Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNiewiem po co , tak jak mowie wedlug mnie jest uzalezniony - uwaza ze dzięki temu jest Bogiem i jest chyba nie zniszczalny to chore ...
Niewiem byc może ... tyle ze ...prawda taka ze on dziecko ma , i jesli mi oświadczy ze jedzie w odwiedziny to tak jak zawsze to akceptowalam boje sie a raczej juz pewna jestem ze tym razem nie obedzie sie bez huku , bo jak to ? Mi zabrania a sam ma ? I lozy i stac go a na nasze stac go nie bedzie?
To jest chore jakies..
Tak naprawde nie interesuje sie tym malym i nie obchodzi mnie to co on robi jakby w jego lierunku - pilnuje jedynie zeby alimenty placil ( bo to jego zasrany obowiązek ) chociaz nie moge powiedziec ze on sam tego nie pilnuje bo pilnuje
Kurde konczynka u mnie przy wyniku 4 cos stwierdziła pcos -
Dziewczyny mozecie mi doradzic? Jestem dwa miesiace po laparo. Odkad tylko miesiaczkuje to pierwsze dwa dni mam wyciete z bolu z zyciorysu. Nigdy nie bylo inaczej. Po laparo bylo jeszcze gorzej. Miesiaczke dostalam planowo w ten dzien mialam spadek tempki. Ale o dziwo nastepne dwa dni (nigdy tez tak nie mialam ) tempka wrocila do wzrostu z drugiej fazy. Nie zwrocilabym na to uwagi ale oprocz krwawienia nie wiedzialabym ze mam okres. Kompletnie nie boli mnie brzuch ani jajniki nawet przrz chwile. Jestem zdziwiona bo od 20 lat nie mialam takiej sytuacji. Jest mozliwe ze po operacji w 3 cyklu tak by sie zmienilo?
Luty 2018-laparoskopia, usuniety 6cm potworniak z czescia jajnika
30.05.18 I 29.06.18- 😥, 28.08.18-3 UIU Odwolana za slabe nasienie
13.09.18 - odwołany start z IMSI - torbiel
I IMSI 08.10.18
transer 8B I 7B )😢
crio 26.11 - 2BB - cb
II IMSI krotkie- 0 zarodkow
III IMSI z KD luty 2019
04.03.19- FET KD (9A I 9B) -.cb
14.05.19- FET 2 bla(AZ)-😢
Wrzesien 2019- FET KD 4 A 😢
12.11.19- Fet AZ4 BB cb
16.12.19- AZ 6.1.1 (:
5dpt-10,1 8dpt- 51,1, 11 dpt- 154,1, 14 dpt- 649,1,17 dpt-2290 pecherzyk 7 mm, 23 dpt-13900, 26 dpt ❤+ krwiak 7 tydzien * 💔
20.03.20 - AZ 6.1.1 cudzie trwaj
badania nieprawidlowosci:Allo- z partnerem 38 % i z dawcą 15%, Ana 1 I 2i 3 dodatnie,MTHFR 6777C-T układ hetero,PAI- 1 układ homo -
nick nieaktualnyOna29 wrote:Niewiem po co , tak jak mowie wedlug mnie jest uzalezniony - uwaza ze dzięki temu jest Bogiem i jest chyba nie zniszczalny to chore ...
Niewiem byc może ... tyle ze ...prawda taka ze on dziecko ma , i jesli mi oświadczy ze jedzie w odwiedziny to tak jak zawsze to akceptowalam boje sie a raczej juz pewna jestem ze tym razem nie obedzie sie bez huku , bo jak to ? Mi zabrania a sam ma ? I lozy i stac go a na nasze stac go nie bedzie?
To jest chore jakies..
Tak naprawde nie interesuje sie tym malym i nie obchodzi mnie to co on robi jakby w jego lierunku - pilnuje jedynie zeby alimenty placil ( bo to jego zasrany obowiązek ) chociaz nie moge powiedziec ze on sam tego nie pilnuje bo pilnuje
Kurde konczynka u mnie przy wyniku 4 cos stwierdziła pcos
Moze faktycznie cos jest na rzeczy...
Ide we wtorek do kliniki i juz mam takiego stresa ze ledwo to wytrzymuje...boje sie tego co uslysze...nie chcę znów ryczeć wracając do domu...i jeszcze to zakładanie cewnika bedzie pod usg...
Byłam pewna ze nie mam problemów z owulacja...a tu moze tez byc problem...a jesli PCOS to i moze IO...chuk wie co jeszcze wylezie....
Napilabym sie z kimś...szkoda ze nie mieszkacie bliżej...bo nikt z otoczenia tego nie zrozumie...
Zrezygnowana jestemSchmetterling lubi tę wiadomość
-
KoniczynkaNaSzczęście wrote:Moze faktycznie cos jest na rzeczy...
Ide we wtorek do kliniki i juz mam takiego stresa ze ledwo to wytrzymuje...boje sie tego co uslysze...nie chcę znów ryczeć wracając do domu...i jeszcze to zakładanie cewnika bedzie pod usg...
Byłam pewna ze nie mam problemów z owulacja...a tu moze tez byc problem...a jesli PCOS to i moze IO...chuk wie co jeszcze wylezie....
Napilabym sie z kimś...szkoda ze nie mieszkacie bliżej...bo nikt z otoczenia tego nie zrozumie...
Zrezygnowana jestemSchmetterling lubi tę wiadomość
Starania od 2013
1cykl z Clo od 03.2018
04.2018 CB
12/2018 1 inseminacja:(
02/2019 2 inseminacja, ciąża biochemiczna
03/2019 3 inseminacja:(
Nasienie Męża ok -
I znów ja raz na pół roku. Sorki nie odniosę się do wszystkich wpisów może jutro nadrobię ale Koniczynko droga otrzyj
Łzy swe. Pamiętaj o alternatywie diagnozy u mojego doktorka,ale każdy wynik który wspomaga diagnoze jest lepszy od "jest pani zdrowa- niepłodność idiopatyczna" ...werni lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualnyCześć.
Przy IO trzeba koniecznie robic krzywe 3punktowa?
Przy okazji glukozy zrobiłam insuline na czczo.
Krzywe moge zrobic prywatnie w tym labo, ale nie 3punktowa...oni po prostu badaja glukometrem cukier i jesli przekracza 140 to odmawiaja wykonania badania dalej... -
nick nieaktualnyemilanka wrote:I znów ja raz na pół roku. Sorki nie odniosę się do wszystkich wpisów może jutro nadrobię ale Koniczynko droga otrzyj
Łzy swe. Pamiętaj o alternatywie diagnozy u mojego doktorka,ale każdy wynik który wspomaga diagnoze jest lepszy od "jest pani zdrowa- niepłodność idiopatyczna" ...
Cześć.
Pewnie ze lepiej ze cos sie ma i sie to leczy...zobacze co powie doktorek jutro..
-
nick nieaktualnyIGA wrote:Dziewczyny mozecie mi doradzic? Jestem dwa miesiace po laparo. Odkad tylko miesiaczkuje to pierwsze dwa dni mam wyciete z bolu z zyciorysu. Nigdy nie bylo inaczej. Po laparo bylo jeszcze gorzej. Miesiaczke dostalam planowo w ten dzien mialam spadek tempki. Ale o dziwo nastepne dwa dni (nigdy tez tak nie mialam ) tempka wrocila do wzrostu z drugiej fazy. Nie zwrocilabym na to uwagi ale oprocz krwawienia nie wiedzialabym ze mam okres. Kompletnie nie boli mnie brzuch ani jajniki nawet przrz chwile. Jestem zdziwiona bo od 20 lat nie mialam takiej sytuacji. Jest mozliwe ze po operacji w 3 cyklu tak by sie zmienilo?
Też estem po laparoskopii (koniec września). U mnie do dziś troszkę rozregulowane to wszystko. Owulację mam w dniach 7-11. Okres teraz dostałam w 23 dc (czy mogłam przegiąć na siłce?), ale nie mam już plamień, tylko od razu idzie w grubej rury, co akurat mnie cieszy, bo nie trwa on już tydzień tylko 3 dni i koniec.
A Ciebie co dokładnie martwi?
Tą tempką czy że okres jest bezbolesny? Z tego drugiego chyba należy się cieszyć.
-
nick nieaktualnyhipisiątko wrote:Ja bym nawet się nie odważyła jechać z moim psem do rodziny, która ma inne poglądy na temat psa niż ja. Sorry ale to ich dom i oni ustalają zasady. A goście jeśli chcą to mogą się dostosować.
Ja też bym się nie odważyła, ale niech nikt ode mnie nie oczekuje, że zostanę u kogoś na noc bez psa. Nie po to go sobie brałam, żeby non stop zostawiać go z dla niego obcymi ludźmi.
Wczoraj na szczęście misiu dał radę, był bardzo dzielny i grzeczny.
Zaczynam ostatni tydzień przed wystawą. Od soboty codziennie go czeszemy i wcieramy odżywkę, bo ma za suchy włos. Za 2 specjalne szczotki zapłaciliśmy 220zł
hipisiątko, Janess lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHeloo
Motylek będziesz psiura wystawiac ? Wow
Dlugi czas mialam doczynienia z ludzmi ktorzy wystawiali psy i szczerze powiem uklony bo zdaje sobie sprawe z tego ile trzeba się poswiecic
Ja wczoraj mialam mega bolesna owu , bez talbletki się nie obylo - tyle ze cos szybko bo jakoś 10dc ciekawe akurat bez znaczenia ale obserwowac moge
Konczynka widze dzialasz na pelnych obrotach suuuuper - kazdy krok do przodu to blizej upragnionego dzidziusia
Aaaa mialam pisac jakos dziwilam się dlaczego moja sis sie nie odzywa , no i wyszlo - szFagier jest ! Wiec malego nie zobacze przez nastepny tydzien ... rewelacja
Co do psa i odwiedzin , generalnie zawsze pytalam , czy moge zabrac psiura ze soba i w sumie nigdy nie uslyszalam odmowy - jedynie niektórzy ze strachu i obawy prosili aby zakladac psu kaganiec ( pit)
Schmetterling lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOna29 wrote:Heloo
Motylek będziesz psiura wystawiac ? Wow
Dlugi czas mialam doczynienia z ludzmi ktorzy wystawiali psy i szczerze powiem uklony bo zdaje sobie sprawe z tego ile trzeba się poswiecic
Jedziemy na pierwszą wystawę. Szczerze to jestem trochę przerażona i widzę w myślach czarne scenariusze, że Misiek mi się szarpie. Ale postaram się potraktować to jako dobrą zabawę, zobaczymy. -
nick nieaktualnyJa suma sumarum prócz glukozy która musze miec na jutro zrobilam insuline...nigdy jej nie badalam, a kluc sie tylko dla jednego badania nie warto...
Doktor męczy o toxo i cyto..ale nie robilam jeszcze..
Robie po prostu te badania ktore sa wymagane w klinice...i czune na odwrót- ze sie oddalam bardziej od wszystkiego...mam takie mysli ze jak juz wszystko zrobie co trzeba i nic z tego nie wyniknie to olewam sprawę i juz nie bede drazyc...
Tak naprawde wszystko zalezy od hsg i mam przeczycie ze wyjdzie ze mam wszystko zablokowane...nie wiem czemu...tak czuje.
Ona idz do szwagra dla zartu i zobacz jego reakcje hihihi
Gkowa mnie zaczyna bolec bo dopiero zjadkam sniadanie mimo ze od 7 na nogach.. -
Po krotce Wam opiszę moj problem, moze ktoras tez tak miala.
4 dni temu stwierdzono o mnie zapalenie jajowodów i jajnika prawego(który jest powiekszony- niewiadomo dlaczego), biore antybiotyki zinnat i metronidazol, czasem mnie pobolewa w okolicy jajnika ale juz nieznacznie. Podczas monitoringu, kiedy p doktor stwierdzila ten stan zapalny przydatkow powiedziala ze mam podwojna owulacje- co dosc rzadko sie zdarza. Po 3 dniach brania antybiotykow sie zaczelo- biegunka, swedzenie pochwy, bez nieprzyjemnych uplawow, wzmozona diureza (po 20 razy dziennie siku)- wiec nie wiem czy wdała sie jakas infekcja bakteryjna chociaz oslone do antybiotyku biore, a wczoraj do tego jeszcze doszlo chyba przeziebienie- katar caly dzien, uczucie zatknaego nosa, stan podgoraczkowy 36,9.
Czy ktoras tak miala kiedys?
Jestem aktualnie w 24 dniu cyklu, jutro mam kontrolna wizyte u ginekologa. -
nick nieaktualnyAleksandria87 wrote:Po krotce Wam opiszę moj problem, moze ktoras tez tak miala.
4 dni temu stwierdzono o mnie zapalenie jajowodów i jajnika prawego(który jest powiekszony- niewiadomo dlaczego), biore antybiotyki zinnat i metronidazol, czasem mnie pobolewa w okolicy jajnika ale juz nieznacznie. Podczas monitoringu, kiedy p doktor stwierdzila ten stan zapalny przydatkow powiedziala ze mam podwojna owulacje- co dosc rzadko sie zdarza. Po 3 dniach brania antybiotykow sie zaczelo- biegunka, swedzenie pochwy, bez nieprzyjemnych uplawow, wzmozona diureza (po 20 razy dziennie siku)- wiec nie wiem czy wdała sie jakas infekcja bakteryjna chociaz oslone do antybiotyku biore, a wczoraj do tego jeszcze doszlo chyba przeziebienie- katar caly dzien, uczucie zatknaego nosa, stan podgoraczkowy 36,9.
Czy ktoras tak miala kiedys?
Jestem aktualnie w 24 dniu cyklu, jutro mam kontrolna wizyte u ginekologa.
Dowcipnie Lactovaginal polecam.
Zrob badanie moczu jesli Cie to niepokoi ....albo po prostu wroc do gina lub nawet internisty...
My tu lekarzami nie jestesmy a kazdy przypadek jest inny... -
Tak, już jestem umowiona zobacze co stwierdzi, mam nadzieje ze stan zapaplnhy przydatkow juz chociaz minal.
A czy sa mozliwe takie objawy przed ciaza, w sensie ta goraczka, infekcja, czy ktoras tak miala i zwiastowalo to u niej ciaze?
Wiem ze kazdy przypadek jest inny. -
Masz rację, jakby się tak uprzec to kazda z nas w trakcie staran doszuuje sie objawow, nawet sobie je wmawia, bo chce bardzo tej ciazy. Poczekam do dnia miesiaczki, jak sie nie pojawi to wtedy zobaczymy.
dzieki wielkieSchmetterling lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaness wrote:Koniczynko, jeśli miałabyś glukozę na czczo 140 albo i więcej, to nie wykonuje się badania po obciążeniu, ponieważ po podaniu tego płynu poziom glukozy by tak bardzo wzrósł że źle by się to dla Ciebie skończyło. Zawsze, każde lab bada na szybko glukozę glukometrem żeby sprawdzić czy w ogóle mogą wykonać badanie.
Na początku wykonałaś badanie na czczo z insuliną - to bardzo dobrze bo już będziesz miała punkt odniesienia. Jeśli glukoza i insulina będą ok, to teoretycznie możesz wykluczyć IO. Jeśli insuliny by było za dużo, to wtedy możesz się zastanowić nad badaniem z obciążeniem.
Daj znać jak będziesz miała wyniki
Tak właśnie myślałam...
Od tygodnia zdycham dosłownie..moge spać non stop(mimo ze w ciąży nie jestem hahaha) najgorzej po jedzeniu...tak jak teraz...masakra tak mbie muli ze nie wiem czy pić kawe czy znow cos zjeść...jadlam sniadanie na slodko..widzialam w necie fajny filmik- przepis na placuszki.
Banan, jajko platki owsiane i borowki.
Smazymy....i mi wyszla jajecznica bo sie tego przewrocic nie dalo- ale w smaku pyszne.
Wyniki będę miala pozniej to napisze bo az sama jedtem ciekawa
Do tego wszystkiego mam bardzo niskue ciśnienie. Rano 75/53. Coś mi sie wszystko rozjeżdża czuje...
Czy Euthyrox moze miec wpływ na ciśnienie? -
nick nieaktualnyJanes cos musi byc u mnie na rzeczy bo ja jem duzo słodkiego i nie umiem przestać..i chodze non stop zmęczona i polprzytomna...lekarka rodzinna jak cos do niej mowie to sie już na mnie patrzy jak na wariata...chodze do niej tylko po to bo daje mi skierowanie takie jakie chce i na co chce...
Dostalam ostatnio od niej do genetycznej poradni i mam wizyte w sierpniu wiec nie tak źle.
Przy IO jest taka ciagła chcica na słodkie?? Ja tak mam od dziecka i nikt mi nigdy nie bronił bo zawsze miałam niedowagę. -
nick nieaktualnyAleksandria87 wrote:Masz rację, jakby się tak uprzec to kazda z nas w trakcie staran doszuuje sie objawow, nawet sobie je wmawia, bo chce bardzo tej ciazy. Poczekam do dnia miesiaczki, jak sie nie pojawi to wtedy zobaczymy.
dzieki wielkie
Ja miałam zapalenie przydatków kiedyś i też myślałam, że to ciąża, bo to był pierwszy miesiąc naszych starań. Ból z jednej strony nie ustał do końca,podczas laparoskopii okazało się, że całą jedną stronę miałam zrośniętą. Niestety po usunięciu zrostów odnowiły się. Z takimi sprawami serio nie ma żartów!