Czy są tu jeszcze "Styczniowe Staraczki" ?
-
WIADOMOŚĆ
-
maja2024 wrote:Hej
Wczoraj byliśmy na USG mały waży 857 g i jest okazem zdrowia. Wstydzioszek z niego no ale po kilku próbach pokazał swoją twarzyczkę hehe. Pulchniutki i podobny do tatusia hehe Ja muszę mierzyć cukier przez tydzień bo po obciążeniu glukozą 75g wynik był 135 i trzeba kontrolować i jęśli będzie się utrzymywał powyżej 120 przez tydzień to dostanę skierowanie i będzie dietka niestety mam jednak nadzieję, że to wina zbyt dużej ilości spożywanych czereśni i będzie ok. Pozdrawiamy
A to foteczki na drugim nasz synek znudzony wizytą sobie ziewa
aniczka lubi tę wiadomość
-
a myślałam, że napisałam w takim razie uleciało
ja miałam obciążenie takie jak ty 75g, zadzwoniłam do gin. bo się wystraszyłam tym wynikiem po godz. a on na to że mam stosować dietę. zero jasnego pieczywa, makaronów ziemniaków, słodyczy
dużo warzyw, chudego gotowanego mieska, no i po śniadaniu godzinny spacer.
-
A ja wczoraj przez cały dzień walczyłam z glukometrem i nakłuciem tego palca raz to zrobiłam i nie wiem dlaczego przy drugim razie panika taka, że zaczęłam ryczeć tak się trzęsłam, że źle trafiłam i za mało krwi było na 3 raz już się nie zdecydowałam poczekałam na męża i on biedak kuł się żeby zobaczyć jak tą igłę ustawić i gdzie mniej boli. No i w instrukcji wyczytał, że można w przedramię no i jakoś dziś dałam radę na szczęście choć po wczorajszym mam małego siniaka mam nadzieję, że nie będzie ich więcej
No niestety trzeba zrezygnować ze słodyczy i wprowadzić dietkę ale wszystko dla dobra naszych maluchów. Również życzę powodzeniaJa dziś godzinę po śniadaniu miałam 142 no ale znowu się dowiedziałam, że jak boli głowa a mnie boli to podnosi się cukier eh ciężko będzie to mierzyć
-
nick nieaktualny
-
maja2024 wrote:Hej
Wczoraj byliśmy na USG mały waży 857 g i jest okazem zdrowia. Wstydzioszek z niego no ale po kilku próbach pokazał swoją twarzyczkę hehe. Pulchniutki i podobny do tatusia hehe Ja muszę mierzyć cukier przez tydzień bo po obciążeniu glukozą 75g wynik był 135 i trzeba kontrolować i jęśli będzie się utrzymywał powyżej 120 przez tydzień to dostanę skierowanie i będzie dietka niestety mam jednak nadzieję, że to wina zbyt dużej ilości spożywanych czereśni i będzie ok. Pozdrawiamy
A to foteczki na drugim nasz synek znudzony wizytą sobie ziewa
jeden maluch waży 857g??
Mój na ostatniej wizycie ważył coś pomiędzy 550 - 600g.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2013, 11:19
-
He he jeden jeden synek po prostu lubi sobie zjeść
Lekarz powiedział, że waga ok jest duży ale nie za duży jak na 25 tc w którym jestem (jest starszy o tydzień) więc wszystko w normie a Twój w którym tygodniu ważył 550-600 bo mój w w 21 tc ważył 432 g
-
Dziękuję
Moni a do kiedy zamierzasz pracować skoro masz dość to może pora na zwolnienie. A jak brzuszek urósł ?
Gosiu a ty gdzie się podziewasz Meginko ty też ?
U mnie wszystko ok oprócz tego, że ten cukier mierzę 5 razy dziennie i już mam takie siniaki na rękach (bo pobieram próbki z przedramienia no i cukier sobie skacze raz tak raz tak eh jutro zadzwonię do gina i mu powiem jak to się przedstawia i niech decyduje co dalej. Wyeliminowałam z diety cukier i słodycze no i zobaczymy czy się unormuje martwię się tym ale wierzę, że będzie dobrze. Synek już się wypina wczoraj wystawił nóżkę i pomykał pod skórą śmiesznie i zarazem dziwnie to wygląda takie fale na brzuchuRozpycha się wygodny po mamusi
-
hej hej jestem
zaglądam tu często, ale taka cisza była, to i ja się nie odzywałam...
ostatnio miałam problemy z netem bo nowa umowa, zmiana operatora i takie tam
u mnie nic nowego, siedzę w domu, jeżdżę na rowerze i odpoczywam.
Martwiłam się trochę o moją dzidziulkę bo ostatnio wcale się nie odzywa, ale na ostatniej wizycie ginka powiedziała że dopiero za ok miesiąc powinnam poczuć ruchy dziecka(byłam 5 lipca) więc prawdopodobnie to co czułam wcześniej to jednak nie były ruchy. I podobno jest tak, że szczuplejsze dziewczyny szybciej odczuwają ruchy, a ja miałam trochę sadełka, więc może to przez to
O matko, ale zleciało, za parę dni będzie już połowa ciąży
Z racji połówki obiecuję wrzucić zdjęcie brzuchola, jak tylko wybije równa 20 na moim suwaczku
Maja słodki ten Twój maluch
dziewczynyyyyy!!!!! odzywajcie się !!!! -
Maja zamierzam pracować do końca września, ale chyba nie dam rady. Wszystko mnie boli jak siedzę 8 h przy biurku i nawet przechadzki nie pomagają
Najlepiej się czuję w łikend bo położyć się mogę kiedy zapragnę lub jak plecy bardziej bolą...
Meginka właśnie się zastanawiam czy nie wsiąść na rower stacjonarny, ale strasznie się boję.....niby polecają w ciąży ,ale może zaczekam do poniedziałku- mam wizytę to się zapytam lekarza czy mogę
-
Dziękuję
A no cisza tu może w końcu coś się tu ruszyA co do ruchów to ja wcale szczupła nie jestem ale szybko poczułam maluszka więc nie wiem czy rzeczywiście tak jest. Mi gino powiedział, że dość istotne jest umiejscowienie łożyska, energiczność i wielkość dzidzi
Więc to co czułaś to mogły być ruchy maleństwa także "nasłuchuj"
A no czas leci ja za miesiąc będę w 30 tc oby szybko zleciało
Czekam na fotki zobaczymy hotelik
Ja wczoraj byłam na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia było sympatycznie i konkretnie pani położna dokładnie tłumaczy co i jakOby tak dalej
-
no to fajnie
ja też się zastanawiam nad szkołą rodzenia, ale nie wiem w jakiej będziemy sytuacji finansowej, bo u męża w firmie szykują się zwolnienia, różnie może być...
ja na następnej wizycie zapytam o zwolnienie, może mi wypisze. Jestem na Krusie więc miałabym 10 zł za dzień, no ale dobre i to, będzie na pampersy
moni, a Ty jak możesz już teraz, to śmigaj na zwolnienie, po co się masz tak męczyć.
Idę powiesić prańskoDziś na szczęście obiad mam z głowy bo mama mi podrzuciła pyzy ziemniaczane
-
Moni a to musisz pracować czy chcesz ???
Bo skoro praca męczy to może powinnaś zrezygnować szybciej nie każda kobieta w ciąży jest w stanie pracować a poza tym jeśli nie musisz to po co się męczyć.
Ja się nie szczypałam od chwili gdy dowiedziałam się że jestem w ciąży a było to 11 lutego pracowałam do końca miesiąca a od 1 marca jestem na zwolnieniu. W pracy powiedziałam kierowniczce, po ok 3 dniach i miałam pełen luz dokończyłam sprawy posprzątałam biurko i hoop na zwolnienie i nie żałuję bo mogę odpocząć kiedy chcę, nie stresuję się, nie narażam itp. w skupiam się na dobrym samopoczuciu, odpoczynku mam czas na wszystko hehe. Koleżanka z za biurka pracowała do ok 7 mc i żałowała potem, że tak długo bo nie zdążyła odpocząć wszystko w biegu no niestety III trymestr podobno nie należy do łatwych.
Także jeśli masz możliwość to skorzystaj z przywileju bycia w ciąży -
Ja za cały ten kurs zapłaciłam 200 zł nie wiem czy to dużo czy nie ale gorzej, że aby dojechać muszę wziąć taxi i w obie strony kosztuje mnie to 20 zł x 4(tyle spotkań w miesiącu)= 80 zł masakra jakaś no ale wyjścia nie mam czasami będę chodziła z mężem to może zaoszczędzę 10zł.
U nas jest szkoła rodzenia też za darmo ale mi zależało na takiej w której jest położna ze szpitala w którym będę rodziła.
Na spotkaniu będzie nauka wiązania chust i pani z banku krwi pępowinowej to przynajmniej sprawy pozałatwiam tam
Pewnie, że tak jeśli masz taką możliwość to weź zwolnienie każdy pieniądz się przydaBo wydatki spore