Bobo 2020... Próbujemy dalej!
-
WIADOMOŚĆ
-
Sisi rozumiem Cie albo myślę że tak... Ja tak miałam.2.lata temu gdy nie chciałam myśleć o problemach i w. Pracy po 16h jak nie lepiej o wolne miałam ciężko bo za dużo pozbierałam na siebie. Doszło to takiej sytuacji że denerwowała mnie obecność męża w łóżku. I kiedyś z boku zobaczyłam jak się zachowuje, porozmawiałam z nim rzuciłam pracę, mam inna i jest dobrze przetrwaliśmy.
Tamte mroczne czasy nauczyły mnie jednego ze do odpoczynku potrzebuje przede wszystkim męża a jeżeli jest możliwość zmiany otoczenia to jeszcze lepiej.
Trzeba myśleć pozytywnie!Starania od 08.2016 na luzie
2017 pierwsze wizyty
2020 klinika leczenia niepłodności
2021.07 1transfer
2021.11.05 2 transfer ❤️
2022.08.01 jest 🐻 ❤️
2024.05 wracamy
2024.06.20 3transfer -
nick nieaktualnyPysiek12 zgadzam się, oczywiście xd ja mam ogólnie super pracę, uwielbiam ją i ludzi tam i zero stresu. Tylko ostatnie 3 miesiące były jakieś gorące bo bylo dużo zmian i wszyscy łazili jak perszingi. Teraz jest stabilnie, ale moja głowa gdzieś tam potrzebuje po prostu po tej sieczce odpoczynku i takiego wrzucenia na luz. No ale...są rzeczy ważne i ważniejsze, a dla mnie rodzina jest ponad wszystko któraś tu będzie testować jakoś niedługo?
-
Pysiek12 wrote:Ja bym pewnie już w Google sama interpretowała a poważnie bd dobrze zobaczysz!!
Ps 20.min wstydu było i inżynier na całe życie :p
Uuuu gratki Pysiek Ty nasz kujonie! 😁😁😁🤩
Laski, jest dobrze!! Kamień z serca 🤩
Byłam dziś u lekarza odebrać wynikiMam jakieś przewlekłe Stany zapalne. Nie wyszło mi żadne cin żadne! Powiedział że są dobre wyniki! ŻADNEGO CIN! 🤩🤩🤩😍😍
TO teraz jeszxze jutro przede mną narkozą i histeroskopia 😱😱😱Pysiek12, Mal3na lubią tę wiadomość
-
Dixie wrote:Margolka 85 trzymam kciuki, będzie dobrze! Pysiek12 Gratulacje! 🎉🎊🎉🎊 Ja już 17 dc a owu nie widać, ani w testach ani na wykresie temperatury 😐 nie wiem czy to przez przeziębienie się późnia czy w ogóle nie będzie...
😘😘 Daj sobie chwilę, tak jak piszą Laseczki, może Ci się owu przesunęła przez tą chorobę wstrętna 😡😡😡 -
Jak do niedzieli nie dostanę okresu to się zastanowię ale puki co jestem na NIE 🤪 mój kot zadowolny dzisiaj bo. Siedział w tym słoneczko na balkonie i teraz śpi rozwalony na pół łóżka w sypialni - ja oglądam odmóżdżacz hotel transylwaniaStarania od 08.2016 na luzie
2017 pierwsze wizyty
2020 klinika leczenia niepłodności
2021.07 1transfer
2021.11.05 2 transfer ❤️
2022.08.01 jest 🐻 ❤️
2024.05 wracamy
2024.06.20 3transfer -
Sisi25 wrote:Pysiek12 zgadzam się, oczywiście xd ja mam ogólnie super pracę, uwielbiam ją i ludzi tam i zero stresu. Tylko ostatnie 3 miesiące były jakieś gorące bo bylo dużo zmian i wszyscy łazili jak perszingi. Teraz jest stabilnie, ale moja głowa gdzieś tam potrzebuje po prostu po tej sieczce odpoczynku i takiego wrzucenia na luz. No ale...są rzeczy ważne i ważniejsze, a dla mnie rodzina jest ponad wszystko któraś tu będzie testować jakoś niedługo?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTez macie tak ,że z każdym cyklem coraz bardziej stajecie się obojętne? ja jak zaczęłam w maju tamtego roku to ciągle liczyłam, że każdy kolejny cykl to właśnie ten, a jeszcze nie wiedziałam, że mam PCOS i @ zawsze miałam nieregularne więc w momencie kiedy nie miałam długo to oczywiście pierwsze co to myślałam, że się udało, byłam mega podekscytowana robiąc test i mega zawiedziona jak okazywał się negatywny. Jak usłyszałam i PCOS to mój entuzjazm i opadł jeszcze bardziej na dno... oczywiście wiem, że to nie wyrok, ale jakoś tak sobie pomyślałam "ja pierdziele...jeszcze coś wyszło i leczenie" i w sumie leczę się już 5 miesiąc i od tego czasu ani razu nie testowałam bo miałam w głowie, że i tak się nie uda więc bez sensu. Nadal mam w sobie taką obojętność i kompletnie siebie nie obserwuje bo przy tych lekach zdarza się ,że mam objawy wszystkiego dosłownie więc olewam to. Jedyny wyznacznik dla mnie to po prostu spóźniona @ ,która do tej pory po dupku jest jak w zegarku. Nie wiem dlaczego ale gdzieś tam mam przeczucie, że jeszcze trochę muszę poczekać na ten cud...
-
Margolka 85 wrote:Uuuu gratki Pysiek Ty nasz kujonie! 😁😁😁🤩
Laski, jest dobrze!! Kamień z serca 🤩
Byłam dziś u lekarza odebrać wynikiMam jakieś przewlekłe Stany zapalne. Nie wyszło mi żadne cin żadne! Powiedział że są dobre wyniki! ŻADNEGO CIN! 🤩🤩🤩😍😍
TO teraz jeszxze jutro przede mną narkozą i histeroskopia 😱😱😱Margolka 85, Pysiek12 lubią tę wiadomość
-
Magnolia6 wrote:Coś mnie chyba dopadło, non stop bym spala 😑 aaa już wiem ... to pewnie przez to, że córka się milion razy w nocy budzi.. 😑
W sumie ja bym mogła testować w niedzielę ale nie mam testów A w piątek mam gina to zobaczę ile tych torbieli urosło i czy się wchlaniaja. Już nie mogę się doczekać następnego cyklu 😂
😘😘
Jak tam czytam to chyba kazda6z nas nie może się doczekać następnego cyklu 😁😁 myślicie ze jakieś zajączki do Nas w końcu zawitaja? 🤔🤔😁
Dzieciaki już zdrowe?Pysiek12 lubi tę wiadomość
-
Sisi25 wrote:Tez macie tak ,że z każdym cyklem coraz bardziej stajecie się obojętne? ja jak zaczęłam w maju tamtego roku to ciągle liczyłam, że każdy kolejny cykl to właśnie ten, a jeszcze nie wiedziałam, że mam PCOS i @ zawsze miałam nieregularne więc w momencie kiedy nie miałam długo to oczywiście pierwsze co to myślałam, że się udało, byłam mega podekscytowana robiąc test i mega zawiedziona jak okazywał się negatywny. Jak usłyszałam i PCOS to mój entuzjazm i opadł jeszcze bardziej na dno... oczywiście wiem, że to nie wyrok, ale jakoś tak sobie pomyślałam "ja pierdziele...jeszcze coś wyszło i leczenie" i w sumie leczę się już 5 miesiąc i od tego czasu ani razu nie testowałam bo miałam w głowie, że i tak się nie uda więc bez sensu. Nadal mam w sobie taką obojętność i kompletnie siebie nie obserwuje bo przy tych lekach zdarza się ,że mam objawy wszystkiego dosłownie więc olewam to. Jedyny wyznacznik dla mnie to po prostu spóźniona @ ,która do tej pory po dupku jest jak w zegarku. Nie wiem dlaczego ale gdzieś tam mam przeczucie, że jeszcze trochę muszę poczekać na ten cud...
Ja też mam tak samo, za 1,2,3 cyklem liczyłam i później deprecha a jakoś od grudnia mam a raczej już nie mam parcia bo podobnie jak Ty mam podejście, nie nakręcam się bo i tak nie pyknie 🤷♀️ -
Margolka 85 wrote:😘😘
Jak tam czytam to chyba kazda6z nas nie może się doczekać następnego cyklu 😁😁 myślicie ze jakieś zajączki do Nas w końcu zawitaja? 🤔🤔😁
Dzieciaki już zdrowe?
Miejmy nadzieję i jeszcze, że jak boćki przyleca to nas dziećmi obdarza 😆 -
nick nieaktualnyMargolka 85 wrote:Ja też mam tak samo, za 1,2,3 cyklem liczyłam i później deprecha a jakoś od grudnia mam a raczej już nie mam parcia bo podobnie jak Ty mam podejście, nie nakręcam się bo i tak nie pyknie 🤷♀️
Ja się teraz tak zastanawiam...po co ja kupowałam też żel i te zioła ojca sroki... myślicie, że te wspomagacze serio pomagają? Chce w to bardzo wierzyć, ale mam poczucie, że sobie to tylko testuje, a i tak nic z tego. -
Ja mam korzeń macy i po sobie widziałam. Ze libido większe i fajny śluz. Ten cykl. Odpuszczony całkowicie z wszystkim i też się czuję dobrze 🤪 ja liczę na to że na dzień taty mój tata i mój mąż zobaczy zdj usg z bobem - kij nowy projekt bobo2020:D
Co do zniechęcenia to ja na początku miałam co miesiąc depresję z płaczem ze znowu nic, ale po czasie wyrabane wręcz czasem miałam nadzieję że nie jestem bo impreza się fajna szykowałaStarania od 08.2016 na luzie
2017 pierwsze wizyty
2020 klinika leczenia niepłodności
2021.07 1transfer
2021.11.05 2 transfer ❤️
2022.08.01 jest 🐻 ❤️
2024.05 wracamy
2024.06.20 3transfer -
nick nieaktualnyMnie wkurza czasami moja przyjaciółka (która swoją drogą nie ma dzieci i nigdy się nie starała) z gadką, że większość kobiet to sama sobie blokuje...najlepiej jak na te tematy wypowiada się ktoś kto nie ma bladego pojęcia o staraniach xd ja oczywiście wierzę w to, że faktycznie psychika czasami może zaszkodzić w tym wszystkim...ale szkurde najpierw trzeba znaleźć przyczynę niepowodzeń po stronie medycznej ;/ i łatwo się tak gada jak się nic nie wie. Najlepiej powiedzieć...głowa blokuje i już :o a potem kobieta się obwinia, że za dużo o tym myśli...ale my tego pragniemy i nie będziemy przecież przed sobą udawać.
-
Margolka super wieści, teraz jeszcze tylko zabieg i masz z głowy. 😎
Moja córcia nadal chora, drugi dzień na antybiotyku. Mam przez to straszne zaległości w pracy, ale cóż...tak to jest z dziećmi, one są ważniejsze niż wszystko.
Przeżywam tez koronawirusa, nachodzą mnie wątpliwości czy to aby na pewno jest dobry czas na starania. Co myślicie?