Bydgoszczanki łączmy się! :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKala1 a co planujecie na ten cykl? Fajnie, że jesteś już po usunięciu polipa, mam nadzieję, że to pomoże. A Twój partner jest zbadany? Co do ogółu, niestety walka z niepłodnością jest ciężka, 2+2 nie równa się 4. Wydaje mi się, że ciągle ta dziedzina wiedzy nie jest jeszcze do końca zbadana, często ludzie starają się latami, robią pełno transferów a nagle bach i naturals. Kiedyś czytałam, że ponad połowa przypadków niepłodności jest idiopatyczna, czyli nie wiadomo dlaczego się nie udaje. Trzymam kciuki 😘
-
DaveGahan wrote:Kala1 a co planujecie na ten cykl? Fajnie, że jesteś już po usunięciu polipa, mam nadzieję, że to pomoże. A Twój partner jest zbadany? Co do ogółu, niestety walka z niepłodnością jest ciężka, 2+2 nie równa się 4. Wydaje mi się, że ciągle ta dziedzina wiedzy nie jest jeszcze do końca zbadana, często ludzie starają się latami, robią pełno transferów a nagle bach i naturals. Kiedyś czytałam, że ponad połowa przypadków niepłodności jest idiopatyczna, czyli nie wiadomo dlaczego się nie udaje. Trzymam kciuki 😘
Naturalnie nigdy nie zaszłabym w ciążę, nie ma takiej opcji.
Trzeba wziąć głęboki oddech, napić się meliski i czekać. I mieć nadzieję...
Dzięki za dobre słowo i wsparcieDaveGahan lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
DaveGahan wrote:Ojeju Kala1, ale masz przejścia za sobą! Bardzo mi przykro i mam nadzieję, że to już koniec porażek i w końcu wszystko ułoży się po Waszej myśli, a BTW mega dzielna z Ciebie babka! Trzymam kciuki i czekam na dobre wiadomości ✊✊✊
DaveGahan lubi tę wiadomość
-
BusiaT wrote:Hej! Ktoś tu jeszcze zagląda? 😊
Jestem z Bydgoszczy. ☺️Chętnie posłucham którego z ginekologów polecacie w Bdg diagnozowania niepłodności.🙏
😉
Hej 😊 Większość z nas leczyła/leczy się u Kłyszejko w Eskulapie w Osielsku. Z tego co wiem polecany też jest Socha, ale terminy i ceny u niego dosyć zaporowe. Koleżanka leczy się w Zdrówku w Niemczu i też jest zadowolona 😉 W Bydgoszczy niestety szału nie ma jeśli chodzi o leczenie niepłodności. Dobra rada to nie trać czasu na zwykłych ginekologów 😉 Lepiej od razu uderzyć do specjalisty.
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
Mąż po 6msc suplementacji z
Fragmentacji 28%
Na 20%
Juna - ja nie wiem jak wy to zrobiliście z 42% na 5%
My się umówiliśmy na sierpień do Gamety, ale na razie tylko informacyjnie bo na IVF nas jeszcze nie stać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2020, 22:22
PCOS, MTHFR A1298C C/C homozygotyczne, 20210 G-A heterozygotyczne
ok. 4, 5 roku starań
CB: 10.2018 -> 01.2019(CP?) -> 08.2019
CP: 01.2020 -> 07.2020
01/2021 IVF - 1 podejście
29.01 ET 3 dniowego 7B
5 dpt bhcg 4,35 -> 7 dpt 6:00 bhcg 9,6 prog 190ng/ml -> 9 dpt 18:00 bhcg 71,16 -> 12 dpt 6:00 bhcg 155,1 ->15 dpt 6:00 bhcg 324,3 (63,2%) ->16 dpt 18:00 bhcg 593 🥰 -> 20 dpt 18:00 bhcg 2708
22.02.21 - 24 dpt mamy zarodeczek i 💗
8w5d 2cm dzidzi | 171 bpm
Brak ❄️ (4 zatrzymały się w rozwoju po 3dobie)
Mój instagram:
i_want_2_be_mom -
Cześć! a dziś takie pytanko mam. Czy któraś z was miała badanie receptywności endometrium? Jakie były wskazania do zabiegu, jakie zastosowane leki, itd. ? Bo mi zaproponowano takie badanie, ale w sumie już nie mam siły na kolejne zabiegi i nie wiem czy jest sens robić jeszcze i to i kolejny cykl albo więcej mieć w plecy. Może ktoś ma doświadczenie w tym kierunku? Będę wdzięczna za info.
Pozdrawiam -
nick nieaktualnyKala1 osobiście nie robiłam, czytałam na różnych wątkach i wydaje mi się, że niewiele wnosi, lepsza jest chyba histeroskopia, o ile jej już nie robiłaś. Mówię ze swojego punktu widzenia, u mnie w przypadku 3 transferów było zagnieżdżenie, w przypadku 1 nie - w trakcie doszło do bardzo silnego skurczu i już ten ostatni udany zakończony przyjściem na świat dziecka był w osłonie atosibanu oraz Scratching w cyklu przed Crio. A u Ciebie jak było, udało się chociaż jakieś zagnieżdżenie? Masz zaufanie do kliniki? Jest taka sieć klinik I... A, która mocno finansowo podchodzi do naszego nieszczęścia, namawia często na drogie badania, ale jak mówię to jest moja opinia.
-
DaveGahan wrote:Kala1 osobiście nie robiłam, czytałam na różnych wątkach i wydaje mi się, że niewiele wnosi, lepsza jest chyba histeroskopia, o ile jej już nie robiłaś. Mówię ze swojego punktu widzenia, u mnie w przypadku 3 transferów było zagnieżdżenie, w przypadku 1 nie - w trakcie doszło do bardzo silnego skurczu i już ten ostatni udany zakończony przyjściem na świat dziecka był w osłonie atosibanu oraz Scratching w cyklu przed Crio. A u Ciebie jak było, udało się chociaż jakieś zagnieżdżenie? Masz zaufanie do kliniki? Jest taka sieć klinik I... A, która mocno finansowo podchodzi do naszego nieszczęścia, namawia często na drogie badania, ale jak mówię to jest moja opinia.
Ja robię w Invicta Bydgoszcz. Przed kriotransferem mam tylko na razie estrofem i suplementy, pewnie dostanę pregnyl jak poprzednio przed transferem i relanium. Poprzednio brałam jeszcze metypred, ale lekarz teraz z tego zrezygnował. Specjalnie mnie do tego nie nakłaniają, tylko informują i oczywiście się chwalą, że fajne badanie i dużo daje, itd. Ale w listopadzie, gdy poroniłam tą bardzo wczesną ciążę to zarodek się jednak zagnieździł bo betka co prawda przez krótką chwilkę, ale rosła. Mi wyszła zakrzepica genetyczna, więc będę dostawać jeszcze heparynę, czy coś jeszcze nie wiem. Na prowadzenie ciąży w klinice jednak się chyba nie zdecyduję, dlatego wcześniej pytałam o lekarza do prowadzenia ciąży, na razie chyba zostaje dr. Moszczyńska, bo juz kiedyś u niej byłam, no i od lat mam kartotekę w Victorii u Sarapa, a ona tam przyjmuje. Czego bym nie wybrała to wszystkiego nie jestem juz w stanie przewidzieć. -
KalaW, to już całkiem ładny wynik. U mojego męża dużo dawały zimne prysznice, no i miał końską dawkę tych witamin. 😉 Koniecznie daj znać jak będziecie po wizycie, jak wrażenia.
Kala1, Moszczyńska już nie pracuje w Victorii od niedawna. Otworzyła swój gabinet na Śniadeckich. 😉 Z ciekawości, w Invikcie w Bydgoszczy można już robić transfery czy nadal w Trójmieście?
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
juna wrote:KalaW, to już całkiem ładny wynik. U mojego męża dużo dawały zimne prysznice, no i miał końską dawkę tych witamin. 😉 Koniecznie daj znać jak będziecie po wizycie, jak wrażenia.
Kala1, Moszczyńska już nie pracuje w Victorii od niedawna. Otworzyła swój gabinet na Śniadeckich. 😉 Z ciekawości, w Invikcie w Bydgoszczy można już robić transfery czy nadal w Trójmieście? -
juna wrote:Hej 😊 Większość z nas leczyła/leczy się u Kłyszejko w Eskulapie w Osielsku. Z tego co wiem polecany też jest Socha, ale terminy i ceny u niego dosyć zaporowe. Koleżanka leczy się w Zdrówku w Niemczu i też jest zadowolona 😉 W Bydgoszczy niestety szału nie ma jeśli chodzi o leczenie niepłodności. Dobra rada to nie trać czasu na zwykłych ginekologów 😉 Lepiej od razu uderzyć do specjalisty.
Dziękuje już się zapisałam do Kłyszejko, a terminy już na sierpień 🙉nie spofziewałam się 😉 -
nick nieaktualnyKala1 mi dr Kłyszejko przy mojej ciąży biochemicznej powiedziała, że mimo, że nie dało się jej utrzymać, to endometrium jest receptywne i gotowe na przyjęcie zarodka i to mimo porażki jest dobra wiadomość. Dlatego zapewne nie zastanawiałam się nad badaniem receptywności. Jeśli masz zakrzepicę, to koniecznie lekarz powinien Cię zabezpieczyć w heparynę i może Acard. Ja przy moich mutacjach brałam Clexane 40 od początku cyklu do końca połogu oraz Acard 75 od początku cyklu do 36 tc. Brałam też końskie dawki progesteronu (do połowy ciąży 2x1 Prolutex i 3x2 luteina), 3x1 estrofem i 7.5 mg encortonu (oba do ok 12 tc). Pewnie te same harmony mają wpływ na krzepliwość plus właśnie mutacje. Ja byłam na cyklu sztucznym, zapewne przy naturalnym nie ma potrzeby faszerowania taką ilością leków. A Ty wiesz jaki to będzie cykl sztuczny czy naturalny?
Taki zestaw miałam przy każdym Crio, dodatkowo AH i embrioglue. W moim przypadku chyba pomógł atosiban i Scratching w cyklu poprzedzającym. Szczęśliwy zarodek wg embriologow był średniej jakości - 3bb, zgodnie z ich oceną słabszy od pozostałych 3,które szczęśliwego finału nie dały. Ale jak wiadomo medycyna to nie matematyka. & & & -
DaveGahan wrote:Kala1 mi dr Kłyszejko przy mojej ciąży biochemicznej powiedziała, że mimo, że nie dało się jej utrzymać, to endometrium jest receptywne i gotowe na przyjęcie zarodka i to mimo porażki jest dobra wiadomość. Dlatego zapewne nie zastanawiałam się nad badaniem receptywności. Jeśli masz zakrzepicę, to koniecznie lekarz powinien Cię zabezpieczyć w heparynę i może Acard. Ja przy moich mutacjach brałam Clexane 40 od początku cyklu do końca połogu oraz Acard 75 od początku cyklu do 36 tc. Brałam też końskie dawki progesteronu (do połowy ciąży 2x1 Prolutex i 3x2 luteina), 3x1 estrofem i 7.5 mg encortonu (oba do ok 12 tc). Pewnie te same harmony mają wpływ na krzepliwość plus właśnie mutacje. Ja byłam na cyklu sztucznym, zapewne przy naturalnym nie ma potrzeby faszerowania taką ilością leków. A Ty wiesz jaki to będzie cykl sztuczny czy naturalny?
Taki zestaw miałam przy każdym Crio, dodatkowo AH i embrioglue. W moim przypadku chyba pomógł atosiban i Scratching w cyklu poprzedzającym. Szczęśliwy zarodek wg embriologow był średniej jakości - 3bb, zgodnie z ich oceną słabszy od pozostałych 3,które szczęśliwego finału nie dały. Ale jak wiadomo medycyna to nie matematyka. & & &
Nie bardzo rozumiem cykl sztuczny czy naturalny? Tzn, nie brałam żadnych leków na wywołanie okresu. Jestem tylko zdziwiona, że w cyklu w którym mam mieć criotransfer nie dostaję leków na zakrzepicę od początku i tym się zmartwiłam teraz. Na Prolutex mam uczulenie, po pierwszym transferze cały brzuch czerwony i piekący, tego juz mi na pewno nie podadzą. Dzięki za te wszystkie informacje chyba za tydzień mojego ginekologa wypytam o to, ale to i tak pewnie mi powie że po co, nie trzeba albo coś, więc teraz jestem przestraszona, że znów się nie uda, bo coś przegapili albo oni albo ja. Kurde. Ja mam dwa dobre zarodki teraz inaczej się je koduje 5.1.2 i 5.2.2 jakoś tak. Będę miała podawany 1. To, że będę miała podawaną heparynę to wiem, ale od kiedy to nie wiem. Teraz biorę estrofem 3x1 i pregnastart i provag. no i Letrox na tarczycę. Nic więcej. Kurczę jak stracę cykl?, chyba zaczynam panikować...
Poprzednio też braliśmy AH i embrioglue i teraz dla pewności chyba też weźmiemy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2020, 09:56
-
nick nieaktualnyKala1 nie chciałam absolutnie Cię zmartwić. Skoro bierzesz estrofem, to przygotowują Cię pod cykl sztuczny, blokują owulację i będą obserwować jak rośnie endometrium. Endo musi mieć min 7mm, od tego czasu włączą Ci progesteron dopiero na tyle dni, ile ma zarodek czyli 5 i Crio. Podpytaj może lekarza o Acard 75, jest bez recepty. Co do Prolutex to się nie martw, prog jest dostępny w wielu formach dowcipnych i doustnych. Zarodki masz piękne, więc... chciałam powiedzieć zachowaj spokój, ale wiem jak jest. Trzymam kciuki 😊
A co do heparyny, to 2 lekarzy mi powiedziało, że dawka 40 jest profilaktyczna. Kazali mi odstawić na 2 dni przed porodem dokładnie, więc chyba faktycznie ma działanie ok 24h. Może zmienili podejście, ja miałam ostatnie Crio ponad 2 lata temu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2020, 10:33
-
DaveGahan wrote:Kala1 nie chciałam absolutnie Cię zmartwić. Skoro bierzesz estrofem, to przygotowują Cię pod cykl sztuczny, blokują owulację i będą obserwować jak rośnie endometrium. Endo musi mieć min 7mm, od tego czasu włączą Ci progesteron dopiero na tyle dni, ile ma zarodek czyli 5 i Crio. Podpytaj może lekarza o Acard 75, jest bez recepty. Co do Prolutex to się nie martw, prog jest dostępny w wielu formach dowcipnych i doustnych. Zarodki masz piękne, więc... chciałam powiedzieć zachowaj spokój, ale wiem jak jest. Trzymam kciuki 😊
A co do heparyny, to 2 lekarzy mi powiedziało, że dawka 40 jest profilaktyczna. Kazali mi odstawić na 2 dni przed porodem dokładnie, więc chyba faktycznie ma działanie ok 24h. Może zmienili podejście, ja miałam ostatnie Crio ponad 2 lata temu.DaveGahan lubi tę wiadomość
-
Przerwuje sobie tak od stycznia. Ani nie biorę lekow, ani nie liczę czasu, okres tylko 1 raz.
Raz na jakiś czas robię sikanca żeby mieć pewność.
W weekend szlalam na panieńskim w Warszawie. Myślę sobie... Kurde 2 tygodnie temu wzięłam sobie kilka progesteron ów (czas już był wywołać okres) a okresu nie ma. Zrobię test bo za tydzień kolejny panienski a potem 2 wesela...a. A tu test pozytywny!!! No to ch*j przerażona robię drugi. Pozytywny.
Przerażona!!!! Jak to się stało i czy to nie znów kolejny biochem, albo pozamaciczna
PCOS, MTHFR A1298C C/C homozygotyczne, 20210 G-A heterozygotyczne
ok. 4, 5 roku starań
CB: 10.2018 -> 01.2019(CP?) -> 08.2019
CP: 01.2020 -> 07.2020
01/2021 IVF - 1 podejście
29.01 ET 3 dniowego 7B
5 dpt bhcg 4,35 -> 7 dpt 6:00 bhcg 9,6 prog 190ng/ml -> 9 dpt 18:00 bhcg 71,16 -> 12 dpt 6:00 bhcg 155,1 ->15 dpt 6:00 bhcg 324,3 (63,2%) ->16 dpt 18:00 bhcg 593 🥰 -> 20 dpt 18:00 bhcg 2708
22.02.21 - 24 dpt mamy zarodeczek i 💗
8w5d 2cm dzidzi | 171 bpm
Brak ❄️ (4 zatrzymały się w rozwoju po 3dobie)
Mój instagram:
i_want_2_be_mom -
nick nieaktualny
-
DaveGahan wrote:KalaW szoruj na betę! Zawsze lepiej wiedzieć, mam nadzieję, że to ten Wasz moment 💞 ✊✊✊
PCOS, MTHFR A1298C C/C homozygotyczne, 20210 G-A heterozygotyczne
ok. 4, 5 roku starań
CB: 10.2018 -> 01.2019(CP?) -> 08.2019
CP: 01.2020 -> 07.2020
01/2021 IVF - 1 podejście
29.01 ET 3 dniowego 7B
5 dpt bhcg 4,35 -> 7 dpt 6:00 bhcg 9,6 prog 190ng/ml -> 9 dpt 18:00 bhcg 71,16 -> 12 dpt 6:00 bhcg 155,1 ->15 dpt 6:00 bhcg 324,3 (63,2%) ->16 dpt 18:00 bhcg 593 🥰 -> 20 dpt 18:00 bhcg 2708
22.02.21 - 24 dpt mamy zarodeczek i 💗
8w5d 2cm dzidzi | 171 bpm
Brak ❄️ (4 zatrzymały się w rozwoju po 3dobie)
Mój instagram:
i_want_2_be_mom