Czy są tu jeszcze "Styczniowe Staraczki" ?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKfjatus wrote:Oj ja siebie już Twoją ciążą wkręcam, nie tylko Ciebie!

O kurcze, a ja myślałam, że olaola to OLA, a nie MONIKA
Co do nicku to mnie Kwiatusiem nazywał na początku związku mój obecny mąż
(to było 8 lat temu!
)
A potem na studiach miałam transkrypcję, więc zaczęłam z niej korzystać
i tak od wielu lat zdarzało mi się korzystać z nicku "Kfjatuś", choć muszę przyznać, że teraz już rzadko.
Ja jak zakładałam konto tutaj to myslałam, że tylko na chwilę więc nie przykładałam wagi do nicku, nie myslałam też żeby na forum się udzielać
A że mój czas tutaj się przedłuża to poczytałam co ciekawego na forum i jestem tu z takim beznadziejnym mylącym nickiem
-
nick nieaktualny
-
nooo, gdzie pouciekałyście??
już wystarczy tego sprzątania 
ja właśnie umyłam głowę i z przerażeniem stwierdzam, że łysieję
normalnie garściami wychodzą...
ehhh uroki ciąży
-
Meginka wrote:jaką zupkę gotujesz Kwiatuszku?? u mnie chyba jutro będzie barszczyk

Uwielbiam barszczyk
i ziemniaczki gniecione do tego z boku na talerzu musowo
. U mnie niestety deficyt buraczany, ale może w przyszłym tyg podjade do polskiego sklepu i zrobię tez
Meginka lubi tę wiadomość
Moje skarby Wiki i Marcel
-
no z ziemniaczkami koniecznie
mój m to lubi (z resztą ja też) jak ugotuję ziemniaki wcześniej a potem tak ładnie brązowiutko przysmażę:)mmmmm tak, jutro na pewno będzie barszczyk
Ale biały
Ilona lubi tę wiadomość
-
Meginka wrote:no z ziemniaczkami koniecznie
mój m to lubi (z resztą ja też) jak ugotuję ziemniaki wcześniej a potem tak ładnie brązowiutko przysmażę:)mmmmm tak, jutro na pewno będzie barszczyk
Ale biały 
No ja tez tak lubię
Moje skarby Wiki i Marcel
-
Kfjatus wrote:Ja jarzynową z groszkiem
Ilona a często w Polsce bywasz? Jak to wyszło, że wyjechałaś ?
No więc tak:
Jesteśmy w Niemczech ja od roku a M od 2 teraz bo wcześniej to był tu tez ze 3 lata potem 2 w Polsce i teraz znowu. Jego przygonila tu piłka bo moj M to piłkarz, ale nie taki jak Lewandowski czy Messi
Gra w lidze 2 czy 3 razy niższej. Szczerze to dokładnie sie, aż tak na tym nie znam ;P No i praca, bo tu rownież pracuje. Ja narazie sie uczę, robię certyfikat z niemieckiego, a potem mam nadzieje także znaleźć jakaś prace
ale to dopiero gdzieś w lipcu, bo do czerwca ma ten kurs 
Co do wyjazdów do Polski to różnie w tamty roku to byłam z 7 razy, ale dlatego ze braliśmy Slub kościelny i musiałam przygotowania ogarnąć. W tym i w tamty jeszcze roku byliśmy na Boże Narodzenie, Sylwka i tak tydzień po. Teraz dopiero na wakacje. Mamy 1000km do domu.Moje skarby Wiki i Marcel
-
Byłam po Wiki w przedszkolu, dobrze ze po drugiej stronie ulicy jest

Na zawsze to nie wiem, napewno narazie. Było cieżko na początku, pierwsze pól roku plakalam co dzień, potem powoli zaczęłam sie przyzwyczajać, chociaż tak naprawdę do końca sie nigdy nie przyzwyczaje. Dużo daje mi szkola, na kursie poznałam Polkę, w końcu mogłam z kimś porozmawiać po Polsku. Tu gdzie mieszkamy to nie ma, żadnej osoby mówiącej po polsku. Ale dobrze, ze mam chociaż na kursie kompanke. Teraz tez jeszcze mi sie zdarza zaszlochac, ale juz rzadziej. Najbardziej to tęsknię za rodzina, rodzicami, bratem, bratowa i ich 2 wariatów
Ja byłam bez M rok w Polsce i doszliśmy do wniosku, ze dla nas związek na odległość to nie związek, albo razem, albo wcale.
Skrycie, tak po cichutku mam nadzieje, ze do Polski jednak wrócimy.

To tyle
Sory, ze tak wolno, ale pisze z tel i musze przyznać, ze to mi trochę opornie wychodzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2013, 14:49
Moje skarby Wiki i Marcel





