Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne castagnus pomógł czy nie??
Odpowiedz

castagnus pomógł czy nie??

Oceń ten wątek:
  • madzia Przyjaciółka
    Postów: 71 40

    Wysłany: 18 listopada 2012, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczynki nie wiem czy był juz taki topik,
    to mój pierwszy cykl z castagnusem, czytałam rózne opinie na jego temat jednak w 90% same superlatywy. Mimo ze nie potrzebuje postanowiłam z nim zadziałać na własną rekę. Chciałam się dowiedzieć czy któraś "zaciążyła" z castagnusem?? ja mam dzis 26 dc i cycki mnie bola jak nigdy,zrobiły sie okrągłe i brzuch sie jakoś hmm "nadymał" miałyście takie objawy po nim??

    Stokrotka lubi tę wiadomość

  • kalina25 Koleżanka
    Postów: 86 12

    Wysłany: 19 listopada 2012, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak miałam ;) Przytyłam ze 3 kilo i rozregulowałam cykle,a w zaciązeniu nie pomógł.
    Nie wiem czy w ogóle pomaga na zajście ,czy bierze się go na regulacje cykli i zmniejszenie bóli menstruacyjnych.Bardziej jestem skłonna ku temu ,że po prostu dziewczyny które znam ,a brały Castagnus i zaszły były młode i zdrowe.Najlepiej jakbyś skonsultowała to z ginem

    madzia lubi tę wiadomość

    0a2430fde8be29102a0b2c2d23635f70.png
  • Paulina1986 Autorytet
    Postów: 455 804

    Wysłany: 19 listopada 2012, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Będę mogła odpowiedzieć na Twoje wątpliwości za 2 dni, kiedy to mam nadzieję potwierdzi się pozytywny test ciążowy. Ja w tym cyklu brałam wiesiołka, magnez z wit B6 oraz castagnusa i prawdopodobnie rośnie we mnie fasolka :) Ale tak jak mówiłam - pewne informacje podam w środę :)

    madzia lubi tę wiadomość

    iv09io4pj4q7bsdv.png

    Moje Aniołki- ukochany synek 23.01.2013 (13tc) i 16.09.2013 (7tc) [*]
  • madzia Przyjaciółka
    Postów: 71 40

    Wysłany: 19 listopada 2012, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina1986 wrote:
    Będę mogła odpowiedzieć na Twoje wątpliwości za 2 dni, kiedy to mam nadzieję potwierdzi się pozytywny test ciążowy. Ja w tym cyklu brałam wiesiołka, magnez z wit B6 oraz castagnusa i prawdopodobnie rośnie we mnie fasolka :) Ale tak jak mówiłam - pewne informacje podam w środę :)

    Paulina dajesz mi najeieję!!! trzymam kciuki. ja eksperymentuje z casta od prawie mies. Jak nigdy czuje swojej jajniki i cycuszki jak baloniki :) nie wiem czy to jego zasługa.. czekam z niecierpliwością na wieści.
    ja @ mam dostać za 4 dni wiec zobaczymy :) nie nakręcam się :P
    choc po cichu marzę...długo bierzesz castagnusa?? czy to 1 cykl??

    Paulina1986 lubi tę wiadomość

  • Paulina1986 Autorytet
    Postów: 455 804

    Wysłany: 19 listopada 2012, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak to pierwszy cykl, wcześniejszy trzy bez wspomagaczy nie przyniosły efektów :) Mam nadzieję, że u Ciebie też fasolinka wije sobie gniazdko, bo powiem szczerze, że wykres wygląda obiecująco :) Wiesz poza tym u mnie ta mieszanka leków spowodowała już wydłużenie fazy lutealnej o 3 dni (wcześniej miałam 7 dni) więc samo to jest dla mnie sukcesem :)

    madzia, Sylika lubią tę wiadomość

    iv09io4pj4q7bsdv.png

    Moje Aniołki- ukochany synek 23.01.2013 (13tc) i 16.09.2013 (7tc) [*]
  • madzia Przyjaciółka
    Postów: 71 40

    Wysłany: 19 listopada 2012, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzięki Paulinka. z niecierpliwością bede śledzić co u ciebie. daj proszę znać w srode. trzymam kciuki

  • Mery82 Koleżanka
    Postów: 44 24

    Wysłany: 28 listopada 2012, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witam!!!
    W pierwszej ciąży mi pomógł,udało mi się w 3 m-cu.
    Nie były to jednak tabletki Castagnus, ale czysta forma, mielony niepokalanek w proszku, ohyda, ale czego to się nie robiło...;)Dodatkowo muszę napisac,że to był cykl który zupełnie odpuściliśmy.
    Fajnie po nim wydłużyła się 2 faza,zaszłam w ciąże bez progesteronu, któy łykałam poprzednio...

    [img]http:[/img]

    madzia lubi tę wiadomość

    „Cierpliwości wiele trzeba;
    Niech się dzieje wola Nieba.” (Z nią się zawsze zgadzać trzeba)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2012, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się po raz pierwszy na forum :)
    Właśnie tak podczytuję, bo też w tym miesiącu zaczęłam z castagnusem. Ale jakoś tak opadły mi emocje, bo jak co miesiąc znów bolą mnie piersi. A on chyba głównie na to...myślałam że coś się zmieni...echhh

    Dodi lubi tę wiadomość

  • ejsza Koleżanka
    Postów: 101 15

    Wysłany: 29 listopada 2012, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biorę trzecie opakowanie. Jednak badałam prolaktynę i mi jej nie zmniejszył a nawet jest większa niż poprzednio. Być może katar miał wpływ na jej wynik, nie wiem. Nie mniej wydaje mi się, że wydłużył mi fazę lutealną i na pewno zniwelował plamienia przed okresem. Nawet miesiączki nie są tak bardzo bolesne. W ciążę nie zaszłam. Brałam niepokalanka na czczo bo gdzieś tak wyczytałam. Dostałam Bromocorn i zastanawiam się czy mogę brać Castagnus razem z tym lekiem, wiecie może?

    ejsza
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2012, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to sprawdzę na sobie, bo ja miesiączki mam meeega bolesne. Może w tym coś się zmieni na lepsze. Co do łączenia tych leków, to pojęcia bladego nie mam.

  • BellaRosa Autorytet
    Postów: 1912 1836

    Wysłany: 29 listopada 2012, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zaszłam w pierwszym cyklu z castagnusem. Nie gwarantuję, że to była jego zasługa, jednak z moją nadwagą i z chorobą tarczycy (hashimoto) zajście za pierwszym razem to taki jakby cud :D więc mysle, że mogę to zgonić na niepokalanka :)

    madzia, Elinn, mychowe lubią tę wiadomość

    f2wldf9h9lun5cxj.png
    iv09cwa1ersqxdi1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2012, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja teraz biorę od tego cyklu, a staramy się od ponad roku. W zasadzie nie czuję żadnej różnicy. Piersi mi się odezwały tak jak zawsze i w ogóle wykres taki sam, sama nie wiem. Chyba za dużo oczekiwałam :/

  • sylwiunia Autorytet
    Postów: 893 318

    Wysłany: 30 listopada 2012, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie zmniejszył się po bromergonie ból miesiączkowy,na tyle ze nie muszę brać leków przeciwbólowych, piersi też mnie nie bolą, ale druga spawa to cykle mam krótsze

    "Nadzieja za­wiera w so­bie światło moc­niej­sze od ciem­ności, ja­kie pa­nują w naszych sercach".Jan Paweł II

    6es3onyx9001zu66.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2012, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bromergon jest na obniżenie prolaktyny tak? Ja nawet jej nigdy nie badałam, w sumie nie miałam takiej potrzeby. Ale teraz to mnie korci...

  • madzia Przyjaciółka
    Postów: 71 40

    Wysłany: 30 listopada 2012, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elinn wrote:
    Ja teraz biorę od tego cyklu, a staramy się od ponad roku. W zasadzie nie czuję żadnej różnicy. Piersi mi się odezwały tak jak zawsze i w ogóle wykres taki sam, sama nie wiem. Chyba za dużo oczekiwałam :/

    elinn niby efekty sa po mies a najlepiej po 3 wiec moze warto czekac

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2012, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie już ogólnie brak cierpliwości, ale ok, zobaczymy :-)

  • sylwiunia Autorytet
    Postów: 893 318

    Wysłany: 30 listopada 2012, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elinn wrote:
    Bromergon jest na obniżenie prolaktyny tak? Ja nawet jej nigdy nie badałam, w sumie nie miałam takiej potrzeby. Ale teraz to mnie korci...

    tak na obniżenie prolaktyny

    "Nadzieja za­wiera w so­bie światło moc­niej­sze od ciem­ności, ja­kie pa­nują w naszych sercach".Jan Paweł II

    6es3onyx9001zu66.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2012, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Sylwunia
    A powiedzcie mi jeszcze czy prawidłowy progesteron może występować z wysoką prolaktyną? Ciemna masa ze mnie :-/

  • madzia Przyjaciółka
    Postów: 71 40

    Wysłany: 1 grudnia 2012, 07:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elinn wrote:
    Mnie już ogólnie brak cierpliwości, ale ok, zobaczymy :-)

    kochana skąd to znamy :) główka do góry! jestem z Toba

    Elinn lubi tę wiadomość

  • Paulina1986 Autorytet
    Postów: 455 804

    Wysłany: 1 grudnia 2012, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to i ja się oficjalnie dopiszę do tych, którym udało się w pierwszym miesiącu z castagnusem :) Tyle, że oprócz niego brałam oeparol, magneB6 i oczywiście Folik :) Trzymam kciuki za wszystkie staraczki! Niech moc castagnusa będzie z Wami :)

    Elinn, mychowe, kamcia, lenka123321, s1985, karm3lka lubią tę wiadomość

    iv09io4pj4q7bsdv.png

    Moje Aniołki- ukochany synek 23.01.2013 (13tc) i 16.09.2013 (7tc) [*]
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ