Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Te poszły pod Białystok do siostry zrobił am jeszcze 6 na zamówienie i aktualnie robię dla siebie może uda się na choinkę zrobić większą ilość. Nawet 2 takie około 15- 20 cm poszli do niemiec
Karolina2787, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam z rana. Ja dzisiaj w domku. Siedze z młoda bo babcia nie moze mloda zachwycona bo pada śnieg i mikołaj bedzie mógł do niej na saniach zawitac
Karolina2787, MisiaABC, Schmetterling, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBryyyy
Wczoraj fajny dzień
Mój Black friday skończył się super zakupem
Mam samochód!!! - jestem przeszczesliwa
Dziś wyruszam pojeździć nie mam konltrrnyvh planów ale chce opanować sprzęgło:-P naprawdę super, jako że śnieg cacko zasypał jak będę ruszać pstrykne fotkę i się pochwalę
Kryska ja w tym cyklu Wiesia lykalam 3 na raz i dziś mam 3 dzień glutka
Zobaczymy a nóż efekty tego będą
No ja napewno się zbiorę na tą siłkę nie ma bata ale musi to nabrać mocy
Jannes test pierwsza klasa tylko takie chce oglądać hi hi te drugie oczywiście też
A Wy laski jak wykorzystalyacie czarny piątek?
Janess, Znowu.ta.kryska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam się w ponurym nastroju
Mam złe przeczucia co do mojego zdrowia, wydaje mi się, że mi się endometrioza rozwija, choć na usg nic nie widać. Od owulacji, poprzez @ i aż do dziś - czyli 7 dc ciągle czuję ćmiący ból brzucha, tzn. nie jest ciągły, tylko co jakiś czas na parę sekund się pojawia, to bardzo delikatny ból typu miesiączkowego, nie można określić jednego punktu, tylko tak rozlewa się nie wiadomo gdzie w całym brzuchu, czasami to nawet nie ból, coś jakby skurcz, trudno nawet to jasno określić. Do tego w 6 i 7 dniu cyklu jeden raz dziennie znajduję na papierze taki jakby bladoróżowy śluz. Może to taki konic @, ale jakoś mi się to nie podoba...
Stresuje mnie to, mam takie wewnętrzne spięcie przez to wszystko. -
hipisiątko wrote:Ja cały dzień oglądałam auto i szczerze powiedziawszy jednak to nie jest szczyt moich marzeń ( mój mąż znawca modeli samochodów zapomniał mi powiedzieć, że jest to starsza wersja z 2010 roku)......ale pozytyw jest taki, że kupca znalazłam w jeden dzień i jutro już go sprzedaję
Mi osobiście ta yaris 2. Podoba się najbardziej ze wszystkich yaris. -
Witam się i ja
Wywołana przez Ona i Hipi, tak jak obiecałam dzisiaj nadrabiam
U mnie mega dół, z którego staram się wydostać. Po laparo nie dostałam jeszcze @, a do już 32 dni. Trochę mnie to martwi. Niby jakieś tam bóle się pojawiają, ale już od 4 dni i nic, a zwykle przepowiadały przyjście @ za max 2 dni. No nic na razie czekam.
Misia, nadal nie wiem na jakiej podstawie podejrzewasz endomtriozę. Jeśli chodzi o ból, to dziewczyny, u kt ból był objawem endometriozy (w tym ja) mówią o bólu, kt nie daje funkcjonować, aż do utraty przytomności. Robiłaś kiedyś marker CA125?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2017, 19:35
hipisiątko lubi tę wiadomość
Niespełnione marzenia oddam za darmo w dobre ręce...
AMH 0,2/brak lewego jajowodu oraz lewej nerki/morfologia nasienia 1% ---> poprawa na 3%
I IVF, długi protokół, stymulacja przerwana - słaba reakcja
II IVF krótki protokół - punkcja, 0 komórek pobranych
III IMSI 06.2019 kd - 17.06. transfer, 28.06. beta 1,2 brak mrozaków
AZ - transfer 02.12. ☹️
Koniec walki o macierzyństwo, początek walki o przetrwanie... -
Hipi, dzięki
Co do bólu - szwy ściągał mi lekarz, który marudził, że są takie twarde, że jak do konia... i ciągnął i dziwił się, że mnie nie boli. To samo po laparo, jeszcze w szpitalu, dziewczyny prosiły o pbólowe, a ja prosiłam, żeby mi już nic nie dawać, bo mnie nic nie boli. Wszyscy dziwnie na mnie patrzyli. W necie czytam, że sportowy tryb życia i dobra dieta pomagają w rekonwalescencji. Nie wiem czy stosuję dobrą dietę, choć się staram, podobnie ze sportem. Może stąd taki szybki powrót do zdrowia. A odporności na ból nauczyłam się przy endomendzie.Niespełnione marzenia oddam za darmo w dobre ręce...
AMH 0,2/brak lewego jajowodu oraz lewej nerki/morfologia nasienia 1% ---> poprawa na 3%
I IVF, długi protokół, stymulacja przerwana - słaba reakcja
II IVF krótki protokół - punkcja, 0 komórek pobranych
III IMSI 06.2019 kd - 17.06. transfer, 28.06. beta 1,2 brak mrozaków
AZ - transfer 02.12. ☹️
Koniec walki o macierzyństwo, początek walki o przetrwanie... -
nick nieaktualnyFantasmagoria wrote:Witam się i ja
Wywołana przez Ona i Hipi, tak jak obiecałam dzisiaj nadrabiam
Wracam do Was po liftingu, te które domyślają się jaki był mój poprzedni nick proszę o uszanowanie mojej decyzji i nie wracanie do niego. Te, które nie domyślają się witam od nowa.
U mnie mega dół, z którego staram się wydostać. Po laparo nie dostałam jeszcze @, a do już 32 dni. Trochę mnie to martwi. Niby jakieś tam bóle się pojawiają, ale już od 4 dni i nic, a zwykle przepowiadały przyjście @ za max 2 dni. No nic na razie czekam.
Misia, nadal nie wiem na jakiej podstawie podejrzewasz endomtriozę. Jeśli chodzi o ból, to dziewczyny, u kt ból był objawem endometriozy (w tym ja) mówią o bólu, kt nie daje funkcjonować, aż do utraty przytomności. Robiłaś kiedyś marker CA125?
Ja ponad 10 lat temu miałam usuwaną torbiel endometrialną. Potem po latach diagnostyczną laparoskopię. W obu przypadkach nie było żadnych ognisk. Ca125 miałam robiony, też w normie był. Bólu do nieprzytomności nigdy nie miałam.
Ale skoro raz takie cudo mi się przytrafiło, boję się, że jakieś tam ogniska w końcu mogą się potworzyć, zwłaszcza, że miałam stymulacje po drodze, już po laparoskopii. -
nick nieaktualnyFantasmagoria wrote:Hipi, dzięki
Co do bólu - szwy ściągał mi lekarz, który marudził, że są takie twarde, że jak do konia... i ciągnął i dziwił się, że mnie nie boli. To samo po laparo, jeszcze w szpitalu, dziewczyny prosiły o pbólowe, a ja prosiłam, żeby mi już nic nie dawać, bo mnie nic nie boli. Wszyscy dziwnie na mnie patrzyli. W necie czytam, że sportowy tryb życia i dobra dieta pomagają w rekonwalescencji. Nie wiem czy stosuję dobrą dietę, choć się staram, podobnie ze sportem. Może stąd taki szybki powrót do zdrowia. A odporności na ból nauczyłam się przy endomendzie.
Ja po laparoskopii też nic nie brałam przeciwbólowego, rano się obudziłam i nic a nic mnie nie bolało, zupełnie jakby nie było żadnej laparoskopii, żeby nie opatrunek, to bym nie wierzyła, że był jakiś zabieg. Ale ja nie jestem zbyt odporna na ból, uznałam, że mnie po prostu tak umiejętnie zoperowano.
A kiedy Ty masz takie bóle, że się uodporniłaś, w czasie @ czy w innym czasie?