Dla wszystkich starających się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczyny Nadrobiłam zaległości i doczytałam wcześniejsze posty.
Kardan - najważniejsze jest to jak Ty się czujesz. Z tego co piszesz to masz super lekarkę. Faktycznie teraz najlepiej zachować spokój, a 20 sierpnia będziesz już widziała jak serduszko bije Muszę wziąć do serca to co pisałaś o nastawieniu.
Lorka - jak człowiek się nakręci na dzieci to faktycznie je widzi wszędzie (lub ciężarne).
Zobaczycie już niedługo to my będziemy tymi zafasolkowanymi"Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód" P. Coelho -
Udalo sie w 3 cyklu jak prababcia powiedziala w snie tak sie stalo a sadzilam ze noe udalo sie a tutaj takie pozytywne zaskoczenie!
Co do lotu-mam znajomego co jego mama jest polozna. Lot szkodzi gdy leci sie powyzej 8h. Juz wszystkiego sie dowiedzialam a lekarke mam na prawde super! Delilatna profesionalna i sympatyczna! Wszystko wytlumaczy na spokojnie.
Nawet starajac sie dziennie nic nam nie da gdy mamy ciagle w glowie ze wlasnie statamy sie o nowe zycie. Trzeba cieszyc sie . Zajac mysli czym innyn. Spontanicznosc zabawa usmiech!
A co do codziennego mialam takie linido ze moj D byl caly w skowronkach!
Trzymam kciuki caly czas! ;* -
POMOCY
wyniki z dnia 21 07 2015
FT4 12,3 (10.5-23)
Prolaktyna 19,4 (2.8-29.2)
TSH 6,47 (0.3-4.0)
wyniki z 04.08.2015
FT3 5,8 (3.5-6.5)
TSH 2,65 (0.3-4.0)
ATPO 33,5 (0-60)
Skąd taki nagły spadek TSH skoro ja nie zdażyłam wziąć żadnych leków, bo wizyta u endo dopiero za tydzień. Nic z tego nie rozumiem. PomocyWiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2015, 19:27
Żmijasek -
Lorka u mnie trudno to określić. Mam takie zaburzenia cyklu, że nie wiem kiedy mam owulacje. Niestety.
Jednak coś w tym jest o czym mówisz. Gdyż jak robiłam pierwszy pomiar to nie krwawiłam, a przy drugim mialam mocne krwawienie.
Kompletnie nie wiem co o tym myslec
Żmijasek -
Beata1989 wrote:Dziewczyny a olej z wiesiołka bierzecie?
Jak zaczęłam przeglądać to forum, to dopiero zaczęło do mnie docierać ile jest naturalnych sposobów na poprawianie płodności! Tu wiesiołek, tam ananas. Szok!
Byłam w kwietniu u gin, aby się przebadać czy mogę zacząć starania. Chodziło o sprawdzenie czy byłam szczepiona na różyczkę i inne jakieś tam rzeczy + czy nie mam torbieli - bo jedną miałam już wyciętą (gigant miał 12 cm ), a dwie wyleczone tabletkami... Zbadałam też TSH (bo babcia i ciocia mają problemy, a mamie w zeszłym roku musieli wyciąć całą...)... i wszystkie wyniki w normie. Jedyne co, to lekarka powiedziała żebyśmy rozważyli łykać jakieś witaminy (oprócz kwasu foliowego oczywiście )... Olałam te suplementy, ale od miesiąca biorę Elevit (skoro 3 cykle były bezowocne ), zaczęłam mierzyć temp. dopiero w tym cyklu.
Mam mieszane uczucia i żal do świata
Czekam na @, ale liczę że nie przyjdzie... Te dni kilka dni przed @ są NAJGORSZE....
ot takie moje pożalunkiKto nie boi się wierzyć, że się uda?
Ja nie, ja wierzę, wiara czyni cuda..
-
Najgorsze są takie historie. ...
Wkoło mnie też sporo młodych matek i tych przyszłych też. ..
i te pytania: kiedy wasze?
Jakby kurde ciężko było użyć mózgu, że może kwestia jest taka że nie wychodzi a nie że nie ma chęci. ..
Trzymam kciuki za Was dziewczyny.. i za siebie teżKto nie boi się wierzyć, że się uda?
Ja nie, ja wierzę, wiara czyni cuda..