Bo i dla nas wyjdzie słońce 🤩
-
WIADOMOŚĆ
-
Czuję taki zawód 😔😔😔😔 taki cholerny zawód.... Czy jest sens w takim razie bawić się w mierzenie temperatury?! .... Jak jest skok, są 2 fazy ,pozytywne testy owu a się okazuje że gówno owulacji nie było 🤷🤦 nie mogę tego pojac.... Od czego w takim razie była wyższa tempka .... 😑🤷
Znów stoję na początku długiej drogi 😥👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
👼 2019r -15tc 💔
👼 2019r - 9tc 💔
2 x CB 💔
06.2023r - CB 💔
06.2024r - CB 💔
❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌ -
nick nieaktualnyMama8latka wrote:Czuję taki zawód 😔😔😔😔 taki cholerny zawód.... Czy jest sens w takim razie bawić się w mierzenie temperatury?! .... Jak jest skok, są 2 fazy ,pozytywne testy owu a się okazuje że gówno owulacji nie było 🤷🤦 nie mogę tego pojac.... Od czego w takim razie była wyższa tempka .... 😑🤷
Znów stoję na początku długiej drogi 😥 -
Anka a co dzieje się z takim niepeknietym pęcherzykiem?? Wchlonie się ? Bo ja z tego wszystkiego nie zapytałam 🤦
👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
👼 2019r -15tc 💔
👼 2019r - 9tc 💔
2 x CB 💔
06.2023r - CB 💔
06.2024r - CB 💔
❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌ -
nick nieaktualnyMama8latka wrote:Anka a co dzieje się z takim niepeknietym pęcherzykiem?? Wchlonie się ? Bo ja z tego wszystkiego nie zapytałam 🤦
U mnie było tak ze rośnie do pewnych rozmiarów i zamiast pękać on sie wchłania. -
Cześć dziewczyny, całe wieki tu nie pisałam... Cały czas nadal staramy się o dziecko a ja trochę się podłamałam i na długi czas przestałam czytać forum, nie miałąm na to siły. Zaczęłam was znowu od niedawna czytać i ... to jest mega dziwne ale... chciałam wam od paru dni napisać o swojej historii i zbierałam się do tego aż tu dziś przeczytałam podbną historię.
Mama, ja właśnie mam pierwszy cykl stymulowany letrozolem, bo lekarka podejrzewała, że nie mam owulacji wcale. Miałam kiedyś potwierdzone owulacje z lewego jajnika i żyłam w przeświadczeniu, że jak temperatura wzrasta (a nie każdy cykl mam dwufazowy) to jest OK. Otóż nie. Ani temperatura ani badania progesteronu jak się okazuje wcale nie potwierdzają owulacji. Tylko monitoring.
U mnie też prawdopodobnie pęcherzyk wzrastał do pewnego momentu i się wchłaniał, progesteron miałąm w 7 dniu po owulacji (wg wykresu) przeważnie na poziomi 11 ng/ml. A to dlatego, że taki niepęknięty pęcherzyk produkuje progesteron i zafałszowuje wykres.
Dzięki letrozolowi urosły mi 2 pęcherzyki, na lewym i na prawym (po raz pierwsy od x czasu, od daaaawna nic tam się nie działo i aż się bałam czy on w ogóle jest czynny ale mi mówiono, że tak bywa, i że to się może zmienić za jakiś czas i że każda kobieta ma jeden jajnik dominujący). W dniu wyznaczonym przez llekarza (po monitoringu) miałam zrobić sobie zastrzyk z otrivelle. Myśłałam, że nie dam rady zrobić sobie tego zastrzyku w brzuch ale wiecie co, to nawet nie byo ani bolesne ani straszne. Po upływie niespełna 24 godzin miałam bardzo silne skurcze w brzuchu i wtedy właśnie chyba pękł jeden pęcherzyk. Owulacja z prawego została potwierdzona monitoringiem. Lewy nie pękł. Ten cholerny lewy, który jako jedyny miał jakiś pęcherzyk i czasem udało się potwierdzić , że pękło. Zastanawiające to jest dla mnie, ale wiem , że organizm to nie maszyna i może dal tego lewego w złym momencie był ten zastrzyk a dla prawego idelanie.
Dostąłam Duphaston 2 x 1 na wchłonięcie się pęcherzyka, one się z reguły wchłaniają raczej, ale tez może nie w tym a w nastnępnym cyklu. W każdym razie może się też zrobić torbielka, którą się leczy.
Teraz czekam na... dwie kreski lub @. Nie chciałam się nastawiać ale to jest takie trudne, temperaturę mam jak nigdy!!!! Ale to też dlatego że progesteron mam bardzo wysoko (przez ten lewy pęcherzyk), w 6-7 dpo było ponad 29 ng/ml.
Z leków które jeszcze biorę już drugi cykl to lek na obniżenie prolaktyny (ona może wpływać na nie pekanie pęcherzyków i zły wzrost), bardzo ładnie mi spadła, i biorę metforminę. Nie mam żadnych objawów po lekach i... powiem wam też że skończyły mi się PMSy, tzn huśtawki nastrojów jakieś eksteremalne, tera ztylko sobie popłakuję, ale to ze stresu przed @, ale miałam juz tak, że nie radziłam sobie, popadałam autentycznie w stany apatii i depresji. Cycki już mnie też nie bolą tak, a bolały potwornie, że nie mogłam ich nawet dotknąć - to też prolaktyna robi, w szczytowym momencie miałam prawie 2 razy wiecej niż norma (guza nie mam, to stres).
Nie wiem czy okres przyjdzie normalnie jeśli nie udało się w tym cyklu - czy ten niepęknięty drań mi teraz wydłuży fazę lutealną i udręczny mnie tym do cna?
Przepraszam za przydługi wpis, i taki chaotyczny, ale chiałam wam napisać, że... warto chodzić na monitoringi. Ja sobie wykupuję pakiet kilku, wtedy jest taniej. U mnie w mieście jest MultiClinic, i 3 USG kosztują 300 zł. W Salve kolejne USG jest tańsze i wychodzi na to samo a może można mieć więcej tych USG.
Daję sobie czas jeszcze w następnym cyklu i moja pani doktor (nowa, która w końcu ma plan działania na mnie), też mówi, że postymulujemy drugi raz jak teraz nie wyjdzie i potem badania drożności jajowodów i usunięcie małego mięśniaczka, bo ja raczej nastawiam się już na In VITRO. Nie mam siły walczyć z wiatrakami. Jeszcze jakiś czas temu ten pomysł mi się wydalał jak ostatnia deska ratunku a teraz... wcale już mnie to nie przeraża. Wręcz przeciwnie. Dzięki tej pani doktor dostąłam trochę kopa i chcę działać, nie chcę już czekać i modlić się, czy może teraz się uda juz czy znowu nie. Tym bardziej, że jestem mocno po 30tce. AMH mam nadal dobre (chociaż tyle) i reaguję na stymulację, więc może to jest moja droga...
Pozdrawiam was wszystkie serdecznie i życzę każdej z was tego co sobie, drugiego serduszka pod własnym sercem na 9 miesięcy. I serio rozważcie monitorowanie owulacji. U mnie to wszystko odmieniło, dużo się dowiedziałam co tam się tak naprawdę dzieje.
Starania od 03.2021
💔 10.11.2021 - 5 tc.
🩺 21.12.2021 - histeroskopia / usunięcie mięśniaka (1,5 cm; 40% pod śluzówką. Histopatologia i biopsja OK
21.03.2022 - Owulacja stym. letrozolem po raz 2. Glucophage 750 - 2x1 i Norprolac 75 - 0.5x1. Ovitrelle.
🍀⏸ 14.04 - Beta 72 (Prog. 36,43 ng/mL)
🍀⏸ 16.04 - Beta 200 (Śr. 2dniowy przyrost 166.7%)
🍀⏸ 19.04 - Beta 1197 (Prog. 36,28 ng/mL; Śr. 2dniowy przyrost 214.5%)
🍀❤️ 28.04 Zarodek 2,6 mm z ♥
🍀❤️ 19.05 CRL 20 mm. Słyszałam ♥
🍀❤️ 24.05 CRL 28 mm. 160u♥
🍀❤️ 10.06 CRL 54 mm, badania prenatalne i genetyczne - zdrowy chłopczyk
👶❤️ 27.12.2022 g. 12:05Nareszcie razem po tej stronie brzuszka 🥰
✔️AMH; ANA; TSH; ATg; ATPO; Białko C i S
💉 Czynnik V (R2) - heparyna od potwierdzenia ciąży w USG
-
Mama8latka wrote:Czuję taki zawód 😔😔😔😔 taki cholerny zawód.... Czy jest sens w takim razie bawić się w mierzenie temperatury?! .... Jak jest skok, są 2 fazy ,pozytywne testy owu a się okazuje że gówno owulacji nie było 🤷🤦 nie mogę tego pojac.... Od czego w takim razie była wyższa tempka .... 😑🤷
Znów stoję na początku długiej drogi 😥
I ja tak samo jak dziewczyny uwżam, że to krok do przodu. Nareszczie może się dowiedziałaś dlaczego tak długo czekasz na swój cud. I to się leczy! Głowa do góryStarania od 03.2021
💔 10.11.2021 - 5 tc.
🩺 21.12.2021 - histeroskopia / usunięcie mięśniaka (1,5 cm; 40% pod śluzówką. Histopatologia i biopsja OK
21.03.2022 - Owulacja stym. letrozolem po raz 2. Glucophage 750 - 2x1 i Norprolac 75 - 0.5x1. Ovitrelle.
🍀⏸ 14.04 - Beta 72 (Prog. 36,43 ng/mL)
🍀⏸ 16.04 - Beta 200 (Śr. 2dniowy przyrost 166.7%)
🍀⏸ 19.04 - Beta 1197 (Prog. 36,28 ng/mL; Śr. 2dniowy przyrost 214.5%)
🍀❤️ 28.04 Zarodek 2,6 mm z ♥
🍀❤️ 19.05 CRL 20 mm. Słyszałam ♥
🍀❤️ 24.05 CRL 28 mm. 160u♥
🍀❤️ 10.06 CRL 54 mm, badania prenatalne i genetyczne - zdrowy chłopczyk
👶❤️ 27.12.2022 g. 12:05Nareszcie razem po tej stronie brzuszka 🥰
✔️AMH; ANA; TSH; ATg; ATPO; Białko C i S
💉 Czynnik V (R2) - heparyna od potwierdzenia ciąży w USG
-
Witam wszystkie ciocie ❤️
Jestem Tosia. Wczoraj o 18.45 przyszłam na świat przez cc z wagą 3800g i 55cm ciałka do schrupania ❤️
Miałam się urodzić naturalnie, ale na KTG pisały się skurcze, których mama nie czuła, a później moje tętno bardzo przyspieszyło. Wstępnie miałam ważyć całe 0,5kg mniej, ale jestem troszkę kluseczką 🥰
PS miałam mieć na imię Julia, ale rodzicom się na koniec odwidziało 😆Mama8latka, Mggg, Clausix, Bebetka93, Kate1811, Luna13, Dominika96, hannah_92, Nins, MayMasza, Achna, Alisek93, Juliet, unify, Izaja lubią tę wiadomość
10.2019 początek starań
05.06.2020 poronienie samoistne w 6tym tygodniu👼💔
14.02 ❣️⏸️❣️
15.02 Beta hCG 205,6 mIU/mL
17.02 Beta hCG 480,0 mIU/mL
22.02 Beta hCG 4320,0 mIU/mL -
nick nieaktualnybambusek93 wrote:Witam wszystkie ciocie ❤️
Jestem Tosia. Wczoraj o 18.45 przyszłam na świat przez cc z wagą 3800g i 55cm ciałka do schrupania ❤️
Miałam się urodzić naturalnie, ale na KTG pisały się skurcze, których mama nie czuła, a później moje tętno bardzo przyspieszyło. Wstępnie miałam ważyć całe 0,5kg mniej, ale jestem troszkę kluseczką 🥰
PS miałam mieć na imię Julia, ale rodzicom się na koniec odwidziało 😆bambusek93 lubi tę wiadomość
-
Nins a się rozpisalas 🥰 no dla mnie to jest dziwne że jedyną w sumie opcja potwierdzającą owulację jest monit.. usg... Po takim czasie okazuje się że w sumie po co ta zabawa w mierzenie ...w testy.... Lepiej nie robić nic. U mnie monitoring u tego lekarza co byłam to każda wizyta to 250-300zl 😑 także w nowym cyklu znów czeka mnie wydawanie milionów monet 😑😑 ale trudno muszę to zrobić ....
Chciałam od razu na tą laparoskopię ale on coś tam chce jeszcze zobaczyć i dopiero wtedy... 🙄
Chciał znów żebym przyszła za 3 miesiące i wtedy kontrola owulacji itd ale ja się nie zgodziłam , powiedziałam że już nie chce więcej czekać bo wtedy też miało być 3 miesiące a mi ale już kolejny rok.... Równo rok bo nawet cytologię miałam dokładnie 21.10.2020. To uległ.
Jestem zrezygnowana załamana i ogólnie rozbita ale wiadomo że zaraz mi przejdzie .... Przykre to tylko że życie ciągle pod górkę....
Bambusku śliczna Tosienka 🥰🥰🥰🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2021, 08:05
bambusek93 lubi tę wiadomość
👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
👼 2019r -15tc 💔
👼 2019r - 9tc 💔
2 x CB 💔
06.2023r - CB 💔
06.2024r - CB 💔
❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌ -
Mama8latka, co do braku owulacji to myślę, że mogła być to też sytuacja pojedyncza.. Mi kiedyś też zrobiła się torbiel na jajniku po niepeknietym pęcherzyku. Z tym że ona namieszała mi w ogóle w 2 czy 3 cyklach (były bardzo krótkie i mało obfite miesiączki) no i w końcu jak pękła, to wszystko wróciło do normy.
Mam nadzieję, że uda Ci się to wszystko wyjaśnić i w końcu uda się rozwiązać tę zagadkę braku ciąży u Ciebie... Kibicuję cały czas ✊🍀💓
Bambusku, jaki słodziak 💓😍 Gratuluję 🥰
Nins, trzymam kciuki, aby pojawiły się dwie kreseczki ✊Nins, bambusek93 lubią tę wiadomość
-
Bambusku gratulacje !
Mamo nie załamuj się, przynajmniej już wiesz co jest grane więc jest krok na przód tak jak mówiły dziewczyny.bambusek93 lubi tę wiadomość
Starania od listopad 2020
Kwiecień 2021 puste jajo9tc
Lipiec 2021 wykryta ureaplasma - starania wstrzymane
Czerwiec 2022 ureaplasma - pokonana
Lipiec 2022 laparoskopia - torbiel 10cm
Endometrioza IIIst.
Sierpień 2022 stan zapalny endometrium -
Mama8latka wrote:Nins a się rozpisalas 🥰 no dla mnie to jest dziwne że jedyną w sumie opcja potwierdzającą owulację jest monit.. usg... Po takim czasie okazuje się że w sumie po co ta zabawa w mierzenie ...w testy.... Lepiej nie robić nic. U mnie monitoring u tego lekarza co byłam to każda wizyta to 250-300zl 😑 także w nowym cyklu znów czeka mnie wydawanie milionów monet 😑😑 ale trudno muszę to zrobić ....
Chciałam od razu na tą laparoskopię ale on coś tam chce jeszcze zobaczyć i dopiero wtedy... 🙄
Chciał znów żebym przyszła za 3 miesiące i wtedy kontrola owulacji itd ale ja się nie zgodziłam , powiedziałam że już nie chce więcej czekać bo wtedy też miało być 3 miesiące a mi ale już kolejny rok.... Równo rok bo nawet cytologię miałam dokładnie 21.10.2020. To uległ.
Jestem zrezygnowana załamana i ogólnie rozbita ale wiadomo że zaraz mi przejdzie .... Przykre to tylko że życie ciągle pod górkę....
Bambusku śliczna Tosienka 🥰🥰🥰🥰
Wiem, co czujesz, bo czułam dokładnie to samo. Na wszystkie emocje jest czas i miejsce, teraz jesteś podłamana ALE! To przejdzie! I wcasle nie musi być tak, że te pęcherzyki u ciebie nie pekają wogóle, każda kobieta może mieć taki 1-2 cykl. Poza tym jak rosną to może tylko wystarczy, że lekarz da ci zastrzyk i pomoże im peknąć. Ja ci mówię, dobra diagnoza to jest juz BARDZO DUŻO do sukcesu, bo wdrożą ci leczenie, które ci pomoże. Poszukaj gdzieś w okolicy dużej kliniki, oni przeważnie robią same monitoringi, bez tzw. wizyty, i to jest wtedy duuuuużo taniej. Moim zdaniem warto. CZasem bywa, że taki pęcherzyk rośnie i wydziela już progesteron i peka póżniej niż wykres by na to wskazywał. Też byłamw szoku, że tylko monitoring potwierdza owu, albo... jeszcze mi mówiła moja lekarka, ale nie pamiętam bo to było za mądrecoś jakby popbranie wycinka z endometrium, i tam zbadanie hormonów. Mogłam to przeinaczyć ale chodziło o pobranie czegoś ze środka
na moje badania proga z krwi to ona nawet nie chciała patrzeć. I z przykrością musiałam jej przyznać rację...
Starania od 03.2021
💔 10.11.2021 - 5 tc.
🩺 21.12.2021 - histeroskopia / usunięcie mięśniaka (1,5 cm; 40% pod śluzówką. Histopatologia i biopsja OK
21.03.2022 - Owulacja stym. letrozolem po raz 2. Glucophage 750 - 2x1 i Norprolac 75 - 0.5x1. Ovitrelle.
🍀⏸ 14.04 - Beta 72 (Prog. 36,43 ng/mL)
🍀⏸ 16.04 - Beta 200 (Śr. 2dniowy przyrost 166.7%)
🍀⏸ 19.04 - Beta 1197 (Prog. 36,28 ng/mL; Śr. 2dniowy przyrost 214.5%)
🍀❤️ 28.04 Zarodek 2,6 mm z ♥
🍀❤️ 19.05 CRL 20 mm. Słyszałam ♥
🍀❤️ 24.05 CRL 28 mm. 160u♥
🍀❤️ 10.06 CRL 54 mm, badania prenatalne i genetyczne - zdrowy chłopczyk
👶❤️ 27.12.2022 g. 12:05Nareszcie razem po tej stronie brzuszka 🥰
✔️AMH; ANA; TSH; ATg; ATPO; Białko C i S
💉 Czynnik V (R2) - heparyna od potwierdzenia ciąży w USG
-
Nins wrote:Wiem, co czujesz, bo czułam dokładnie to samo. Na wszystkie emocje jest czas i miejsce, teraz jesteś podłamana ALE! To przejdzie! I wcasle nie musi być tak, że te pęcherzyki u ciebie nie pekają wogóle, każda kobieta może mieć taki 1-2 cykl. Poza tym jak rosną to może tylko wystarczy, że lekarz da ci zastrzyk i pomoże im peknąć. Ja ci mówię, dobra diagnoza to jest juz BARDZO DUŻO do sukcesu, bo wdrożą ci leczenie, które ci pomoże. Poszukaj gdzieś w okolicy dużej kliniki, oni przeważnie robią same monitoringi, bez tzw. wizyty, i to jest wtedy duuuuużo taniej. Moim zdaniem warto. CZasem bywa, że taki pęcherzyk rośnie i wydziela już progesteron i peka póżniej niż wykres by na to wskazywał. Też byłamw szoku, że tylko monitoring potwierdza owu, albo... jeszcze mi mówiła moja lekarka, ale nie pamiętam bo to było za mądre
coś jakby popbranie wycinka z endometrium, i tam zbadanie hormonów. Mogłam to przeinaczyć ale chodziło o pobranie czegoś ze środka
na moje badania proga z krwi to ona nawet nie chciała patrzeć. I z przykrością musiałam jej przyznać rację...
Naprawde mam nadzieje ze to tylko jakas taka jednorazowa akcja , bo to sie doslownie odechciewa juz walczyc .....robi sie wszystko zeby podkoksowac te jajeczko witaminy inozytole koenzym a na koncu nawet nie peklo .... no szlag by trafil ;/ .....
Cos tam wspomnial tez o ocene czy nie ma endometriozy , ze niby to wszystko razem. Wiec szczerze juz sie nie moge tego doczekac , ale najgorsze ze nie wiem kiedy to nastapi...;/👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
👼 2019r -15tc 💔
👼 2019r - 9tc 💔
2 x CB 💔
06.2023r - CB 💔
06.2024r - CB 💔
❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌ -
Bambusku - śliczna dziecinka
Mama8latka - uwaga uwaga, specjalnie dla Ciebie piszę ;p
Uważam, że nie cofnęłaś się ani krok... wręcz przeciwnie. Dzięki temu, że wykresy masz ładne, wiesz, że wszystkie fazy u Ciebie trwają tyle, ile powinny mimo, że pęcherzyki nie zawsze pękają. To już jakiś plus i jakaś wiedza. Ja również miałam i mam problem z pęcherzykami. Moje rosną do pewnego momentu i się wchłaniają, nawet nie sięgają często 16-17mm. W tym roku miałam 2 max 3 owulacje. Od kilku lat jestem na duphastonie, clo/aromeku + ovitrelle. Nawet zastrzyk nie zawsze gwarantował pęknięcie. Twój organizm za to toleruje stymulacje, więc jesteś o krok do przoduCo więcej, warto jeszcze jeden cykl poświęcić by sprawdzić czy to jednorazowa akcja czy faktycznie LUF. Kiedy robi się torbielka to czuć ją, bo boli zazwyczaj (wiem z autopsji), ale one się wchłaniają. Rzadko zdarza się, żeby nie zniknęły, ale ryzyko jest większe przy stymulacji, nie cyklu naturalnym. Dobrze, że zdecydowałaś się na laparoskopię, ale to spokojnie. Naprawdę, jeden cykl niewiele zmieni w tych kilkudziesięciu. Lekarz musi być pewny decyzji. Rozumiem Twoje rozczarowanie, złość, niemoc. Jednak znasz już pewne powody i możesz z nimi walczyć. Już wiesz, że musisz skontrolować cykl by być pewną. To są DOBRE informacje, naprawdę. Jedyne co możesz zrobić to dalej dbać o siebie i dorzucić monitoring. Żaden cykl nie był stracony, bo diagnozowałaś siebie i wsłuchiwałaś się w organizm. Jest tylko jedna rzecz (która muszę powiedzieć - w trosce o Cię ale pamiętaj, że to moje zdanie tylko
), rzecz która mogła Cię trochę niszczyć od środka - testowanie. Przez tą sytuację testowanie stało się jeszcze mocniej przytłaczające
ALE.. teraz już wiesz, czym mogło to być spowodowane. Poza tym.. nie ma diagnozy LUF. To akurat jeden cykl
zobaczysz jak będzie w następnym. Podnieś głowę dumnie do góry - jesteś ZAWSZE na wygranej pozycji
bambusek93 lubi tę wiadomość
Witamina D -> 78
HSG 2019 -> drożne
AMH 1,91
badanie nasienia 2019 vs 2021
morfologia 4% -> 3% ❌
Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
Ruchome 58,14 %(2021) ✅ -
Bambusku gratulacje 😘😋😍💕 piękne maleństwo 💕😍😘
bambusek93 lubi tę wiadomość
04.11.2021 ⏸️🍀
28.06.2022 Blanka 🥰 Julia 🥰
👼11.2020r. 11tc💔
👱♀️ 29 lat
3dc:
AMH- 5,53
Tsh-1.55-->2,1 -->1,73-->2,02
Lh-7.78-->6,84✔️
Fsh-7.48-->8,57✔️
Estradiol-59.54--> <20 ❌
Prolaktyna-11.45--> 7,17✔️
Testosteron-0.27✔️
👱♂️29 lat
morfologia 4 %--->5%✔️
Koncentracja 58.70 mln/ml --->88.61mln/ml✔️
“Dalej. Otwórz drzwi, o których mówiono, że nie da się ich otworzyć. Tam czeka życie” -
Maszka kochana moja 🥰
Ja wiem że testuje zawsze za szybko i w ogóle ale po tych 2 poronieniach TAK BARDZO boje sie że za późno wezme ta heparynę i znów sie nie uda że chciała bymnajlepiej wiedzieć już od 2dpoNie wiem czy uda mi sie kiedykolwiek NIE testować przynajmniej do 12dpo 🙆....
Mam nadzieje że za jakieś 2-3 tygodnie okaże się że piękny pęcherzyk rośnie i że pęknie .... tylko czy wtedy lekarz nie cofnie się z decyzją o laparoskopi 🤨🤔🤔 wolała bym ja mimo wszystko mieć i ta droznosc . Zasugerowałam mu że jednak miałam 2 razy zabieg łyżeczkowania i że może zrosty sa albo cos to tylko kiwnął głową że "sie okaże"....spokojnie....
Od wczoraj mam głowe WIELKĄ ... raz jestem zrezygnowana , raz szukam co jeszcze moge zrobic ale doszłam do wniosku że teraz chyba bardziej na spokojnie bez wydziwiania żadnego.... cykl tylko na moich musowych lekach i Fertistim i okaze sie ....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2021, 10:55
👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
👼 2019r -15tc 💔
👼 2019r - 9tc 💔
2 x CB 💔
06.2023r - CB 💔
06.2024r - CB 💔
❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌ -
Cześć dziewczyny,
Jestem w totalnym dołku emocjonalnym.
Od roku staramy się z mężem o dziecko. Wcześniej poronienie- ogólnie ciężko mi się jest pozbierać bo wszystkie koleżanki które nie planował ciazy niedługo będą rodzić.
Ogólnie że mną wszystko ok prolaktyna wyprostowany, tsh dobre biorę 50 eutyrox.
Badania nasienia męża wg androloga ok chociaż mamy 2%morfologia przy ilości całkowitej 150.Wykluczone żylaki.
Kupiłam suple, orzechy , dieta itd. Miesiąc było ok maz stosował wszystko.
Bardzo chciałabym tego dziecka - mamy teraz kryzys w związku przez te starania... mąż oburza się że nie chce być tylko dawcą nasienia- te słowa bardzo mnie rania. Teraz mam płodne,a on mi mówi że to nie odpowiedni czas na dziecko bo się kłócimy- rycze któryś dzień.
Jak zmienić u siebie u niego nastawienie żeby się nie kłócić?
Do tego wszystkiego wtracaja się jeszcze teściowej i jego siostrunia którzy by chcieli zawładnąć nim i siedzieć u nich całe weekendy. 3 weekendy robił im remonty gdzie ja musiałam sama kosic trawę, wywozic ziemię na taczkach, sprzątać ogrod- sąsiedzi się że mnie śmieją gdzie ja mam męża. On woli robić i siedzieć u nich niż pracować razem że mną... nie wiem co mam robić
-
Mama8latka wrote:Maszka kochana moja 🥰
Ja wiem że testuje zawsze za szybko i w ogóle ale po tych 2 poronieniach TAK BARDZO boje sie że za późno wezme ta heparynę i znów sie nie uda że chciała bymnajlepiej wiedzieć już od 2dpoNie wiem czy uda mi sie kiedykolwiek NIE testować przynajmniej do 12dpo 🙆....
Mam nadzieje że za jakieś 2-3 tygodnie okaże się że piękny pęcherzyk rośnie i że pęknie .... tylko czy wtedy lekarz nie cofnie się z decyzją o laparoskopi 🤨🤔🤔 wolała bym ja mimo wszystko mieć i ta droznosc . Zasugerowałam mu że jednak miałam 2 razy zabieg łyżeczkowania i że może zrosty sa albo cos to tylko kiwnął głową że "sie okaże"....spokojnie....
Od wczoraj mam głowe WIELKĄ ... raz jestem zrezygnowana , raz szukam co jeszcze moge zrobic ale doszłam do wniosku że teraz chyba bardziej na spokojnie bez wydziwiania żadnego.... cykl tylko na moich musowych lekach i Fertistim i okaze sie ....
Przejdź się do urofizjoterapeuty - wyczuwaja zrosty i potrafia na nich pracowaćgłowa - najwazniejszy element przy staraniach
jak w niej jest bałagan to wszędzie jest - wiem po sobie haha
Witamina D -> 78
HSG 2019 -> drożne
AMH 1,91
badanie nasienia 2019 vs 2021
morfologia 4% -> 3% ❌
Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
Ruchome 58,14 %(2021) ✅ -
Kamaaaaa wrote:Cześć dziewczyny,
Jestem w totalnym dołku emocjonalnym.
Od roku staramy się z mężem o dziecko. Wcześniej poronienie- ogólnie ciężko mi się jest pozbierać bo wszystkie koleżanki które nie planował ciazy niedługo będą rodzić.
Ogólnie że mną wszystko ok prolaktyna wyprostowany, tsh dobre biorę 50 eutyrox.
Badania nasienia męża wg androloga ok chociaż mamy 2%morfologia przy ilości całkowitej 150.Wykluczone żylaki.
Kupiłam suple, orzechy , dieta itd. Miesiąc było ok maz stosował wszystko.
Bardzo chciałabym tego dziecka - mamy teraz kryzys w związku przez te starania... mąż oburza się że nie chce być tylko dawcą nasienia- te słowa bardzo mnie rania. Teraz mam płodne,a on mi mówi że to nie odpowiedni czas na dziecko bo się kłócimy- rycze któryś dzień.
Jak zmienić u siebie u niego nastawienie żeby się nie kłócić?
Do tego wszystkiego wtracaja się jeszcze teściowej i jego siostrunia którzy by chcieli zawładnąć nim i siedzieć u nich całe weekendy. 3 weekendy robił im remonty gdzie ja musiałam sama kosic trawę, wywozic ziemię na taczkach, sprzątać ogrod- sąsiedzi się że mnie śmieją gdzie ja mam męża. On woli robić i siedzieć u nich niż pracować razem że mną... nie wiem co mam robić
Witamina D -> 78
HSG 2019 -> drożne
AMH 1,91
badanie nasienia 2019 vs 2021
morfologia 4% -> 3% ❌
Koncentracja 46,05 mln/ml (norma >15) ->111,50 Miliony / ml mln/ml ✅
Całkowita liczba 115,13 mln (norma >39M/Próba) -> 490,60 M/Próba ✅
Ruch postępowy 55% (norma >32%) -> 50,23 % ✅(zmalało ❌)
Ruchome 58,14 %(2021) ✅ -
Bambusek gratulacje ☺️ Jak się czujecie? Kiedy do domku? ☺️
Mama wiem, że u Ciebie zaraz zostanie się tylko co zrobić, żeby działać dalej ✊ Kibicuję Wam Dinozaury najbardziej jak tylko potrafię 💗
U mnie dzisiaj wizyta. Idziemy sprawdzić czy coś urosło. Aplikacje pokazują owulacje na wczoraj bądź dzisiaj. Chciałabym przygarnąć brzuszek Bambuska i zesłać Wam wiruski. Tylko coraz mniej wierzę w moje powodzenie 😒bambusek93 lubi tę wiadomość