Czerwiec👙, lato🏝️, słońce świeci🌞- będzie z tego dużo dzieci👶🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
MonikaMonia wrote:My mamy microlife NEB400 z polecenia znajomych, którzy mają synka z astmą a więc nebulizator w bardzo
częstym uzyciu bo młody często zapada na drogi oddechowe. Ma końcówki dla dorosłych i dla dzieci a kształt misia wydaje się, że będzie dla dziecka przyjaźniejszy 🤭 Póki co sprawdzamy tylko na sobie i działa więc polecam 🤗
Ten sam kupiłam z polecenia znajomychMonikaMonia lubi tę wiadomość
-
Też myślałam nad tym microlife NEB400, kształt fajny ale jeszcze nie kupowaliśmy, z oszczędności. Kupimy już po urodzeniu małego, żeby był.
Ja dziś zrobiłam tescik combo. I wyszedł covidek 😅 na szczęście noc była całkiem spokojna i przespana, a najgorszym objawem jest cały czas zatkany nos. Oby szybko przeszło, bo w piątek mamy wizytę w szpitalu! -
Dzięki dziewczyny za polecajki. Chyba usiądę raz jeszcze i finalnie zadecyduje i coś zamówię.
U mnie mąż znowu dziś spał na kanapie bym ja mogła spać i się nie zarazić... Ale jutro mamy prenatalne i szkole rodzenia z ćwiczeniami, ciekawe czy będzie w stanie ze mną pójść, bo Panowie są mile widzeni na tych jutrzejszych zajęciach, bo będziemy mieć kąpiel, chustonoszenie i masaż shantala 😞
Erkow, kuruj się i będzie dobrze ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2023, 10:39
-
My po załatwieniu spraw mieszkaniowych, akt podpisany, teraz max miesiąc i się przeprowadzamy, przerażający czas, boję się że wcześniej urodzę, choć rozmawiam z córeczką, że na pewno jest jej tam wygodnie i przyjemnie 🥰
MonikaMonia, Saya lubią tę wiadomość
-
U nas po wizycie kontrolnej u prowadzącego..
Szyjka zamknięta, długa, nie potwierdził żadnego rozwarcia ale znowu plamiłam taką krwistą wydzieliną nie wiadomo skąd.. Nakaz leżenia do kolejnej wizyty 12.01, dodatkowo luteina, możliwe że to jakaś nadmierna aktywność skurczowa 🤷🏼♀️ jedna wielka niewiadoma a ja zestresowanaKika95, Skatusia🥰, xMartaa lubią tę wiadomość
-
Monika stresujące napewno jest to że nie wiadomo skąd ta krew... jak byłaby znana przyczyną pewnie łatwiej sobie jakoś poradzić. Te końcówki ciąży nasze nie są jakieś znakomite, tylko jednak trzeba na siebie uważać chyba jesVze bardziej niż na początku.
My dziś torby porodowe wrzucamy już do samochodu, niech jeżdżą 😅 bo w najbliższych planach mamy częste sprawy poza domem, więc w razie W będziemy przygotowani 😅
Ale tego sporo. Walizka moja, torba z rzeczami małego, torba z jedzeniem (będzie w aucie, a mąż będzie donosił w razie potrzeby, bo w walizkach już nie mamy miejsca), torba męża z rzeczami (gdy trafimy do Warszawy, to płacimy za salę, gdzie po porodzie mąż może być z nami cały czas), i jeszcze rogal do karmienia...
A zabieracie do szpitala laktator? Na liście niby nie ma, mam nadzieję karmić piersią, ale gdyby coś poszło nie po myśli? Chyba też musimy zabrać takie rzeczy, żeby mąż nie jeździł potem specjalnie do domu po to...
Z prezentów Feliksowych od Mikołaja dostał już mate kontrastową, takie puzzle gąbkowe. -
Ja nie planuję brać laktatora, choć może mi się odmieni i wrzucę do auta
Co do prezentów dla dziecka, u mnie w rodzinie przyjęło się, że prezenty są na pierwszą wizytę u dziecka
Za to ja dostałam prezent od synka, naszyjnik z serduszkiem, w środku napis „mama”, bardzo mąż mnie tym rozczulił, ponieważ myślałam, że nie zwraca na takie rzeczy uwagi.eRKow., Kika95, Skatusia🥰 lubią tę wiadomość
-
Witam się po świętach 😊
Najedzona ale niekoniecznie wypoczęta 😅 to już taka magia świąt właśnie 😆
Czytam że niektóre z Was przeziębione, dużo zdrówka dla Was 😊
Co do inhalatora my kupiliśmy ten microlife w kształcie misia. Pani w sklepie która nam doradzała wszystko bardzo go zachwalala i mówiła że dużo par decyduje się na zakup dla swojego dziecka 😊
Ja dziś zrobiłam ostatnie zamówienie dla Młodego z apteki, i chyba mam już wszystko 😅 w następnym tygodniu ruszam z praniem i organizacją pokoju oraz torby do szpitala 😊 na razie odpoczywam po świętach i zbieram siły 😎 -
Lakatatora nie biorę, niby miałabym miejsce ale pieprzę to, nie będę całego domu pakowała, dam radę przez tą chwilkę, w razie jakiejś potrzeby to mam męża więc dowiezie 😊
Co do prezentów to u nas też nie ma dawania teraz, na dodatek wielu osobom odmawiamy, bo to jest przesada trochę co by chcieli nam wepchnąć 😂 Także i tak jak ktoś będzie chciał coś kupić to konkretne rzeczy z listy, bo później nie ma co z tym wszystkim robić -
eRKow. wrote:Monika stresujące napewno jest to że nie wiadomo skąd ta krew... jak byłaby znana przyczyną pewnie łatwiej sobie jakoś poradzić. Te końcówki ciąży nasze nie są jakieś znakomite, tylko jednak trzeba na siebie uważać chyba jesVze bardziej niż na początku.
My dziś torby porodowe wrzucamy już do samochodu, niech jeżdżą 😅 bo w najbliższych planach mamy częste sprawy poza domem, więc w razie W będziemy przygotowani 😅
Ale tego sporo. Walizka moja, torba z rzeczami małego, torba z jedzeniem (będzie w aucie, a mąż będzie donosił w razie potrzeby, bo w walizkach już nie mamy miejsca), torba męża z rzeczami (gdy trafimy do Warszawy, to płacimy za salę, gdzie po porodzie mąż może być z nami cały czas), i jeszcze rogal do karmienia...
A zabieracie do szpitala laktator? Na liście niby nie ma, mam nadzieję karmić piersią, ale gdyby coś poszło nie po myśli? Chyba też musimy zabrać takie rzeczy, żeby mąż nie jeździł potem specjalnie do domu po to...
Z prezentów Feliksowych od Mikołaja dostał już mate kontrastową, takie puzzle gąbkowe.
no właśnie, gdyby było wiadomo co się dzieje i skąd to krwawienie to trochę inaczej a tak nie wiadomo kompletnie nic.. czuję że przesadzam ale tak się martwię, że nie myślę o niczym innym jak o strachu przed porodem. nie chcę żeby Emil urodził się tak wcześnie 😭 -
Dzisiaj znowu poczułam przytłoczenie rzeczami które trzeba zrobić 🙈 Wczoraj zaczęłam ogarniać parownicą ubranka, jeszcze sporo tego mam. Muszę napisać plan porodu. Walizka jest spakowana do połowy, ogólnie mam tam jeszcze dużo miejsca bo biorę tylko niezbędne rzeczy - mój szpital daje dużo, np ubranka dla dziecka, podpaski poporodowe, pieluchy itp.
Laktatora jeszcze nie kupiłam bo znajomą podpowiadała że najlepiej zamówić po porodzie ze względu na różne rozmiary, ale sama nie wiem czy nie kupić już teraz...
Ogólnie mamy plan od stycznia się tak 'mocniej' przygotować w stylu przypiąć bazę do fotelika, złożyć kołyskę i dostawke itp. Czy myślicie że to za późno?🧑 27
🧒 29
😺 6
Starania od 10.2022
03.2023 - cb
05.06.2023 - ⏸️ 34,05 🌸
07.06.2023 - 88,89 🐝
10.06.2023 - 476,18 🔥
13.06.2023 - 2119,98 💪
---
Letrox 5x50 + 2x75
Duphaston 2x1
-
Hej:)
Dzisiaj ja dołączam do źle czujących się.
Połowę nocy wymiotowałam co w sumie po całym dniu męczarni bólem zoladka nawet przyniosło ulgę ale tylko chwilowa. Druga polowe nocy nie spałam bo nie umiałam się ułożyć, w każdej pozycji było mi niedobrze a jeszcze młody tak kombinował że mam wrażenie że chciał się odwrócić głową do góry przez co brzuch bolał, ciężko się oddychało... wstałam o 5 z mężem zjadłam sucha kromkę chleba a o 6 już córka była u mnie w łóżku 🤦🏼♀️ pod tym względem drugą ciąża jest trudna- padasz na pysk ale nie ma mowy o odpoczynku i mimo mdlosci trzeba zrobić śniadanie starszakowi.
Wybaczcie marudzenie - dzisiaj już mnie to samopoczucie dobiją.
Wiem że wiele razy już pisałyście a ja nigdy oczywiście nie zapisalam🤦🏼♀️ a że wyszukiwarki tu brak... możecie napisac co to na tą zgage pomaga?
Mam nadzieję że u Was lepiej !34l👱♀️ 39🙎♂️
09.2019 ⏸️🤰
01.2020 laparoskopia- guz na jajniku
06.2020 🥰😍 cc 4800g 64cm M❤️
11.2022 6/7 tc 💔 poronienie samoistne
13.06.23 ⏸️🤗
14.06.23 beta 124😍
07.07 ❤️
13.09 17+1 209 gram chłopca💙
07.10 20+4 połówkowe 416g🥰
03.11 24+3 800g
28.11 28+0 prenatalne 1300 g😍
15.12 30+3 1700g
30.12 32+4 2100g
12.01 34+3 3000g😱😱😱
24.01 36+1 3000g???😁❤️
16.02 39+3 cc 4300g 58cm Gucio💙💙💙
-
kwiatek100 wrote:Dzisiaj znowu poczułam przytłoczenie rzeczami które trzeba zrobić 🙈 Wczoraj zaczęłam ogarniać parownicą ubranka, jeszcze sporo tego mam. Muszę napisać plan porodu. Walizka jest spakowana do połowy, ogólnie mam tam jeszcze dużo miejsca bo biorę tylko niezbędne rzeczy - mój szpital daje dużo, np ubranka dla dziecka, podpaski poporodowe, pieluchy itp.
Laktatora jeszcze nie kupiłam bo znajomą podpowiadała że najlepiej zamówić po porodzie ze względu na różne rozmiary, ale sama nie wiem czy nie kupić już teraz...
Ogólnie mamy plan od stycznia się tak 'mocniej' przygotować w stylu przypiąć bazę do fotelika, złożyć kołyskę i dostawke itp. Czy myślicie że to za późno?
ja też wystartuje ze wszystkim od stycznia, w zasadzie tak grubiej mam w planie dopiero od połowy bo będę po wizycie kontrolnej, może te plamienia ustaną - mam taką nadzieję. ja nie mam ani popranych ciuszków, ani spakowanej walizki, łóżeczko nie złożone, baza nie zamontowana w samochodzie, jedynie wózek stoi. -
U nas większe przygotowania w drugiej połowie stycznia, ostatnio już schizowałam, ale mąż mi uświadomił, że przecież on jest i jeśli urodzę to wszystko ogarnie, ja to niestety ciągle biorę wszystko na siebie 😐 Więc jakby nie było to muszę być tylko spakowana do szpitala, ale w sumie to fakt, tam jestem w lesie 😁
-
Hej dziewczyny!!
To ja jestem okazem zdrowia, małe przeziębienie ale do zniesienia. Aż mnie trzęsie jak czytam o Waszych mdłościach... Naprawdę współczuję, Monia dużo odpoczywaj ❤️
Ja melduje się pod gabinetem na kontrolne usg 😁MonikaMonia, Kika95 lubią tę wiadomość
-
Monika imbir, cola, mięta nic nie pomaga🤢😔
A co przygotowań ja nie mam nic ogarniete... I jak się tak gorzej zaczynam czuć to zdałam sobie sprawę że gdyby coś teraz poszło nie tak to nie mam nic i wszystko zostanie na głowie męża. W sumie to nawet nie mam za bardzo nawet co wziąć na szybko do torby i póki co na pewno tego nie ruszę... po nowym roku zamówię co trzeba- obym zdążyła😁
W pierwszej ciąży w 35tc trafiłam na patologię ciąży i tak straszyli ze zaraz urodzę i wtedy też nic nie miałam myśląc że mam przecież ponad miesiąc. Po wyjściu bardzo szybko się zorganizowałam:) ale nie powiem stresik był. Muszę tylko jeszcze jakiejś większej kosmetyczki poszukać bo moja się nieco rozlatuje i kompletnie nie mam pomysłu jakiej szukać żeby była pakowna i praktyczna- te szpitalne łazienki to tak średnio czasami34l👱♀️ 39🙎♂️
09.2019 ⏸️🤰
01.2020 laparoskopia- guz na jajniku
06.2020 🥰😍 cc 4800g 64cm M❤️
11.2022 6/7 tc 💔 poronienie samoistne
13.06.23 ⏸️🤗
14.06.23 beta 124😍
07.07 ❤️
13.09 17+1 209 gram chłopca💙
07.10 20+4 połówkowe 416g🥰
03.11 24+3 800g
28.11 28+0 prenatalne 1300 g😍
15.12 30+3 1700g
30.12 32+4 2100g
12.01 34+3 3000g😱😱😱
24.01 36+1 3000g???😁❤️
16.02 39+3 cc 4300g 58cm Gucio💙💙💙
-
Kropka na zgagę z medykamentów to renni lub gaviscon. Mi ten drugi pomaga, tabletka działa cuda.
Faktycznie podziwiam te z Was które mają już dzieci, właśnie ostatnio z mężem rozmawiałam że przy kolejnej ciąży to już nie będę mogła sobie poleżeć jak jestem zmęczona... albo jak nas covid dopadnie znowu, a Feliś będzie już z nami to też nie będzie leżakowania i grzania się w łóżku, bo to właśnie dziecko będzie nam wyznaczało rytm i przebieg dnia..
Ja chyba bym się bała zostawiać to ogarnianie wszystkiego na ostatnią chwilę, jestem z tych co to muszą mieć wszystko dopięte na ostatni guzik i mieć kontrolę😅 wiadomo, mąż by sobie w razie czego poradził, ale nie chce mu tego zostawiać, bo ma pracę, budowę na głowie, wystarczy że wie, które torby do zabrania i co w której jest
Nam zostały jakieś ostatnie rzeczy, które nie są też potrzebne na juz, albo nie wiadomo czy w ogóle się przydadzą, także z tym to na spokojnie czekamy.
U mnie już został zatkany nos, ale jest o niebo lepiej niż ostatnie dni. Dziś rano byłam na pobraniu krwi, bo wizyta 3 stycznia i standardowe badania potrzebne. A jutro mam wizytę w przychodni przyszpitalnej w związku z tym podejrzeniem makrosomii, ciekawe co mi powiedzą. Na szczęście czuje się już na tyle lepiej że nie bedzi odwoływać.
Za to kolejne zajęcia ze szkoły rodzenia wczoraj odwołałam. A to były ostatnie, trochę mi szkoda, bo przez te nasze covidy odpadły nam ciekawe tematy, m.in o laktacji i karmieniu. Będę musiała sobie może poszukać jakiś wykładów na ten temat online. Bo nawet człowiek nie wie jak często powinno się karmić 😅