castagnus pomógł czy nie??
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja w trakcie jedzenia 2 opakowania castangusa dowiedziałam się, że jestem w ciazy
Nie wiem czy to przypadek czy dzieło castangusa, ale jest Fasolka
Pozdrowienia dziewczyny i wszystkiego dobregoKarolina2787, karm3lka lubią tę wiadomość
3500 g 54 cm -
hej,
ja również zaczęłam brać castagnusa dopiero od 8 dnia tego cyklu, powody:
-prolaktyna w górnej granicy normy 25ng/ml
-niski progesteron w fazie lutealnej 7-9 ng/ml
-krótka faza lutealna (max 11dni, zazwyczaj 10)
od ok.2 miesięcy przyjmuję również vit B6 (200mg) i magnez, ale dopiero w cyklu z castagnusem (który właśnie się skończył) widzę rezultaty:
ovu jak to u mnie późno czyli ok18 dnia cyklu (ale to był dopiero początek castagnusa), śluz ładny jak zwykle, ale teraz był obecny przez 6dni! (być moze organizm miał dwie przymiarki do owu...nie wiem), wcześniej ok.4dni łądnego śluzu
ale co najważniejsze w tym cyklu faza lutealna wydłużyła się do 13 dni! jestem w szoku:) ból podbrzusza dopiero ostatniego dnia. Za kilka dni idę zrobić badanie prolaktyny , zobaczymy czy tu też coś się zmieniło.Córeczka 06.05.2014
Synek 03.07.2017 -
hmmm może i ja zacznę brać tego castagnusa,bo odkąd biorę euthyrox cykle mi się rozjechały i mam bóle jajników w 2 fazie do samego okresu ;/ .. może by mi troche podregulowal. Czy są jakieś przeciwwskazania oprócz ciąży do stosowania tego? kiedyś na jakimś forum czytałam, że się dziewczynie po tym torbiele zrobiły;/ zresztą pewnie może na każdego inaczej działać.
-
nick nieaktualnyHej
Ja też zaczęłam ten cykl z Castagnusem liczę na niego bo na początku następnego cyklu czeka mnie badanie PRL i mam nadzieję że się obniży chociaż troszkę, albo zadziała tak jak u Pater86 i Nats czego oczywiście chciałabym najbardziej
Misia jedyne przeciwwskazania jakie wyczytałam to właśnie tylko ciąża i karmienie piersią poza tym nic więcej nie jest napisane w ulotce. -
nick nieaktualny
-
Ja mam zamiar przejsc na Inofem po skonczeniu opakowan Inofoliku (daje go jeszcze malzowi, ktory z rezygnacja i bez slowa protestu poddaje sie mojemu "leczeniu" , wiec Inofolic wychodzilby troche za drogo.
Karolina, a Tobie Castagnusa przepisal lekarz czy bierzesz na wlasna reke? Bo u mnie 2 ginekologow olalo prolaktyne, za to jeden przepisal Duphaston na podniesienie progesteronu w 2 polowie cyklu (a badal go w 3 dc, byl w srodku normy..). A z tego, co wyczytalam, nizsza prolaktyna podnioslaby progesteron...Wiec Duphastonu poki co nie biore, lecze sie sama zielskiem i witaminami oraz szukam lekarza, ktoremu bede ufac -
nick nieaktualnyTyczka wrote:Ja mam zamiar przejsc na Inofem po skonczeniu opakowan Inofoliku (daje go jeszcze malzowi, ktory z rezygnacja i bez slowa protestu poddaje sie mojemu "leczeniu" , wiec Inofolic wychodzilby troche za drogo.
Karolina, a Tobie Castagnusa przepisal lekarz czy bierzesz na wlasna reke? Bo u mnie 2 ginekologow olalo prolaktyne, za to jeden przepisal Duphaston na podniesienie progesteronu w 2 polowie cyklu (a badal go w 3 dc, byl w srodku normy..). A z tego, co wyczytalam, nizsza prolaktyna podnioslaby progesteron...Wiec Duphastonu poki co nie biore, lecze sie sama zielskiem i witaminami oraz szukam lekarza, ktoremu bede ufac
My widzę że podobne jesteśmy Ja też na własna rękę łykam Casta stwierdziłam że skoro mam wyciek z sutków przy ucisku to musi być za wysoka PRL ale wyniki miałam ok, teraz planuję zrobić z obciążeniem i zapewne się okaże że mam problem z jajnikami tak podejrzewam. Ginka tylko mi zaleciła inofolic poza tym mam zrobić zabieg na drożność jajowodów ale tego jak na razie nie chcę robić i też szukam innego gina żeby zobaczyć opinię drugiegoTyczka lubi tę wiadomość
-
Tyczka wrote:Ja mam zamiar przejsc na Inofem po skonczeniu opakowan Inofoliku (daje go jeszcze malzowi, ktory z rezygnacja i bez slowa protestu poddaje sie mojemu "leczeniu" , wiec Inofolic wychodzilby troche za drogo.
Karolina, a Tobie Castagnusa przepisal lekarz czy bierzesz na wlasna reke? Bo u mnie 2 ginekologow olalo prolaktyne, za to jeden przepisal Duphaston na podniesienie progesteronu w 2 polowie cyklu (a badal go w 3 dc, byl w srodku normy..). A z tego, co wyczytalam, nizsza prolaktyna podnioslaby progesteron...Wiec Duphastonu poki co nie biore, lecze sie sama zielskiem i witaminami oraz szukam lekarza, ktoremu bede ufac
ja swojemu małżowi daje selen i cynk na wzmocnienie żywotności nasienia, bo może maluszki za słabe i nie mogą do jajka dolecieć w sumie to zaczął kilka dni temu,zobaczymy:)
a tak apropo tej prolaktyny, ja miałam podwyższoną i moja endo stwierdziła ze to od tarczycy, dostałam euthyrox i PRL pięknie spadła, nawet po obciążęniu jest ok. Dlatego zróbcie sobie TSH jak wyjdzie wam niedoczynność, to przy okazji jej leczenia spadnie tez prolaktynaTyczka, Karolina2787 lubią tę wiadomość
-
Karolina, tez widze podobienstwo Jedyna roznica to droznosc - ja bym chciala miec, ale z uporem maniaka nikt mi nie chce dac skierowania! Jakbym mieszkala w Polsce, poszlabym prywatnie, ale tu gdzie jestem pojecie prywatnej sluzby zdrowia nie istnieje Trzeba skierowania na wszystko, na ogol daja, ale z ta droznoscia to szkoda gadac...Chcialam zrobic w czasie wizyty w Polsce, ale ciezko wycelowac w odpowiedni dzien cyklu. A jaka masz prolaktyne? Moja byla w gornej granicy normy (norma 3-23, ja mialam 21,5).
Misia, moj malz tez bierze selen i cynk, bo zolnierzyki rok temu wyszly niby w normie, ale w dolnej granicy. Kolezanka polecila mi preparat Proxeed, ale wychodzil koszmarnie drogo, wiec spisalam jego sklad i kupilam kazdy skladnik osobno. Malz z cala powaga spozywa to wszystko od paru miesiecy A czy zadziala? Nie wiem, ale kolejne badanie 15 czerwca, dam znac
Tarczyce mialam badana (TSH, T3, T4) i jest w porzadku, nawet TSH odpowiednie dla staraczekKarolina2787 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisia ja TSH badałam i jest wszystko ok PRL u mnie 20,67 to też niby w normie ale chcę teraz zrobić z obciążeniem. Orientujesz się ile kosztuje tak mniej więcej?
Tyczka mój P. śmiga w środę na badanie nasienia więc okaże się jak tam jego żołnierze mam nadzieję że chociaż on będzie miał dobre wyniki. Co do zabiegu na drożność to ja skierowania nie dostałam tylko mi kazała wykonać bo ja byłam prywatnie, także też mnie nie stać żeby to zrobić bez skierowania. Dlatego jak na razie leczę się sama a raczej próbuję no i mykam z wynikami mojego i moimi już do innego gina na początku lipca. Najpierw to muszę znaleźć takowego lekarza -
Karolina, moj tata zachorowal 2 lata temu na cukrzyce i bral insuline (calodobowa i potem jeszcze jakas w ciagu dnia). Lekarze go leczyli, a potem mial coraz wiecej powiklan, wyladowal na OIOM-ie, wiec sie wkurzyl i doinformowal: na jakiej zasadzie organizm przetwarza cukry, co powoduje cukrzyce, jak dziala insulina itp. Potem zaczal sie sam leczyc jakimis ziolami, suplementami, siarka, inulina i nie wiem czym jeszcze, bo bylo tego sporo...Efekt jest taki, ze nie potrzebuje juz zadnej insuliny (ku rozczarowaniu lekarza), a czuje sie i wyglada jak mlody bog Oczywiscie wiem, ze nie kazdy moze tak sie wyleczyc i ze zalezy to od stanu danego czlowieka, ale jak to mowia: "jezeli pacjent wykazuje zbyt duza wole przetrwania, medycyna jest bezradna"
Zakladam wiec, ze nam tez sie uda podleczyc, przynajmniej do czasu znalezienia dobrego gina
A poza tym, dziewczyny, umowilam sie do endokrynologa z moja prolaktyna, zobacze co powie
Karolina2787 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTyczka wrote:Karolina, moj tata zachorowal 2 lata temu na cukrzyce i bral insuline (calodobowa i potem jeszcze jakas w ciagu dnia). Lekarze go leczyli, a potem mial coraz wiecej powiklan, wyladowal na OIOM-ie, wiec sie wkurzyl i doinformowal: na jakiej zasadzie organizm przetwarza cukry, co powoduje cukrzyce, jak dziala insulina itp. Potem zaczal sie sam leczyc jakimis ziolami, suplementami, siarka, inulina i nie wiem czym jeszcze, bo bylo tego sporo...Efekt jest taki, ze nie potrzebuje juz zadnej insuliny (ku rozczarowaniu lekarza), a czuje sie i wyglada jak mlody bog Oczywiscie wiem, ze nie kazdy moze tak sie wyleczyc i ze zalezy to od stanu danego czlowieka, ale jak to mowia: "jezeli pacjent wykazuje zbyt duza wole przetrwania, medycyna jest bezradna"
Zakladam wiec, ze nam tez sie uda podleczyc, przynajmniej do czasu znalezienia dobrego gina
A poza tym, dziewczyny, umowilam sie do endokrynologa z moja prolaktyna, zobacze co powie
Kochana uda się nam bo nie ma innej opcji na razie się podkurujemy i zobaczysz że niedługo i my będziemy się chwaliły brzuszkami A Ty skąd jesteś jeśli można wiedzieć? -
nick nieaktualny
-
Karolina2787 wrote:Tak czy siak daleko ode mnie ja ogólnie pochodzę z Ostrody ale mieszkam w Olsztynie już jakieś ponad 3 lata będzie
Rzeczywiscie
A ile sie juz starasz? Ja rok staran + rok bez zabezpieczania sie (wiec w sumie 2 lata), a jesli 87 w Twoim nicku to to, co mysle, to jestesmy prawie rowiesniczkami (Prawie, bo ja troche starsza )
-
nick nieaktualnyTyczka wrote:Rzeczywiscie
A ile sie juz starasz? Ja rok staran + rok bez zabezpieczania sie (wiec w sumie 2 lata), a jesli 87 w Twoim nicku to to, co mysle, to jestesmy prawie rowiesniczkami (Prawie, bo ja troche starsza )
Powiem Ci że od początku nie liczyłam bo tak jak Ty bez zabezpieczeń żadnych i wgl ale jak już zaczęło się dłużyć to się przejęłam że coś musi być nie tak no to dajmy na to że to 18cs tak mniej więcej tu na OF 4. Tak 87 to mój rocznik A Wy o pierwsze bobo się staracie? -
Karolina2787 wrote:Misia ja TSH badałam i jest wszystko ok PRL u mnie 20,67 to też niby w normie ale chcę teraz zrobić z obciążeniem. Orientujesz się ile kosztuje tak mniej więcej?
.QUOTE]
ja płaciłam 25zł za jedną i 25 za drugą. Z tym że najtaniej zawsze chyba w szpitalu jest, ale że mi się w kolejkach czekać nie chce to ide do prywatnego:) -
nick nieaktualny