Ciąża po usunięciu przegrody w macicy
-
WIADOMOŚĆ
-
Ojj. Dobrze, że już masz to za sobą. Teraz musi być tylko lepiej! CC wbrew pozorom wydaje mi się łatwiejsze niż poród :p Całe życie i tak się na nie nastawiałam, bo już wcześniej lekarze mówili, że wada macicy kwalifikuje do CC. Tylko kolejna blizna do kolekcji by była. U Ciebie to już pewne, że nie naturalny poród?Starania od 05/2022💃28l🕴️34l
2x operacja przepukliny pachwinowej prawej, zrosty?
3x histeroskopia - polip + usunięcie przegrody macicy
Tarczyca = Letrox ✅ Nasienie ✅ Sono-HSG 07/23 - drożne, macica bez zrostów ✅ 08/23 RM: drobne mięśniaki, lewy jajnik w brzuchu ❌ 09.10/23 - cb 💔 ->11.2023 klinika: 16-18cs stymulacje ✖️
🍀19cs - lametta, ovitrelle, duphaston = 10dpo ⏸️ 20.03 🍀
6+1🥚4,4mm
8+4 🐥 1,87cm
12+3🐓 6,44cm - I USG jest OK !
15+4 🐔 około 10cm
20+4 jest 🩷 - 395g połówkowe OK!
26+3 🐡 1045g 29+4 🦐 1300g
30+4 🦑 1447g - III USG jest OK!
35+1 🐠 2343g 37+0 🐟 2770g
termin: 02.12.2024 🤭
-
Dziewczyny. Mam takie pytanie. Czy w kolejnych cyklach po histeroskopii zdarzało wam się plamić na brązowo po owulacji? Pierwszy cykl po zabiegu: plamienie było brązowe na 3 dni przed okresem. Teraz drugi cykl (za 2 tygodnie mam kolejną histeroskopie). Początek cyklu ładny, było czysto, później nitki krwi w trakcie owulacji. A teraz jestem 4-5 dpo i już plamie na brązowo usunięto mi w poprzednim zabiegu polipa, wcześniej przed tym miałam plamienia, ale w 1 połowie cyklu. Troszkę mnie martwi teraz to plamienie i dodatkowo ból podczas współżycia zlokalizowany gdzieś jakby w okolicach szyjki po lewej stronie (ale występuje tylko w niektórych pozycjach). Czy ktoś miał takie dolegliwości?Starania od 05/2022💃28l🕴️34l
2x operacja przepukliny pachwinowej prawej, zrosty?
3x histeroskopia - polip + usunięcie przegrody macicy
Tarczyca = Letrox ✅ Nasienie ✅ Sono-HSG 07/23 - drożne, macica bez zrostów ✅ 08/23 RM: drobne mięśniaki, lewy jajnik w brzuchu ❌ 09.10/23 - cb 💔 ->11.2023 klinika: 16-18cs stymulacje ✖️
🍀19cs - lametta, ovitrelle, duphaston = 10dpo ⏸️ 20.03 🍀
6+1🥚4,4mm
8+4 🐥 1,87cm
12+3🐓 6,44cm - I USG jest OK !
15+4 🐔 około 10cm
20+4 jest 🩷 - 395g połówkowe OK!
26+3 🐡 1045g 29+4 🦐 1300g
30+4 🦑 1447g - III USG jest OK!
35+1 🐠 2343g 37+0 🐟 2770g
termin: 02.12.2024 🤭
-
KoKos wrote:Ojj. Dobrze, że już masz to za sobą. Teraz musi być tylko lepiej! CC wbrew pozorom wydaje mi się łatwiejsze niż poród :p Całe życie i tak się na nie nastawiałam, bo już wcześniej lekarze mówili, że wada macicy kwalifikuje do CC. Tylko kolejna blizna do kolekcji by była. U Ciebie to już pewne, że nie naturalny poród?
Tak u mnie to potwierdzone, że będzie cc. Lekarz chce przywitać dzidzie w 39 tygodniu no ale zaznaczył, że ostatecznie decyduje dziecko i jak mnie coś "złapie" to do szpitala na już. Tyle, że to moja pierwsza ciąża i obawiam się, że nie będę wiedziała czy to będzie to czy nie . Strasznie się boję. Samego cc nie bo już miałam tą operację i dzięki niej wiem jak to wszytko tam wygląda tylko, że na pewno będą mi towarzyszyły inne emocje niż wcześniej:) bo zobaczę swojego syna ale boję się bólu po cc, że nie dam rady z bólu. Bo po operacji to ja na drugi dzień mogłam już robić wszystko, ale z głową. Jedyne dolegliwości jakie miałam to delikatny ból ale nie taki żeby brać tabletki i długo utrzymywało się krwawienie...
Ja miałam całą operację na świadomce bo mnie anestezjolog zakwalifikował do znieczulenia w kręgosłup... -
toffani wrote:Tak u mnie to potwierdzone, że będzie cc. Lekarz chce przywitać dzidzie w 39 tygodniu no ale zaznaczył, że ostatecznie decyduje dziecko i jak mnie coś "złapie" to do szpitala na już. Tyle, że to moja pierwsza ciąża i obawiam się, że nie będę wiedziała czy to będzie to czy nie . Strasznie się boję. Samego cc nie bo już miałam tą operację i dzięki niej wiem jak to wszytko tam wygląda tylko, że na pewno będą mi towarzyszyły inne emocje niż wcześniej:) bo zobaczę swojego syna ale boję się bólu po cc, że nie dam rady z bólu. Bo po operacji to ja na drugi dzień mogłam już robić wszystko, ale z głową. Jedyne dolegliwości jakie miałam to delikatny ból ale nie taki żeby brać tabletki i długo utrzymywało się krwawienie...
Ja miałam całą operację na świadomce bo mnie anestezjolog zakwalifikował do znieczulenia w kręgosłup...
Słuchaj. A czy miałaś jakieś plamienia/krwawienia po zabiegu w kolejnych cyklach? Obecnie jestem w 22 dc (2 po zabiegu), z 5 dpo i wczoraj było brązowe plamie, ale dziś żywo czerwona krew na papierze tak jakby jednorazowe. Bardzo mnie to martwi.Starania od 05/2022💃28l🕴️34l
2x operacja przepukliny pachwinowej prawej, zrosty?
3x histeroskopia - polip + usunięcie przegrody macicy
Tarczyca = Letrox ✅ Nasienie ✅ Sono-HSG 07/23 - drożne, macica bez zrostów ✅ 08/23 RM: drobne mięśniaki, lewy jajnik w brzuchu ❌ 09.10/23 - cb 💔 ->11.2023 klinika: 16-18cs stymulacje ✖️
🍀19cs - lametta, ovitrelle, duphaston = 10dpo ⏸️ 20.03 🍀
6+1🥚4,4mm
8+4 🐥 1,87cm
12+3🐓 6,44cm - I USG jest OK !
15+4 🐔 około 10cm
20+4 jest 🩷 - 395g połówkowe OK!
26+3 🐡 1045g 29+4 🦐 1300g
30+4 🦑 1447g - III USG jest OK!
35+1 🐠 2343g 37+0 🐟 2770g
termin: 02.12.2024 🤭
-
Ja miałam po operacji długo to plamienie. Około miesiąca. Raz było mniej raz więcej... grubo ponad miesiąc musiałam mieć wkładkę. Później też przy stosunkach odczuwałam dyskomfort. Musieliśmy używac żelu nawilżającego. Ale to może z tego względu, że mi przy samej pochwie majstrowali
Wiadomo, że cc to już cięcie powłok brzusznych więc na pewno będzie inaczej niż po tej operacji którą miałam. Bardziej mi chodziło o to, że nie boję się samego cc bo wiem już jak jest na bloku, że to nic nie boli. stres przedoperacyjny odejdzie... boję się właśnie tego jak to zniosę później. Teraz to operacja lajtowala jak chciałam to leżałam jak miałam ochotę to wyszłam do znajomych. A teraz nie ma, że boli do dziecka trzeba będzie wstać... -
Jak trzeba to trzeba, dasz radę, nie pierwsza i nie ostatnia, a stres to wiadomo musi być, bo jednak się sporo zmienia w życiu
u mnie właśnie utrzymuje się dyskomfort podczas współżycia, a plamienie jest z przerwami, nie cały czas, tak byle jak, po okresie 2 dni, a to w owulację, później czysto, później plamienie, teraz znów czysto. Powariowało to wszystko, możliwe, że mam do tego wszystkiego zaburzenia hormonalne, od miesiąca biorę też letrox, bo miałam wysokie TSH. Wg moich wyliczeń 7dpo niski progesteron, bo tylko 9 ;(Starania od 05/2022💃28l🕴️34l
2x operacja przepukliny pachwinowej prawej, zrosty?
3x histeroskopia - polip + usunięcie przegrody macicy
Tarczyca = Letrox ✅ Nasienie ✅ Sono-HSG 07/23 - drożne, macica bez zrostów ✅ 08/23 RM: drobne mięśniaki, lewy jajnik w brzuchu ❌ 09.10/23 - cb 💔 ->11.2023 klinika: 16-18cs stymulacje ✖️
🍀19cs - lametta, ovitrelle, duphaston = 10dpo ⏸️ 20.03 🍀
6+1🥚4,4mm
8+4 🐥 1,87cm
12+3🐓 6,44cm - I USG jest OK !
15+4 🐔 około 10cm
20+4 jest 🩷 - 395g połówkowe OK!
26+3 🐡 1045g 29+4 🦐 1300g
30+4 🦑 1447g - III USG jest OK!
35+1 🐠 2343g 37+0 🐟 2770g
termin: 02.12.2024 🤭
-
KoKos wrote:Hej. Dzięki za kontakt ja będę bez balonowania- zabieg na NFZ. Prof. L Powiedział, że będzie mu łatwiej jak endometrium będzie cienkie, bo przegroda jest całkowita i podobno rozległa. Niestety nie znam dokładnych wymiarów na ten moment. Prof. zdiagnozował ją w USG 2D i powiedział, że przed zabiegiem może jeszcze wykona 3D. Zabieg mam wyznaczony mniej więcej na 6-8dc, ale i tak zlecił mi antykoncepcję. Trochę sceptycznie do tego podchodzę, ponieważ kiedyś brałam tabletki i miałam po nich okropne nudności, ale staram się mu ufać. No i mam nadzieję, że tym razem przegroda zniknie na dobre i doczekam się zajścia w ciążę. Fajnie, że można się tutaj tyle dowiedzieć od was!
Prof. Ludwin wykonuje zabiegi na NFZ?
-
toffani wrote:Ja miałam zastosowaną antykoncepcje. Właśnie przez szerokie endometrium miałam przełożoną operację. Miesiączki miałam regularne no ale stres przed operacją sprawił że dostałam wczesniej okres jak nigdy. I żeby właśnie nie było takich niespodzianek została wdrożona anty. Aczkolwiek dzięki temu nie trzeba było robić docinki. Przegroda została usunięta w całości. Też była rozległa i całkowita nie tylko w macicy bo urosła przez całą szyjke i kończyła się w pochwie. Lekarze wiedzą co robią. Ja też sceptycznie do tego podeszłam bo po co ta antykoncepcja miała być i jeszcze kontynuacja 3 miesiące po operacji... jednak okazało się, że potrzebna... tabsy odstawione w lutym, w marcu miałam pełny komplet badań plus histeroskopia czy wszystko się zagoiło a w maju zeszlam w ciążę... teraz 23 tydzień
Też miałaś operację u prof. Ludwina? Prywatnie czy na NFZ? -
Cześć dziewczyny,
Chciałam się podzielić moją historią, bo sama jakiś czas temu czytałam ten wątek i szukałam informacji w internecie na ten temat. Moja historia ma szczęśliwe zakończenie i mam nadzieję, że pomoże w podjęciu decyzji tym z Was które się wahają.
W styczniu 2020 okazało się, że jestem w swojej pierwszej ciąży. Niestety już na pierwszej wizycie lekarz stwierdził wadę macicy - macicę dwurożną. Przed ciążą miałam wykonywane USG jednak wada macicy nie została wtedy wykryta. Jak się później okazało jest to możliwe, że słaby sprzęt + lekarz który nie ma doświadczenia w tym zakresie może tego nie zauważyć.
Nigdy wcześniej nie słyszałam o czymś takim jak wady macicy. Zaczęłam czytać w internecie i się przeraziłam - poronienie, poród przedwczesny. Byłam zła, że wcześniej tego nie zauważono. Lekarka do której zaczęłam wtedy chodzić na prowadzenie ciąży twierdziła że i tak się nie da z tym nic zrobić, że może uda się donosić, co by mi dało gdybym wcześniej wiedziała? Czy zrezygnowałbym z macierzyństwa? Czytałam dużo i wiedziałam, że te wady się operuje. Była to przypadkowa lekarka więc nie miałam do niej zaufania i ogólnie nie byłam zadowolona z jej podejścia do mojego problemu. Szukałam lekarza, który specjalizuje się w wadach macicy i tak trafiłam na Profesora Ludwina (L.). Na pierwszej wizycie potwierdził, że mam wadę macicy, ale że jest to macica z przegrodą a nie macica dwurożna, że wada jest duża i że daje mi 40% szans, że uda się tą ciążę donosić. Z drugiej zaś strony mocno podniósł mnie na duchu bo powiedział też że jeśli teraz się nie uda to on sobie poradzi z tą przegrodą i będę jeszcze w normalnej ciąży, ale póki co zrobi wszystko żebym urodziła. Dodam, że jestem z Krakowa więc miałam to szczęście że Profesora miałam na miejscu. Niestety do kolejnej wizyty ciąża obumarła, to był 8 tc. Nie doszło do samoistnego poronienia więc musiałam przejść zabieg wyłyżeczkowania. Niestety musiałam mieć go dwa razy bo za pierwszym razem źle mi oczyścili - lekarz który go wykonywał nie mógł dostać się do jedynej części macicy (właśnie przez przegrodę) i bał się że przebije mi macicę a wtedy to byłby już koniec. Drugim razem na szczęście wszystko się udało. Strasznie się bałam tego łyżeczkowania właśnie przez te przegrodę żeby czegoś źle nie zrobili (już wtedy zdążyłam się zorientować że ginekolodzy nie znają się na wadach macicy).
Po tym wszystkim czyli w czerwcu 2020 roku przeszłam operację usunięcia przegrody u L. W ciążę zaszłam w drugimi cyklu po tym jak dostałam zgodę od Profesora do starań. W lipcu 2021 r. siłami natury urodziłam zdrowego synka. Ciążę też prowadziłam u L. ale prawie połowę przeleżałam ponieważ szyjka mi się skróciła (około 2,5 cm), Profesor od początku mówił że tak może być po operacji z tą szyjką. Nie będę się już rozpisywać o samym leczeniu u L. bo już chyba wszystko zostało tu napisane ale gdyby były jakieś pytania o operację lub o ciążę to proszę pisać 😀KoKos, Bycmoze, Omegi, Patti_MG lubią tę wiadomość
-
Coniglietto wrote:Cześć dziewczyny,
Chciałam się podzielić moją historią, bo sama jakiś czas temu czytałam ten wątek i szukałam informacji w internecie na ten temat. Moja historia ma szczęśliwe zakończenie i mam nadzieję, że pomoże w podjęciu decyzji tym z Was które się wahają.
W styczniu 2020 okazało się, że jestem w swojej pierwszej ciąży. Niestety już na pierwszej wizycie lekarz stwierdził wadę macicy - macicę dwurożną. Przed ciążą miałam wykonywane USG jednak wada macicy nie została wtedy wykryta. Jak się później okazało jest to możliwe, że słaby sprzęt + lekarz który nie ma doświadczenia w tym zakresie może tego nie zauważyć.
Nigdy wcześniej nie słyszałam o czymś takim jak wady macicy. Zaczęłam czytać w internecie i się przeraziłam - poronienie, poród przedwczesny. Byłam zła, że wcześniej tego nie zauważono. Lekarka do której zaczęłam wtedy chodzić na prowadzenie ciąży twierdziła że i tak się nie da z tym nic zrobić, że może uda się donosić, co by mi dało gdybym wcześniej wiedziała? Czy zrezygnowałbym z macierzyństwa? Czytałam dużo i wiedziałam, że te wady się operuje. Była to przypadkowa lekarka więc nie miałam do niej zaufania i ogólnie nie byłam zadowolona z jej podejścia do mojego problemu. Szukałam lekarza, który specjalizuje się w wadach macicy i tak trafiłam na Profesora Ludwina (L.). Na pierwszej wizycie potwierdził, że mam wadę macicy, ale że jest to macica z przegrodą a nie macica dwurożna, że wada jest duża i że daje mi 40% szans, że uda się tą ciążę donosić. Z drugiej zaś strony mocno podniósł mnie na duchu bo powiedział też że jeśli teraz się nie uda to on sobie poradzi z tą przegrodą i będę jeszcze w normalnej ciąży, ale póki co zrobi wszystko żebym urodziła. Dodam, że jestem z Krakowa więc miałam to szczęście że Profesora miałam na miejscu. Niestety do kolejnej wizyty ciąża obumarła, to był 8 tc. Nie doszło do samoistnego poronienia więc musiałam przejść zabieg wyłyżeczkowania. Niestety musiałam mieć go dwa razy bo za pierwszym razem źle mi oczyścili - lekarz który go wykonywał nie mógł dostać się do jedynej części macicy (właśnie przez przegrodę) i bał się że przebije mi macicę a wtedy to byłby już koniec. Drugim razem na szczęście wszystko się udało. Strasznie się bałam tego łyżeczkowania właśnie przez te przegrodę żeby czegoś źle nie zrobili (już wtedy zdążyłam się zorientować że ginekolodzy nie znają się na wadach macicy).
Po tym wszystkim czyli w czerwcu 2020 roku przeszłam operację usunięcia przegrody u L. W ciążę zaszłam w drugimi cyklu po tym jak dostałam zgodę od Profesora do starań. W lipcu 2021 r. siłami natury urodziłam zdrowego synka. Ciążę też prowadziłam u L. ale prawie połowę przeleżałam ponieważ szyjka mi się skróciła (około 2,5 cm), Profesor od początku mówił że tak może być po operacji z tą szyjką. Nie będę się już rozpisywać o samym leczeniu u L. bo już chyba wszystko zostało tu napisane ale gdyby były jakieś pytania o operację lub o ciążę to proszę pisać 😀Patti_MG lubi tę wiadomość
Starania od 05/2022💃28l🕴️34l
2x operacja przepukliny pachwinowej prawej, zrosty?
3x histeroskopia - polip + usunięcie przegrody macicy
Tarczyca = Letrox ✅ Nasienie ✅ Sono-HSG 07/23 - drożne, macica bez zrostów ✅ 08/23 RM: drobne mięśniaki, lewy jajnik w brzuchu ❌ 09.10/23 - cb 💔 ->11.2023 klinika: 16-18cs stymulacje ✖️
🍀19cs - lametta, ovitrelle, duphaston = 10dpo ⏸️ 20.03 🍀
6+1🥚4,4mm
8+4 🐥 1,87cm
12+3🐓 6,44cm - I USG jest OK !
15+4 🐔 około 10cm
20+4 jest 🩷 - 395g połówkowe OK!
26+3 🐡 1045g 29+4 🦐 1300g
30+4 🦑 1447g - III USG jest OK!
35+1 🐠 2343g 37+0 🐟 2770g
termin: 02.12.2024 🤭
-
Bycmoze wrote:Hej, niestety okres postanowił przyjść 4 dni wcześniej (chociaż nawet nie wiem jak teraz wygląda mój cykl po poronieniu i ł.), w związku z tym operację jutrzejszą mam odwołaną.... możliwe że dostanę hormony żeby nie było powtórki..Starania od 05/2022💃28l🕴️34l
2x operacja przepukliny pachwinowej prawej, zrosty?
3x histeroskopia - polip + usunięcie przegrody macicy
Tarczyca = Letrox ✅ Nasienie ✅ Sono-HSG 07/23 - drożne, macica bez zrostów ✅ 08/23 RM: drobne mięśniaki, lewy jajnik w brzuchu ❌ 09.10/23 - cb 💔 ->11.2023 klinika: 16-18cs stymulacje ✖️
🍀19cs - lametta, ovitrelle, duphaston = 10dpo ⏸️ 20.03 🍀
6+1🥚4,4mm
8+4 🐥 1,87cm
12+3🐓 6,44cm - I USG jest OK !
15+4 🐔 około 10cm
20+4 jest 🩷 - 395g połówkowe OK!
26+3 🐡 1045g 29+4 🦐 1300g
30+4 🦑 1447g - III USG jest OK!
35+1 🐠 2343g 37+0 🐟 2770g
termin: 02.12.2024 🤭
-
Bycmoze wrote:Hej, niestety okres postanowił przyjść 4 dni wcześniej (chociaż nawet nie wiem jak teraz wygląda mój cykl po poronieniu i ł.), w związku z tym operację jutrzejszą mam odwołaną.... możliwe że dostanę hormony żeby nie było powtórki..Starania od 05/2022💃28l🕴️34l
2x operacja przepukliny pachwinowej prawej, zrosty?
3x histeroskopia - polip + usunięcie przegrody macicy
Tarczyca = Letrox ✅ Nasienie ✅ Sono-HSG 07/23 - drożne, macica bez zrostów ✅ 08/23 RM: drobne mięśniaki, lewy jajnik w brzuchu ❌ 09.10/23 - cb 💔 ->11.2023 klinika: 16-18cs stymulacje ✖️
🍀19cs - lametta, ovitrelle, duphaston = 10dpo ⏸️ 20.03 🍀
6+1🥚4,4mm
8+4 🐥 1,87cm
12+3🐓 6,44cm - I USG jest OK !
15+4 🐔 około 10cm
20+4 jest 🩷 - 395g połówkowe OK!
26+3 🐡 1045g 29+4 🦐 1300g
30+4 🦑 1447g - III USG jest OK!
35+1 🐠 2343g 37+0 🐟 2770g
termin: 02.12.2024 🤭
-
KoKos wrote:Super, że dzielisz się swoją historią. Bardzo gratuluję synka od października prof. L pracuje w szpitalu w Warszawie i robi tam różne zabiegi. Ja nie miałam opcji dostania się do Krakowa, więc poszłam do niego tam na konsultacje i usunie mi przegrodę tam w szpitalu na NFZ. Nie będzie balonów. Zabieg mam 21.11, ale jeszcze niestety nie dostałam miesiączki, boje się, że się, że będę musiała przełożyć jak do poniedziałku nie dostanę mi się przez 6 miesięcy nie udało zajść w ciążę, pojawił się polip i w histeroskopii z macicy dwurożnej okazało się, że być może przegroda, po przeczytaniu z czym to się je i jak wiele kobiet doświadczyło strat i porodów przedwczesnych postanowiłam, że najpierw zrobię z tym co się da żeby sobie tego oszczędzić. A to między innymi dzięki wam, które opisuje od historię na forum!
A to nie wiedziałam, dziękuję za informację 😀 Coś mi tu nie pasowało NFZ, antykoncepcja (ja nie miałam antykoncepcji), ciekawe czy zmienił sposób leczenia czy z czego to wynika? Jakby nie było jesteś w dobrych rękach, najlepszych! Powodzenia! Będzie dobrze jak to mówi L. i trzeba mu zaufać bo warto 😀 -
Powiedział o antykoncepcji tylko tyle, że łatwiej się operuje na cienkim endometrium, a poza tym w razie przesunięcia miesiączki zabieg mogę już mieć później w każdym terminie, na to liczę mam nadzieję, że jestem, dlatego ufam, dam oczywiście znać co i jak już po, o ile dojdzie zabieg do skutku! Pocieszające są szczęśliwe rozwiązania jak Twoje
Coniglietto lubi tę wiadomość
Starania od 05/2022💃28l🕴️34l
2x operacja przepukliny pachwinowej prawej, zrosty?
3x histeroskopia - polip + usunięcie przegrody macicy
Tarczyca = Letrox ✅ Nasienie ✅ Sono-HSG 07/23 - drożne, macica bez zrostów ✅ 08/23 RM: drobne mięśniaki, lewy jajnik w brzuchu ❌ 09.10/23 - cb 💔 ->11.2023 klinika: 16-18cs stymulacje ✖️
🍀19cs - lametta, ovitrelle, duphaston = 10dpo ⏸️ 20.03 🍀
6+1🥚4,4mm
8+4 🐥 1,87cm
12+3🐓 6,44cm - I USG jest OK !
15+4 🐔 około 10cm
20+4 jest 🩷 - 395g połówkowe OK!
26+3 🐡 1045g 29+4 🦐 1300g
30+4 🦑 1447g - III USG jest OK!
35+1 🐠 2343g 37+0 🐟 2770g
termin: 02.12.2024 🤭
-
W niedzielę się dowiem jaki następny termin zabiegu. Miałam kilka problemów zdrowotnych i bałam się o to. Nawet z żyłą na ręce pierwszy raz w życiu był problem.. najwidoczniej tak miało być. Mam nadzieję, że nie przesunie się to na następny rok .
-
Bycmoze wrote:Hej, niestety okres postanowił przyjść 4 dni wcześniej (chociaż nawet nie wiem jak teraz wygląda mój cykl po poronieniu i ł.), w związku z tym operację jutrzejszą mam odwołaną.... możliwe że dostanę hormony żeby nie było powtórki..
Ja dostałam 7 dni wcześniej. Współczuję Ci. Ja się tak nastawiłam na tą operację tak się nastresowałam. Swojego chłopa wymordowałam tym stresem. Operacje przesunięto o prawie 1.5 miesiąca. Kolejny stres i mordowanie się własnymi myślami. A tak chciałam mieć to za sobą... później musiałam czekać na kolejny okres, żeby zacząć brać od 1 dnia cyklu tabletki. Pytałam wtedy czy to endometrium na prawdę ma aż takie znaczenie. Dostałam odpowiedź, że ogromne. Mogą zrobić na szerszym ale nie dadzą mi gwarancji, że zostało usunięte jak należy. Zwykle chcą usuwać wszystko za 1 razem niż robić docinanie. Niekiedy właśnie przez szerokie endometrium można przebić dno macicy albo liczyć się że kilka mm więcej zostanie tej przegrody. -
Hej. W poniedziałek zabieg, a tymczasem dziś 5 dzień okresu to totalna pomyłka, od 3 dni lecą co chwila ogromne skrzepy i kapie, mocno żywo czerwoną krwią, gdzie zwykle 5 dnia już było trochę lżej do tego doszły chore zatoki i antybiotyk od od wtorku, ale walczę, może się uda podejść do zabiegu :o może ta miesiączka to wina leków za zatoki plus antykoncepcji, nie wiem już nicStarania od 05/2022💃28l🕴️34l
2x operacja przepukliny pachwinowej prawej, zrosty?
3x histeroskopia - polip + usunięcie przegrody macicy
Tarczyca = Letrox ✅ Nasienie ✅ Sono-HSG 07/23 - drożne, macica bez zrostów ✅ 08/23 RM: drobne mięśniaki, lewy jajnik w brzuchu ❌ 09.10/23 - cb 💔 ->11.2023 klinika: 16-18cs stymulacje ✖️
🍀19cs - lametta, ovitrelle, duphaston = 10dpo ⏸️ 20.03 🍀
6+1🥚4,4mm
8+4 🐥 1,87cm
12+3🐓 6,44cm - I USG jest OK !
15+4 🐔 około 10cm
20+4 jest 🩷 - 395g połówkowe OK!
26+3 🐡 1045g 29+4 🦐 1300g
30+4 🦑 1447g - III USG jest OK!
35+1 🐠 2343g 37+0 🐟 2770g
termin: 02.12.2024 🤭
-
KoKos wrote:Hej. W poniedziałek zabieg, a tymczasem dziś 5 dzień okresu to totalna pomyłka, od 3 dni lecą co chwila ogromne skrzepy i kapie, mocno żywo czerwoną krwią, gdzie zwykle 5 dnia już było trochę lżej do tego doszły chore zatoki i antybiotyk od od wtorku, ale walczę, może się uda podejść do zabiegu :o może ta miesiączka to wina leków za zatoki plus antykoncepcji, nie wiem już nic
Jak zdrówko? Czy jutrzejszy zabieg odbędzie się? -
Omegi wrote:Jak zdrówko? Czy jutrzejszy zabieg odbędzie się?Starania od 05/2022💃28l🕴️34l
2x operacja przepukliny pachwinowej prawej, zrosty?
3x histeroskopia - polip + usunięcie przegrody macicy
Tarczyca = Letrox ✅ Nasienie ✅ Sono-HSG 07/23 - drożne, macica bez zrostów ✅ 08/23 RM: drobne mięśniaki, lewy jajnik w brzuchu ❌ 09.10/23 - cb 💔 ->11.2023 klinika: 16-18cs stymulacje ✖️
🍀19cs - lametta, ovitrelle, duphaston = 10dpo ⏸️ 20.03 🍀
6+1🥚4,4mm
8+4 🐥 1,87cm
12+3🐓 6,44cm - I USG jest OK !
15+4 🐔 około 10cm
20+4 jest 🩷 - 395g połówkowe OK!
26+3 🐡 1045g 29+4 🦐 1300g
30+4 🦑 1447g - III USG jest OK!
35+1 🐠 2343g 37+0 🐟 2770g
termin: 02.12.2024 🤭