Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOna29 wrote:Inna sprawa trochę u Ciebie , myślę że ze względu na sytuację odczuwasz presję by to dzieciątko pojawiło się już i teraz...
I powiem Ci rozumiem Cię, miałam to samo
Jak urodził się syn mojemu mężowi ja panicznie wręcz chciałam dziecka- to nie były takie staranoa jak teraz to poprostu bezradność, uczucie niespełnienia, przedewszystkim czułam się gorsza... każdy miesiąc był okropny kiedy @ przychodziła
Miałam dość i szczerze dziewczyny? Często przechodziła mnie myśl że z kimś innym zaszlabym odrazu, czułam się gorsza ponizona tak naprawdę musiał rok minąć żebym to posklejala ( a raczej w swojej głowie) i zaakceptowała dziecko nic nie winne
Wtedy też sama poszłam do sklepu i pokupywalam dziecku zabawki ciuszki i wcale nie sprawiło mi to przykrości
To JA przypominam mężowi o jego urodzinach to JA wybieram dla niego ciuchy czy zabawki
Możecie pomyśleć walnieta ale szczerze gdybym nie wybaczyla pewnie nigdy nie bylabym szczęśliwa zylabym pod presją czułabym się o wiele gorsza , ale wiem że jestem SILNA I Bog mi to wynagrodzi
Zdesperowana - masz już dorosłego dzieciaka więc co tu o nim mówić duży chłopak już a to wcale nie świadczy o tym że o niego nie dbasz choć zbliża się wiek kiedy będzie potrzebował więcej uwagi ( przerabialam to ż siostrami ) to napewno rodzeństwo mu nie zaszkodzi
Tak masz racje...mam podobnie...odczywam presje glownie czasu...do 30 chcialam urodzic 2dziecko...a jyz zaraz 33...
Kazdy ma swoje problemt i swoje powody...grunt by Nam sie w koncu udalo! -
nick nieaktualnyJaness wrote:Po otwarciu? A tam było jakieś sreberko zabezpieczające? Bo jak nie to te 3 miesiące to ściema.
Ja nie patrze na termin ważnościJaness lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaness wrote:Po otwarciu? A tam było jakieś sreberko zabezpieczające? Bo jak nie to te 3 miesiące to ściema.
Ja nie patrze na termin ważności
Była ochronna naklejka, tylko żeby ją zerwać to trzeba było odkręcić górną część zakrętki.Janess lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZałamana85 wrote:Wlasnie z uwagi tez na niego chce by mial rodzenstwo i nie zostal sam w przyszłości..
A nie mowie o nim tez z uwagi na inbe staraczki ktore dzieci nie maja...
Wlasnie robie mu obiad...frytki&frytki z piersi kuraka
Doceniam, że masz na uwadzę nas
Ja mam 12 lat starszą siostrę, mama mnie urodziła w wieku 37 lat.
Więcej już nic nie napiszę, bo widzę po niektórych postach docinki do mojej poprzedniej wypowiedzi.Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySchmetterling wrote:Doceniam, że masz na uwadzę nas
Ja mam 12 lat starszą siostrę, mama mnie urodziła w wieku 37 lat.
Więcej już nic nie napiszę, bo widzę po niektórych postach docinki do mojej poprzedniej wypowiedzi.
Nikt Ci nie docina..
Ja to forum traktuje tez miedzy innymi po to by sie wyzalic..wygadac...dowiedziec co jeszcze moge zrobic...ale fajnie czesto zmienic temat...jednak wiadomo po co każda z nas tu jest..
-
nick nieaktualnyKażda z Nas jest inna...ma inne wyksztalcenie...inny sposob myslenia...inny charakter i po prostu inne życie..ale przeciez nie chodzi o to by sobie dogryzac tylko by sie wspierac...
MisiaABC, Anet_86, Karolina2787, Znowu.ta.kryska, hipisiątko, Lago lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZałamana85 wrote:Każda z Nas jest inna...ma inne wyksztalcenie...inny sposob myslenia...inny charakter i po prostu inne życie..ale przeciez nie chodzi o to by sobie dogryzac tylko by sie wspierac...
No masz w pełni racjęMisiaABC, Karolina2787 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySchmetterling, rozumiem Cię, ja mam w sobie pewnie jeszcze większy żal niż Ty, bo dla mnie to już końcówka starań ze względu na wiek, przeraża mnie to, ja pewnie nie zdążę... Nie mam żadnego dziecka, nigdy nie było zielonej kropki. Staram się jednak tego nie manifestować za bardzo, czasem coś tam się niechcący wyleje... Z mojego punktu widzenia, czy raczej odczuwania, to też tak wygląda. Boże, ta czy tamta ma już dziecko, to o czym mowa, czego ona jeszcze więcej chce. Ja nie mam nic!
Ale wiem, że jesteśmy tu grupą, wspieramy się, każda jest w innej sytuacji.Ja jestem w takiej (nie do pozazdroszczenia), a inna miota się ze swoją. Taka najprawdziwsza prawda jest taka, że rozumiemy, potrafimy najpełniej odczuć tylko sytuację, którą znamy.Chowam więc te moje najgłębsze odczucia.
Czasem ktoś, kto ma dzieci (pomyślałam teraz o pewnej starszej pani z pracy) coś tam radzi, pociesza, a ja wtedy sobie myślę: ,,Co ty, kobieto, o tym wiesz, nie masz pojęcia jak to jest, bo masz dziecko"... O, i tak to jest...
I co ja tu za wywody napisałam , heheheeKarolina2787, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisiaABC wrote:Schmetterling, rozumiem Cię, ja mam w sobie pewnie jeszcze większy żal niż Ty, bo dla mnie to już końcówka starań ze względu na wiek, przeraża mnie to, ja pewnie nie zdążę... Nie mam żadnego dziecka, nigdy nie było zielonej kropki. Staram się jednak tego nie manifestować za bardzo, czasem coś tam się niechcący wyleje... Z mojego punktu widzenia, czy raczej odczuwania, to też tak wygląda. Boże, ta czy tamta ma już dziecko, to o czym mowa, czego ona jeszcze więcej chce. Ja nie mam nic!
Ale wiem, że jesteśmy tu grupą, wspieramy się, każda jest w innej sytuacji.Ja jestem w takiej (nie do pozazdroszczenia), a inna miota się ze swoją. Taka najprawdziwsza prawda jest taka, że rozumiemy, potrafimy najpełniej odczuć tylko sytuację, którą znamy.Chowam więc te moje najgłębsze odczucia.
Czasem ktoś, kto ma dzieci (pomyślałam teraz o pewnej starszej pani z pracy) coś tam radzi, pociesza, a ja wtedy sobie myślę: ,,Co ty, kobieto, o tym wiesz, nie masz pojęcia jak to jest, bo masz dziecko"... O, i tak to jest...
I co ja tu za wywody napisałam , hehehee
Misia sorki, ale nie wiem ile Ty masz lat. Pamięć mam słabą, nie ukrywam.
Dzięki za słowa wsparcia, jest dokładnie tak jak mówisz.
Postaram się może bardziej zrozumieć innych.MisiaABC lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyŁączy Nas chęć posiadania dziecka i tyle...
Kocham swojego męża bardzo...nawet po tym co mi zrobił...dlatego tak bardzo chce miec z nim i tylko z nim to dziecko...moj syn nie jest jego..ale uwaza go za tate i tego sie trzymamy...
MisiaABC, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMisiaABC wrote:Jestem tu zdaje się najstarsza - skończyłam 39 lat.
Masz jeszcze czas
Aczkolwiek ja chciałabym jak najszybciej pogodzić się z faktem, że póki co nie będzie mi dane być matką. Myślę, że tak byloby dla mnie korzystniej niż wszelkiego rodzaju sluzy, temperatury, tona leków. Życie ucieka przez palce, a my tylko patrzymy w jednym kierunku. A może jesteśmy powołane do czegoś innego?MisiaABC, Karolina2787, Angela Be, Lago lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJaness wrote:Ja kiedyś kupiłam w aptece na miejscu za ponad 70zł. Miał jakąś mega krótką trwałość bo chyba 3 miesiące zostały. Oczywiście nie zwracałam na to uwagi i używałam. A że używam dosłownie kroplę, tak na sam początek, to nawet 1/3 opakowania nie zużyłam a potem zaczął mnie uczulać.
Teraz zamówiłam tą tubkę 30ml z terminem ważności 2019. Może zużyję. Muszę bardziej chłopa eksploatować
Uwielbiam też KY żel, ale już się mocno przeterminował i trzeba się pożegnać. Co prawda nie ma takich opisów jak Conceive ale w ilościach jakie używam raczej nie szkodzi.
Dziewczyny, któraś z Was wybierała się do Rzeszowa na zabieg. Przypomnijcie która. Jestem ciekawa co się dzieje w temacie.
Ciekawe jak z durexami , z tymi zelami jak bardzo przeszkadzają skoro plemokobojcze nie są ... ?
No ja ja do Rzeszowa na termoablacje , jak narazie cisza miesiąc przed kwalifikacja mają dzwonić ... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Schmetterling wrote:Doceniam, że masz na uwadzę nas
Ja mam 12 lat starszą siostrę, mama mnie urodziła w wieku 37 lat.
Więcej już nic nie napiszę, bo widzę po niektórych postach docinki do mojej poprzedniej wypowiedzi.Znowu.ta.kryska, Schmetterling, MisiaABC lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny