castagnus pomógł czy nie??
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, tak jeszcze a propo badania nasienia to nie wiem czy wiecie, ale można też w wielku placówkach oddać nasienie pobrane w domu my tak zrobilismy , do godziny trzeba je zawieść, no i nasienie ze współżycia ma jednak lepsze parametry niż wiadomo jak oddaneCóreczka 06.05.2014
Synek 03.07.2017 -
Ela90 wrote:Witajcie! Zaczęłam czytać różne fora na temat ciąży, castagnus i ogólnie hormonów. Byłam u lekarza na NFZ to mnie spławił. Zrobiłam badania hormonów prywatnie. Wszystkie prawidłowe oprócz prolaktyny - na max.26 miałam 29 jednostek. Od 2 tygodni biorę castagnus, zrobiłam kolejne badanie i prolaktyny wyszło już tylko 5 jednostek. staraliśmy się, wiec zobaczymy co test pokaże za 2 tygodnie oprócz tego lekarz prywatny zapisał mi luteinę na plamienia przed okresem, więc też biorę. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam, Ela
Czesc Ela, dobrze wiedziec, ze Castagnus az o tyle obnizyl Ci prolaktyne Ja robie badania w poniedzialek, mialam 21,8 jednostek przy normie 3-23, mam nadzieje, ze mnie Castagnus tez pomoze Dlugo sie starasz? -
Tyczka wrote:Czesc Ela, dobrze wiedziec, ze Castagnus az o tyle obnizyl Ci prolaktyne Ja robie badania w poniedzialek, mialam 21,8 jednostek przy normie 3-23, mam nadzieje, ze mnie Castagnus tez pomoze Dlugo sie starasz?
Wiesz co, niezachodzę już od listopada. Nie wiem, czy można nazwać to staraniem, po prostu nie unikamy juz dni płodnych, ale zdziwiłam się, że tak trudno o ciążę. Wszyscy wkoło mnie zaliczają wpadki...
Termin na 14 października -
jednataka wrote:Dziewczyny, tak jeszcze a propo badania nasienia to nie wiem czy wiecie, ale można też w wielku placówkach oddać nasienie pobrane w domu my tak zrobilismy , do godziny trzeba je zawieść, no i nasienie ze współżycia ma jednak lepsze parametry niż wiadomo jak oddane
Też o tym czytałam. Jak najbardziej tak można. A cena nie jest jakaś wygórowana ok. 80zł. Za 2-3tyg.też spróbujemy.Termin na 14 października -
Hej dziewczyny czy ktorejs z Was moze casta skrocil @? dzis mam 3 dzien i juz zupelnie sucho :o nie wiem czy sie martwic czy to moze jest ok?
Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw
-
Ela90 wrote:Wiesz co, niezachodzę już od listopada. Nie wiem, czy można nazwać to staraniem, po prostu nie unikamy juz dni płodnych, ale zdziwiłam się, że tak trudno o ciążę. Wszyscy wkoło mnie zaliczają wpadki...
Czyli tak, jak u kilku dziewczyn z tego forum (i u mnie tez) - niby nie bylo takich serio "staran", biegania z testem owulacyjnym za chlopem i serduszkowania o konkretnej godzinie, ale zabezpieczania sie tez nie bylo, a tu...nic. Jezeli to prolaktyna, to powinnas szybko zajsc
A kiedys myslalam, ze zajscie w ciaze to formalnosc (starasz sie max. kilka miesiecy - masz) -
Tyczka wrote:Czyli tak, jak u kilku dziewczyn z tego forum (i u mnie tez) - niby nie bylo takich serio "staran", biegania z testem owulacyjnym za chlopem i serduszkowania o konkretnej godzinie, ale zabezpieczania sie tez nie bylo, a tu...nic. Jezeli to prolaktyna, to powinnas szybko zajsc
A kiedys myslalam, ze zajscie w ciaze to formalnosc (starasz sie max. kilka miesiecy - masz)
Ja byłam w 100% pewna, że od razu się zachodzi. Innym pęka gumka i już zachodzą. A my? Masakra. Oby to była prolaktyna albo progesteron...
Chociaż z tym progesteronem to też dziwnie. Mam plamienia przed okresem ze 2-3 dni, ale w badaniach wyszło, że jest wysoki. Lekarz i tak mi dał luteinę. Może pomoże. To pierwszy cykl, więc jeszcze zmian nie czuję. Zobaczymy za tydzień. Chyba, że zaciążyłam ale wątpię.Termin na 14 października -
Kobitki, zrobilam badanie prolaktyny i wyszlo zle 3 mce temu wynik byl 21,5 (przy normie 3-23), a teraz jest az 52!!!! Oba badanie w 5 dc, nie mialam wiecej stresu niz zwykle. Nie wiem, czy Duphaston mogl cos pomieszac w tych hormonach, ale watpie. Obstawiam raczej to, ze PRL wzrosla, a biedny Castagnus nie wyrobil z obnizaniem Teraz to juz chyba sie kwalifikuje do leczenia czyms mocniejszym niz Castagnus (a tak go lubie ). Ale najstraszniejszy w tej historii jest fakt, ze po poczatkowym przerazeniu pomyslalam "a nie mowilam?" pod adresem lekarzy, ktorzy mieli moja prolaktyne w glebokim poszanowaniu. Gdybym nie poszla sama po kolejne skierowanie do gina nr 3, to nawet nie wiedzialabym, ze ta prolaktyna jest taka wysoka. I teraz juz musza ja zbic jelopy!
Coz, przyznam, ze sie rozczarowalam, bo to oznacza kolejny cykl w plecy
Jedyna dobra wiadomosc jest taka, ze malzonowi poprawily sie parametry zolnierzykow i oddalilismy sie od dolnej granicy normy -
Tyczka głowa do góry - będzie dobrze!
Ja byłam u endokrynolog. Musze przyznać bardzo fajna kobitka, bardzo fachowo wszystko mi wyjaśniła, przeanalizowaliśmy każdy wynik. Powiedziała, że wyniki mam wzorowe i nic, tylko zachodzić. Troszeczkę objawia się stres, ale wyeliminuje go zmieniając pracę. Tak to w piątek zrobimy jeszcze badanie nasienia. Może to wina żołnierzyków?Termin na 14 października -
Tyczka głowa do góry - będzie dobrze!
Ja byłam u endokrynolog. Musze przyznać bardzo fajna kobitka, bardzo fachowo wszystko mi wyjaśniła, przeanalizowaliśmy każdy wynik. Powiedziała, że wyniki mam wzorowe i nic, tylko zachodzić. Troszeczkę objawia się stres, ale wyeliminuje go zmieniając pracę. Tak to w piątek zrobimy jeszcze badanie nasienia. Może to wina żołnierzyków?
A co bierze Twój Mąż?Termin na 14 października -
Karolina2787 wrote:Ja miałam dziś robić ale zapomniałam i ciągle coś piłam teraz się staram wytrzymać ale wątpię czy coś wyjdzie. Jak nie to po tempkach się okaże eksperymentuj i jak coś to daj znać które lepsze.
melduje że i te z allegro i te z apteki pokazały dwie kreski w tym samym czasie, czyli jednak nie są takie złe :)nie ma sensu przepłacaćKarolina2787 lubi tę wiadomość
-
Ela90 wrote:Tyczka głowa do góry - będzie dobrze!
Ja byłam u endokrynolog. Musze przyznać bardzo fajna kobitka, bardzo fachowo wszystko mi wyjaśniła, przeanalizowaliśmy każdy wynik. Powiedziała, że wyniki mam wzorowe i nic, tylko zachodzić. Troszeczkę objawia się stres, ale wyeliminuje go zmieniając pracę. Tak to w piątek zrobimy jeszcze badanie nasienia. Może to wina żołnierzyków?
raczej to wina stresu trzeba wyluzować, bo kortyzol skacze i utrudnia sprawę.. -
Ela90 wrote:Tyczka głowa do góry - będzie dobrze!
A co bierze Twój Mąż?
Ela, moj maz bierze: L-karnityne, kwas foliowy, cynk, selen, wit. C, wit. B12 i koenzym Q10. A takze Inofolik, jak mu rozpuszcze i podstawie pod nos
Ale nadal czytam o poprawieniu parametrow zolnierzy, wiec mozliwe, ze cos mnie jeszcze zainspiruje i mu dorzuce
Moja gin nr 3 przesle mi poczta kolejne skierowanie na badanie PRL. Dam znac