Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Co odpowiadać na pytanie "kiedy dziecko"?
Odpowiedz

Co odpowiadać na pytanie "kiedy dziecko"?

Oceń ten wątek:
  • Fatim Autorytet
    Postów: 3955 4485

    Wysłany: 27 listopada 2014, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie, ale pytają tak osoby, które zazwyczaj nie starały się tak dokładnie jak my, może się nizabezpieczali i po prostu nawet nie wiedzieli ile czasu im było potrzeba ? Przynajmniej w starszych pokoleniach. Druga grupa to ci,którym się przyfarciło i nic o staraniach nie wiedzą lub wpadli.
    Ja ostatnio od Endo usłyszałam, że nie mam już wcale tak dużo czasu, bo okres najlepszej płodności mam już za sobą (18-25) a na jednym bablu się pewnie nie skończy. No tak, w marcu kończę 28lat i jak dalej będą mnie tak opieszale diagnozować i leczyć to...nawet nie chcę tego mówić. Całe życie marzyłam by urodzić pierwsze dziecko w wieku 26lat, wyszło tak, że musiałam czekać bo mój mąż jest młodszy a teraz nie wiem po co czekałam, bo już 3 wyniki mam do poprawy a muszę robić badania dalej, boję się.
    Nie wiem co będę na gwiazdkę odpowiadać szczególnie, że wszyscy nam mówią, że młodsi już nie będziemy. Musieliśmy dla świętego spokoju powiedzieć, że się staramy a teraz mam im uświadomić, że nie mogę bo się leczę? Horror...dobra rada nie mówcie o tym, że się staracie, bo każdy myśli, że jest normalny a w praniu wychodzą różne brudy :/

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    3jvzjw4zg23rfekr.png
    p19u43r8tmqu4p6v.png
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1968

    Wysłany: 27 listopada 2014, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fatim wrote:
    dobra rada nie mówcie o tym, że się staracie, bo każdy myśli, że jest normalny a w praniu wychodzą różne brudy :/
    Przyznam że to jest świetny pomysł. Ja nigdy nie mówiłam nikomu że sie staramy czy planujemy... i mam połowę problemu z głowy. Co prawda pytania są ale chociaż nie musze sie tłumaczyc że planowaliśmy a jeszcze nie ma. Przecież i tak by nic nie rozumieli-dlaczego.
    ostatnio słyszałam "dobrą radę" (ale na szczęście nie była skierowana do mnie) od świeżo upieczonego tatuśka, którego żonka zaszła momentalnie jak powiedział jednej dziewczynie jak pochwaliła jego synka że "możesz sama takie mieć przecież to TAKIE PROSTE" i jeszcze zrobił wielką gebą "hahaha". Myślałam że go palne ale to nie było do mnie...

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • kama005 Autorytet
    Postów: 5560 9584

    Wysłany: 27 listopada 2014, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My nic nie mówiliśmy, że się staramy i dzięki temu rzadko słyszymy pytanie "to kiedy dziecko" :)

    vanessa lubi tę wiadomość

    Wiktoria 11.07 12:12 3225g 55cm SN

    1usapiqvhk164civ.png
  • Kocia Autorytet
    Postów: 294 138

    Wysłany: 7 grudnia 2014, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no to już za 2 tygodnie zaczną się pytania, podbijam temat :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2014, 17:00

    3jgxrjjgjcihyty1.png

    l22nkrhm8r0lnbnn.png
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 7 grudnia 2014, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taaak, rodzinne święta... Ciekawe, ile osób będzie życzyć potomka przy dzieleniu się opłatkiem...

    Blondik, aaagaaatka, Kocia lubią tę wiadomość

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 grudnia 2014, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie wszyscy- jak rok temu.
    Już mi słabo, nie wiem czy będę powstrzymywać łzy, czy nie wytrzymam i wydrę się na wszystkich, całe 30 osób ;)

    Kocia, Abra lubią tę wiadomość

  • monika_89 Autorytet
    Postów: 2727 3405

    Wysłany: 7 grudnia 2014, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas pytania pojawiły się zaraz po ślubie, półtora roku temu. Z czasem zaczęły mnie bardziej denerwować, póki co odpowiadam, że na razie budujemy dom więc nie mogę zrezygnować z pracy bo potrzebna nam kasa.
    Któraś z Was słusznie zauważyła, żeby nie opowiadać wszystkim że się staramy, przynajmniej nikt nie dopytuje jak nam idzie.
    Idą święta, tylko my bez dzieci, pewnie znowu będą nam życzyć pociechy...

    13.02.2015 - Aniołek (7tc)
    21.01.2016 - P. <3
    24.04.2017 - M. <3
  • kama005 Autorytet
    Postów: 5560 9584

    Wysłany: 7 grudnia 2014, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klara_bella nerwy są niewskazane :) Monika my już nawet przed ślubem słyszeiiśmy pytania o dzieci :D Może mnie to jeszcze tak bardzo nie rusza. Ostatnio moja koleżanka zapytała mnie o dziecko to myślałam że ją strzelę bo już raz odpowiadałam jej na to pytanie a poza tym jakby się coś zrodziło to by się dowiedziała!

    Wiktoria 11.07 12:12 3225g 55cm SN

    1usapiqvhk164civ.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2014, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny - mniej nerwów. Większość nie pyta o dziecko tylko po to żeby zrobić Wam na złość.
    Mnie te pytania już śmieszą.
    A życzenia z okazji dzielenia się opłatkiem "no to córeczki Ci życzę" słysze co roku od 9 lat :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2014, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja prosto z mostu...że patrząc na nasz wiek i podejście do dzieci jakie mamy to mądremu nasunęło by się na myśl, ze coś jest nie wporządku więc pytania są nie na miejscu!!:):)
    ale ja z natury uszczypliwa jestem:):)

    Blondik lubi tę wiadomość

  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 8 grudnia 2014, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja wtym roku zakazalam rodzinie zyczyc nam czegokolwiek związanego z dziećmi, nie wytrzymam takich życzeń po stracie naszej Ali
    a jak ktoś nie będzie potrafił się dostosowac i doprowadzi mnie w Wigilię do płaczu niech liczy się z tym, że mu wybitnie odpyskuje
    juz wystarczająco się obwiniam, rozmyslam na ten temat całymi dnaimi...tak choćby ich zyczenia miały cokowliek pomóc

    przyszła mama:) lubi tę wiadomość

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • Fatim Autorytet
    Postów: 3955 4485

    Wysłany: 8 grudnia 2014, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też słyszeliśmy pytania na długo przed ślubem. Żeby te życzenia chociaż się spełniły...

    3jvzjw4zg23rfekr.png
    p19u43r8tmqu4p6v.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2014, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blondik wybitnie pyskuj za kazdym razem!! wkońcu przestaną pytac jakby to conajmniej innych tematów nie było...pyskuj ile wlezie, ten kto nie ma problemów takich jak my nie zrozumie wiec współczuć raczej szczególnie nie bedą a zyczenia nic nie pomoga same o tym najlepiej wiemy....głowa do góry:*

    Blondik lubi tę wiadomość

  • monika_89 Autorytet
    Postów: 2727 3405

    Wysłany: 8 grudnia 2014, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mona_M wrote:
    Dziewczyny - mniej nerwów. Większość nie pyta o dziecko tylko po to żeby zrobić Wam na złość.
    niby tak, ale jakoś złości mnie jak ktoś ciągle dopytuje kiedy. Ja innym do łożka nie wchodzę więc oczekuję tego samego. Jak będzie to będzie i tyle.

    Bąbelek lubi tę wiadomość

    13.02.2015 - Aniołek (7tc)
    21.01.2016 - P. <3
    24.04.2017 - M. <3
  • Kocia Autorytet
    Postów: 294 138

    Wysłany: 9 grudnia 2014, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie ostatnio na imprezie rodzinnej zaskoczyła rodzina meza tym pytaniem i jestem na siebie zła że nie byłam bardziej asertywna w odpowiedzi. Costam zaczęłam mówić ze poki co nie udalo sie , a oni pytają no ALE STARACIE SIĘ? Powinnam zapytac czy chodzi o to czy uprawiamy seks? Może by się odczepili. Ale tylko glupio sie usmiechalam, szczególnie ze widze ich raz na rok i jest to dalsza rodzina to co mam sie uzewnetrzniac.

    3jgxrjjgjcihyty1.png

    l22nkrhm8r0lnbnn.png
  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 9 grudnia 2014, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kocia wrote:
    Mnie ostatnio na imprezie rodzinnej zaskoczyła rodzina meza tym pytaniem i jestem na siebie zła że nie byłam bardziej asertywna w odpowiedzi. Costam zaczęłam mówić ze poki co nie udalo sie , a oni pytają no ALE STARACIE SIĘ? Powinnam zapytac czy chodzi o to czy uprawiamy seks? Może by się odczepili. Ale tylko glupio sie usmiechalam, szczególnie ze widze ich raz na rok i jest to dalsza rodzina to co mam sie uzewnetrzniac.

    Nie dziwię się. Gdyby mnie teściowa tak nagle spytała, to pewnie miałabym identyczną reakcję... Czasem takie pytanie po prostu może zaskoczyć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2015, 19:45

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2014, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monika_89 wrote:
    niby tak, ale jakoś złości mnie jak ktoś ciągle dopytuje kiedy. Ja innym do łożka nie wchodzę więc oczekuję tego samego. Jak będzie to będzie i tyle.
    No wiesz, jakby padło pytanie w stylu "ile razy dziennie uprawiacie sex, żeby w końcu mieć to dziecko?" ok to wtedy byłoby to wchodzenie do łożka.

    Blondik - moja rodzina wie o co chodzi. I nikt nie zapyta kiedy dziecko, co najwyżej złożą mi życzenia, żeby szybko sie pojawiło. I mam nadzieję, ze w końcu sie spełnią. A jeżeli twoja rodzina będzie się dopytywać, powiedz spokojnie, że ich zachowanie jest nie na miejscu w zaistniałej sytuacji. Im sie zrobi głupio i więcej już nie zapytają.

    A takie pyskowanie, osobom które nie mają pojęcia o Waszych problemach z poczęciem dziecka nie wyjdzie na waszą korzyść.

  • Maczek Autorytet
    Postów: 2476 2586

    Wysłany: 9 grudnia 2014, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mona_M wrote:
    A takie pyskowanie, osobom które nie mają pojęcia o Waszych problemach z poczęciem dziecka nie wyjdzie na waszą korzyść.

    Też mi się wydaje, że większość pyta w dobrej wierze i w ogóle nie mając świadomości tego, że to pytanie jest niestosowne.

    Mona_M lubi tę wiadomość

    K7KTp2.png
    VMlC.png
  • Emma80 Autorytet
    Postów: 1263 562

    Wysłany: 31 grudnia 2014, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już wiele razy zastanawiałam się co mam odpowiedzieć w takiej sytuacji i niestety zadający pytania jak na złość wydają się być bardzo "kreatywni" i często moje wymyślone i przygotowane odpowiedzi nie pasują, bo każda sytuacja jest inna. Takie pytania zawsze mnie zaskakują i podnoszą ciśnienie, zwłaszcza jak rozmawiamy na zupełnie inny temat i zostają zadane znienacka. Po fakcie najczęściej nie jestem zadowolona z mojej reakcji i odpowiedzi, wkurza mnie też to, że najczęściej nie jest wskazane, żeby reagować gwałtownie i na "burackie" zachowanie odpowiadać na takim samym poziomie, bo raczej bardziej sobie zaszkodzimy niż coś zyskamy.
    Często też te osoby nie mają złych pobudek, a wręcz przeciwnie i irytująca jest ta niemożność odreagowania, a przecież takie sytuacje są dla nas niemiłe i niezręczne. Takie zamknięte koło i w sumie nie ma dobrego rozwiązania.

    Kiedyś byłam świadkiem jak ekspedientka w sklepie była uszczęśliwiana przez jakąś znajomą głośnymi opowieściami o chyba wspólnej znajomej, która właśnie urodziła, a później była nagabywana o jej własne plany rozrodcze. Widać było, że dziewczynie jest niezręcznie i nie wie jak się zachować, aż mi się jej zrobiło żal i miałam normalnie ochotę coś tej drugiej odpalić (oczywiście się powstrzymałam).
    Hitem było jak pewien facio najpewniej w dobrej wierze skomentował patrząc na mój brzuch, że widzi, że rodzina nam się niedługo powiększy. Normalnie myślałam, że padnę. To o wiele gorsze niż pytania - kiedy dziecko. Na jego wytłumaczenie może być fakt, że nie widział mnie kilka miesięcy, w czasie których leczyłam się hormonalnie i miałam operację, zwiększony po lekach apetyt i mało ruchu spowodowały, że trochę przytyłam, do tego byłam akurat przed miesiączką i dodatkowo "spuchłam" od nadmiaru wody, ale bez przesady, aż tak mi brzuch nie sterczał. Wiem, że nie chciał źle, ale nic nie naprawi tego, jak przykro mi się wtedy i do tego głupio zrobiło. Przecież nie będę mu wszystkiego tłumaczyć. Nie dość, że mimo najszczerszych chęci w ciąży nie byłam i wtedy nawet nie mogliśmy się starać (po operacji), to dowiedziałam się, że jestem gruba. Nie ma jak super taktowny komplemencik.
    A ostatnio babcia, która jest bardzo dobrze we wszystkim zorientowana i nawet kiedyś grzecznie i asertywnie powiedziałam jej wprost, że jest mi przykro jak opowiada o ciążach i dzieciach sąsiadek i znajomych i długo się nad nimi rozwodzi i zachwyca, jednocześnie nie potrafiąc zrozumieć, że nawet jakbym miała gromadkę własnych pociech, to zupełnie mnie nie interesują opowieści o cudzych, zupełnie obcych - znowu wypaliła, że pewna moja koleżanka (z jednej klasy z podstawówki) będzie miała drugie dziecko, a inna (dużo młodsza ode mnie) też. Nie wytrzymałam i jej powiedziałam, że ja za to będę mieć trzeciego kota. Odpowiedź babci: "po gówno?!".
    Teraz rodzina nie jest pewna, czy tylko tak babci odpyskowałam, czy jednak mówiłam serio, bo pokazywałam im kotka od znajomych, który szuka domu i chyba znajdzie go u nas, bo jak się później dowiedziałam, mąż zaraz po moich słowach napisał smsa z rezerwacją. ;) :)

    Trochę się rozpisałam, ale w zasadzie najczęściej tylko tu możemy się takimi sprawami podzielić i wygadać, licząc przynajmniej na zrozumienie.
    Życzę nam wszystkim, aby w tym Nowym Roku zadawano nam jak najmniej niechcianych i niezręcznych pytań. :)

    Starania od 09.2011r.
    sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
    14 c.s.
    luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
    wrzesień 2016 - usuwamy polipa...
  • ladybag Autorytet
    Postów: 738 435

    Wysłany: 22 października 2016, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maczek wrote:
    Też mi się wydaje, że większość pyta w dobrej wierze i w ogóle nie mając świadomości tego, że to pytanie jest niestosowne.

    To zależy.. bo jeśli w pracy pytają te same osoby po parę razy.. to już nie jest dobrej wierze.. to jest wścibstwo

    a wracając do tematu:

    - to kiedy dzidzia?
    - pomidor
    - jaki pomidor?
    - głupie pytanie to głupia odpowiedź

    :D

    Aniołki [*][*]

    8p3ougpjeaw2i60x.png
‹‹ 2 3 4 5 6
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ