Co miesiąc na Ovu zmiana wątku, nam we wspólnym jest w porządku 😁
-
WIADOMOŚĆ
-
Wylewaj z siebie ten żal i wszystkie złe emocje jeżeli tylko chcesz… i niczego nie musisz udawać.Katsue wrote:Powoli jakoś zbieram się do siebie. Oglądałam na ZL psychologów z okolicy, ale sama nie wiem, jakoś nikt do mnie nie trafia specjalnie. Zresztą, wiecie, mam takie poczucie, że w tej chwili żadne mądre słowa mi nie pomogą. Że muszę po prostu przetrwać jakoś ten czas. Jednak żeby zwiększyć jakoś swój komfort psychiczny, to bez wdawania się w szczegóły przed szefową, załatwiłam sobie HO na ten tydzień. A poza tym będę się starała robić wszystko żeby nie myśleć, całą masę rzeczy , którą odkładałam na świętego nigdy, zrobię teraz. Nie jest to być może najlepszy sposób, ale cóż, działa. Jakoś ten czas minie. Potem badania, potem wizyta i cóż, mam nadzieję, że dowiem się CZEGOKOLWIEK. Bo w tej chwili nie wiem jakie zakończenie tego cyklu przeraża mnie bardziej - normalny okres czy potencjalna ciąża z niekoniecznie dobrym zakończeniem. W tym momencie życia boję się nawet, że mogło by się udać… bo nie wiem, jak miałabym przetrwać kolejny raz… i przepraszam, że po ostatnich smutkach wyskakuję z kolejnymi, ale nie mam sił żeby udawać.
Jesteśmy tutaj dla Ciebie, wiesz o tym doskonale 😘
Prezesoowa, Katsue, Gregorka lubią tę wiadomość
Starania od 8.2022
💁🏽♀️
❌ kir AA
❌ lamblia
❌ MTHFR A1298 homo
❌ zapalenie endometrium?
✅ USG endometriozy - prawidłowe
💁🏽
❌ hla-c C2
❌ koncentracja nieco poniżej normy, morfologia 1%
Kochane Serduszko, biegniemy z Tatusiem po Ciebie… 🥺
___________________
„Dobry Bóg obdarzył mnie skrzydłami,
Więc lecę do światełka tak jak ćma.” 🦋 -
MummyYummy wrote:Małe podsumowanie prenatalnych: udało się zbadać maluszka i wszystko na miejscu, na ten moment prawidłowo rozwinięte 🥺🥰 Badanie to było szaleństwo! Czego ja tam nie wyprawiałam na tej kozetce, żeby można było wszystko zbadać 😅 Lekarz zmieniał głowice i oczywiście znowu najtrudniej było zbadać serce, więc też trochę stresu. A książę nie dość, że tyłeczkiem i kręgosłupem do świata, to jeszcze zawinięty w kulkę 🙈😂 Na szczęście później się odwrócił, więc udało się podejrzeć też usta i podniebienie, zanim zasłonił się rączką 🤪
Nie mam tak pięknego zdjęcia, jak Paima, dlatego pochwalę się moim dużym brzuszkiem 🤭 Szok, że to już połowa! ♥️

Niech ładnie się rozwija 💜
MummyYummy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaima wrote:Oooo dziewczyno ale miałaś przeboje 😱😱😱
Ja powinnam iść na migdałki ale się boję okrutnie. 🙈
W znieczuleniu miejscowym bym pewnie nie poszła, ale jak mi mój doktorek wypisał, że wymagam ogólnego to luz. Wiesz, jak jest potrzeba czy też konieczność to trzeba to załatwić i mieć z głowy
-
nick nieaktualny
-
Mały akrobata rosnie 😁 dobrze, że Nikos zdrowy 😊❤️MummyYummy wrote:Małe podsumowanie prenatalnych: udało się zbadać maluszka i wszystko na miejscu, na ten moment prawidłowo rozwinięte 🥺🥰 Badanie to było szaleństwo! Czego ja tam nie wyprawiałam na tej kozetce, żeby można było wszystko zbadać 😅 Lekarz zmieniał głowice i oczywiście znowu najtrudniej było zbadać serce, więc też trochę stresu. A książę nie dość, że tyłeczkiem i kręgosłupem do świata, to jeszcze zawinięty w kulkę 🙈😂 Na szczęście później się odwrócił, więc udało się podejrzeć też usta i podniebienie, zanim zasłonił się rączką 🤪
Nie mam tak pięknego zdjęcia, jak Paima, dlatego pochwalę się moim dużym brzuszkiem 🤭 Szok, że to już połowa! ♥️

Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2024, 21:07
MummyYummy lubi tę wiadomość
,,Miłość potrafi znaleźć drogę tam, gdzie nie ma nawet ścieżki"🌸 -
Katsue wrote:Powoli jakoś zbieram się do siebie. Oglądałam na ZL psychologów z okolicy, ale sama nie wiem, jakoś nikt do mnie nie trafia specjalnie. Zresztą, wiecie, mam takie poczucie, że w tej chwili żadne mądre słowa mi nie pomogą. Że muszę po prostu przetrwać jakoś ten czas. Jednak żeby zwiększyć jakoś swój komfort psychiczny, to bez wdawania się w szczegóły przed szefową, załatwiłam sobie HO na ten tydzień. A poza tym będę się starała robić wszystko żeby nie myśleć, całą masę rzeczy , którą odkładałam na świętego nigdy, zrobię teraz. Nie jest to być może najlepszy sposób, ale cóż, działa. Jakoś ten czas minie. Potem badania, potem wizyta i cóż, mam nadzieję, że dowiem się CZEGOKOLWIEK. Bo w tej chwili nie wiem jakie zakończenie tego cyklu przeraża mnie bardziej - normalny okres czy potencjalna ciąża z niekoniecznie dobrym zakończeniem. W tym momencie życia boję się nawet, że mogło by się udać… bo nie wiem, jak miałabym przetrwać kolejny raz… i przepraszam, że po ostatnich smutkach wyskakuję z kolejnymi, ale nie mam sił żeby udawać.
Dobrze, że udało Ci się załatwić HO.
Możesz tu napisać wszystko, my wysłuchamy o ojojamy zawsze. Ciężko Ci „doradzać” cokolwiek bo sama wiesz co dla Ciebie najlepsze, ale co do psychologa… to przecież nie tak, że on będzie kierował w Twoją stronę mądre słowa czy Cię pocieszył tylko da Ci bezpieczna przestrzeń do tego żebyś mogła wyrzucić z siebie wszystko co złe… Ale oczywiście to Twoja decyzja, widać po prostu jak mocno jesteś przytłoczona i bardzo bym chciała żeby ktoś Ci pomógł przez to przejść
Katsue, Zaczarowan lubią tę wiadomość
👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻 -
Katsue dobrze, że masz HO. Zrób tak, żebyś czuła się komfortowo. Zobaczysz za jakiś czas, zawsze możesz zmienić decyzję co do psychologa. Jeszcze podpowiem, że np. W Luxmed są 3 wizyty na rok u psychologa w ramach pakietu. ✊🏻🫂
Katsue lubi tę wiadomość
-
Katsue wrote:Powoli jakoś zbieram się do siebie. Oglądałam na ZL psychologów z okolicy, ale sama nie wiem, jakoś nikt do mnie nie trafia specjalnie. Zresztą, wiecie, mam takie poczucie, że w tej chwili żadne mądre słowa mi nie pomogą. Że muszę po prostu przetrwać jakoś ten czas. Jednak żeby zwiększyć jakoś swój komfort psychiczny, to bez wdawania się w szczegóły przed szefową, załatwiłam sobie HO na ten tydzień. A poza tym będę się starała robić wszystko żeby nie myśleć, całą masę rzeczy , którą odkładałam na świętego nigdy, zrobię teraz. Nie jest to być może najlepszy sposób, ale cóż, działa. Jakoś ten czas minie. Potem badania, potem wizyta i cóż, mam nadzieję, że dowiem się CZEGOKOLWIEK. Bo w tej chwili nie wiem jakie zakończenie tego cyklu przeraża mnie bardziej - normalny okres czy potencjalna ciąża z niekoniecznie dobrym zakończeniem. W tym momencie życia boję się nawet, że mogło by się udać… bo nie wiem, jak miałabym przetrwać kolejny raz… i przepraszam, że po ostatnich smutkach wyskakuję z kolejnymi, ale nie mam sił żeby udawać.
Tutaj nie musisz niczego udawać, Kochana. HO to dobry pomysł, wydaje mi się, że choć trochę łatwiej będzie funkcjonować. Co do psychologa - jeśli tego nie czujesz, to oczywiście nic na siłę 😘 Czasem jednak wydaje się, że specjalista nic mądrego nie powie, a tak naprawdę wystarczy, że jakoś to poukłada, przynajmniej minimalnie.
Katsue lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKatsue wrote:Powoli jakoś zbieram się do siebie. Oglądałam na ZL psychologów z okolicy, ale sama nie wiem, jakoś nikt do mnie nie trafia specjalnie. Zresztą, wiecie, mam takie poczucie, że w tej chwili żadne mądre słowa mi nie pomogą. Że muszę po prostu przetrwać jakoś ten czas. Jednak żeby zwiększyć jakoś swój komfort psychiczny, to bez wdawania się w szczegóły przed szefową, załatwiłam sobie HO na ten tydzień. A poza tym będę się starała robić wszystko żeby nie myśleć, całą masę rzeczy , którą odkładałam na świętego nigdy, zrobię teraz. Nie jest to być może najlepszy sposób, ale cóż, działa. Jakoś ten czas minie. Potem badania, potem wizyta i cóż, mam nadzieję, że dowiem się CZEGOKOLWIEK. Bo w tej chwili nie wiem jakie zakończenie tego cyklu przeraża mnie bardziej - normalny okres czy potencjalna ciąża z niekoniecznie dobrym zakończeniem. W tym momencie życia boję się nawet, że mogło by się udać… bo nie wiem, jak miałabym przetrwać kolejny raz… i przepraszam, że po ostatnich smutkach wyskakuję z kolejnymi, ale nie mam sił żeby udawać.
Nie musisz i nie powinnaś niczego udawać.. Przytulam Cię bardzo mocno :*
Myślałaś, żeby zrobić sobie cykl przerwy i dojść do siebie, skonsultować z lekarzem i poszukać przyczyny w tym czasie?
Katsue lubi tę wiadomość
-
Katsue, nie musisz za nic przepraszać ani przejmować się. Jesteśmy tu właśnie po to żeby wysłuchać, nie oceniac i jakoś spróbować pomóc tyle na ile możemy. Dobrze, że jesteś w domu. Nie będziesz musiała udawać przed innymi że jest dobrze i dać sobie czas. Przytulam Cię mocno 🫂
Katsue lubi tę wiadomość
,,Miłość potrafi znaleźć drogę tam, gdzie nie ma nawet ścieżki"🌸 -
Katsue wrote:Powoli jakoś zbieram się do siebie. Oglądałam na ZL psychologów z okolicy, ale sama nie wiem, jakoś nikt do mnie nie trafia specjalnie. Zresztą, wiecie, mam takie poczucie, że w tej chwili żadne mądre słowa mi nie pomogą. Że muszę po prostu przetrwać jakoś ten czas. Jednak żeby zwiększyć jakoś swój komfort psychiczny, to bez wdawania się w szczegóły przed szefową, załatwiłam sobie HO na ten tydzień. A poza tym będę się starała robić wszystko żeby nie myśleć, całą masę rzeczy , którą odkładałam na świętego nigdy, zrobię teraz. Nie jest to być może najlepszy sposób, ale cóż, działa. Jakoś ten czas minie. Potem badania, potem wizyta i cóż, mam nadzieję, że dowiem się CZEGOKOLWIEK. Bo w tej chwili nie wiem jakie zakończenie tego cyklu przeraża mnie bardziej - normalny okres czy potencjalna ciąża z niekoniecznie dobrym zakończeniem. W tym momencie życia boję się nawet, że mogło by się udać… bo nie wiem, jak miałabym przetrwać kolejny raz… i przepraszam, że po ostatnich smutkach wyskakuję z kolejnymi, ale nie mam sił żeby udawać.
🫂🫂🫂🫂🫂🫂🫂🫂
Katsue lubi tę wiadomość
-
Właśnie daje znać że żyje ale odpoczywanie mi nie idzie 🙈 😘Prezesoowa wrote:Pati, a jak Ci idzie odpoczywanie?!

-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzień dobry ☀️
Znowu dzisiaj są zapowiadane okropne upały i okropne burze w dużej części Polski - mam nadzieję, że dość już szkód i będzie spokojniej niż poprzednimi razy…
Dzisiaj jedziemy z Dropsikiem do immunologa na 8:10 i z PauląG na wizytę. 🚂 po serwisie gotowy do drogi
Speranza :), Paima, Malinowysorbet, Dropsik, elektro96, MummyYummy, Liyss🧚🏻, Zbuntowana, PaulaG, Gregorka, Pati2804 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKatsue wrote:Dziękuję, Wam dziewczyny! 🥹
Liyss, o to nawet nie wiedziałam.
Prezesowa, z jednej strony tak, a z drugiej strony trochę boję się tracić ten czas no i boję się, że szukanie przyczyny może potrwać więcej niż jeden cykl…
Ja mam wrażenie, że u Ciebie to kwestia heparyny, ale lekarzem nie jestem
Tak jeszcze w kwestii badań: stomatologa masz ogarniętego?
Jakby u Ciebie jednak to nie była heparyna to wysłałabym męża na rozszerzone badania nasienia. My u siebie szukamy, a 50% to jednak nasze chłopy..
Przytulam Cię Skarbie :* -
Dzień dobry 😊
Dziewczyny kciuki za wizyty 🤞😚
Ja również poproszę o kciuki, o 10:30 idę do gin z medicover, głównie żeby dostać skierowanie ale usg może też bedzie🍀🤞
Prezesoowa, Speranza :), Vienna, Dropsik, Leśneintro, Paima, MummyYummy, Liyss🧚🏻, Zaczarowan, PaulaG, Gregorka, Pati2804 lubią tę wiadomość
,,Miłość potrafi znaleźć drogę tam, gdzie nie ma nawet ścieżki"🌸 -
Dzień dobry, trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
🤞🏻
Miłego dnia! 🫶🏻
Prezesoowa, Malinowysorbet, Speranza :), MummyYummy, Zaczarowan, Gregorka, Pati2804 lubią tę wiadomość
👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻 -
nick nieaktualnyMalinowysorbet wrote:Dzień dobry 😊
Dziewczyny kciuki za wizyty 🤞😚
Ja również poproszę o kciuki, o 10:30 idę do gin z medicover, głównie żeby dostać skierowanie ale usg może też bedzie🍀🤞
Są kciuki 🤞 🤞 🤞
Malinowysorbet, Zbuntowana lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH



coś mi się wydaje, że mały Niko przewróci Wasz świat do góry nogami





