięki Toa za info:)
vanessa ja wymieniałam jedynie immunologów z tego co kojarzę,a potrzebuję namiary do dobrego ginekologa.
Jeśli nie chcesz/nie możesz napisać nazwiska na forum to napisz mi proszę prywatną wiadomość.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2015, 10:24
Toa lubi tę wiadomość