Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzień dobry.
Żyję, żyję, tylko mam problemy z jedzeniem, muszę nieźle kombinować, żeby coś przepchnąć przez te obrzęki, no i boli A mówię w pozycji gardła ustawionej do ziewania, no to wiadomo jak to brzmi
Trzeci raz w życiu miałam znieczulenie ogólne i powiem Wam, że za każdym razem inaczej to się odbywa i inne są skutki. Tym razem po kilku godzinach od zabiegu zaczęłam wymiotować, pielęgniarki stwierdziły, że to normalne i że i tak późno u mnie wystąpiło, jakaś laska z naprzeciwka też równolegle ze mną wymiotowała.
Jeśli chodzi o ten marker, to kiedyś chyba ze trzy razy go badałam, ale w ostatnim czasie akurat nie.
A w obserwacji cyklu to się tak pogubiłam w tych dniach, że dupka będę musiała zacząć brać tak na oko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2017, 11:10
Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Janess, rozumiem, że nie zadałaś tego pytania lekarzowi?
Wiem, ze stymulacja może prowadzić do powstawania torbieli z niepękniętych przerośniętych torbieli i podobno największe prawdopodobieństwo wystąpienia takich sytuacji daje clo. No ale chyba przy każdej stymulacji potrzebny jest monitoring, przynajmniej na początku. Więc może jak na kolejnej wizycie będzie podjęta decyzja w te czy wew te.
A przypomnij co Ty teraz brałaś i dlaczego zamieniłaś na lamette?Niespełnione marzenia oddam za darmo w dobre ręce...
AMH 0,2/brak lewego jajowodu oraz lewej nerki/morfologia nasienia 1% ---> poprawa na 3%
I IVF, długi protokół, stymulacja przerwana - słaba reakcja
II IVF krótki protokół - punkcja, 0 komórek pobranych
III IMSI 06.2019 kd - 17.06. transfer, 28.06. beta 1,2 brak mrozaków
AZ - transfer 02.12. ☹️
Koniec walki o macierzyństwo, początek walki o przetrwanie... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNova87 wrote:Dobry nie dobry mimo ze ovu wyznaczyło owulacje raczej jej nie bylo. I z kiepsko.
Widzisz tez myslalam ze nie bylo a wg mojego wyniku to chyba jednak była..choc prog o 20nizsxy niż miesiąc temu..ale kazdy cykl jest inny. Jutro mam wizyte u gina i sie mega stresuje..Nova87 lubi tę wiadomość
-
Tak czytam wasze posty i dochodze do wniosku ze tylko ja nie jestem wspomagana zadnymi tabletkami po 1,5 roku lekarze twierdza e jest ok i mam zajadac sie kwasem foliowym
Naczytalam sie dzisiaj o oviarin. Bierze ktoras? Z zalecenia czy na wlasna reke? Jakies plusy? -
Załamana85 wrote:Widzisz tez myslalam ze nie bylo a wg mojego wyniku to chyba jednak była..choc prog o 20nizsxy niż miesiąc temu..ale kazdy cykl jest inny. Jutro mam wizyte u gina i sie mega stresuje..
-
nick nieaktualnyNova...mi tez wmawiaja ze u mnie wszystko ok...i co tak już 9lat?# to choreeee..fakt teraz wyszla prl za duza tak samo jak w sierpniu....ale gdybym dama sie nie zbadala to tez bym nawet nie wiedziala....
Tez sie zastanawiam nad tym suplem....ale czy warto? Nie wiem....ja juz jestem mega wkuwiona na to wszystko i chyba robie te badania z czystej ciekawosci....ciekawe czy jutro o usg sie doprosze...
Jestem jakos dzisiaj tak poddenerwowana ze az nie mogę...
Wzielam hydroksyzyne i chce szybko zasnąć by juz nie myslec....gdyby bylo mnie stać to poszlabym na jakas psychoterapie chyba... -
Hej dziewczyny!
Mogę się dołączyć?
Już w sumie też się wpisuję chyba w długoterminowe, teraz mamy 14 cykl starań... W sobotę/niedzielę znowu pewnie @ przyjdzie, bo już coraz mniej mam nadziei na naturalne poczęcie.
W ciągu tych 14 miesięcy zdiagnozowano u mnie hashimoto (ale TSH mam już teraz dobre), u M. małą ruchliwość plemników, u obojga ureaplasmę, którą mam nadzieję, wykończyliśmy antybiotykami. Teraz mocno faszerujemy się z mężem witaminami, ja jego Profertilem i wit. C, zaraz mu sok z granata włączę, oboje mace i inne witaminki. Mam nadzieję, że wkrótce się poprawią jego wyniki, wtedy mój gin chce mnie nieco postymulować, bo niby tempki wskazują na to, że mam ovu, testy też czasami bardzo wyraźne wychodzą, ale przecież nigdy nie wiadomo... A jak nie wyjdzie, to klinika.
Ech, w życiu nie podejrzewałam, że to tyle potrwa, mój zapał gaśnie, choć mierzę cały czas tempkę, punktualnie, biorę te wszystkie suplementy i leki i robię tyle testów i badań, ile jestem w stanie wymyśleć (HSG też mam za sobą).
A w czwartek kończę 30 lat. Takie miałam marzenie, żeby urodzić przed 30 pierwsze dziecko. Ale to mnie uczy, że są rzeczy, na które totalnie nie mam wpływu... taki pstryczek w nos w tym moim osiąganiu kolejnych szczytów i pięciu się po "drabinie sukcesu". Tu nie mam za bardzo wpływu...KoniczynkaNaSzczęście, Schmetterling, Moa, Fantasmagoria, Angela Be lubią tę wiadomość
Szczęście po prawie dwóch latach starań... Niech trwa!
#30 lat #hashimoto #wegemama
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNova87 wrote:Tak czytam wasze posty i dochodze do wniosku ze tylko ja nie jestem wspomagana zadnymi tabletkami po 1,5 roku lekarze twierdza e jest ok i mam zajadac sie kwasem foliowym
Naczytalam sie dzisiaj o oviarin. Bierze ktoras? Z zalecenia czy na wlasna reke? Jakies plusy?
Brałam ovarin prawie rok. Nie zauważyłam... niczego. Czyli w moim przypadku - ani ziębi, ani parzy. Ponieważ nie jest to najtańszy suplement, a miałam już trochę dość tych wszystkich "wspomagaczy", przestałam to brać. To stosunkowo nowy suplement na naszym rynku, reklamę ma mocną, ale wydaje mi się, że jeśli wszystko jest w normie, to połykanie tego typu środków nie wpłynie jakoś bardzo na zachodzenie w ciążę.
Teraz podjadam tranik i rutynę, a do tego wit.d. Ale to w zasadzie po to, żeby wzmocnić odporność. Mimo wszystko myślę, że lepiej zadbać o zdrowe odżywianie na codzień.
A dziś pogadałam sobie od serca z jedną koleżanką z pracy, która niedawno wróciła ze zwolnienie lekarskiego po poronieniu. Obie miałyśmy łzy w oczach i momentami głos nam się łamał, ale czasem taka krótka rozmowa, choć na trudny temet, potrafi pokrzepić i podbudować. Myślę, że wsparcie, jakie możemy dać sobie wzajemnie, nawet tutaj, tak wirtualnie, potrafi zrzucić część tego balastu z naszego serca i z naszej głowy. Tak patetycznie trochę, ale dziękuję Wam, że mogę być tu z WamiZnowu.ta.kryska, KoniczynkaNaSzczęście, Karolina2787 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZnowu.ta.kryska wrote:Ide schlac sie na sztywno. Mam 35 lat, zero dzieciow, cykli wuj wie ile, bo po 60 przestalam liczyc. A tu lamenty, ze 30 na karku i 14 cykli. Ludzie, kiedy to bylo! W innej epoce tuz po Abrahamie chyba. Stara jestem jak dab Bartek!
Kryśka, normalnie kocham cię, kobieto!;-)I pozwól schlac się z Tobą!!Znowu.ta.kryska, MisiaABC, Karolina2787 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny