CLO nieudane cykle i wsparcie
-
WIADOMOŚĆ
-
Agi1988 czemu bez nadziei ten cykl, pęcherzyków nie ma czy co? To prawda z tym podporządkowaniem, jemy to co wypada w danej fazie cyklu, monitorujemy, kalendarzyki prowadzimy, mierzenie temperatury itd., odmówilam sobie kawy od wczoraj bo ovulacja za rogiem się czai Pewnie za to nam trudniej, że to jest priorytet i ciągle o tym myśli się, ale jak tu wyluzować?
19iwona90 co lekarz mówi na to, że pęcherzyki nie dorastają wiecej? Nie ma to jakiegoś złotego środka? -
nick nieaktualnyiness00 wrote:Agi1988 czemu bez nadziei ten cykl, pęcherzyków nie ma czy co? To prawda z tym podporządkowaniem, jemy to co wypada w danej fazie cyklu, monitorujemy, kalendarzyki prowadzimy, mierzenie temperatury itd., odmówilam sobie kawy od wczoraj bo ovulacja za rogiem się czai Pewnie za to nam trudniej, że to jest priorytet i ciągle o tym myśli się, ale jak tu wyluzować?
19iwona90 co lekarz mówi na to, że pęcherzyki nie dorastają wiecej? Nie ma to jakiegoś złotego środka?
Był pęcherzyk, ale urósł do 28 mm i nie pękł tylko obumarł.. Także może jakby trochę wcześniej podać zastrzyk na pęknięcie to by coś z tego wyszło... Próbujemy w przyszłym cyklu właśnie dodatkowo z zastrzykiem z pregnyl.. Ech to leczenie to metoda prób i błędów, mój Mąż się śmieje, że jestem królikiem.. Zawsze jak idziemy do Lekarza, to biedny jak tylko wyjdę z gabinetu, pyta z nadzieją- "I co i co..?" ale kiedyś na pewno będę miała dla Nas dobre wieści po wyjściu z gabinetu! -
ABI90 to teraz rozumiem, masz podwójne wspomaganie będzie dobrze
Ag1988 No i słusznie, próbujcie, czekamy na pozytywne efekty Też mam obawy, czy u mnie tak nie zdarza się, że rośnie a potem obumiera i wchłania się, tyle dobrze, że torbiele nie robią się z tego. Hehe u mnie to samo jak jestem po wizycie: i co i jak?
Oki uciekam dziewczynki póki co, jadę na wizytę, zobaczymy co tam słychać u jajników -
nick nieaktualnyABI90 wrote:A przepraszam insulinoopornosc objawiala sie u mnie cyklami nawet do 60dni i cyklami bezowulacyjnymi. Gdybym. Nie zmienila lekarza to pewnie do dzisiaj bym tak tkwila i bezsensownie sie starala...
Podejrzewałam u siebie insulinooporność, bo mam pcos, poszłam do diabetologa po skierowanie na badania a On mnie potraktował tak jakbym chciała sprawdzić, czy nie jestem kosmitą. Na szczęście badania zrobione i jest ok, ale warto zawsze zbadać. -
Cześć. Ja jestem w 9 cs po poronieniu i w pierwszym z clomifenem. U mnie owulacja późno występowała i stąd lekarz z kliniki niepłodności zalecił mi stymulację od 3 dc przez 5 dni. Wczoraj wzięłam ostatnią tabletkę, a w poniedziałek wieczorem na monitoring. Zobaczymy co z tego wyjdzie.05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
Eh Ci lekarze, ciężko trafić na dobrego, który by dbał o pacjentkę i zlecał jej dodatkowe badania jak coś nie gra, żeby sprawdzić, ale jak już trafiłyście na takiego doktora to trzymajcie się go rękami i nogami Tez zmieniłam lekarza, bo poprzedni miał takie podejście jak piszecie, olewka.
Karolcia89 powodzenia i owocnych starańKarolcia89 lubi tę wiadomość
-
Wam wszystkim również owocnych starań. Mam nadzieję, że każdej z nas niebawem w końcu się uda
Ja też miałam przez ponad rok lekarkę, która mnie ignorowała i twierdziła, że jak przestanę chcieć to zajdę... nie robiłam mi żadnych badań, mimo że ja nalegałam. Dopiero teraz w klinice coś próbują z nami robić, chociaż też nie czuję się w 100% usatysfakcjonowana..
iness00 lubi tę wiadomość
05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
nick nieaktualnyiness00 wrote:ABI90 to teraz rozumiem, masz podwójne wspomaganie będzie dobrze
Ag1988 No i słusznie, próbujcie, czekamy na pozytywne efekty Też mam obawy, czy u mnie tak nie zdarza się, że rośnie a potem obumiera i wchłania się, tyle dobrze, że torbiele nie robią się z tego. Hehe u mnie to samo jak jestem po wizycie: i co i jak?
Oki uciekam dziewczynki póki co, jadę na wizytę, zobaczymy co tam słychać u jajników
Zobaczymy, dziś kolejna ciąża od tak nieplanowana Koleżanki - już druga tak właśnie.. no cóż jedni to mają szczęście.
Jak Twoje jajniki się mają?
Dziś mam ochotę odpuścić żeby nie wpaść w depresję z tym wszystkim... -
iness00 wrote:Agi1988 czemu bez nadziei ten cykl, pęcherzyków nie ma czy co? To prawda z tym podporządkowaniem, jemy to co wypada w danej fazie cyklu, monitorujemy, kalendarzyki prowadzimy, mierzenie temperatury itd., odmówilam sobie kawy od wczoraj bo ovulacja za rogiem się czai Pewnie za to nam trudniej, że to jest priorytet i ciągle o tym myśli się, ale jak tu wyluzować?
19iwona90 co lekarz mówi na to, że pęcherzyki nie dorastają wiecej? Nie ma to jakiegoś złotego środka?Iwona -
Ag1988, jak ja Cię dobrze rozumiem. Moje koleżanki też zachodzą jedna po drugiej. Pamiętam jak ja ponad 2 lata temu opowiadałam, że marzę o Dziecku, to każda pukała się w głowę z twierdzeniem, że one nie. Teraz każda z nich ma dziecko i czują się tym przytłoczone, a mi serce pęka. Też nieraz nie mam już sił i chcę odpuścić, ale marzenie o Dziecku jest o wiele silniejsze!
Trzymaj się, będzie dobrze05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP
Obniżone białko Z -
Ag1988 Wczoraj na wizycie okazało się, że pęcherzyk pękł, owulacja była, i to prawdopodobnie rano godzinkę po przytulanku porannym :)bo odczuwałam intensywnie jajniki i takie piknięcie, puknięcie po tej stronie z której był pęcherzyk. Doktorka powiedziała, że na następną wizytę mam przyjść z ciążą, życzyła powodzenia a jak nie uda się w tym cyklu to rozważa zrobienie drożności jajowodów.
19iwona90 domagaj się monitoringu około 15 dc, tym bardziej, że jesteś na clo, to trzeba sprawdzić czy rosną pęcherzyki i pękają bo tak nie wiesz co się dzieje, a danie tabletek i czekanie na efekty to wybacz, ale nie podoba mi się podejście tego doktora.
Karolcia89, Ag1988 Też tak mam, że łapie doła jak innym wokól udaje się, choć nie planowały a tu człowiek na głowie staje i nic, ale w końcu i dla nas słońce zaświeci -
nick nieaktualnyiness00 wrote:Ag1988 Wczoraj na wizycie okazało się, że pęcherzyk pękł, owulacja była, i to prawdopodobnie rano godzinkę po przytulanku porannym :)bo odczuwałam intensywnie jajniki i takie piknięcie, puknięcie po tej stronie z której był pęcherzyk. Doktorka powiedziała, że na następną wizytę mam przyjść z ciążą, życzyła powodzenia a jak nie uda się w tym cyklu to rozważa zrobienie drożności jajowodów.
19iwona90 domagaj się monitoringu około 15 dc, tym bardziej, że jesteś na clo, to trzeba sprawdzić czy rosną pęcherzyki i pękają bo tak nie wiesz co się dzieje, a danie tabletek i czekanie na efekty to wybacz, ale nie podoba mi się podejście tego doktora.
Karolcia89, Ag1988 Też tak mam, że łapie doła jak innym wokól udaje się, choć nie planowały a tu człowiek na głowie staje i nic, ale w końcu i dla nas słońce zaświeci
A może właśnie jak odpuścimy i nie będziemy chciały to na przekór się uda... -
nick nieaktualny
-
19iwona90 wrote:To ile razy w ciągu cyklu jesteście u gina? Po owulacji też powinno by sprawdzić czy pękają, co nie?
Ja chodzę ok 10/11dc i potem po owulacji, żeby właśnie sprawdzić czy pękł. Lekarze jak widzą, że robi się torbiel to przypisują duphaston na wchłonięcie.
to prawda, że dobrych lekarzy jak na lekarstwo. Ja przez 9 miesięcy starań chodziłam do ginki, która nawet nie chciała monitoringu zrobić, bo jeszcze za krótko się staramy, nie chciała mi zlecić badań. W końcu zmieniłam i wyszły kwiatki, z tamtą mogłam się starać i starać. Nowa ginka powiedziała, że z takimi wynikami prawdopodobnie nie miałam owulacji.15.07.2020 ❤️ 37+0 ❤️ 2750g ❤️ 53cm ❤️ G ❤️
16.02.2023 ❤️ 40+2 ❤️ 3740g ❤️ 56cm ❤️ Z ❤️