Czerwiec👙, lato🏝️, słońce świeci🌞- będzie z tego dużo dzieci👶🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie kontrola u ginekologa po 6 tygodniach
eRKow ja póki co mam brzuch jak galaretka 🤣 i też średnio przypadł mi do gustu 🙈
Kika u nas to już chyba żadna doradczyni nie pomoże, jestem tak zblokowana jeśli chodzi o kp że nie ma szans abym pomyślała o tym w dobry sposób. jak maszyna odciągam pokarm żeby nakarmić z butelki bo wiem że to samo dobro dla mojego syna ale nie przemogę się aby karmić bezpośrednio z piersi. 😥
-
To prawda dziewczyny, jesteśmy wojowniczki. To co trzeba przejść przez całą ciążę, potem poród po porodzie to jest szok. Ja co prawda w szpitalu mam fajne panie które dużo swoimi sposobami pomogły. Piękny przekaz informacji itp. Ale jedno kur**sko mnie tak denerwuje, że szok. Jej sposób przekazywania informacji to wielka pretensja. Małemu spadła waga, wielkie zdziwienie. Chłop zrobił takie kupy że szok, uczymy się karmić a on ssać. To proste jak budowa cepa. Co spadło to odbije. Wiadomo, że chce dobrze bo może trzeba laktator albo dołączyć mm ale to naprawdę można przekazać bez wiecznej pretensji w głosie. Ledwo się powstrzymuje żeby typiarze nie pojechać ale jutro prawdopodobnie wychodzę z tego Azkabanu więc kij jej tam gdzie słońce nie dochodzi 😅 uff lżej mi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca, 10:23
Wioleta91, Polaya lubią tę wiadomość
-
Karina chyba w każdym szpitalu jest taka "perełka" która zachowuje się jakby tam za karę pracowała. To oczywiste że waga dziecku po porodzie spada. Mi mówili że do 10% spadku wagi to norma. Laktacja też musi się rozkręcić. Ja w szpitalu chyba 3 razy dałam mm i był spokój oczywiście ciągle też przystawiałam do piersi a i tak wszystko na spokojnie rozkręciłam w domu, bez presji i uwag innych 😀 także niczym się nie przejmuj, jutro będziecie już w domku ❤️34l👱♀️ 39🙎♂️
09.2019 ⏸️🤰
01.2020 laparoskopia- guz na jajniku
06.2020 🥰😍 cc 4800g 64cm M❤️
11.2022 6/7 tc 💔 poronienie samoistne
13.06.23 ⏸️🤗
14.06.23 beta 124😍
07.07 ❤️
13.09 17+1 209 gram chłopca💙
07.10 20+4 połówkowe 416g🥰
03.11 24+3 800g
28.11 28+0 prenatalne 1300 g😍
15.12 30+3 1700g
30.12 32+4 2100g
12.01 34+3 3000g😱😱😱
24.01 36+1 3000g???😁❤️
16.02 39+3 cc 4300g 58cm Gucio💙💙💙
-
Kropkaxyz wrote:Karina chyba w każdym szpitalu jest taka "perełka" która zachowuje się jakby tam za karę pracowała. To oczywiste że waga dziecku po porodzie spada. Mi mówili że do 10% spadku wagi to norma. Laktacja też musi się rozkręcić. Ja w szpitalu chyba 3 razy dałam mm i był spokój oczywiście ciągle też przystawiałam do piersi a i tak wszystko na spokojnie rozkręciłam w domu, bez presji i uwag innych 😀 także niczym się nie przejmuj, jutro będziecie już w domku ❤️
O to chodzi. Nam naprawdę karmienie zaczęło super iść. Dzisiaj mąż przywiezie felmatiker. Już wiem w jakiej pozycji mój cycek przykładać. Żeby tak się te wszystkie pindy przejmowały tymi dzieciakami które są zaniedbane a nie kimś kto przy szczepieniu ma ochotę wygryźć aortę położnej.
Że też żadna z nas takiej pindzie nie ukręciła czupryny 😅🙈
Wiola żeby dopełnić formalność to mój Dominik urodził się z wagą 3900 i 60 cm 😊 cudownie że już wszystkie mamy przy sobie tą cząstkę siebie o którą tak bardzo walczyłyśmy ❤️
Wioleta91, MonikaMonia lubią tę wiadomość
-
Karina wrote:To prawda dziewczyny, jesteśmy wojowniczki. To co trzeba przejść przez całą ciążę, potem poród po porodzie to jest szok. Ja co prawda w szpitalu mam fajne panie które dużo swoimi sposobami pomogły. Piękny przekaz informacji itp. Ale jedno kur**sko mnie tak denerwuje, że szok. Jej sposób przekazywania informacji to wielka pretensja. Małemu spadła waga, wielkie zdziwienie. Chłop zrobił takie kupy że szok, uczymy się karmić a on ssać. To proste jak budowa cepa. Co spadło to odbije. Wiadomo, że chce dobrze bo może trzeba laktator albo dołączyć mm ale to naprawdę można przekazać bez wiecznej pretensji w głosie. Ledwo się powstrzymuje żeby typiarze nie pojechać ale jutro prawdopodobnie wychodzę z tego Azkabanu więc kij jej tam gdzie słońce nie dochodzi 😅 uff lżej mi
Karina lubi tę wiadomość
-
Też polubiłam za Azkaban! 😂
Co do fałdki nad raną po CC to niestety jest to normalne, blizna sama w sobie "przyrasta" do głębszych warstw, a tłuszczyk jak to tłuszczyk, nigdzie nie przyrasta i swobodnie zwisa, można to oczywiście mobilizować, ale tak żeby zeszło do zera to bardzo ciężko, trzeba być po prostu baaardzo szczupłym (mnie to nie grozi 😂)
Dziewczyny ja mam luźną propozycję, od pewnego czasu chodzi mi to po głowie, może znajdą się jakieś chętne osoby tutaj. Mianowicie jak już wszystkie urodziłyśmy to podejrzewam, że wiele z nas będzie tutaj rzadziej wchodziło (ja na pewno), więc może byłyby jakieś chętne osoby na utworzenie konwersacji na messengerze? Żebyście tutaj nie podawały swoich imion i nazwisk to proponuję napisanie do mnie maila a ja będę dodawała, ale najpierw proszę wypowiedzcie się czy wgl macie ochotę na taką formę. Ja osobiście nie chcialabym stracić z wami kontaktu, spędziłam tutaj piękne 9 miesięcy, ale po prostu dodatkowe obowiązki powodują że wygodniej byłoby mi kontaktować się z wami przez messengera, którego mam ciągle pod ręką 😊MonikaMonia lubi tę wiadomość
-
Polaya jestem za, też tutaj trzeba więcej czasu poświęcić żeby wejść, a Messenger szybko i łatwo. A myślę że taka "grupa wsparcia" się przyda na kolejnych etapach rodzicielstwa - przynajmniej dla mnie, z pierwszym dzieckiem.
-
Super, więc śmiało jeśli któraś z was jest jeszcze chętna to wyślijcie maila do mnie z imieniem i nazwiskiem, możecie wysłać zdjęcie profilowe żebym kogoś innego przypadkiem nie zaprosiła jak macie jakieś "powszechne" dane 😂🥰 Ja tutaj jeszcze przez pewien czas będę wpadać na pewno, a tutaj mój mail: [email protected]
Oczywiście nie chcę by ktokolwiek czuł się zmuszany, kto chce ten zostaje tutaj 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca, 18:00
-
Dzień dobry, cioteczki, miłego dnia od Misia 🐻🤎 który mimo, że prawie 60 cm, to pływa w rozmiarze 56 🥺
Do czatu też dołączam, odezwę się 🙂
Ladyo, Kika95, Skatusia🥰 lubią tę wiadomość
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
Karina, u mnie pierwszy synek miał 14, spadło do 9, czy 10 i nas wypuścili 🙂 najważniejsze, żeby w ogóle zaczęła spadać. I wagowo, żeby przybierał
Karina lubi tę wiadomość
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
Polaya , napisałam maila 🙂
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
eM 🌺 wrote:Karina, u mnie pierwszy synek miał 14, spadło do 9, czy 10 i nas wypuścili 🙂 najważniejsze, żeby w ogóle zaczęła spadać. I wagowo, żeby przybierał
Wagowo właśnie przybiera co mnie trochę uspokaja. Już tak chcę stąd wyjść. Żeby od 10go tu siedzieć i usłyszeć że mogę jeszcze dłużej to od razu mi łzy lecą. Te wszystkie kucia u młodego, teraz leży tam sam. No psycha klęka