Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPewnie nie jest lekko, ale to, że nie możesz spotkać się z kimś i pogadać nie znaczy, że jesteś sama. Mam nadzieję, że masz przyjaciół, rodzinę, nawet nie po to, żeby im się zwierzać, ale po to by mieć dla kogo żyć i jeszcze tym życiem się cieszyć
Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiesz...jak prxez miesiac mieszkalam sama to to byla czysta wegetacja...ledwo do pracy chodzilam i calt czas plakalam...nie moglam spac jesc...niby znajomi i rodzina sa...ale kazdy tylko ocenia badz mowi co masz zrobic...Anet_86 wrote:Pewnie nie jest lekko, ale to, że nie możesz spotkać się z kimś i pogadać nie znaczy, że jesteś sama. Mam nadzieję, że masz przyjaciół, rodzinę, nawet nie po to, żeby im się zwierzać, ale po to by mieć dla kogo żyć i jeszcze tym życiem się cieszyć
A ciesxyc sie zyciem jyz nie umiem od dawna...
Bylam nawet u psychiatry...mowil ze moge miec poczatki nerwicy ale ze sama musze to zwalczyc...
Teraz jyz jest ok bo miewalam doslowne ataki paniki...
A swoja droga te lata starań tez dały swoje znaki... -
nick nieaktualnyAnet_86 wrote:Forum o ciąży, pralkach, teściowych, psach, kotach... i co tam jeszcze...
Nie bardzo rozumiem. Tzn że mamy tu tylko pisać o staraniach?
Jak komuś coś przeszkadza to już jego problem
No sory, ale życie to nie tylko starania, testy, śluzy, nasienia, badania, leki, ect.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2017, 22:50
Janess, Znowu.ta.kryska, hipisiątko lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTaką wiadomość otrzymałam jeżeli chodzi o zmianę nicku
'Niestety nie ma możliwości zmiany nicku. Tylko w bardzo szczególnych przypadkach zmieniamy nick. Jeśli uważasz, że Twój przypadek jest wyjątkowy, napisz do nas co konkretnie się stało. Postaramy się Ci pomóc.
Jeśli masz jeszcze jakiekolwiek pytania lub sugestię napisz do nas. Jesteśmy tutaj dla Ciebie!
Z pozdrowieniami,
Kasia z OvuFriend'
Co to znaczy 'wyjątkowy przypadek'?
Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZałamana
Jeśli chcesz wyj do księżyca to pomaga , jeśli chcesz wyrzyj się to też pomaga jeśli chcesz to napisz jak Ci źle, będzie Ci lżej...
Ja też przechodzę chwilę zwatpien i łatwiej jest mi tu o tym napisać, niż z rodziną porozmawiać, pewnie każda z nas przechodziła gorsze lub lepsze chwilę
Noc daje wiele zawsze kolejnego dnia myślenie jest już inne , bardziej trzeźwe bez emocji
Ja też wczoraj odbyłam poważna rozmowę z mężem, o tym napiszę późnej bo muszę się szykować do pracy
Miłego dnia dziewczyny no i nie zrobcie zastoju weekend
hipisiątko, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej.
Dajcie spokój od rana taka atmosfera ze nic sie nie chce..
Wczoraj mi oznajmił ze mam sie nie odzywać po tym comu powiedzialam bo ma dosyć wypominania...
Od rana oczywiscie cisza..ide na 14 do pracy...
Nadal chce mi sie wyć...mi to nie pomaga chyba.. -
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny,
Załamana, niestety nie łatwo sobie radzić z tak trudnymi problemami i pewnie z dnia na dzień nie znikną. Potrzeba więcej czasu, ale też chęci z obydwu stron. Z tego co piszesz wynika, że powinnaś zająć się sobą, trzeba szukać pomocy.
kaaarolynaaa wrote:Nie bardzo rozumiem. Tzn że mamy tu tylko pisać o staraniach?
Jak komuś coś przeszkadza to już jego problem No sory, ale życie to nie tylko starania, testy, śluzy, nasienia, badania, leki, ect.
Jak napisałam, że forum jest o staraniach, psach, kotach, pralkach itd to nie wiem skąd wniosek, że przeszkadza mi zmiana tematu.
Znowu.ta.kryska, Cynamonowaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZałamana85 wrote:Hej.
Dajcie spokój od rana taka atmosfera ze nic sie nie chce..
Wczoraj mi oznajmił ze mam sie nie odzywać po tym comu powiedzialam bo ma dosyć wypominania...
Od rana oczywiscie cisza..ide na 14 do pracy...
Nadal chce mi sie wyć...mi to nie pomaga chyba..
Jeśli jesteś z nim to wszystko co zle powinnaś przemilczeć bo życie i zgoda na trwanie małżeństwa to jakby wybaczenie
Nie pomoże tu wypominanie:-(
Przemyśl to sobie Ty tez nie powinnaś wywlekac brudow
A ja mam nadzieję że to chwilowe u Ciebie i zza czarnych chmur zaraz wyjdzie słonko:-)
Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPozyjemy zobaczymy...
Poki co luknijcie na moj wykres...bo cos jest nie tak.. Program wyznaczył mi owulacje zaraz po okresie...bo dzis temp spadła...a wg mnue owu byla pare dbi temu...ale temp na to nie wskaxuje...testy caly czas negatywne...tzn bledsze i bardziej ciemne kreski.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo u mnie w tym cyklu wystapil typowy b.silny bol owu...zaznavzylam na wykresie..pytanie tylko czy ten bol byl przed czy w dniu owu...
Teraz boli mnie brzuch id wczoraj jak na okres..takie ciągnięcia w dół. .nie wiem jak to opisac..i śluzu tez wiecej i teraz jest bardziej plodny...wiec dziwne to wszystko... -
nick nieaktualnyA długo prowadzisz takie obserwacje? Myślę, że tylko monitoring da odpowiedź na pytanie kiedy jest owu. Ewentualnie możesz proga zbadać chyba 7 dpo (Dziewczyny poprawcie jeśli źle piszę).
Dzisiaj ewidentnie sobotnio, cichutko... U mnie pogoda dziś pod psem, więc z biegania nici
zaraz idę robić zawijane z kuraka ze serem , wtedy stary (który je uwielbia) patrzy na mnie jak na pierwszej randce 
a że dziś 2dc to niczym innym się nie zasłużę...
Miłej soboty Dziewuszki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2017, 10:26
Znowu.ta.kryska, Janess, Karolina2787 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZnam swoj organizm...od lat prowadze typowy kalendarzyk...z przerwami oczywiście. ..generalnie to byl pierwszy cykl po leczeniu dostinexem gdzie taki silny bol wystapil.
Zobaczymy za 10dni jak @ przyjdzie.
Ja wstalam. Zjadlam snuadanie i musxe sie do pracy szykować...a mam ogromba ochote wziac UŻ...ale by mnie zabili. ..noi premie bym straciła -
nick nieaktualnyZałamana85 wrote:Wiesz...jak prxez miesiac mieszkalam sama to to byla czysta wegetacja...ledwo do pracy chodzilam i calt czas plakalam...nie moglam spac jesc...niby znajomi i rodzina sa...ale kazdy tylko ocenia badz mowi co masz zrobic...
A ciesxyc sie zyciem jyz nie umiem od dawna...
Bylam nawet u psychiatry...mowil ze moge miec poczatki nerwicy ale ze sama musze to zwalczyc...
Teraz jyz jest ok bo miewalam doslowne ataki paniki...
A swoja droga te lata starań tez dały swoje znaki...
What?? Sama musisz to zwalczyć?? Jakiś głupi.
Janess lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZnowu.ta.kryska wrote:Mi chodzi o ludzki obiad
Ale "ludzki" czy dla ludzi? Bo ludzki to mi się źle skojarzyło. No bo jak sałatka jarzynowa to z jarzyn, jak deser malinowy to z malin, jak obiad ludzki to chyba nie z marchewki...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2017, 11:38
hipisiątko, Znowu.ta.kryska, Karolina2787 lubią tę wiadomość
