X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne CLO nieudane cykle i wsparcie
Odpowiedz

CLO nieudane cykle i wsparcie

Oceń ten wątek:
  • iness00 Autorytet
    Postów: 577 404

    Wysłany: 27 października 2018, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    19iwona90 wrote:
    To ile razy w ciągu cyklu jesteście u gina? Po owulacji też powinno by sprawdzić czy pękają, co nie?
    W tym cyklu 4 razy będę, I raz na początku cyklu jak przychodzi okres bo przepisuje mi doktorka clo, później raz lub dwa w czasie okoloowulacyjnym zależy jak sprawy się mają i mam byc nastepnym razem w 26 dc, ale ja chodzę prywatnie to może dlatego. Czasem sama sugeruję, że chciałabym przyjść wtedy i wtedy sprawdzić.

    m3sxnafao0xnjr4b.png
  • iness00 Autorytet
    Postów: 577 404

    Wysłany: 27 października 2018, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    19iwona90 Wypadałoby sprawdzić ile jest pęcherzykow, z ktorego jajnka, czy pękają pęcherzyki i do jakiego rozmiaru dorastają przynajmniej przez kilka cykli, bo może tutaj też coś nie działać tak jak powinno.

    m3sxnafao0xnjr4b.png
  • 19iwona90 Koleżanka
    Postów: 36 21

    Wysłany: 27 października 2018, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chodzę prywatnie, sprawdza ile mam pęcherzyków i jakie, dostaje wytyczne kiedy co mam brać i tak co miesiąc. Więc nawet nie wiem czy pękają. No teraz po zastrzyku powinno pęknąć. Ale test mam negatywny. Teraz jak będę to się zapytam skąd mam wiedzieć czy pękają jak tego nie sprawdzamy.
    7 cykl biorę clo a dopiero teraz jak dostanę @to mam zwiększyć dawkę.

    Iwona
  • 19iwona90 Koleżanka
    Postów: 36 21

    Wysłany: 27 października 2018, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarza mam z polecenia od osoby co pracuje w szpitalu i niby jego żona też jak się starała to tylko jemu mogli zaufać. Ale jak widzę że wy tak często jeździcie to chyba coś jest nie tak..

    Iwona
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 października 2018, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz co ja póki co chodzę raz w czasie cyklu, ale też póki co się nic nie udawało, więc nie wiem, czy częściej będę chodzić jak coś zaskoczy. Nie martw się. Jak masz lekarza z polecenia to na pewno dobry. Poczekaj jak będzie dalej, możesz też zapytać, czy nie byłoby dobrze gdybyś częściej chodziła.

  • iness00 Autorytet
    Postów: 577 404

    Wysłany: 27 października 2018, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    19iwona90 do ilu cykli będziesz na clo? dziewczyny pisały tu na forum, że do 6 cykli są na clo, a potem trzeba zrobić przerwę, albo zmienić leczenie, bo skoro przez 6 czy 7 cykli nie zaskoczyło, a owulacja była to może warto coś nowego wdrożyć, a podobno po zakończeniu ostatniej kuracji, działanie clo utrzymuje się jeszcze.

    m3sxnafao0xnjr4b.png
  • 19iwona90 Koleżanka
    Postów: 36 21

    Wysłany: 27 października 2018, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mówił ile cykli, a tym bardziej o przerwie. Też się zastanawiam ile miesięcy będę to jeszcze brała a po jakim czasie będę np musiała myśleć o innych metodach.

    Iwona
  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 28 października 2018, 05:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w sumie dopiero w tym cyklu zaczęłam przygodę z CLO, ale też mam 11dc (w poniedziałek) pierwszy monitoring, później prawdopodobnie jeszcze raz, później zastrzyk i jeszcze raz monitoring, progesteron i 14 dni po beta hcg.
    Dzisiaj mam 10dc i temp lekko w górze. Mam nadzieję, że jajeczko samo nie pęknie... u Was kiedy najszybciej pękały? Jutro o 18:40 dopiero monitoring

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2018, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    19iwona90 wrote:
    Nie mówił ile cykli, a tym bardziej o przerwie. Też się zastanawiam ile miesięcy będę to jeszcze brała a po jakim czasie będę np musiała myśleć o innych metodach.


    U mnie ma to być maksymalnie 6 cykli stymulowanych. Później badanie na drożność jajowodów... Miała któraś z Was? trochę poczytałam i mam nadzieję, że mnie to ominie i nie będzie takiej potrzeby... Z drugiej strony, to im więcej teraz badań itd. zostanie zrobionych, tym może w kolejne ciąże będzie łatwiej zajść, bo będzie wiadomo, gdzie coś może być nad czym trzeba popracować.

  • iness00 Autorytet
    Postów: 577 404

    Wysłany: 28 października 2018, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 w zeszłym tygodniu we wtorek miałam pęcherzyk 19 mm, a w piątek rano odczuwałam owulkę, po południu na wizycie potwierdzenie, ze owulacja była więc nie wiem do jakiego rozmiaru urósł pęcherzyk. Mam cykle rozregulowane, więc jeśli chodzi o dzień to też nigdy nie jest ten sam dzień cyklu. Czemu masz nadzieję, że sam nie pęknie? Chyba lepiej byłoby gdyby same pękały, niż brac zastrzyki, które też nie są obojętnie dla organizmu.

    Ag1988 nie miałam drożności, ale ostatnio ginka zasugerowała, że zrobimy jak się nie uda w tym cyklu, żeby mieć pewność, że tu ok. Też wolałabym żeby mnie ominęlo to badanie, ale jak trzeba to zrobię, a po drożności dalej brałabym clo i może wtedy zaskoczy, tak się łudzę.

    m3sxnafao0xnjr4b.png
  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 28 października 2018, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iness00 wrote:
    Karolcia89 w zeszłym tygodniu we wtorek miałam pęcherzyk 19 mm, a w piątek rano odczuwałam owulkę, po południu na wizycie potwierdzenie, ze owulacja była więc nie wiem do jakiego rozmiaru urósł pęcherzyk. Mam cykle rozregulowane, więc jeśli chodzi o dzień to też nigdy nie jest ten sam dzień cyklu. Czemu masz nadzieję, że sam nie pęknie? Chyba lepiej byłoby gdyby same pękały, niż brac zastrzyki, które też nie są obojętnie dla organizmu.

    Ag1988 nie miałam drożności, ale ostatnio ginka zasugerowała, że zrobimy jak się nie uda w tym cyklu, żeby mieć pewność, że tu ok. Też wolałabym żeby mnie ominęlo to badanie, ale jak trzeba to zrobię, a po drożności dalej brałabym clo i może wtedy zaskoczy, tak się łudzę.
    A który to był dzień cyklu u Ciebie kiedy pęcherzyk pękł? Mnie dzisiaj lewy jajnik kłuje jak cholera. Napisałam że mam nadzieję, że sam nie pęknie, bo jakoś tak się nastawiłam na to, że będzie tak jak zaplanowane, ale w sumie to racja, zastrzyk to też jakaś ingerencja. Tak czy siak kochany się regularnie, w sumie z ochoty, a nie z obowiązku, ale dzięki temu nie przegapimy jakby pęcherzyk miał sam pęknąć.
    A czy może być tak że bez zastrzyku jeden pęcherzyk pęknie wcześniej a drugi później (W razie dwóch)? Sorry, jeśli moje pytanie jest głupie, ale to mój pierwszy cykl stymulowany i jestem jeszcze w tym "zielona".

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2018, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iness00 wrote:
    Karolcia89 w zeszłym tygodniu we wtorek miałam pęcherzyk 19 mm, a w piątek rano odczuwałam owulkę, po południu na wizycie potwierdzenie, ze owulacja była więc nie wiem do jakiego rozmiaru urósł pęcherzyk. Mam cykle rozregulowane, więc jeśli chodzi o dzień to też nigdy nie jest ten sam dzień cyklu. Czemu masz nadzieję, że sam nie pęknie? Chyba lepiej byłoby gdyby same pękały, niż brac zastrzyki, które też nie są obojętnie dla organizmu.

    Ag1988 nie miałam drożności, ale ostatnio ginka zasugerowała, że zrobimy jak się nie uda w tym cyklu, żeby mieć pewność, że tu ok. Też wolałabym żeby mnie ominęlo to badanie, ale jak trzeba to zrobię, a po drożności dalej brałabym clo i może wtedy zaskoczy, tak się łudzę.

    I trzymajmy się tego, że się uda! Ja mam dziś jakiś taki, dla odmiany, pozytywy nastrój. Wczoraj udało się nam z Mężem spędzić naprawdę miły wieczór, taki na luzie, śmialiśmy się dużo i tak stwierdziłam, że nie ma co się tak skupiać na tej ciąży, tylko cieszyć się czasem z Mężem! A ciąża przyjdzie sama, wtedy kiedy będzie pora.

    iness00, iness00, iness00 lubią tę wiadomość

  • iness00 Autorytet
    Postów: 577 404

    Wysłany: 28 października 2018, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 to było w 15 dniu cyklu. Chciałam podejrzeć Twój wykres, ale nie ma aktualnego, ktory masz dzien cyklu dzisiaj, że jajnik odczuwałaś?
    Tak może być, że nie pękną wszystkie w jednym czasie, bo jeśli miałas np. 3 pęcherzyki i jeden dominujący 19mm, II - 12mm, III - 7mm to nie dojrzeją w jednym czasie do tego optymalnego rozmiaru, a wzrost może być przykładowo 1mm na dzień. To jak np. z jabuszkami jedno mniejsze, drugie większe i wiadomo które będzie gotowe szybciej do zerwania i smaczniejsze, nie wiem czemu mi się z jablkami pokojarzyło hehe :) Może zdarzyć się też tak, że nie wszystkie zdążą dorosnąc do optymalnego rozmiaru, kiedy będzie owulacja, a mniejsze nie mają szans na zapłodnienie jeśli nie osiagnęty pożadanego rozmiaru, tak mi się wydaje.
    Karolcia zauważyłaś zmiany w ilości śluzu płodnego? Bo często po clo (niestety u mnie też) jest go znacznie mniej niestety i wspomagam się wiesiołkiem i czasem siemieniem lnianym.

    Ag1988 chciałabym umieć tak się oderwać jak Ty, musisz mi chyba jakieś moce przesłać i zarazić luzem i podejściem ;)

    m3sxnafao0xnjr4b.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2018, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iness00 wrote:
    Karolcia89 to było w 15 dniu cyklu. Chciałam podejrzeć Twój wykres, ale nie ma aktualnego, ktory masz dzien cyklu dzisiaj, że jajnik odczuwałaś?
    Tak może być, że nie pękną wszystkie w jednym czasie, bo jeśli miałas np. 3 pęcherzyki i jeden dominujący 19mm, II - 12mm, III - 7mm to nie dojrzeją w jednym czasie do tego optymalnego rozmiaru, a wzrost może być przykładowo 1mm na dzień. To jak np. z jabuszkami jedno mniejsze, drugie większe i wiadomo które będzie gotowe szybciej do zerwania i smaczniejsze, nie wiem czemu mi się z jablkami pokojarzyło hehe :) Może zdarzyć się też tak, że nie wszystkie zdążą dorosnąc do optymalnego rozmiaru, kiedy będzie owulacja, a mniejsze nie mają szans na zapłodnienie jeśli nie osiagnęty pożadanego rozmiaru, tak mi się wydaje.
    Karolcia zauważyłaś zmiany w ilości śluzu płodnego? Bo często po clo (niestety u mnie też) jest go znacznie mniej niestety i wspomagam się wiesiołkiem i czasem siemieniem lnianym.

    Ag1988 chciałabym umieć tak się oderwać jak Ty, musisz mi chyba jakieś moce przesłać i zarazić luzem i podejściem ;)


    Chętnie bym Wam przesłała falę luzu, którą akurat teraz mam ;) Nie wiem jak długo będzie taka właśnie u mnie... Chociaż gdzieś mam przeczucie, że niedługo się uda! Podobnie miałam jak nie miałam pracy przez 2 miesiące, najpierw taki dół, że szok, a chwilę później nowa praca.

  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 29 października 2018, 05:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iness00 wrote:
    Karolcia89 to było w 15 dniu cyklu. Chciałam podejrzeć Twój wykres, ale nie ma aktualnego, ktory masz dzien cyklu dzisiaj, że jajnik odczuwałaś?
    Tak może być, że nie pękną wszystkie w jednym czasie, bo jeśli miałas np. 3 pęcherzyki i jeden dominujący 19mm, II - 12mm, III - 7mm to nie dojrzeją w jednym czasie do tego optymalnego rozmiaru, a wzrost może być przykładowo 1mm na dzień. To jak np. z jabuszkami jedno mniejsze, drugie większe i wiadomo które będzie gotowe szybciej do zerwania i smaczniejsze, nie wiem czemu mi się z jablkami pokojarzyło hehe :) Może zdarzyć się też tak, że nie wszystkie zdążą dorosnąc do optymalnego rozmiaru, kiedy będzie owulacja, a mniejsze nie mają szans na zapłodnienie jeśli nie osiagnęty pożadanego rozmiaru, tak mi się wydaje.
    Karolcia zauważyłaś zmiany w ilości śluzu płodnego? Bo często po clo (niestety u mnie też) jest go znacznie mniej niestety i wspomagam się wiesiołkiem i czasem siemieniem lnianym.

    Ag1988 chciałabym umieć tak się oderwać jak Ty, musisz mi chyba jakieś moce przesłać i zarazić luzem i podejściem ;)
    U mnie dzisiaj 11dc. Trochę za szybko na owulację, dlatego zdziwiło mnie to kłucie jajnika wczoraj... Teraz już rozumiem co i jak ;) porównanie z jabłkami jest super :D śluz płodny zawsze był dość obfity, a w tym cyklu sucho, ale stosuję żel ten sprzyjający plemnikom, bo bez nie da rady...

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 października 2018, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia, jak kuje, to znaczy, że coś tam działa ;) Także jest moc i nadzieja! Jeszcze trochę! Ja miałam tak, że 15 d.c. tak mnie bolał jajnik, że musiałam wziąć tabletkę przeciwbólową, żeby w ogóle móc coś działać z Mężem, także nie ma co się przejmować ;)

    U mnie 24 d.c. dolegliwości z clo ustąpiły całkowicie, czekam na @ żeby móc stosować clo drugi cykl, zobaczymy, jak zareaguje mój organizm tym razem.

    Karolcia89 lubi tę wiadomość

  • Martek&M Autorytet
    Postów: 816 664

    Wysłany: 29 października 2018, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 wrote:
    Ja w sumie dopiero w tym cyklu zaczęłam przygodę z CLO, ale też mam 11dc (w poniedziałek) pierwszy monitoring, później prawdopodobnie jeszcze raz, później zastrzyk i jeszcze raz monitoring, progesteron i 14 dni po beta hcg.
    Dzisiaj mam 10dc i temp lekko w górze. Mam nadzieję, że jajeczko samo nie pęknie... u Was kiedy najszybciej pękały? Jutro o 18:40 dopiero monitoring

    przy pierwszym cyklu stymulowanym Clo organizm mój wszystkich zaksoczył i miałam owulację 9 albo 10dc :D więc dalszym monitoringów nie było...

    mimo ze z serduszkami w ten moment sie wstrzeliliśmy, niestety się nie udało więc czekam na @ zeby znowu moc zaczac dzialac

    Karolcia89 lubi tę wiadomość

    0d1yflw1hjz2sp8e.png
    ❤️Mikuś❤️
    relgjw4z4aumzjx4.png
    ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 października 2018, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martek&M wrote:
    przy pierwszym cyklu stymulowanym Clo organizm mój wszystkich zaksoczył i miałam owulację 9 albo 10dc :D więc dalszym monitoringów nie było...

    mimo ze z serduszkami w ten moment sie wstrzeliliśmy, niestety się nie udało więc czekam na @ zeby znowu moc zaczac dzialac


    To czekamy razem na @ i później drugi cykl z clo. U mnie jeszcze będzie pregnyl, bo mój pęcherzyk nie pękł ostatnio... Dobrze czułaś się po clo? czy dopadły Cię skutki uboczne...? Miałaś bóle?

  • iness00 Autorytet
    Postów: 577 404

    Wysłany: 29 października 2018, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89 wrote:
    U mnie dzisiaj 11dc. Trochę za szybko na owulację, dlatego zdziwiło mnie to kłucie jajnika wczoraj... Teraz już rozumiem co i jak ;) porównanie z jabłkami jest super :D śluz płodny zawsze był dość obfity, a w tym cyklu sucho, ale stosuję żel ten sprzyjający plemnikom, bo bez nie da rady...
    To znaczy, że jajniki reagują na clo i może będziesz miała dużo pęcherzyków, jak już odczuwasz ;) Mnie w pierszym cyklu z clo tez wcześnie jajniki dawały znać o sobie i to dość intensywnie i było wtedy 3 pęcherzyki dobrych rozmiarów. Żel pomaga jak działacie, ale wiesiołek i siemie lniane pomagają w wytwarzaniu śluzu naturalnego. Też żel stosujemy, ale nie wiadomo na ile on działa, jest zbliżony wyglądem i konsystencją do tego naturalnego, ale nie zastąpi go chyba tylko wspomaga, tak to rozumiem, więc lepiej wspomagać się od początku cyklu wiesiołek do owulacji lub siemie lniane jeśli lubisz ;)

    m3sxnafao0xnjr4b.png
  • iness00 Autorytet
    Postów: 577 404

    Wysłany: 29 października 2018, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martek&M to rzeczywiście zaskoczenie musiało być mega, tak szybko owulacja, a od którego dc brałaś clo?

    Ag1988 jak przeczytałam ulotkę clo to zastanawiałam się brać czy nie, oto jest pytanie, tyle skutkow ubocznych było tam napisanych i to czesto występujących, ze stwierdzilam znając moje szczęscie mnie coś dopadnie z tej listy. Stwierdziłam, biorę ale na noc, żeby zminimalizować uboczne efekty jeśli mialy być od razu hehe, ale nie było źle ;)

    m3sxnafao0xnjr4b.png
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ