Czerwcowe Bąbelki
-
WIADOMOŚĆ
-
coffee wrote:Chce Was zapytac o taka rzecz... slyszalam od niektorych lekarzy, czytalam jakies tam artykuly, ze jak minie owulacja i uwazamy, ze moze nam sie udac, a wczesniej mielismy problemy z zajsciem to powinnismy wstrzymac sie z serduszkowaniem, bo to moze spowodowac poronienie, problem z zagniezdzeniem itp. Prawde mowiac to ja sie do tej pory nie stosowalam do tego, z tego tylko co pamietam bylo u mnie tak w cyklu, w ktorym sie udalo... myslicie, ze maja racje? Bo szczerze mowiac to mi sie taka wizja nie podoba
też to słyszałam że seks może zaszkodzić,szczególnie w czsaie zagnieżdżania
nie wiem w sumie n a100% ale lepiej uważaći ze pare dni można wytrzymać bezPoronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku
-
Witajcie dziewczyny:)na początku pozdrawiam i gratuluję bąbelków:)nie było mnie kilka dni tak z rozpedu zadecydowaliśmy o wyjeździe na ślub mojego kuzyna. Od nastolatki tak miałąm że jak wyjeżdżałam na wieś (zmieniałam klimat)dostawałam @ dwa razy w miesiącu lub raz na dwa miesiące i tak się stało teraz.Mój cykl trwał 20 dni a fl 8 mam @ wiec można odnotować. Urodzinowy miesiąc nie wypalił. Następne testowanie dopiero 4.07 więc uciekam na lipiec. życzę wam zieloności ,trzymam kciuki.Emilia77
starania od lipiec 2014
insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150) -
Ja dzis rano testowałam mimo ze do @ jeszcze kilka dni pink test wyszedł negatywny ale zostawiłam go na pralce (wiem fleja ze mnie) a teraz wróciłam do domu chciałam go wyrzucić patrzę a tam dwie kreski, wiem ze test odczytany zbyt późno nie jest absolutnie wiarygodny ale wiecie jak fajnie było zobaczyć te dwie kreski? Hahah az mi to nastrój poprawiło hahaha
-
nick nieaktualny
-
asiaes wrote:Ja dzis rano testowałam mimo ze do @ jeszcze kilka dni pink test wyszedł negatywny ale zostawiłam go na pralce (wiem fleja ze mnie) a teraz wróciłam do domu chciałam go wyrzucić patrzę a tam dwie kreski, wiem ze test odczytany zbyt późno nie jest absolutnie wiarygodny ale wiecie jak fajnie było zobaczyć te dwie kreski? Hahah az mi to nastrój poprawiło hahaha
ja w poniedzialek 10dpo robilam bobo test i wyszla mi po 5 min 2 jasna kreska widoczna pod swiatlo, po kolejnych 5min troche bardziej zciemniala,
we wtorek 11dpo zrobilam pink test nic nie bylo nawet po uplywie kilku godzin, zrobilam tego dnia tez bobo test wynik po 5min 2 kreska wyrazniejsza od tej z dnia poprzedniego, a po kolejnych 5min bardzo wyrazna,
zrobilam tego dnia bete i wyniosla 34
ja nie polecam testu pink bo ten ii bobo test byly plytkowe czulosc 25Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 16:31
-
asiaes wrote:Ja dzis rano testowałam mimo ze do @ jeszcze kilka dni pink test wyszedł negatywny ale zostawiłam go na pralce (wiem fleja ze mnie) a teraz wróciłam do domu chciałam go wyrzucić patrzę a tam dwie kreski, wiem ze test odczytany zbyt późno nie jest absolutnie wiarygodny ale wiecie jak fajnie było zobaczyć te dwie kreski? Hahah az mi to nastrój poprawiło hahaha
Asiaes miałam idealną sytuację w zeszłym cyklu z pink testem. Pojawiła się jakaś nutka nadziei we mnie, chociaż wiedziałam że testów po tak późnym czasie się nie bierze się za wiarygodnych. Dwa dni potem przyszła @. -
Justine M wrote:też to słyszałam że seks może zaszkodzić,szczególnie w czsaie zagnieżdżania
nie wiem w sumie n a100% ale lepiej uważaći ze pare dni można wytrzymać bez
Pewnie, ze mozna Justine Tylko jak w poprzednich miesiacach nie bylam pewna kiedy owulacja to wolalam dmuchac na zimne i serduszka z jakies dwa tygodnie byly... moze to jest przyczyna...
Zastanawiam sie tez czy mozliwe jest by miec po poronieniu dwie owulacje... bo jedna byla z pewnoscia i serduszka w tym czasie tez, tylko czy na 100 % pekl pecherzyk, tego nie wiem... i wydaje mi sie ze mogla byc druga, gdzie nie bylo bo troszke balam sie po tych wiadomosciach, ze moze zaszkodzic przy zagniezdzeniu -
Ja dziś byłam na monitoringu i wczoraj pecherzyk 19,95 mm gin był pewien ze pęknie,a dziś 26 mm... Gin powiedział ze to niedobrze bo najlepiej jak pecherzyk ma max 22 mm. w poniedziałek
kazał mi przyjść tym razem do szpitala żeby ponownie zrobić usg i zobaczymy co dalej z wrażenia nawet nie spytałam się czy to zupełnie przekreśla ten cykl, ale domyślam się ze tak.... i nie wiem co będzie dalejWiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 18:54
-
Hmm a czemu ma to przekreślac cykl.. Dziwne ze nie dał ci żadnego zastrzyku żeby napewno pękł juz ten pęcherzyk. Trzeba być dobrej wiary i serduszkowac
A u mnie narazie cisza z plamieniem, brak @... Zobaczymy co rano będzie i wtedy test strzele z rana. Bo oczywiście popołudniowy negatywny wyszedł -
Straciatellaa wrote:Ja dziś byłam na monitoringu i wczoraj pecherzyk 19,95 mm gin był pewien ze pęknie,a dziś 26 mm... Gin powiedział ze to niedobrze bo najlepiej jak pecherzyk ma max 22 mm. w poniedziałek
kazał mi przyjść tym razem do szpitala żeby ponownie zrobić usg i zobaczymy co dalej z wrażenia nawet nie spytałam się czy to zupełnie przekreśla ten cykl, ale domyślam się ze tak.... i nie wiem co będzie dalej
Absolutnie nie przekreślony! Radzę dużo , bo pęcherzyk może w każdej chwili pęknąć.
Swoją drogą dziwię się tak jak Doti, że nie dał Ci nic na pęknięcie - Pregnyl czy coś...
Najważniejsze to się nie denerwuj iWiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2015, 20:17
Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię,
Zanim się urodziłaś - kochałam Cię,
Zanim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć... -
dzieki dziewczyny. mimo wszystko zamierzamy próbować . mój k. od kilku miesięcy mówi ze sie za bardzo denerwuje i spinam.
Niestety nie potrafie inaczej ;/
moze jak do poniedziałku nie peknie to wtedy zastrzyk da. Ogólnie pierwszy raz słyszałam, że pęcherzyk moze być za duży. Człowiek uczy się całe życie :p -
dziewczyny bylo milo tu z Wami dzielic sie radosciami i smutkami ale musze na jakis czas porzucic ta stronke i sie wyciszyc, gratuluje przyszlym mamusiom i pozostalym zycze pieknych dwoch kreseczek. sciskam Was wszystkie serdecznie
-
coffee, ściskam!
Pęcherzyk może być za duży, robi się torbiel. U mnie też tak było - ten co miał pęknąć to nie pękł, tylko został sobie na jajniku. Pękł na szczęście inny
Byłam na ostatniej becie - 1490 Nieźle urosła. Teraz wyjeżdżam, a po powrocie USG, które wszystko rozstrzygnie
Agnesia, pewnie później Ci się fasola zagnieździła niż mi -
nick nieaktualnyPeggyOlsen wrote:coffee, ściskam!
Pęcherzyk może być za duży, robi się torbiel. U mnie też tak było - ten co miał pęknąć to nie pękł, tylko został sobie na jajniku. Pękł na szczęście inny
Byłam na ostatniej becie - 1490 Nieźle urosła. Teraz wyjeżdżam, a po powrocie USG, które wszystko rozstrzygnie
Agnesia, pewnie później Ci się fasola zagnieździła niż mi -
nick nieaktualny